Tak samo nie na miejscu jest negatywna ocena na podstawie przesłanki.

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough

Dokładnie.
Gdyby (czysto hipotetycznie) znalazły się tutaj wypowiedzi powiedzmy 10 osób ze stacji, usłyszelibyśmy z całą pewnością krzyk: "A kim oni są ? Nikt ich przeciez nie zna. Czy to jakieś autorytety moralne? Dlaczego mamy im wierzyć? Poczekajmy aż wrócą chłopaki oni powiedzą nam prawdę."
No przecież ich autorytet moralny jest niepodważalny.

Sorki, jeśli kogoś uraziłem, ale się trochę zirytowałem. Muszę się chyba napić ... yerby oczywiście.

_________________
Adam Wojciechowski
http://logrus65.wordpress.com/

Bzdury opowiadasz. Jak na razie jedyną osobą, która się wypowiedziała, a była tam na miejscu, jest Janusz. i nikt jego wypowiedzi nie podważał, ani nie podważa. Opinii, relacji i ocen pozostałych osób po prostu nie znamy.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Gdyby (czysto hipotetycznie) babcia miała kółka, mogłaby być parowozem.

PS. To a'propos dzisiejszego święta - Dnia Babci.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

PLUS, zapomniałeś, wypowiedź członka stacji. A na dokładkę brak jakiejkolwiek reakcji Seby i Sajmona na słowa Szkutnika, chociaż byli wtedy na miejscu, mieli dostęp do internetu i pisali o wszystkim tylko nie o stawianych im zarzutach.
Dopiero teraz mamy komplet tego, co wiemy na pewno.
Niezapominajmy, że brak informacji, W TYM PRZYPADKU, jest też informacją.

_________________
Adam Wojciechowski
http://logrus65.wordpress.com/

EOT w tematach Polonusowych. Spalcie ich na stosie.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Skipbulbie, a także skipbulbopodobnym :
Skutki rodzą się z przyczyn, z czynów wynikają konsekwencje.
Nie można tego nie dostrzegać, albo wbrew dostrzeganiu pomijać.
Szermowanie ogólnikami i wskazywanie na reguły, słuszne co do zasady, nie zawsze ma zastosowanie. Ci, którzy na różne sposoby usiłują powstrzymywać dyskusję, ufam, że w dobrej wierze, zdają się nie rozumieć, że istnieją wyjątki od reguł, a w dzisiejszym świecie są to wyjątki wcale liczne.
Jednym z takich wyjątków jest upubliczniona z woli samych bohaterów wydarzenia wyprawa po Polonusa. Mało, że upubliczniona, została zorganizowana w dużej części w oparciu o darowizny, a darczyńcy byli nie tylko prostymi kibicami, ale wręcz, choć wirtualnie, brali w tej wyprawie udział. Można rzec, że byli drugą częścią załogi, co łatwo dostrzec czytając polonusowy wątek.
Konsekwencją woli i postępowania załogi jest więc fakt, że na forum o tym rozmawiamy, a nie czyjeś niewczesne wścibstwo - i owszem, tym samym to załoga Polonusa upoważniła do wygłaszania tak pochwał jak i krytyki swoich działań i poczynań. W granicach rozsądku i dobrze pojętej kultury, zrozumiałe, ale właśnie dlatego proszę o wskazanie, gdzie i przez kogo zostały te naturalne granice przekroczone..?
Czymś dla mnie zupełnie niezrozumiałym jest domaganie się przez niektóre osoby uszanowania pełnej prywatności załogi w kontekście ogłoszonej wcześniej i aprobowanej przez wszystkich uczestników wyprawy jawności. Cóż, zainteresowanie jest prostą pochodną wcześniejszego nagłaśniania do którego nikt dorosłych przecież uczestników wyprawy nie zmuszał. To oni określili reguły gry.
Nie wypowiadałem się w żadnym z licznych polonusowych wątków, tu zabrałem głos w odpowiedzi na zgłoszone przez Cine wątpliwości. Co o tym sądzę, pisałem wcześniej, łatwo znaleźć i każdy, który uzna że nie może się z tym zgodzić, niech wytoczy swoje argumenty.
Po to jest forum.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Pisałem o tym już wcześniej, ale mój post został starannie przemilczany...
Dodałem też radę na przyszłość, żeby każdy kto ma ochotę coś opisywać, dobrze się zastanowił, co zrobi, gdy sprawy zaczną iść źle.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Ile Ty konkretnie dales? Pytam bez podpuchy, chce oszacowac jaka jest Twoja cena za obgadywanie za plecami?

