Zaiste - wejście Smoka. Wraz z ekipą Janny, do Kasteli przybyl był wiatr 30 - 35 knotów, i to w dodatku w porcie. Obsluga mariny biegala poprawiac mooringi. W biurze rekomendowano nam pozostanie w porcie na noc.
Wypłyneliśmy, kolo osiemnastej
Wykorzystalismy moment gdy portowe powiewy spadly do 13 - 15 węzłów.
Troche nas zaniepokoilo, że wiatr, wbrew prognozie pogody odkrecil się o 180 stopni i zgasł do 10 węzłów. Z procesowej ostrożności, rozwinelismy jedna trzecią żagli.
No, ale nie tylko, że nie spotkala nas żadna niemila niesoodzianka, ale pod koniec podroży do bračkiej zatoczki, wiatr wial ledwie symbolicznie. Nocne manewry silnikowe wykonala Moderacja.
Zwienczeniem dzieła bylo podjecie boi wespół w zespół ze Smokiem Janem.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

O poranku, zjadłszy posilek, Kapitan Jan przyjął kurs z wiatrem i knujemy dokąd płynąć

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

Stoimy na kotwicowisku w Hvarze, załoga robi zakupy na targu (produkty zielone na sok, pracowicie wyciskany ręczną maszynką przez Sajmona i małe Smoki) oraz podziwia widoki spod murów zamku. Tomek, który wczoraj ustawił wysoko kambuzową poprzeczkę, przygotowując makaron z owocami morza na kolację, teraz ugniata sushi.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Chorwacja, mówili. Plażing, smażing i leżing, mówili. A tu wieje i wieczorem kurtkę trzeba było włożyć.

Jest cudnie, fajne 3B, dziś już nie ma fali, słońce póki co nienachalne. Kierunek Korcula. Cel śniadanie połączone z kąpielą.

Uratowaliśmy pływające jacuzzi.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Dzisiaj lajcik, ale wczoraj szkwaly 35 kts, byłyby nam Moderacje zresetowaly. Nie robcie tego w domu!

Doplywamy do Peljesacza, wiatr zdechł był, bedzie plażing...

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

Dzięki sobotniemu wyjściu z mariny,dzięki temu, że wieje, mamy niezly zasięg. Sobotnia noc, to bojka na Brač w zatoce Lučice. Z niedzieli na poniedzialek, zatoczka Smokova (no niby jaka by miała być) na Šćiedro. Potem przejście kanalem korčulańskim i nocleg w zatoce nie nadającej sie do kotwiczenia, zatoczce bez nazwy na poludniowo wschodnim krańcu wyspy. Po drodze udało sie zwiedzić Hvar i Korčulę, oraz kikka bezimiennych, bezludnych, kąpielowych zatoczek.
Ponieważ nasza dzisiejsza noclegowa zatoczka miała szpetnie nieciekawe, nieprzyjazne dno, ale za to przy nikczemnych rozmiarach, miala stromo schodzące do wody skaliste brzegi, rozciągnęliśmy się na lynach dziob na ląd wschodni, rufa zachód i mieliśmy na wyłączność śliczną zatoczkę na wyłączność.
Zatoczka przy Rt Makarac. Ładnie.
Niebo w końcu czyste, bez jednej chmurki, więc do późna cieszyliśmy oczy pokazem spadajacych gwiazd.
O poranku ruszylismy w stronę Lastowa. Mamy na tyle czasu, że zwiedzimy najciekawsze zakamarki wyspy, a na wieczor weźmiemy mooring w Skrivenej luce. Mamy dobry moment do uzupelnienia zapasow wody.

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

Nooo i zrobilo się tak intensywnie, że już na relacje czasu brakło
Skrivena - niezmiennie zachwycajaca.
Przelot Lastowo - Vdla luka - doskonala pogoda i jazda bajsdewindowa przy zrefowanych żaglach 20 -24 węzłý
postój w zatocw Vela luka w subzatoczce Poplat - nocna niefajna martwa fala i calonocne wachty kotwiczne, zmiany postoju groza
Przelot z Korculi do Starego Gradu - rewelacyjna żeglarska pogoda 5, 6 Bf, dużo słońca, dużo wody fruwajacej nad glowami, dużonieplanowanych showerów.
Na Hvarze postoj w dzikiej zatoce, znowu malutkiej, znowuz linami rozciagnietymi miedzy przeciwleglymi brzegami.
12 sierpnia - zwiedzanie Stari Gradu, wietrzny powrót w stronę mariny macierzystej. Tankwanie w Rogaczy, ostatnia kąpiel w Necujam na Solcie...
Potem powrot wieczorno nocną porą, przy tężejącym do 28 węzłów wietrze, schodzącym z gór otaczających Kastelę. Ostatnie cumowanie przy niemiłym wietrze hulającym po porcie...

Może Moderacja nasza zbrojna w ostatnich dniach aparat Zorka 5 udostepni kilka zdjęć

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

Ja mam tylko Zorkę 4, gdzie te zdjęcia do cholery?

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Jutro postaram się coś wkleić.
PS. Tak naprawdę, to był Fed5

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Nie Fed tylko Fied. Bardzo porządny aparat. Jest u mnie sprawny Zenit TTL

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

No! Żeby mi to było ostatni raz!



Szkoda, że kiepsko się rymuje.

Nie masz racji. FED pisze się przez "e obarotnoje" i czyta "fed" - to skrót od Feliksa Edmundowicza Dzierżyńskiego, którego imię nosiła produkująca je fabryka "Trudkomuna" w Charkowie.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Tak jak napisał wcześniej Sajmon: dużo się działo, w sensie, że warunki do żeglowania były fantastyczne, nie było miejsca na nudę, cieszyliśmy się wiatrem, prędkością, lotem po falach. Wiem, że zdjęcia nie oddadzą nastroju i niezwykłych wrażeń na tym rejsie, zwłaszcza, że nawet nie pomyślałam o robieniu zdjęć w najciekawszych i najbardziej zapadających w pamięć momentach (np. podczas nocnej akcji w Poplat czy tej drugiej, w pobliżu Stari Gradu albo wtedy, gdy gwiazdy spadały w takim tempie, że zaczęliśmy się martwić, czy coś jeszcze na niebie zostanie), ale może choć troszkę przybliżą.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Łał ! Pełen respect
Skrót ŁOMO też potrafisz przetłumaczyć ?
( Skąd to "Ł" w Leningradzie ? )


Ja miałem Kijeva.
Był "krewny" z Nikonem...
O! Widzę, że zdjęcia już dawno wstawione

Oba były bardzo bliskimi krewnymi Contaxa z f-my Zeiss Ikon: https://pl.wikipedia.org/wiki/Contax



... i znalazły się w ZSRR podobną drogą, jak Zorkij i FED, bliscy krewni aparatu Leica Ernsta Leitza z Wetzlar.

Damy moderacji szansę dodania jeszcze paru zdjęć?
Fajne fotki pokazała Janna i wcześniej Sajmon!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Ba ! Piękne

A pewnie

Miałem Kijeva i zdjęć mi się zachciewa