no widzisz określiłeś nas wegosceptykami, czyli lansujesz teorię weganizmu, weganizm opiera się m.in. o kwestie natury moralnej. Jeżeli mi jako wegosceptykowi proponujesz grzyby i soje, to przepraszam jak mam to rozumieć, jak nie imputowanie filozofii wegańskiej? Informuję Cię uprzejmie, że wiem jak wygląda kania, zdarza mi się już ja również jeść jak i inne grzyby jadalne. Zdarza mi się też jeść warzywa i owoce. Nawet z okazji że jest piątek zjem pierogi z serem nie soją. Ale jak już zaczynasz promować jakąś filozofię to bądź konsekwentny, a nie rzucasz hasło a później się próbujesz z tego w dziwny sposób wymiksować zamiast normalnie się wycofać ze swoich słów, lub powiedzieć weganizm mi się podoba, ale założenia leżące u podstaw tej filozofii już nie! Proste.

hmm...wilczych czy wampirzych to może nie, ale kły ma do teraz. jak sądzę nie do szatkowania sałaty.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

wegetarianie czy veganie czy inne takie nie potrzebują, oni żyją miłością do zwierząt i wodą sodową.


Nie wygrasz Monika, Tomek na medycynie i anatomi zna sie lepiej od Ciebie, podobnie jak lepiej zna się na TIRach i transporcie samochodowym ode mnie:)
Aż boje się przyznawać, że teraz pracuję dla jednego z większych przewoźników kolejowych po PKP w Polsce na szczęście nie zajmuję się pociagami tylko infrastrukturą kolejową i naprawami lokomotyw

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Tia... a co ja mam powiedzieć gdy na starość chcą ze mnie zrobić kolejarza Już mnie wożą "wibratorem" czyli lokomotywą SM-42, Druki R-25 i R-27 to mój żywioł i walczę nie tylko z PKP Cargo ale i CTL...

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła

Kombatantem?.... Kombatantem?... Tyś SzpeKulant

_________________
Lubię robić rzeczy, na których się nie znam, zresztą jak większość ludzi w naszym kraju" By Filip Jaślar - polski skrzypek, członek Grupy MoCarta
e sławek

Sorry, trochę OT.


Jeee, ale długo niektórych nie widziałem (nie czytałem).
Maciek, a co się stało z Twoją "TATERKĄ"?

_________________
Pozdrawiam
Andrzej

Bo myslistwo to jest barbarzynstwo. Takie dla przyjemnosci zabijania, a nie z koniecznosci zaspokojenia glodu.
Wczoraj pokazano w TV "bohatera", ktory zastrzelil Bogu ducha winne stworzenie, bo go jakies durne urzedasy poprosily. On niespecjalnie byl chetny, wolalby zastrzelic odynca, no ale czego nie robi sie dla Ojczyzny. Wygarnal w bobra z dwururki. Bardzo mozliwe, ze ow boberek mial potomstwo, ale to naszego bohatera nie obchodzi. Niech zdycha z glodu ! Dziwna mentalnosc...

Przypomnial mi sie refren piosenki, dosc leciwej, acz wciaz aktualnej :...chlop zywemu nie przepusci, jak sie zywe napatoczy , nie pozyje se a juzci...

Bylbym wdzieczny, gdybys podal mi powod swojego rozbawienia, bo nie znajduje niczego, co wprawilo by mnie w rownie dobry nastroj.

Nadinterpretujesz. Słówko wymyśliłem na poczekaniu (nie po raz pierwszy zresztą ) i w filozofię weganizmu nawet nie wchodziłem. Równie dobrze mógłbym napisać "jarosceptykami" (a jarosze jedzą m.in. ryby) i miałbyś mniejsze pole do domysłów. A jedyne przesłanie jakie chciałem zawrzeć w swojej wypowiedzi - to podważyć powszechne przeświadczenie o niepełnowartościowości diety pozbawionej mięcha, i to takiego prawdziwego, wieprzowego, wołowego lub baraniego. I tyle.

Nie. Jako życzliwą radę aby spróbować kotletów z grzybów, nawet z łatwo dostępnych w hipermkarketwch boczniaków. Są naprawdę smaczne a do ich uprawy wykorzystuje się słomę - to chyba lepsze dla niej zastosowanie niż faszerowanie nią na siłę bydła rzeźnego?

