Nie, to nie kwestia refleksu tylko ludzkiej niewiedzy.
Ten "projekt" zaczął funkcjonować jako istniejący jacht.
Kiedy jedna osoba zaczęła się mądrzyć że Bostrom MKII to lipa bo ten nowy to dopiero Bostrom jakoś to przeżyłem. Głupków nie sieją. Ale kiedy ostatnio ktoś całkiem dobrze wydawałoby się zorientowany zapytał mnie jaki mam kil, starego czy nowego typu posługując się zamieszczonym przez Ciebie rysunkiem, to już mnie ruszyło.
Więc prostuję plotkę.
Nie ma takiego Bostroma jak ten żółty na rysunkach.

_________________
"W wielu ludziach krąży po cichu robak szaleństwa."
Waldemar Łysiak

Moze sie komus przyda - jak po kokpicie rozpoznac Bostrom 31 MKI od Bostrom 31 MKII

MKI https://youtu.be/RWSVBiJV8UU?t=38s
MKII https://youtu.be/RWSVBiJV8UU?t=43s

....a ja tylko chciałem powiedzieć, że mam takiego Bostroma...który co prawda beze mnie , ale jednak "popłynął dookoła" i bezpiecznie wrócił z trzyosobową, zupełnie na starcie "zieloną" załogą , ze wszystkimi swoimi, opisanymi w wątku, wadami czyli wąską sylwetką, standardowymi żaglami, dużym zanużeniem, małym 10 konnym silniczkiem VP 2003, z równie małym 30l zbiornikiem etc...Popłynął i wrócił i ciągle pływa w kolejnych , tym razem moich rękach, cudownie stabilny kursowo, idealnie zrównoważony, nie przenoszący ŻADNYCH NIEAKCEPTOWALNYCH sił na banalnie prostej, mechanicznej maszynie sterowej z kołem, z suchym, dobrze osłoniętym, samodpływowym kokpitem, z solidnie osadzonym w opętniku i opartym na stępce bezpiecznym masztem i mimo upływu lat, idealnym stanem kadłuba , którego przewiercenie pod linią wody przekracza możliwości zwykłej otwornicy, wąską, nie ciągnącą wody rufą i ostrym dziobem z głębokim V genialnie zachowującym się na fali. Idealny jacht na długą włóczęgę dla 2-3 osób. Tani, bezpieczny, trwały i prosty w naprawach. Hotelowo dość spartański z niehumanitarnie wąską i dość krótką koją dziobową oraz niewyodrębnionym kabinowo kingstonem w zasięgu twarzy (nosa), ale to przecież zupełnie bez znaczenia, kiedy w tym wszystkim jest taki piękny, że wszystkie rówieśnicze Cartery, Ballady, a nawet Scampi wyglądają przy nim jak prototypy ))... I zdaje się o to chodzi, że ma być pięknie, prawda? Tyle szczęścia i bezpieczeństwo za 50 tysięcy? To aż niemoralne. Polecam więc z całego serca ))
Każdy kto ma Bostroma kocha Bostroma i choć to czasem trudna miłość to nigdy nie zawstydzająca

Zdradzisz proszę gdzie Twój Boström zimuje?
Wygląda na to, że świadomie dokonałeś wyboru i jacht oczekwań nie zawiódł.
Pływałeś innym Boströmen przed kupnem swojego?


Pozdrowienia

Andrzej

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

Już Urbańczyk pisał, że każdy armator w opisach swój jacht chwali, nie mogąc wyjść z podziwu nad szybkością, dzielnością, zwrotnością i co tam jeszcze...
I w sumie dobrze! Oczywiście mój też jest super

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

"Amnezja"
W końcu wpadłem na nazwę Boströma w Kamieniu.
Był "dopieszczany" w tym sezonie.
Prezentuje się bardzo ładnie.

Andrzej

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

A może jednak coś pkręciłem z tą nazwą?
Tyle nowych łódek w Kamieniu...

Andrzej

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

Tego co sie komu podoba komentowac nie bede bo gusta sa rozna ale warto wiedziec jaki silnik ma sie na wlasnej lodce 10 konikow to ma 2001 a 2003 ma ok 28. Pali trocze wiecej i 30 l zbiornik nawet przy moich preferencjach jest nieco za maly

Dlaczego więc ja też kocham Bostroma?