Czy wypowiadasz sie z upowaznienia wszystkich darczyncow? Znam paru, spytalem. Nie dawali zadnego upowaznienia. Znam tez paru, co podzielaja twoje zdanie.

Serio tak to definiujesz ?

To nie jest istotne czy ktoś dał czy nie - osobiście ani grosza - istotne jest to czy robimy coś w ciszy czy reklamujemy się. Jeśli reklamujemy szeroko, to wołanie o ciszę, jak coś nie pójdzie zgodnie z planem, jest pozbawione sensu.

Piotr Siedlewski

Skarbówkę już poinformowałeś???
Jeśli jeszcze nie to się pośpiesz, okazja ci ucieknie.

No, jak widzisz nie wszyscy podzielają Twoje.
Ani chybi durnie jacyś

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Całe szczęście, że nie wszyscy.



Nie, serio tak nie definiuję. Przez sarkazm próbuję przekazać, że niezależnie od niczego nie powinno się obgadywać ludzi za plecami kiedy nie mają możliwości odpowiedzieć. Na wszystko przyjdzie czas. Dlaczego wykorzystuję sarkazm? Bo wołanie wprost w tym przypadku nie było skuteczne, zostało przeinaczone i zniekształcone na potrzeby własnej wizji.

Forum to miejsce przetwarzania informacji sprawdzonych i niesprawdzonych.
Efekt określiłbym jako różnorodny. Poziom emocji - mniej więcej jak w kolejce do lekarza.
Wnioski merytoryczne - w niektórych wątkach. Lans - często. Obgadywanie - sporadycznie. Skandale - wiszą w powietrzu. Napierdalanka retoryczna - na wysokim poziomie.
Generalnie dobra rozrywka w godzinach pracy.
v

Weźmy też pod uwagę, że my jako gawiedź: (która zapłaciła za spektakl) mieliśmy widowisko, ...reżyseria była doskonała, aktorzy dobrze grali role, zwroty akcji częste, napięcie stałe, serial się nie nudził ... czego chcieć więcej, jak nie hepyendu na polskiej ziemi. Klient zapłacił to klient ponosi tego konsekwencje.
MJS

ps pisałem nie czytając jeszcze Vaginala

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Teraz to się zrobił niezły młyn. Ale ci których tak bronisz przecież mogli się ustosunkować zanim odpłynęli jak padły pod ich adresem pierwsze zarzuty przez Janusza (Szkutnika). Nikt im tego nie bronił. I o tym też było tu pisane.

Jeśli jesteś z tych, co uważają, że nie ma głupich pytań, to przyjrzyj się tym, które zadałeś.
I nie przypominam sobie abym wypowiadał się inaczej, jak na własny rachunek.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Ty określasz to "obgadywaniem" a można to określić "stawianiem zarzutów" . Poważnych zarzutów w świetle dostępnych informacji czy zaistniałych faktów, które dalej spowodowały taki rozdzwięk z jakim mamy do czynienia ...
Jak chłopaki dopłyną, czego im z całego serca życzę - będą mieli okazję się do tych zarzutów ustosunkować...

Spoko. Niech tak będzie.
Na szczęście nie wszyscy się zgadzają ze mną, ale i z drugą stroną też

Mogę obiecać, że nie będę już zniechęcał do stawiania zarzutów. W sumie, wsio mi rybka.

plitkin
Byłem pierwszą ( chyba ) osobą, która kliknęła podziękowanie pod Twoim postem.
Gdzie napisałeś: " To co w załodze, powinno w niej zostać".
Bo powinno! Też tak uważam... Ale... Nie zostało.
I teraz to Alterus ma całkowitą rację, jak by tego nie ugryźć.