No widzisz, a takie z soją lub z cieciorką a zapewne także z soczewicą (pora abym sam spróbował) smakują prawie tak jak te z mięsem, i nie są od nich mniej pożywne. O tym pewnie nie wiedziałeś? A są jeszcze pasztety i parówki sojowe - też godne polecenia.
Proste.
A bo akurat mi się nie bardzo podoba. Odrzuca nie tylko jaja i mleko, ale bywa że nawet miód pszczeli. Sam zresztą zaliczam się zaledwie do jaroszy; rybką nie wzgardzę.

Pozdrawiam
Tomek Janiszewski

I komara pewnie nigdy nie zabiłeś jak Cię kąsał? Tak samo jest z bobrami na wałach! Tylko bóbr jest większy więc Ci go bardziej szkoda!



Jak by było Bogu ducha winne, to by ich nikt nie zabijał. Ci ludzie za wałami i ich dobytek oraz życie i zdrowie jest oczywiście mniej warte niż życie kilku bobrów?



Chyba nie zrozumiesz. To tak jak z żartami o blondynkach, mało która łapie



Ależ nie podważyłeś, akurat jestem po gastronomiku i nie dużo ale troszeczkę o wartości odżywczej wiem. Akurat przytoczone grzyby to raczej marny przykład. Soja też nie zawiera wszystkich aminokwasów.



Wiedziałem.



A czym się różni rybka od świniaka? I to mięso i to mięso? Na biologii w szkole podstawowej uczono mnie, że wbrew temu co mówi Ksiądz na religii rybka to też mięcho

pozdrowienia

Bobry na wałach pokąsały ludzi?

Oczywiście za pewnik przyjąłeś że skoro w telewizorni powiedzieli że bobry winne są powodzi - to znaczy że są winne, a nie wziąłeś pod uwagę takiej możliwości że ktoś właśnie wpadł wpadł na POmysł, że nie będzie lepszego spotu wyborczego niż Rosomak w mysliwskim rynsztunku z dwururką bohatersko broniącego niczym szeryf na Dzikim Zachodzie ludzi - tu przed vrednymi bobrami które tylko kombinują jak tu podstępnie i nagle wysadzić wały ppow. aby zalać całe wsie i miasta. Jak również tego że calkiem jest prawdopodobne że winę ponosżą tylko i wyłacznie ludzie: tu w środku miasta usypali sztuczne plaże ograniczajac przepustowość i pojemność koryta rzeki, tam wykorzystano wał w charakterze nasypu pod jezdnię, gdzieś dla odmiany poza granicami miasta dresiarze rozjeździli wał quadami (albo góralowscy rowerzysci pokopali sobie hopki aby Skipbulba nie zarzucał mi braku obiektywizmu), gdzieś tam jeszcze za podszeptem developera przesunięto wały bliżej rzeki wzglednie zlikwidowano poldery rezerwowane na wypadek szczególnie wysokiej wody.

To jakim cudem ja zyję już prawie ćwierć wieku bez wołowego i wieprzowego? Zresztą nie tylko bez niego, także bez antybiotyków i hormonów którymi faszerowano zwierząta rzeźne za życia.

Może na przykład tym że rybka może wypłynąć brzuchem do góry ze starości, zostać pożarta przez kormorana względnie wpaść w rybackie pęta, podczas gdy świnka (nie licząc tych hodowanych w roli... piesków bo i takie są) może skończyć tylko w rzeźni?

Pozdrawiam
Tomek Janiszewski
Pozd

Odwagi! Sprobuj!. Wiem, ze Ci sie nie miesci to w glowie, ale sa ludzie, ktorzy sa w stanie ogarnac nieco wiecej niz recepte na budyn.

Tomek, to nie telewizor mówi tylko konkretni ludzie, naprawdę...



Tomek, medycyna potrafi cuda, to już też potrafi może nie tak całkiem wyleczyć, ale chociaż zaleczyć... Dowiadywałeś się?



Czyli dziczyznę dopuszczasz?

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła

Nie Jurku, tego medycyna nie umie leczyć gdyby było inaczej to do Afganistanu Amerykanie nie wysyłali by 101 powietrznodesantowej tylko bataliony lekarzy wzmocnione brygadami psychologów zmotoryzowanych
Fanatyzmu leczyć się nie da.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

weż przestań bo się popłączę, biedne dzieci bobra... to nieludzkie. A rzeczywiście to bobrze a nie ludzkie. Nad potomstwem świnki w chlewie też tak rozpaczasz? Wez przestań pieprzyć człowieku, bo z taką demagogią to w Samoobronie kariere możesz zrobić.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

A przepraszam, za Janem Pietrzakiem powinienem był napisać: W telewizji powiedziało...