Nie mam go nie pływałem, nie uczestniczę*... a kocham od pierwszego konstrukcyjnego wejrzenia.
...Ballada też trochę, ale mniej.
MJS

ps
Zapisałem sobie w pamięci te Twoje peany i (jeśli pozwolisz) będę ich używał jako broń ostateczną przeciw niedowiarkom pokroju M@rka.
*Nie uczestniczę, nie pływam, nie regacę... ale mam wyobraźnię być może nadmierną.
i nie lubię takich sytuacji:

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Widzisz Marianie, znow ilustrujesz swoje wypowiedzi zdjeciami bez zwiazku. Ja scigam sie od jakiegos czasu z dwoma Bostromami 31 "Sokratesem" I "Happiness" dlatego wlasnie moge zweryfikowac opinie armatorow bez wiekszych problemow

Olesiaka opinia jest przepełniona miłością do swego jachtu i to jest bardzo fajne.

_________________
pozdrowienia piotr

Obydwa są na sprzedaż. Znaczy się Sokrates i Happyness

Każdy za niemal 100000

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Weryfikuj, a nie chwal się, że właśnie możesz

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

A ja głupi zastanawiam się czy na Środziemie nie będzie za ciasny!
No to już przestałem się zastanawiać.
Co do reszty to w 100% się podpisuję. Obiema.

_________________
"W wielu ludziach krąży po cichu robak szaleństwa."
Waldemar Łysiak

Już nie Obama? opss Oboma.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

To napiszze tak, "Sokratesa" obiezdzalem w kazdych warunkach, na kazdym kursie na mojej starej "Kiwi" ktora miala jedyne 24 stopy dlugosci. Z "Happinesem" na ktorym plywa Kolega jest podobnie choc tym razem plywam na Lasere 28 tez dobre 3 stopy mniej. Kazdy, kto plywa w regatach na Pomorzu zachodnim moze to potwierdzic. Kazdego, kto chcialby porownac wygode wnetrza zapraszam na moja lodke. Moge tez zalatwic porownanie z "Happinesem". Cartera 30 zapewne wiekszosc zna bo to popularna lodka ale 2 Kolegow ma Scampi 30. Tez jestem w stanie udostepnic do zwiedzania.
Dla przykladu czasy trasy ok 50 Mm w jedna strone z wiatrem(2/4 B) a w druga halsowka (6/3 B)na morzu
B 31 9h 10 m 47 s 14h 05m 00 sek
L 28 8h 43 m 05 s 12h 43m 53 sek

o kurde, zauważyłem, że to ja założyłem ten wątek - faktycznie jacht mi się podobał i podoba. Ale wyszło jak wyszło.

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein

Wiedziałem, że nie wytrzyma
M@rku, czy ktoś w tym wątku pytał Cię o osiągi Twojego super wyczynowego bolidu?
Ten wątek - o ile mnie stara pamięć nie myli - jest pod wezwaniem Bostroma 31 a nie Lasso czy innego Lasera.
Bostrom nie jest łódką regatową. Żaden rasowy regatowiec nie wybrałby Bostroma 31 żeby się nim ścigać.
Ale, uwierz mi, żaden właściciel Bostroma nie zamieni go na Twoje cudowne Asso chociaż z pewnością w regatach chodzi ono lepiej.
Przynajmniej tak mi się wydaje. Chociaż zawsze mogę się mylić

_________________
"W wielu ludziach krąży po cichu robak szaleństwa."
Waldemar Łysiak

Pytal mnie Marian Strzelecki pare postow wyzej. Co do tego czy lasciciel B 31 chcialby zamienic go na mojego Laser 28 , ktory poza osiagami jest znacznie wygodniejszy to znam przynajmniej jednego takiego

Seba watek zalozyl a ja odpowiedzialem zgodnie z moja wiedza i doswiadczeniem na jachtach podobnej wielkosci i to co napisalem podtrzymuje. Chcesz porownac komfort wnetrza i wykonanie to mozesz sam sie przekonac
I zeby bylo jasne, moja lodka jak poprzednie jest kompromisem miedzy moimi wymaganiami i mozliwosciami finansowymi.

A tak przy okazji to napisz jaki silnik w koncu masz ?

