Witam
Siedząc rano i przelądając różne ciekawe ofert rejsów wpadłem na pomysł żeby zebrać wszystkich armatorów małych jachtów (do 6,5m) i razem przepłynąć całe mazury na początku a za rok wybrać się na Bornholm. ile nas jest ? kto by popłynął ?

Z żeglarskim pozdrowieniem

A czemu taki warunek <6,5m? Armatorow na Mazurach jest duzo, akurat na tym forum moze mniej, bo tutaj sa bardziej morskie klimaty.

Regaty towarzyskie, spotkania i rejsy forumowe organizowane sa od lat przez rozne spolecznosci. Ale raczej dlugosci jednostek nikt nie ogranicza, dzieki temu jest wiecej osob i fajna zabawa.

Masz racje, dziękuje.

Dawno nie byłem na Mazurach i tak z ciekawości pytam - są jeszcze na Mazurach takie łódeczki?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Tak.

Ile tych małych mazurskich jachtów nadaje się na skok na Bornholm bez istotnych przeróbek?

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi

większość, podejrzewam

_________________
pozdrowienia piotr

Wszystkie.

To jest fajny pomysł.
Długość łodzi przesunąłbym do 7,5 m (obejmuje całe bezpatencie). Wtedy byłaby też promocja sektora łodzi mazursko-rozsądnych. Można to skorelować z otwarciem sezonu w Giżycku. Podobno jest tam wtedy duża feta. I machnąć się np. do Mikołajek. A wrócić... przewózką.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Orion, el-bimbo, nasch, raja - o tych mówimy?
A pozostałe? Na Bałtyk przeważnie przeżaglowane (ile procent mazurantów ma zapasowe lub wręcz sztormowe żagle?), ze zbyt słabym takielunkiem, miecze obrotowe... To ta większość? Światła nawigacyjne - niby już nie problem, można oczywiście płynąć też bez ubezpieczenia. Tyle że jak uda im się złapać okno pogodowe w jedną stronę, to na okazję na powrót mogą czekać i 2 tygodnie w warunkach w których każda morska łódka (Albin, Becker, Carter czy też balastowa Carina znad Zalewu) spokojnie dałyby sobie radę.

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi

nie przesadzajmy, ale okienko pogodowe wskazane. Pływałem foką II i do Świnoujścia wchodziłem przy 5B



raz lepiej raz gorzej, dlatego foka została zamieniona na kilówkę.

_________________
pozdrowienia piotr

Nie jedna lodka juz plywala. W tym Marcin Siwek Optymistem.

Plynac na Bornholm nie trzeba sie pchac w sztorm.

Oczywiście, masz rację. Masz też rację z optymistem.
Ale co innego przeskok jedną łódką, działając z jakimś tam pomysłem, czekając na okno pogodowe a co innego zebrać na określoną datę flotyllę.
Poza tym jak ktoś sam wspomniał w końcu fokę przerobiono na kilówkę. Sportinę Sowy też.

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi

były też w wersji kilowej, ja zmieniłem tylko jacht.

Waldi ty też masz rację ale wiesz mi jak zachowasz rozsądek to spokojnie mieczówką popływasz, po warunkiem,że będzie poprawnie zbudowana.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Wiem, że Bornholm jest trochę symbolem ale zdecydowanie dla mieczówki polecam Rugię.
Można popływać szuwarowo i morsko. Znacznie ciekawiej i taniej

_________________
pozdrowienia piotr

Świetny pomysł. Proponuję jednak wydzielić jachty do 5 metrów długości /mieczówki i kabinowe/ bo tylko takie jachty gdy przyjdzie do konfrontacji na morzu pozwolą zweryfikować ich kapitanów. Myślę że kolega Robert z Dziekanowa ze swoim dwumasztowcem wystartuje. Wreszcie nastąpiłaby jakaś "weryfikacja" uczestników Naszego forum. Nie tylko puste słowa ale i czyny.

piotr6 łapka za Rugię - o wiele rozsądniejsze.