Konkretni ludzie co mieli już okazję strzelać do wszystkiego co ma 4 nogi lub parę skrzydeł, tylko jeszcze nie do bobrów?

Może najpierw sam wyleczcie się z POwikłań, które pod różnymi postaciami wyniszczają Poskę conajmniej od 1989 roku?

Niezależnie od tego że owej dziczyzny jest o wiele za mało aby mogła stanowić podstawę wyżywienia - to zorganizowane polowania zwłaszcza takie jak popularne zwlaszcza u schyłku komuny polowania dla zagranicznych gości (tzw. dewizowe), jak również takie uroczyste, np. dla "uczczenia" dnia Św. Huberta gdy koniecznie trzeba coś ubić aby tradycji stało się zadość i potem w telewizorni pokazują jak konie wywlekają z lasu malutkie, pasiaste jeszcze warchlaczki - niewiele tylko róznią się od rzeźni

Tomek Janiszewski

Amerykanie chyba walczą z talibami nie tu gdzie trzeba.
Tomeczku, idę leczyć się z POwikłań. Nie wiem co to ma do kwestii bobrów, ale u Ciebie wszystko ma związek z PO, znaczy wszystko co złe.
Mnie tam bobry nie zawiniły, ale uważam, że jeśli stanowią zagrożenie dla ludzi, to należy je odłowić, przenieść lub też , jeśli to konieczne, odstrzelić. No ale ja mam kły jak wiekszość ludzi, a Ty masz pewnie uzębienie jak krowa. Stąd zamiłowanie do soi
Ale argument o spisku PO przeciwko bobrom jest podobnie mądry jak teoria o spisku Tuska z Putinem przeciwko Kaczyńskiego. Takie political-fiction. Może Ty też powinieneś się leczyć z PiSwikłań?

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Za mało?

A co do tych wyniszczających Polskę "powikłań" od 1989 r. Jakieś to dziwne wyniszczenia które powodują, że pod blokami coraz więcej samochodów stoi, Gdy się wprowadzałem do mieszkania to nie wszyscy mieli samochody, teraz niektóre rodziny mają po trzy... Ale to pewnie z powodu tego wyniszczenia...
Sam zawodzisz, że developerzy coraz więcej budują i budują... skoro budują to znaczy, że ktoś te mieszkania kupuje? Nie zaprzeczysz chyba...
Na horyzoncie co i rusz widzę samolot podchodzący do lądowania na lotnisku w Rębiechowie, czyli ktoś gdzieś tymi samolotami lata... Wyniszczone społeczeństwo?
Właśnie szukam miejsca na jacht motorowy... kolega, kolegi ściągnął 9 m jacht, myślisz, że tak łatwo jest znaleźć miejsce? Dla tego "wyniszczonego" społeczeństwa w klubach dostawiają nowe pomosty z Y-bomami a i tak ciągle brakuje miejsc...

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła

Tomku litości. O hodowlach ryb nie słyszałeś?? Karp, sum, szczupak, płoć, pstrąg, etc.... Co Ty myślisz, że te rybki w sklepie to ktoś na wędkę złapał??



No jak rybkę jesz?? To przecież mięso a nie soja. Jaja kurze jesz?? Przecież to jedyny naturalny produkt zawierający wszystkie 24 aminokwasy. A skąd te jajeczka jesz?? Noi z fermy przecież, a te kurki z fermy to pewnie śmiercią naturalną sobie umrą i one to już na sterydach nie są???
A może te rybki z hodowli to na sterydach nie są??

Oj marudzisz troszeczkę za bardzo. A już robienie z tego wątku, wątku politycznego jest zwykłą niegrzecznością.



Nie! Lepiej za Janem Pospieszalskim.... warto rozmawiać - "Panie pośle czy Pan kłamie i dlaczego?" To pewnie Twój idol.



