czy ktoś próbował zrobić prędkościomierz do jachtu ? (np. do omegi)
myślałem o zastosowaniu rurki z zainstalowaną srubą dla modeli pływających, śruba połączona była by z prędkościomierzem rowerowym

koszt takiego logu to okolo 30-40 zł

może macie ciekawsze rozwiązania ?

( a wykorzystanie przepływomierza powietrza z auta vw + mały układ scalony z wyświetlaczem koszt ok 150zł)

GPS, stary i używany np Garmin 12

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

cena GPS nawet garmin to ok 400-500 zł, prawie tyle samo co log na allegro


szukam tańszego rozwiązania, tylko proszę nie pisać o pomysłach typu stoper i wyrzucana "sonda"

Jstniały też logi z manometrów i rurki zanużonej w wodzie w kierunku płynięcia ale dobrze działały tylko w większych prędkościach i były stosowane do motorówek.
Michał

_________________
Kto ma statki ten ma wydatki.
Pozdrawiam Michał aka Szkodnik
Usługi szkutnicze

Tani GPS "No Name" za 80zł na allegro. Obracający się krążek z magnesem i lub aluminiowy krążek ze śrubką ze stali. Odpowiedni czujnik i układ mikroprocesory to przeliczenia częstoliwości na prędkość. Po wyskalowaniu będzie fajny ze względu na pomiar bezstykowy. Zestaw do około 30 zł. Trochę poczytać, i popytac o know-how. I już

Można tez wymontować elementy ze starego miernika wodociągowego, trochę porpzerabiać też będzie.

_________________
Pozdrawiam
Konrad Futera

Wystarczy splunąć, lub wyrzucić coś lub kogoś na dziobie policzyć czas potrzebny na przebycie i obliczyć według wzoru 2 x długość jachtu przez czas i wychodzą nam węzły

_________________


Bobrowe Żeremia
https://www.facebook.com/BobroweZeremia/

przy jednoosobowym jachcie dł 3 metrów i wietrze 3-4 st.B nie zdążył bym włączyć stopera - pomysł nie zda egzaminu, a gdzie czas na przeliczenie 2 x dł jachtu ...

można użyć liny o znanej długości z kawałkiem drewna na końcu. Ten kawałek historycznie nazywa się logiem

_________________
Pozdrawiam
Konrad Futera

proponuje koledze Konradowi przetestowanie swojej metody na 470-ce na wietrze 4 st.B i przedstawienie na forum swoich spostrzeżeń .

U mnie chodzi silniczek krokowy, choć nie na 470, a na omedze był próbowany i przy turystycznym pływaniu. Na 470tce nie ma czasu na głupoty . Prędkość nie jest istotna, po prostu trzeba być pierwszym . Chociaż na mojej staruszce to trudne .

_________________
Pozdrawiam
Konrad Futera

A po co stoper wystarczy policzyć 121 , 122, 123 ect. toż to sekundy są a przeliczenie to przecież chwilę zajmuję. Nie ogłupiajmy się przez elektronikę

_________________


Bobrowe Żeremia
https://www.facebook.com/BobroweZeremia/

Konradzie - 470-ką pływam po mazurach, ostatnio 2 tygodnie z Pisza do Węgorzewa i z powrotem (2 osoby +bagarze i spanko pod plandeką lub pod gwiazdami).i nie ukrywam, czasem przydaje się znać swoją prędkość.

W jaki sposób podłączyłes silniczek krokowy i do czego ? w starej drukarce igłowej mam silniczek krokowy.

Witam.
Wow podziwiam wyprawę 470 po mazurach chyba bym się nie odważył bez asysty "okrętu flagowego".

