A wskażesz błąd?
Nie działała w 1980 roku powołana przez PZŻ komisja, która analizowała dzienniki jachtowe Jaskuły aby "uznać rejs za odbyty"? Samo takie analizowanie - było oznaką przychylności? Słyszałaś coś na temat jej przychylności od zainteresowanego?

Zauważ cytat, tak świetnie oddający zachowania z tamtych czasów "jak się nie wiedziało, co zrobić, to się powoływało komisję"...
I co - There Can Be Only One Komisja???

Mam odpowiadać za to, że Tobie komisja kapitanów, powołana przez PZŻ specjalnie do zbadania "odbycia się" rejsu Jaskuły kojarzy się ze stałą komisją kapitanów, którą kierował Janusz?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Jak widać po poście Janusza, nie tylko mnie.
I przestań mnie strofować bo sam jesteś pierwszy aby wytknąć nieprecyzyjności, WIĘC SAM POSTARAJ SIĘ BYĆ PRECYZYJNY.
przeczytaj swój post i powiedz mi, w królem miejscu napisales o komisji, badającej dzienniki.
Nie, napisałeś o KOMISJI KAPITANÓW PZŻ. A w odpowiedzi na korektę Janusza, zacząłeś się rakiem wycofywać z roku 1980 robiąc z tego kilka lat.

Wybacz, ale to Ty tym razem mieszasz. Ale zamiast to przyznać, wymyślasz nowe wątki.
Od teraz nie mam zamiaru więc reagować na twoje "korekty" - bo sam nie masz zamiaru się stosować do tego, czego od KAŻDEGO NA FORUM bardzo skrupulatnie wymagasz.

Bycia precyzyjnym.

Ps. Wskazałam błąd. Twoje nieprecyzyjne sformułowanie. Atakujesz każdego za to bardzo gwałtownie. Nie dziw się, że ktoś tobie nieprecyzyjność także wytknie. I zanim powiesz, że to ja się mylę - przypominam, że Janusz uznał tak samo jak ja. Więc może poszukaj tej belki w swoim oku.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Powiadasz, że gdzieś Cię strofowałem?
Pokażesz gdzie - wiesz, żebym mógł "przestać"?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Pisanie tu przez Janusza o zdarzeniach, które miały miejsce na długo sprzed rejsem Jaskuły nazywasz "korektą" - mojego opisu zdarzeń po jego rejsie? Wiesz "w 1980 roku"...
BTW - pokażesz gdzie zacząłem? I gdzie skończyłem? Znaczy - z tym rakiem?

Anyway - napisałem "Już w 1980 działała nieprzychylna Jaskule "komisja kapitanów PZŻ". Ale nie znaleziono wtedy żadnego pretekstu, w oparciu o który można by podważyć jego wyczyn"
A teraz proponuję przyjrzeć się obrazkowi:


Z czego mam się "wycofać"?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Wg słownika kilka - to więcej niż dwa. A tyle circa dzieliło wydarzenia opisane przez Janusza i rok 1980.. którego użyłeś do opisania tego w pierwszym poście.

Jesteś znacznie bardziej nieprecyzyjny niż inni, których ganisz.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Serio?
Gdzie?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Pisząc o komisji kapitanów PZŻ - co i ja, i Janusz zidentyfikowaliśmy jako istniejącą wtedy stałą komisję kapitanów.

A nie pisząc "o komisji kapitanów którą w roku 1980 powołał PZŻ aby zbadać dzienniki Jaskuły".

A strofować mnie strofowałeś wielokrotnie, choćby za używanie potocznych zwrotów zamiast BACZNOŚĆ "jedynie słusznych" prawniczych sformułowań SPOCZNIJ.

To nie dziw się, że ja Ciebie strofuję za bycie nieprecyzyjnym. Sam wszak przyznałeś, niejedna komisja kapitanów była. Tyle że niektóre lepiej znane niż inne.

Ps. Zwróć uwagę, że nie zarzucam Ci, że jesteś w błędzie. Żądam jedynie takiego samego stopnia precyzji, jakiego wymagasz od innych. Zamiast używania wieloznacznego sformułowania (jakaś) komisja kapitanów PZŻ

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Rozumiem, że stoisz na stanowisku, że przy pisaniu powinienem koniecznie antycypować:
"co też może sobie pomyśleć ktoś, komu wyraz "komisja" kojarzy się luźno wyłącznie z jedną komisją a w szczególności co pomyśli ktoś, kto nie zadał sobie trudu, by "zidentyfikować" datę, stojącą tuż obok słowa "komisja"?"?
I wtedy dopiero będę dostatecznie dla Ciebie precyzyjny?
Cóż - będę próbował, ale pamiętaj, że nobody is perfect...


