Poszukuję PILNIE ubezpieczalni w Szwecji, która ubezpieczy krótkoterminowo na okres 2 tygodni (max do miesiąca) czterdziestoletnią Albin Vegę. PZU nie ubezpieczy mi jachtu póki go nie zobaczy (wcześniej agent ubezpieczeniowy twierdził, że wystarczy rejestracja jachtu i zdjęcia - dzisiaj zmienili zdanie). A ja w ten weekend wkładam łódkę do wody, zostawiam na tydzień, po czym w maju zamierzam przypłynąć nim do Polski. Kupiłem automatyczną pompę zęzową, ale wolałbym mieć jeszcze casco

_________________
Rafał
http://rawonsails.blogspot.com/

Ja ubezpieczam w Warcie. Jacht był oglądany przez rzeczoznawców tylko po szkodach.
Do zawarcia pierwszej umowy przydały się zdjęcia.
Od lat korzystam z usług biura, którego dane zamieszczam poniżej i sobie chwalę (p. Cezary pomaga również przy likwidacji szkód).

Cezary Grzyb
STER Pośrednictwo Ubezpieczeniowe
ul. Kosynierów 15/10, 70-786 Szczecin
tel. 91 818 12 12, kom. 693 866 069 ster1@home.pl

Ale tak jak pisałem już w innych miejscach - Casco w Warcie OK, ale OC to śmiech w marinie - kwota ubezpieczenia taka jak wartość casco.

Jakbyś coś znalazł w Szwecji, to się pochwal. Nie sądzę, by Ci się to udało.
Musiałbyś znaleźć szwedzką firmę nastawioną na ubezpieczanie zagranicznych jachtów.

W Szwecji, z rzeczy przeznaczonych dla mieszkańców tego pięknego kraju, bez szwedzkiego pesela zwykle nic nie załatwisz. Adres w Szwecji też bywa niezbędny.

A ewentualna likwidacja szkody, z załatwianiem wszystkiego w Szwecji i po szwedzku (dokumenty, warunki, formularze), pasuje Ci ?

Marcin

_________________
Marcin Palacz
http://marcinpalacz.pl

Skontaktuj się z Proffman Sp. z o.o.  Agencja ubezpieczeniowa
Adres: aleja Papieża Jana Pawła II 40, Szczecin
Telefon: +48 91 432 38 60
Ja załatwiam wszystko na mail: miroslawa.donotek@proffman.pl

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Tak mi doradzili w PZU - "wszyscy tak robią jak sprowadzają jachty". Widać jestem zbyt łatwowierny Albo spanikowałem Spróbuję dzisiaj podejść do tematu na spokojnie. Dzięki za namiary.

_________________
Rafał
http://rawonsails.blogspot.com/

Podobnie jak Colonel polecam brokera Proffman. Jak & lat temu sprowadzalem ze Szwecji "Kiwi" to byla jedyna firma ktora zgodzila sie ubezpieczyc jacht na podstawie zdjec i umowy.

Dziękuję. Proffman to rewelacyjny kontakt. Obsługa na poziomie Business Class Premium Plus Ubezpieczenie droższe niż w PZU, ale wszystko błyskawicznie na telefon i maila. Jak się chce na wczoraj to się nie marudzi. Procedura w toku.

_________________
Rafał
http://rawonsails.blogspot.com/

Profman jest ok

_________________
pozdrowienia piotr

Ravon, ja przerobiłem także procedurę odszkodowawczą. To samo! Opłaca się...

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

ile czekaliście na jakąś ofertę z Warty?

_________________
https://x-79floki.com/

Z Proffmanem nie uda się jeżeli łódka jest starsza niż 40 lat.

Znajomy broker ubezpiecza w Warcie szybko , ale dość drogo.

W warcie za casco płaciłem coś koło 1% wartości łódki.

Uda się. Właśnie ubezpieczyłem Lottę (rocznik 1973) za pośrednictwem Proffmana (który jest brokerem). Ubezpieczycielem jest Hamburger Yachtversicherung Schomacker.

Wiek łódki ponad 40 lat faktycznie jest istotny - młodsze jednostki mogą liczyć na korzystniejszą ofertę.

Marcin

_________________
Marcin Palacz
http://marcinpalacz.pl

A ja ubezpieczyłem się (tylko OC bo casco rzekomo było niemożliwe) w tej samej ubezpieczalni przez tego samego brokera.
Widać pani Mirka zmieniła zdanie w międzyczasie...

Casco jest możliwe ale się srednio oplaca.To wiedza z przed 2 lat

_________________
pozdrowienia piotr

Ja Pumcię również...

Ale nie dlatego, że nie można - tylko z powodu opisanego przez Piotra Numerowanego .

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Każde ubezpieczenie statystycznie opłaca się ubezpieczalni, nie ubezpieczającemu.

Oferta, którą mi przedstawili jest rozsądna - nie znalazłem lepszej.

OWU wyglądają bardzo dobrze.
Wartość odtworzeniowa, gwarantowana wartość łódki przy szkodzie całkowitej i kilka innych sympatycznych szczegółów.
Wada: wysoki udział własny - 500 Euro - jak rozumiem, to jest ta kara za wiek łódki.
Dostałem zniżkę za brak szkód przez ostatnie 4 lata u poprzedniego ubezpieczyciela (w Warcie).

Drożej niż w Warcie, ale ta odmówiła kontynuacji mojego ubezpieczenia (nie wiem dlaczego). I nareszcie mam normalne OC - 1.5 mln euro, a nie śmieszne warciane OC z sumą ubezpieczenia równą wartości casco.

Marcin

_________________
Marcin Palacz
http://marcinpalacz.pl

To nie kara za wiek jachtu , a standard OWU. Jak stać Cię na jacht, to stać Cię na pokrycie szkód do tej wysokości. Nie bawią się w drobnicę ze szkodami.

Radzę czytać OWU, a nie wierzyć i sugerować, że istnieje jakiś "standard".

Podałem konkretną informację, od konkretnego brokera. Przy zakupie ubezpieczenia w Proffmanie, dla jachtów starszych niż 40 lat udział własny rośnie i wynosi 500 Euro. Gdyby jacht był młodszy, przedstawiliby mi ofertę z mniejszym udziałem własnym (i być może korzystniejszą też pod innymi względami - tego nie wiem).

W innych ubezpieczalniach bywa różnie. W Warcie mój udział własny wynosił 10%, ale nie mniej niż 500 zł. Była (kosztowna) opcja zniesienia udziału własnego.

Marcin

_________________
Marcin Palacz
http://marcinpalacz.pl

Potwierdzam. Też brałem pełne ubezpieczenie z casco i mam taki sam udział własny z powodu wieku jachtu. Namawiali mnie usilnie żeby nie ubezpieczać casco, bo się nie opłaca. Czułem się trochę jak frajer, ale ubezpieczyłem.

Wiele firm (Warta, Yachtpool, Pantenius) odmawia ubezpieczenia YC starych jachtów o niskiej wartości ze względu na politykę naprawy uszkodzeń przy likwidacji szkód - "stare na nowe".

_________________
Rafał
http://rawonsails.blogspot.com/

Nie ma co się spierać o słowa, dla Ciebie to kara za wiek jachtu, dla mnie to standard w ofertach dla jachtów powyżej określonego wieku, a OWU czytam na codzień zawodowo