Silnik krokowy można zamienić w impulsator, dowolne wyprowadzenie (parę wyprowadzeń) należy podłączyć do układu przeliczającego. Mamy sygnał częstotliwościowy, proporcjonalny do prędkości. Ja zrobiłem sobie układ na mikroprocesorze typu AVR. Takimi układami mierzy się prędkość w samochodach, tez jest impulsator na kole, miernik częstotliwości można kupić w sklepach dla elektroników amatorów. Takie rozwiązanie jest bardzo stabilne i dokładne.
Ale jak kolega z elektroniką nie bardzo, to można spróbować silnik prądu stałego (tylko jakiś dobry, z magnetowidu, albo jakiegoś sprzętu Hi-Fi podłączyć do woltomierza. Da to pewien, niedokładny, ale zawsze pomiar. Niedokładności będą wynikać ze zmiennej rezystancji w czasie działania. Ale po wyskalowaniu myślę, że da się z tego wyciągnąć prędkość +/-10% przez parę następnych tygodni.

_________________
Pozdrawiam
Konrad Futera

Pogrzebałem trochę w internecie, najprościej będzie kupić prędkościomierz rowerowy lub samochodowy elektroniczny. Nakleić na wał śruby magnes, doczepić na rurze czujnik Hall'a (dają w zestawie) i odpowiednio skalibrować. rowerowy powinien działać do około 2 km/h.

A tak "na oko" to można włożyć w rurę przesłonę na sprężynie ze wskazówką, przepływ jest proporcjonalny do prędkości, siła na przesłonie będzie więc proporcjonalna wychylenia wskazówki. Ale na pewno nie liniowo. taki głupkowaty pomysł. Ale wiatrowskazy takie wydziałem.

_________________
Pozdrawiam
Konrad Futera

Ja bym to zrobił tak, prościej już się nie da. Koszt elektroniki to około 30 zł. Trochę rzeźby w styropianie i 20 min na tokarce i już. Ponadto zmieniając stosunek promienia koła pomiarowego do promienia wprowadzonego do dzielnika częstotliwości można sztucznie zwiększyć dokładność pomiaru. i zejść z czułością dużo poniżej 1 km/h.

_________________
Pozdrawiam
Konrad Futera

Kiedyś znajomy rozważał taki prosty log ciśnieniowy, bez elektroniki (na Classic Cup ). Czujnik jest banalny - rurkę Pitota łatwo zrobić z rurki PCW i dwóch korków. Natomiast problemem jest szybki wzrost ciśnienia wraz z prędkością.
1 węzeł - 12mm słupa wody
4 węzły - już 200mm
W tym zakresie można zastosować w zasadzie tylko manometr cieczowy - dwie
cienkie rurki położone blisko siebie. Za to przy większych prędkościach:
8 węzłów - 800mm słupa wody czyli 8kPa
12 węzłów - 1.8m słupa wody czyli 18kPa
15 węzłów - 2.8m słupa wody czyli 28kPa czyli ponad 1/4 atmosfery
Manometr do 40kPa kosztuje 135zł, o tu:
http://www.togo.lodz.pl/sklep/
Wystarczy go wyskalować.

Pomysł był taki, żeby zastosować manometr cieczowy do małych prędkości, przy większych zatykałby się prostym zaworkiem pływakowym, a równolegle z nim przyłączony byłby manometr mechaniczny.

Pewnym problemem było umieszczenie czujnika pod dnem i wyprowadzenie rurek bez dziurawienia kadłuba - w zasadzie jedyna możliwość to opuszczenie go na jakimś oprofilowanym wsporniku za rufą.

Nie wiem czy pomysł doczekał się realizacji (pewnie nie) i nie wiem, czy byłby lepszy od logu z wiatraczka i szybkościomierza rowerowego (pewnie też nie) ale może komuś się przyda

pozdrawiam

krzys

czujnik, prędkościomierz można zamocować przy płetwie, lub jażmie steru

Ale za rufą, a zwłaszcza przy płetwie, mamy zaburzony przepływ i może trochę oszukiwać. Ja bym zamocował gdzieś dalej od płetwy.

_________________
Pozdrawiam
Konrad Futera

Ja używam gpsa którego zabieram z samochodu i podłączam do wyjścia zapalniczkowego podłączonego do akumulatora i darmowego programu NoniGPSPlot. Działa bez zarzutu i tanio, nowa Manta z dolnej półki to 250pln, a i tak chyba większość z nas ma coś przyssanego do przedniej szyby.