Serio?
Ojejku - więc to z pewnością nie Ty napisałeś:
Wskazałam błąd.
albo
może zamiast próbować się samemu wyłgać przyznaj się do błędu
????
Hmmm - w takim razie natentychmiast zgłoś to adminom, bo ktoś się najwyraźniej pod Ciebie podszywa - niech wyśledzą po IP tego wrednego Monikopodszywacza!!!!!


Zaraz tam "wymagam"...
Po cóż wymagać tak wiele, jak świadomość, że nie każda komisja, to akurat ta komisja, która się pierwsza luźno skojarzy albo po co wymagać czytania co miało miejsce w którym roku.
Ja w każdym razie od Ciebie już takiej precyzji już nie będę wymagać. Ani żądać


Tu, w tym wątku, Ciebie strofowałem? Czy tak ogólnie, kiedyś w ogóle?
Wiesz - jeżeli tak ogólnie i kiedyś, to nie zapomnij wspomnieć jeszcze, że raz, bodaj w 2007, nie przepuściłem Cię w drzwiach.
Będzie to kolejne zdarzenie, które dobitnie i istotnie przyczyni się dla wykazania i oceny wredoty, objawiającej się brakiem precyzji - w tym wątku.
A czy będzie to wredota objawiająca się moimi "błędami" czy też może wredota polegająca na Twoim sadzeniu się w pretensjach, powodowanych własnymi, luźnymi skojarzeniami, przy niezdolności przeczytania ze zrozumieniem daty rocznej - to będzie już całkiem pikuś, prawda?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

No dobrze Jaromir że to przyznałeś, i mam nadzieję że wspomnisz te (swoje) słowa następnym razem jak będziesz dosadnie komuś wytykał jego nieprecyzyjność.

NOBODY IS PERFEKT...

_________________
pozdro Zbyszek
PUMA 42 S/Y SINE METU
http://www.maxiskippers.pl

A co tu jest nieprecyzyjnego?
Data wskazuje, że komisja działała z całą pewnością po wypłynięciu Kapitana Henryka Jaskuły, z dalszego fragmentu wynika, że podważali wyczyn, czyli już po maju 1980 roku.
Tym razem z całą pewnością to nie Jaromir wprowadza zamieszanie.
Widać insynuacje Kapitana Krzysztofa Baranowskiego są popularne...
Pozdrawiam
Gienek

Wszystkich chyba nie:
http://www.tierralatina.pl/2016/12/slad ... ienieczko/

Okazuje się, że Marcin Gnieczko w kulki pogrywać może sobie tylko do czasu:
http://www.kolosy.pl/index.php/komunika ... ly-kolosow

Kapituła KOLOSÓW jednomyślnie postanowiła odebrać Marcinowi Gienieczce honorowy tytuł wyróżnionego przyznany mu 13 marca 2016 roku podczas 18. Ogólnopolskich Spotkań Podróżników, Żeglarzy i Alpinistów za „trawers Ameryki Południowej od Pacyfiku do Atlantyku”.

Decyzja ta jest trudna i podejmujemy ją bez satysfakcji, niemniej w obliczu dowodów, które zostały ujawnione już po ogłoszeniu marcowego werdyktu, jednoznacznie wskazujących na to, że Marcin Gienieczko, zgłaszając swoją wyprawę do Kolosów, świadomie wprowadził Kapitułę w błąd co do istotnych okoliczności jej przebiegu, nie może być inna.
Mamy nadzieję, że ta sprawa nie wpłynie znacząco na opinię o całości polskiego środowiska podróżniczo-eksploracyjnego, które ze względu na skalę osiągnięć oraz przestrzegane w nim standardy etyczne zasługuje na najwyższą ocenę.
Kapituła KOLOSÓW w swoich werdyktach dotyczących przyznania nagród i wyróżnień za dokonania roku zawsze kierowała się założeniem prawdziwości informacji przekazywanych przez kandydatów w zgłoszeniach. Mamy do podróżników zaufanie, bo wierzymy, że poświadczenie i podpisanie własnym imieniem i nazwiskiem nieprawdy nie licuje z wartościami, których wszyscy, zarówno jako przedstawiciele środowiska podróżniczego, jak i po prostu ludzie, staramy się w swoim życiu przestrzegać.
Kapituła Kolosów

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...