Hmm może i tak jest, ale w takim razie powinieneś zrozumieć co mnie rozbawiło. To są elementarne rzeczy Watsonie

No na SIZy w Pucku to wystarczy na pewno [/quote]


Nie wiem jak reszta kraju. a le w Warszwie takiego argumentu już prawie nikt nie kupi. Bo z tymi samochodami to już nie ma co robić: nie ma ich gdzie trzymać (można na strzeżonych parkingach na obrzeżach osiedla gdzie do niedawna były chaszcze ale co to za interes dymać kilometr do auta z buta zamiast 100m na przystanek), nie ma gdzie ich postawić w centrum nie zapłaciwszy za parkowanie jak za zboże a w każdym razie więcej niż za bilet na tramwaj, nie da się przejechać szybciej niż tramwajem o metrze już nie mówiąc (jakaś wojna światowa by się przydała, znowu zrównanoby miasto z ziemią to byłaby okazja odbudować je na nowo, już odwróciwszy proporcje tak aby jakieś 90% terenu służyło wylacznie samochodom); obecnie przebąkuje się już nie tylko o rozszerzeniu stref płatnego parkowania ale nawet o opłatach za sam wjazd do centrum aby nie zaklopsowało się wszystko na amen. A wyjechawszy ze ścisłego centrum gdzie za sprawą znienawidzonych opłat parkingowych jest jeszcze jako tako - utyka się beznadziejnie na wylotówkach w kierunku Piaseczna, Karczewa, Radzymina, Legionowa czy Pruszkowa. Bo właśnie na obrzeżach miasta nabudowano developerskich osiedli gdzie liczył się tylko szybki zysk dla inwestora, zatem powstały wielokilometrowe obszary zwartej zabudowy z uliczkami gdzie z ledwością miną się dwa samochody osobowej, totez o wprowadzniu komunikacji publicznej nie może już być mowy.

Z powodu tego co wyżej: alternatywą dla samochodu osobnego dla żony, męża i teściowej w przypadku takich architektonicznych potworków może być półtorakilometrowy marsz do najbliższego przystanku przez zapchaną samochodami i pozbawioną nawet chodnika(!) wewnątrzosiedlową uliczkę (np. na podpiaseczyńskim Józefoslawiu).

A potem nieraz się zdarza że "szczęśliwy" nabywca narzeka na sypiącą się nowoczesną tandetę (znów Piaseczno może posłużyć za przykład.

A w takiej Warszawie miejsca w Porcie Czerniakowskim nie brakuje i nigdy nie brakowało, ale mimo to tam już nikt jachtu nie ściągnie. Za sprawą podatku dennego którym "liberalna" władza z HGW na czele postanowiła wyniszczyć rekreację wodną w lewobrzeżnej części stolicy.

Tomek Janiszewski

Karpi nie jadam, a dodtatecznym ku temu powodem jest fakt że capią mułem. To samo można powiedzieć o płociach, obojętnie skąd pochodzą. Szczupak kupowany w hipermakecie (a nie od rybaka na WJM!) jest za drogi. Podobnie sum, czy pstrąg - szkoda na to kasy.

Zrazu byla mowa o "smacznym" tatarze, a skoro dla tatara krówkę godzi się zabić, to dlaczego nie bobra, tak na wszelki wypadek bo akurat komuś się uwidziało że to on wywołał powodź. Na co odpisałem że bez mięsa mięsnego tj wołowego i wieprzowego z powodzeniem żyć można.

Bez szemrania dokładam więcej kasy gdy na półce sklepowej są jaja z wolnego wybiegu. Z hodowli klatkowej już prawie nie kupuję, wybieram ściółkowe które stały się nierzadkie.

Pewnie są i dlatego łosoś wędzony smakuje tak jakoś dziwnie, w każdym razie mało rybnie. Żaden cymes.

Ostatnio POlitycy rządzącej opcji zależli mi za skórę do tego stopnia, że z upodoaniem będę zrywał z nich maski cudotwórców, który to mit gdzieniegdzie usilnie się jeszcze podtrzymuje, ze wskazaniem na okolice 3miasta.

Tego wystąpienia nie oglądałem - ale "publicystyki" takiej Olejnik (jeszcze w "Klubie Trójki gdzie we wczesnych latach 90-tych przewijały się wciąż te same nazwiska: Bielecki, Tusk, Kuczyński, Balicki itd, aż do znudzania) nie przebije nic.

Tomek Janiszewski

Tomek, strasznie dużo napisałeś, tylko tyle, że nie odpowiedziałeś na moje pytania:-)))) Chociaż brak odpowiedzi też jest odpowiedzią:-)))))
Ale przyznajesz:
- jest coraz więcej samochodów, które jednak kosztują i wyniszczone społeczeństwo raczej by kupowało kaszankę niż trzeci samochód:-)))
- ludzie kupują mieszkania, co prawda nie byłbyś sobą gdybyś nie napisał "na sypiącą się nowoczesną tandetę" no ale kupują, czyli raczej się bogacą niż są wyniszczeni?
- w PRL latałem An-24, i wiem ile było lotów dziennie w Gdańsku i wiem ile jest teraz, Tomek naprawdę tego nie można porównać...