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi

Doskonałą weryfikacją żeglarskiego kunsztu dostępną dla każdego są regaty. Okazji jest mnóstwo, każdy chętny znajdzie coś dla siebie. Mają one natomiast istotną wadę: są doskonałym weryfikatorem kunsztu żeglarskiego Zapewne dlatego są traktowane z obrzydzeniem i należytą zniewagą przez "prawdziwych wilków morskich"

no wiesz jedni chcą się weryfikować i współzawodniczyć inni czerpać przyjemność z pływania
Tych pierwszych zapraszam na regaty, najlepiej.

na mnie nie licz mam to pompie

_________________
pozdrowienia piotr

Dopłynąłem tam na jaguarze 22 zan min 6ocm. Mieczówka ale pływa się jak balastową.
Twierdzę że Rugia powinna być obowiązkowa dla mieczówek z Mazur, żałuję że nie trzymałem tej łódki jeden sezon dłużej. 15 godzinna Halsówka z Gager -Świnoujścia przesympatyczna

_________________
pozdrowienia piotr

No, ale może nie wszystkie są zaraz same takie puste...


_______________________________

Pozdrawiam
tomasz

Szanowny Panie Tomaszu. Puste może nie ale puste jest Nasze Wybrzeże. Ja rzucilem rękawicę i wbrew temu co mi Pan odradał na PW czekam na konkurentów w porcie na Helu 13 czerwca 2016 rokuprzed rejsem do Szwecji. Myślę że od morza należy zacząć Ten Rejs. Będę jachcikiem kabinowym o długości 3 metry 65 centymetrów. Łatwo więc mnie znajdziecie.

a co to za jacht, przy okazji życzę powodzenia

_________________
pozdrowienia piotr

Byłem na Bornholmie Sasanką 660 i Antilą 22, według Ciebie to już duże okręty bo przekraczają 6,5 m. Z tym czekaniem 2 tygodnie na okno pogodowe to spora przesada. Jak łódka i załoga pływa na żaglach przy 5 B po Mazurach to i na morzu da radę przy 5 B. Silnik przyczepny to główny problem. Żagle sztormowe miałem ale jeszcze nigdy nie były potrzebne na mieczówkach, potrzebny jest sprawny system refowania. Jeśli normalny i poprawnie zbudowany jacht zarefujemy to 6 B mu niestraszne. Większa siła wiatru dla mieczówek będzie groźna bo refowanie nie zmniejszy fal. Jestem daleki od namawiania na pływanie mieczówkami po morzu ale zabawa fajna.
Na regaty nie pływam bo się wyda że się nie znam na pływaniu.

_________________
Kto ma statki ten ma wydatki.
Pozdrawiam Michał aka Szkodnik
Usługi szkutnicze

tak roboczo to bym przyjął 5B z uwagi że jednak się czasami nie sprawdzają prognozy i tą jedyneczkę dobrze mieć w zapasie Oczywiście mówię tu o rekreacyjnym pływaniu.



no ale skoro z siebie to wyrzuciłeś możesz już zacząć

_________________
pozdrowienia piotr

Spokojnie, regaty to nie wyścigi.
Brodaty też jestem ciekawa Twojej łódki.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

bez przesady ;D to jest pomysł na zwykłe mniejsze jachty, zeby nie ładowac się J-80, Opalami czy innymi. Chodzi mi o małe jachty, dajmy na to ze do 8,5m. Chyba bedzie juz wiecej armatorów jachtów dej długości, prawda ? Pomysł z Rugią bardzo fajny

przyjrzyj mu się bo to jest rewelacjny pomysł, dodatkowo Zalew Szczeciński.

Masz mnóstwo możliwości np. Danię

_________________
pozdrowienia piotr

Teraz to ja nic nie rozumiem
Sasanka 660 długość 6,6 m
Antila 22 długość 6,67 m

_________________
Kto ma statki ten ma wydatki.
Pozdrawiam Michał aka Szkodnik
Usługi szkutnicze

Chodziło mi dokładnie o zwrot, ,,według Ciebie to juz duze okręty" Sasanki i Antile bardzo fajnie pasują do projektu

Ale wszystko razem już nie. Skomplikowana logistyka, różnice w prędkości poruszania się tak odmiennych długością jak budową łódek, ich reakcją na fale.

_________________
Pozdrawiam
Alterus