No i widzisz co narobiłeś ?
... a mi, biednemu głupkowi-neoficie wydawało się, że napisałem miłego, konsyliacyjnego maila, który WSZYSTKICH KOCHAJĄCYCH SWOJE JACHTY połączy w życzliwym uśmiechu nad moją nieobiektywną fascynacją i przestaną się spierać o nieistotności...
...a moja odpowiedź na Twoje pytanie była tylko chęcią powrotu do prawdziwego wątku tej rozmowy nikt nie zauważył tego, że jacht, opłynął świat i wciąż istnieje... choć myślę, że nie wiele szybszych i nowszych jednostek nad polskim morzem w tej klasie, może pochwalić się takim wyczynem ... , a z relacji z rejsu wynika ,ze fale były jak domy, a jacht zawsze wstawał...

Wiesz co, może faktycznie trochę nie jestem obiektywny
, ale dziękuję za dobre słowo

bardzo świadomie jak wszyscy zakochani...i dlatego teraz dogłębnie i szczegółowo poznaje budowę , zalety i wady i koszty
...ale tak poważnie to pływałem wcześniej kilka razy na B-31 i zakochałem się od ręki. Miałem Wegu HR 780, miałem Albina Vegę i dostęp do Cartera, ale Bostrom jest ...jak baletnica Rozważałem też Scampiego, który jest hotelowo znacznie wygodniejszy, ale wolę i wybrałem koło sterowe, zamiast rumpla...
Zaznaczam jednak, że nie mam duszy regatowca...
Pozdrawiam i dziękuję Leszek

...i dalej jest dopieszczana, tyle ,że teraz w środku ...i jeśli mnie pamięć nie myli to, dalej nazywa się Amnezja , a przynajmniej tak było jeszcze w weekend... jeśli dobrze pamiętam
Leszek

No przecież tak właśnie napisałem

Tak, Marku, to prawda... Możesz zweryfikować opinie takich armatorów bez większych problemów, ale weryfikujesz parametr, z którym ja wcale nie dyskutuję, ba... nawet się z nim zgadzam. A mówię tylko, że to śliczna, tania, bezpieczna łódka, w której da się żyć i że w czasach kiedy ją rysowano, większość jachtów miała jakby to powiedzieć...ach ta Amnezja ... nieco "cięższy" wygląd, a to jest już parametr, o którym nie sposób dyskutować, bo jak słusznie stwierdziłeś , w czym też się przecież zgadzamy, de gustibus non est disputandum...
Leszek

A może by tak ktoś zrobił fotki wnętrz tych łódek, bo to, że w jednej jest lepiej niż w drugiej, to wiemy.
W zasadzie wiemy też, że dobrze (no najlepiej) prowadzony Bostrom nie wygra z Kiwi na czas.
Natomiast to który jest mniej narowisty pod wiatr , albo który dostojniej płynie po fali, możemy się tylko domyślać.
Znając jachty M@rka wiemy też, że nie był w żadnym swoim "zakochany" (choćby dlatego, że zmieniał)
Znaczy w tych jest się (czemuś trudniej zakochać niż w Bostromie, (czy nawet Biance).
Czyżby chodziło tylko w wdzięk?
A może o wdzięk i bezpretensjonalność w poruszaniu się po fali.

MJS

PS
Wnętrze też się liczy nie tylko ze swą pojemnością.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Byłem w Bostromie i subiektywnie odpowiem że wolę wnętrze mojej łódki mimo że ma 7.60 m i brak hyundai.
Jeżeli pytasz która łódka jest bardziej narowista to odpowiem że Janusz,który pływa teraz na Kiwi jest z niej bardzo zadowolony a pływa samotnie i zdecydowanie nieregatowo.

_________________
pozdrowienia piotr

Ja pływam na Kiwi (obecnie Gladius).
I pływam nie regatowo

Tę łódkę prowadzę jednym palcem.
Bo łódka jest 24 stopowa a ma balastu 1,17 T
i dużo sternikowi wybacza.

Nie ostrzy ani nie odpada niekontrolowanie

_________________
Janusz Rolfok

jest wiatr, co usta kobiety rozchyla, jest taki wiatr...
jest blask, co uda kobiety odsłania, jest taki blask...

Ale w jakim sensie narowista? Że ostrzy niekontrolowanie?

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

no przecież mówię ... jednogarową vp 2001...z napisem 2003 na tabliczce znamionowej i z numerem 2003 na naklejce na czapce klawiatury...