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła

Zdatny do jazdy samochód można kupić z ogłoszenia za marnych parę tysięcy zł, a bywa że i za kilkaset.

A niektorych wyniszczają potem zaciągnięte na zakup tej tandety bankowe kredyty.

A ja za to wiem jaka była gęstość sieci kolejowej przes 2002 rokiem i jaka jest teraz. Zwłaszcza w pn - wschodniej części kraju, po przeznaczeniu linii Ostrołęka - Szczytno klasyfikowanej do dziś jako "państwowego znaczenia"... pod powiedzmy, "uprawy leśne" Ludzie wokół niej zamieszkali aby nie zostać odciętymi od świata musieli pokupować choćby stare maluchy na giełdzie - no ale przecież dzieki temu że kupili, nie może być mowy o wyniszczeniu kraju!

Tomek Janiszewski

Zjedz tatara z ryby. Dobre restauracje podają. Skoro tak CI tej krowy szkoda, a ryby nie!



Czyli rybę jesz raz do roku, jak jesteś na WJM??



I wydaje Ci się, że wystarczyło by żywności, gdyby tylko kurki chodziły na wolnym wybiegu, a krowy żyły wolne i kowboje z lassem by wyłapywali co 10 sztukę??



Tomku to może zapisz się do PiS-u i chodź na wiece, a może tutaj nie będziemy manifestowali na każdym kroku swoich niechęci politycznych? Chyba że Ty stoisz tam gdzie stałeś a ja tam, gdzie ZOMO??



hmm no to chyba masz jakieś upośledzone zmysły na niektórych dziennikarzy, w każdym programie "Warto rozmawiać" teza jest z góry postawiona przez Pana Pospieszalskiego i zawsze jest taka sama, zresztą nie wiele się różni od BW przedstawia.

Pani Olejnik pracuje w tv prywatnej, a wspomniani przeze mnie panowie w publicznej, na którą zrzuca się całe społeczeństwo! W prywatnej telewizji mogą sobie mówić co chcą, w państwowej niech zachowają pewien obiektywizm dziennikarski.

Od początku to Ty, a nie ja mieszałeś aspekty moralne w jedzenie lub niejedzenie mięsa, wrzucając w to dylemat strzelać czy nie strzelać do bobrów. Ja natomiast twierdziłem że to ostatnie było posunięciem barbarzyńskim, obliczonym na naiwność społeczeństwa, a mającym pokryć głupotę, nieudolniść i zbrodniczą pazerność władzy ktora najpierw polikwidowała tereny zalewowe nad rzekami z żądzy doraźnego zysku a teraz chciałakby zwalić wszystko na bobry i ekologów, jak HGW dwa dni temu w Warszawie.

Szczupaka to także wtedy jak przeplywam w drodze na WJM przez Wierzbicę nad Zegrzem.

Kiedyś jaja kupowało się od baby w chuście na bazarze, a mleka w kartonach nie znano. Z tym że wtedy na dalekich obrzeżach miast byly gospodarstwa (niekoniecznie państwowe) a nie apartamentowce.

Jeśli te niechęci wynikają z tego powodu że władze Warszawy literalnie każdą piędź ziemi przeliczyli na piniędze w wyniku czego zamiast wyciągać łódkę na zimę musiałem na gwałt zmieniać port w ucieczce przed podatkiem dennym, to chyba jest całkiem na temat? Zwłaszcza że HGW ostatniego słowa jeszcze nie powiedziała; chciałaby przejąc cały obszar międzywala z wyjątkiem samej rzeki, i tam też kazać sobie płacić jak za zboże

Nie wnikałem i nie pytalem Cię, gdzie stoisz.

A nie wziąłeś pod uwagę takiej możliwości że nie oglądam calymi popoludniami i wieczorami TV, choćby z braku czasu?

A to przepraszam, radiowa "Trójka" gdzie w programach pani Olejnik aż kapało od SDRP, SLD, UP, UD, KLD, UW, BBWR, póki stamtąd nie poleciała - to bylo prywatne radio?

Tomek Janiszewski

Dlaczego piszesz nie na temat? Sam przyznajesz, że samochodów jest dużo więc z tym wyniszczaniem to chyba coś nie tak skoro Polacy są coraz zamożniejsi.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

i tak dalej i tak dalej.

