Wykorzystując to, że nie jest wąska, a wręcz przeciwnie - jest wystarczająco szeroka.


Misiu - czytasz posty na które odpowiadasz? Pytam, bo nic nigdy nie pisałem o wymianie skrzynki, prawda?
Ale skoro zacząłeś - powiadasz, że tuzin starych opon i kilkuminutowa pomoc kilku osób - to koszt porównywalny z wartością łódki?
Przyjedź do Wdzydz, tam wiosenne odwrócenie i zwodowanie Beza2 przez czterech silnych i niekoniecznie mądrych spod pobliskiego sklepu da się zbić do dwu piw na łeb...


Wziąłem, znalazłem i zdemontowałem w nim miecz - w dwie osoby i pięć minut.
W następnej godzinie zrobiliśmy z niego kilerka.
Ale dzięki Tobie zaczynam żałować, że o tym tu opowiedziałem.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

No zaraz, ale 8 piw może podwoić wartość łódki

No to po przemyśleniach będzie tak. Zamawiam nową genuę/foka aby łącznie było koło 9m2, po próbach pływania zastanowię się nad nowym grotem, z jednym refem, być może o trochę zwiększonej powierzchni. Przed sezonem dorobię rozkręcanego pilersa, który stojąc na większej podstawie będzie blokował dodatkowy balast, który zmieści się w wanience przed skrzynką mieczową. Ewentualnie mam w dziobie zamykaną komorę na akumulator, to mogę i tam dołożyć trochę balastu. No i mam zamiar coś pokombinować z obciągaczem bomu.
A co mi wyjdzie w tym roku z tych planów to zobaczymy.

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."

Wreszcie sezon rozpoczęty. Nowy fok/genua kupiony (dziękuję Krzysztofie) ale nie mogłem go spróbować bo przy kipach szotowych (które są dalej od dotychczas używanych) nie ma możliwości zablokowania szota. Będę potrzebował szotmena, ale Micuś na razie nie miał czasu.
A co do eksperymentów, to zamieszczam zdjęcie pierwszego 20 kg worka ze żwirkiem w wanience w kokpicie. Wygląda na to, że zmieści się tam jeszcze trzy worki co da łącznie 80 kg balastu przed mieczem.
Druga sprawa to obciągacz bomu. Na drugim zdjęciu jest pokazane ucho przy stopie masztu - otwór około 8 mm, blacha chyba ze 2-3 mm. Mam nadzieję, że to wystarczy. Wywiercenie otworu w bomie nie będzie żadnym problemem, tylko w jakiej odległości od masztu to zrobić. No i jaki prosty i tani układ obciągacza wykonać?

Wiesz Ryś, teoretycznie to można sobie rozumieć wszystko, ale praktyka jest inną inszością. I patrząc na dzisiejsze doświadczenia myślę, że powtarzając wielokrotnie pewne zasady, wreszcie mi je choć w części uświadomiliście. Wprawdzie dzieci na Optymistach objeżdżały mnie ze wszystkich stron ale tym na razie najmniej się przejmuję.

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."