Inna sprawa, że nie śpieszył bym się tak, nie tylko z ferowaniem wyroków...
Ale i z samym osądzaniem.
Trochę tego "awanturnictwa" w żeglarstwie jest potrzebne.
Inaczej zrobi się z tego WDPMiO ( Wożenie Dupy Po Morzach i Oceanach ).
Tak Koledzy wybrali. Taki obraz swojej załogi wykreowali publicznie...
Ale, czy to jest tak do końca złe dla jakiegoś ( w sensie - jakkolwiek pojmowanego )
"środowiska żeglarskiego" to nie był bym taki pewien...

PS: Jacht nazywa się "Polonus"... A nazwa zobowiązuje
Jak już gdzieś Zbieraj zauważył
W końcu jesteśmy narodem awanturników

Wątek jest o niepisanych zasadach.
Cechy narodowe nie mają nic do tego.
v

Znaczy... Wszystkie narody "nie napisały" tych samych "niepisanych zasad" ?!?
Logikę musimy wyłączyć w tej dyskusji, czy jej używanie dopuszczasz ?

"Jesteśmy narodem awanturników" bo nasze "niepisane zasady" pozwalają na większą tolerancję "awanturnictwa"

Marku, imponuje Ci to?
powtarzano mi '' jak ci praca w piciu szkodzi , porzuc prace o coz chodzi'' ale jak sie miesza te dwie rzeczy to nic dobrego z tego nie wychodzi. I naprawde mam nadzieje ze wypili wszystko jeszcze na ladzie, bo jak cos jeszcze zostalo, to modlitwy za szczesliwy powrot moga byc potrzebne ....

IMHO chlanie to jedynie scenografia.
Chodzi o układ zależności między osobami, w sytuacji konfliktu interesów, w tworze zwanym załogą (może jednak nieprawidłowe określenie).
v

A musi ?!?
Nie. Nie imponuje mi.
Co nie zmienia faktu, że, strzelał do nich za to nie będę.
A do moich prywatnych wniosków z tej wyprawy dołączę analizę, jakie
zachowania nie przeszkodziły w realizacji wyprawy...
Nie muszę naśladować czyichś poglądów i zachowań, żeby je zauważyć
Nie muszę ich też od razu w czambuł potępiać... No bo niby po cholerę ?
Skoro zaistniały. To widać warunki pu temu były jakieś...

W pełni się zgadzam. I pozwolę sobie nie nawiązać tutaj do cech narodowych
( Chociaż łatwe to nie będzie )

I to trzeba powtarzać za każdym razem, gdy ktoś o tym zapomina. A wydaje mi się, że spora część wypowiadających się tutaj, ma zaawansowanego alzheimera

_________________
Adam Wojciechowski
http://logrus65.wordpress.com/

Nieprawda, kłamiesz, albo celowo oszukujesz:
jak by mieli "alshajmera" to by nie wiedzieli, że ktoś coś o jakimś Polonusie pisał, a jak jest: tak jak jest, to tylko zwykła skleroza.
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

"Kto sieje wiatr, ten zbiera burzę". Kto zasiał pierwszy? Przypomnieć Wam? A reszta jest właśnie żniwem pierwszej wypowiedzi, brzydko sugerującej powód rozłamu w załodze - i ten wątek i pozostałe związane z wyprawą POLONUSA - oczywiście posty pisane po 14 stycznia. Pozdrawiam.janusz

Nie bardzo rozumiem. Czy według Ciebie Janusz powinien do końca siedzieć cicho? I bez słowa wyjaśnień zostać na Antarktydzie?

_________________
Wiosna

taka_jedna - to nie tak! Po pierwsze, mój post ma bezpośredni związek z załączonym do niego cytatem, który usunęłaś. Po drugie - to nie Janusz według mnie "zasiał wiatr". Zaczęło się od postu informującego o pozostawieniu dwóch członków załogi w Arctowskim. Poziom tego postu to dno i ileś tam mułu. A reszta - to właśnie żniwo. Informacja o której piszę wyżej, mogła zostać przekazana w formie gwarantującej spokój na forum i ew.wyjaśnienie sprawy po powrocie ekipy w komplecie, do Polski - jeśli by to jeszcze kogoś interesowało. Pozdrawiam.janusz