Nikt Cię Tomku nie przekona że "czarne jest czarne a białe jest białe"

pozdrowienia

Przebije, przebije pewien chrześcijański redaktor o niechrześcijańskich poglądach nazwiskiem Pospieszalski, że o asach obiektywnej publicystyki z Radia Maryja nie wspomnę.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Tak mi się nasunęło, że czytasz nie uważnie - TomJani nie pisał o wyniszczaniu społeczeństwa lecz o niszczeniu Polski!
Nie wiesz, że zwolennicy PiS kochają Polskę?! Społeczeństwo mają głęboko w nosie ale za Polskę oddali by życie, bo tak ja kochają! To taki specyficzny patriotyzm jest - nie płacić podatków, zatrzymać rozwój, wywołać wojenkę i bronić Polski, bronić aż do śmierci!

Ale o bobrach chciałem.

Plagą pod tytułem powódź interesowałem się niewiele, ale w okolicach Sandomierza i Płocka - tam gdzie wały popękały nie było żadnego lasu chyba. Koło Płocka, to nawet żadnych krzaczorów nie zauważyłem, gdy w tivi to pokazywali - nie wiem, nie znam się, ale chyba te pęknięcia, to nie przez bobry.

Ktoś gdzieś widział bobrzą norę w której się człowiek by zmieścił - prosta urzędnicza analiza (a pamiętajmy, ze połowa urzędników nie potrafi przeczytać ze zrozumieniem połowy tekstów z którymi ma do czynienia) wskazuje jednoznacznie, że bobry są winne powodzi i nie robi różnicy, że tam gdzie była nora wał wytrzymał a pękł 250 km na południe.

Ta urzędnicza analiza pewnie byłaby inna, gdyby nie ciąg wcześniejszych zdarzeń i całej tej ekologicznej histerii, która blokuje wszystko - coś tam gmina/województwo chciało zrobić: poprawić wał, wyciąć krzaczory, poprowadzić drogę (cokolwiek!) - się nie da, bo ekolodzy wezmą się zaraz przykują i będą protestować.

Opisał Tomek bobra na przystani w Warszawie - to kilka metrów od wisłostrady było. Jakoś sześć pasów ruchu z tysiącami samochodów temu bobru nie przeszkadza, ale gdy się chce zbudować lokalną wąską drogę, to wiadomo, że zaraz pojawi się protest, że okoliczny ekosystem szczeźnie i umrze a brak zwierzątek za skutkuje tym, że ludzkość jako taka przestanie istnieć.

Przeginanie jest z każdej strony - jedni niczym niepodległości bronią bobrów (wróbli, lisów, wilków, żubrów i miliona innych gatunków też) zapominając całkiem o ludziach, a drudzy bronią ludzi zapominając o zwierzętach.

Ja osobiście gdybym musiał decydować i wybierać, to stanąłbym po stronie ludzi ale chyba nie zawsze wybór musi być taki czarno-biały?

Tych topicowych bobrów nie byłoby tyle i nie trzeba by było do nich strzelać, gdyby wcześniej tam się coś działo, IMHO gdyby tam było normalnie a nie skansenowo-rezerwatowo.
Ktos pisał, że na miejsce zabitego bobra przybędzie inna bobrza rodzina - skoro bobry tak doskonale migrują, to może należy je zachęcić żeby sobie poszły nad inna wodę, tam gdzie nie będzie to przeszkadzało ludziom?

Zacząłem cytatem i skończę cytatem
A rolnik, to świnie hoduje i zabija dla zaspokojenia głodu?! Słyszałeś kiedyś o handlu mięsem, pieniądzach i towarach kupowanych dla przyjemności?
Viking, to Twoje zdanie, to jest właśnie przejaw skrajność o której pisałem wyżej. Zapewne nie wiesz ile dobrego dla zwierząt robią związki łowieckie rękoma swoich członków - myśliwych. Jestem pewien, że w Polsce, więcej dzikich zwierząt zawdzięcza życie i zdrowie myśliwym, niż tym pseudoekologom potrafiącym jedynie protestować.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Tak Carlo masz rację, rozmowa z fanatykiem mija się z celem. W końcu my stoimy tam gdzie stało ZOMO a jedynymi Polakami godnymi tego miana są wyznawcy Kaczyńskiego.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Dajcie mi PiStolet.... cobym sobie POstrzelał...

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl