Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 27 cze 2025, o 22:09




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 145 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 25 lut 2017, o 16:03 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
1. Bo modne. Hi-tech, nowoczesność w domu i zagrodzie. Marketing. PR.
2. Bo tańsze w produkcji. Business is business.
3. Może mniej szarpaniny z wielkim płótnem na dziobie? ;)
piotr6 napisał(a):
wychodziło że olinowanie topowe ma też wady
Zady i walety wszystko ma. Pytanie kiedy i do czego.
Np. ściganty muszą piłować pod wmordęwind, zaś gentlemen do not.

Jarras spytał np. 'co z Code 0'. No właśnie, co? Po co on tym smukłym, w 3D k...omputer designed, wysokosprawnym, wytrymowanym ułamkowym regatowcom, A?
A bo une udają, co takie małe mają ;)
A jak przyjdzie co do czego, to wciągają wielką, pogłębioną genuę, rejestrowaną sprytnie jako "dozwolony dodatkowy spinaker".
Wciągają na top... :rotfl:

Załącznik:
Code 0 - prototyp.JPG


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 lut 2017, o 18:57 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Nie do końca tak .zakładają na top bo to na słabe wiatry

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 lut 2017, o 20:10 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
A co, na silne mają zakładać? W on czas siem, jak słyszałem, refuje? :lol:
Code 0 został wymyślony jako półwiatrowa genua/płytki reacher; lekka, o spinakerowym kroju, ale płytka niemal jak ostrowiatrowa gienia (dawniejszy 'gennaker' był głębszy). Niewykonalne w nylonie, ani w dakronowej gieni (się wyciągną) ale te nowe materiały są sztywniejsze. Acz konieczny naciąg liku jest... zaskakujący ;)
http://sailing.org.pl/article/technika- ... -o-zaglach

A bardzo przydatny stał się 'ułamkowcom' - zgłosi do pomiaru mały sztaksel, a jak trzeba gieni to stawi 'assymetric spinaker'.

I tak oto raz jeszcze "wynaleziono żagiel genueński". :lol:
Bo to dawno temu, za siedmioma ... no, ktoś uszył duży kliwer (kluijver ;) ), jako pełnowiatrowy, a który miast zmienić na mały przed halsówką, ku zdumieniu gawiedzi zostawił, ino wybrał ciasno... (Sven Salén, R6 "May-Be", Coppa di Terreno, Genua, 1926).
On też nie odkrywał ameryki. ;)
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 lut 2017, o 22:34 

Dołączył(a): 4 sty 2015, o 10:43
Posty: 1147
Podziękował : 434
Otrzymał podziękowań: 411
Uprawnienia żeglarskie:
bury_kocur napisał(a):
tomasz piasecki napisał(a):
Powiesz że to wszystko razem - i te wanty i ta pochylona do przodu pawęż - dla jachtu turystycznego nie ma znaczenia.
Możliwe, ale ma znaczenie dla samopoczucia właściciela, a to on właśnie płaci za taki a nie inny jacht.


...Osobiście nie mam żadnego lepszego samopoczucia z ceny za takie olinowanie.
Powiedz - czemu mam takie mieć to może mieć je zacznę ? :lol:
...No nie ale nie jest pewien, czy mój Krążownik Pomocniczy konstruowano z założenia jako regatowy bo mocno wątpię.
Raczej projektowano go jako jednostkę dla niemieckiego emeryta :rotfl:
A jednak zaprojektowano w nim olinowanie ułamkowe - po co ?


Poprzednio napisałem o olinowaniu i żartobliwie o związanym z tym regatowym szpanie, więc teraz już krótko o ożaglowaniu.

Naturalnie każdy rodzaj ożaglowania ma swoje mocne i słabe strony - prostokątne vs trójkątne, bermudzkie vs gaflowe, topowe vs ułamkowe.
Nie sposób rozpatrywać takielunku czy osprzętu, w oderwaniu od danego kadłuba, co znaczy tyle, że ten sam takielunek na innym kadłubie będzie działał nieco inaczej.
Podobnie jak w odniesieniu do kształtowania kadłuba - także na formę takielunku wielki wpływ mają przepisy regatowe.

Jak wiadomo, w jednostkach regatowych stosuje się maszty gięte, ponieważ pozwała to zmieniać kształt, a co za tym idzie - sprawność ożaglowania (nie tylko żagla przymasztowego), co prowadzi do generowania przez ożaglowanie większych sił napędowych, wytwarzanych na danym kursie.
Żeby nie ulegać wrażeniu o braku podatności na zginanie i sztywności dużych masztów - przy okazji rzuć okiem na wielkość (a więc możliwości) siłowników hydraulicznych, służących do napinania achtersztagów na dużych jachtach turystycznych.

Twój takielunek ma, jak się zdaje, łączyć zalety osprzętu topowego i ułamkowego i stąd ta ułamkowość.
Upraszczając - takielunek topowy ma większą powierzchnię, natomiast na pewnych kursach lepiej wykorzystuje się sprawność, a więc i siły, wytwarzane przez niżej zaczepione żagle przednie, czyli takielunek ułamkowy.
Oczywiście wszystko to razem ma odbicie w przepisach regatowych.

Pewnie mi powiesz, że jest Ci to obojętne, bo - chwilowo - na regaty się nie wybierasz.
Owszem, ale gdybyś kiedyś zechciał - to Twój Kocur IV będzie miał niższą wartość regatową, czyli rating, co pozwoli Ci mieć korzystniejszy przelicznik czasu :D

_________________________

pozdrawiam
tomasz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2017, o 00:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
tomasz piasecki napisał(a):
przy okazji rzuć okiem na wielkość (a więc możliwości) siłowników hydraulicznych, służących do napinania achtersztagów na dużych jachtach turystycznych.


Witaj Tomku
Dzięki za poświęcony czas na odpowiedź na moje pytane.
Co do napinacza achtersztagu to wygląda to na moim obecnym Pancerniku Kieszonkowym tak:
Załącznik:
Bury Kocur IV.JPG
Bury Kocur IV.JPG [ 101.45 KiB | Przeglądane 4252 razy ]

Nie jest to napinacz hydrauliczny a korbowy aczkolwiek sensu używania jego w funkcji pracy moich żagli jeszcze nie do końca widzę.
Musze sporo popływać, aby na powyższe własne moje pytanie umieć odpowiedzieć.
To nie jest tak, że o teorii żeglowania i zależności sprawności ożaglowania od napinania takielunku nie wiem nic ale jacht mam nowy i muszę duuuużo na nim popływać zanim go opanuję.

Co do pływania regatowego to na 101 % - znaczy na pewno - nie będę pływał regatowo.
Po prostu nie interesuje mnie to kompletnie.
W roku 2010 ówczesny kierownik mariny w Gdańsku namówił mnie na udział w regatach bodajże z okazji Baltic Sails.
Wystartowałem nawet na całkiem niezłej pozycji startowej ale jak po pół mili zorientowałem się na boi zwrotnej, iż pozostali uczestnicy tej imprezy mają krew na ustach a wyścig idzie na centymetry i nikt nie zamierza mi ustępować nawet za cenę kolizji to dałem sobie spokój.
Ja kocham w życiu spokój a nie remonty jachtu :rotfl:
Wykręciłem wiec rufę - na metę przypłynąłem dwa kable za wszystkimi i powiedziałem sobie NEVER.

Poza tym jaki jest sens pływania regatowego takim jachtem ?
Waga - niecałe 12 ton.
Grot rolowany - w doskonałym stanie, ale obecnie nawet bez pionowych listew.
Śruba stała nieskładana 17 cali.
A na dodatek ja nie mam załogi - pływam w większości z Marzena a Ona po wypadku niewiele mi pomoże.
W efekcie jestem na jachcie sam.

To gdzie sens startu w jakimkolwiek wyścigu ? :rotfl:
Niemniej dzięki Tomku za odpowiedź :)

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2017, o 00:23 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
bury_kocur napisał(a):
Nie jest to napinacz hydrauliczny a korbowy aczkolwiek sensu używania jego w funkcji pracy moich żagli jeszcze nie do końca widzę.
Musze sporo popływać, aby na powyższe własne moje pytanie umieć odpowiedzieć.
To nie jest tak, że o teorii żeglowania i zależności sprawności ożaglowania od napinania takielunku nie wiem nic ale jacht mam nowy i muszę duuuużo na nim popływać zanim go opanuję.


całkiem poważnie, weź zaproś Walianta lub innego regatowca to na pewno przyspieszy.
i wcale nie chodzi o pływanie regatowe.

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2017, o 00:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
piotr6 napisał(a):
zaproś Walianta lub innego regatowca


Jak będzie okazja to zaproszę oczywiście Tomka do siebie - może na rozpoczęciu sezonu w Klubie i bardzo chętnie wysłucham Tomka uwag.
Co nie zmienia faktu, iż jacht muszę sobie opływać sam a w żadnych regatach brać udziału na pewno nie będę :)

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2017, o 00:45 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Wiadomo , chodzi o to żeby ktoś spojrzał z zewnątrz. W zeszłym roku przez parę godzin pływałem z fachowcem i zwrócił mi uwagę na parę rzeczy których nie dostrzegalem. Niby drobiazgi ale.

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2017, o 11:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
jarras37 napisał(a):
No dobra wygraliście.
Postaram się z ta pisownia bardziej.

(...).


Podziękowałam za wyraźne staranie. Znacznie lepiej się czyta.
Miło zobaczyć, że ktoś bierze pod uwagę innych (pomimo dodatkowego wysiłku).
Dziękuje.

Ps. I wiem, że wiele innych osób także docenia.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2017, o 12:47 

Dołączył(a): 4 sty 2015, o 10:43
Posty: 1147
Podziękował : 434
Otrzymał podziękowań: 411
Uprawnienia żeglarskie:
bury_kocur napisał(a):

...Nie jest to napinacz hydrauliczny a korbowy aczkolwiek sensu używania jego w funkcji pracy moich żagli jeszcze nie do końca widzę
...Grot rolowany - w doskonałym stanie, ale obecnie nawet bez pionowych listew.
...W efekcie jestem na jachcie sam.


Naturalnie, że mówiąc już całkiem poważnie - ani przez moment nie namawiałem Ciebie do regat, nie tylko z racji masy jachtu, wielkości ożaglowania, stałej śruby czy sprawności załogi.
Chciałem pośrednio wykazać, że "regatowy" styl projektowania jachtów ma dwie twarze; jedna - to przenoszenie stopniowo na jachty turystyczne postępu technicznego - jak stosowanie nowych lepszych materiałów, technologii budowy, technik żeglowania czy instrumentów pokładowych.
Druga, bardziej "szpanerska" strona tego medalu czasem daje, oględnie mówiąc, dyskusyjne efekty.
Zresztą - nie bardzo widzę jednoosobowe stawianie czy gaszenie stumetrowego spinakera, a pewnie spinaker Kocura IV jest jeszcze większy :)

To prawda, że Twój napinacz jest "tylko" na korbę.
Ale patrząc na proporcję między długością ramienia korby a średnicą śruby - widać nawet na oko, że ten mechanizm może wytworzyć znaczną siłę.
A to tylko część sprawy, ponieważ napinacz operuje na jednej lince "portek", które ciągną przez bloczek za achtersztag - z siłą niemal podwójną.
Stare powiedzenie, że napinacze pozwalają połamać takielunek, ma doświadczalne podstawy.

O ile dobrze rozumiem - grot jest rolowany do masztu, co zmienia skutki ewentualnego wygięcia masztu, jako że żagiel jest nieco inaczej prowadzony, czy powiedzmy, związany z masztem, niż to ma miejsce np. przy zastosowaniu wózków czy pełzaczy.
W takiej sytuacji ważniejszą funkcją napinacza achtersztagu będzie, być może, powodowanie napięcia forsztagu, który będzie się mniej uginał, co wpływa na sprawność postawionego na nim żagla - ale to tylko na razie przypuszczenie.

Dzięki za zaproszenie na rejs Kocurem IV i już się cieszę :D

A propos opinii - pewnie nie jestem odosobniony podzielając pogląd Piotra - że im więcej punktów widzenia i opinii na dany temat - tym lepiej.

_____________________________

Pozdrawiam
tomasz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2017, o 13:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Ryś napisał(a):
(...)
Potrzebne byłyby rolery niezależne, z własnym fałem (wybieranym po rolerze). Istnieją, ściślej były, już ze 30 lat nie robią.(...)

Lżej byłoby dać żagle na zwijaczach (bez refowania) - lecz nadal muszą mieć niezależne fały i teraz pozostaje problem napięcia tego, bo to masz naciąg fału wolnostojącego foka razy 4. Tę siłę trza przyłożyć na top. Ustoi? :roll: (...)


Oj, wędrujecie wokół tego jak nażarty kot wokół myszy.
Rysiu, wytłumacz mi, po co niezależne faly do zwijacza? Który jest zresztą odpowiedzią na problem kolegi, o tym nieco niżej.
Zwijacz pozwala na postawienie żagla na własnym liku. Odpowiednio przygotowanym liku, co warto podkreślić - z wszytą "anti-torsion line" - nie skręcającą się liną pozwalającą na przekazanie sił skręcających na żagiel. Nic Ci nie przyjdzie bowiem z normalnej liny, która skręci się w spiralę zamiast owinąć żagiel wokół siebie.*

Co ważniejsze, taki zwijacz nie wyklucza w najmniejszym nawet stopniu używania genuy na rolerze z przodu. Choć jeśli już się zdecydowało o rolerze, może po prostu nie warto.
Niemniej jednak, zwijacz sam w sobie składa się z dwóch części. Szpuli na dole i krętlika na górze. Piękno tego polega na tym, że możesz używać jednego zwijacza do wielu żagli, więc wcale nie potrzebujesz "3-4 fałów". Potrzebujesz jednego dodatkowo w stosunku do fału żagla na rolerze. Na tym jednym fale - najlepiej poprowadzonego do windy/kabestanu falowego lub (korzystając z doświadczeń tradycyjnych!) zrobionego jako "podwójny fał" - fał który jest poprowadzony jak na rysunku (wiem, nie najpiękniejszy):
Obrazek

Poprzez takie poprowadzenie fału, zyskujemy dwie rzeczy - fał od razu ma wbudowaną talię, co daje nam dwukrotnie większą siłę z jaką działamy na fał. Na tym można poprzestać - lub, jak na rysunku, poprowadzić drugi koniec fału na drugą burtę - czyli fał możemy wybierać z dowolnej burty. Ale to nie powód takiego prowadzenia - na drugiej burcie (co zaznaczyłam na rysunku) fał może być zakończony krótką, ale mocną talią (tradycyjnie była to czterokrotna talia, ale oczywiście można zastosować znacznie potężniejszą). Przy 4-krotnej talii oznacza to, że wybieranie fału z tej strony daje nam 8x (circa) siłę z jaką wybieramy fał żagla (bo poszczególne przełożenia w piętrowej talii się mnożą, nie dodają). To daje nam naprawdę sporą siłę do naciągnięcia fału - przyjmując, że sprawna osoba jest w stanie działać na fał z siłą mniej więcej odpowiadająca jej wadze, to oznacza ok. 60-80kg X 8 = 420-640kg (dla purystów układu SI ok. 410-630daN)- ale to dygresja, zapewne masz kabestan na maszcie więc nie jest to istotne dla Ciebie, bo kabestan pozwoli Ci wybrać fał odpowiednio.

Co jest istotne to to, że zrolowany żagiel ze zwijacza można zdjąć i zmienić na inny. Zajmuje ta wymiana mniej więcej 2-3 minuty. Co to daje? W twojej sytuacji - możesz zdjąć ten dodatkowy żagiel i postawić genuę na przednim rolerze bez "przeszkadzajek". Możesz mieć kilka żagli do dyspozycji. Jak powiedziałam wyżej - nie wiem, czy warto, zwijacz nie jest tani.
Ale jedno zastosowanie które widzę (wymagające mniej więcej 15 minut przygotowań, bo musiałbyś przemieścić dolną szpulę PRZED roler i przepiąć górny krętlik) to użycie zwijacza do asymetrycznego spinakera/cruising chute. Te żagle wymagają także specjalnej liny do ich zwinięcia (jako że nie da się jej w nie wszyć) - ale tak samo jak inne zwinięte żagle można je po zrolowaniu sciągnąć i schować gotowe do postawienia.
Tak więc zwijacz pozwala Ci na użycie - bez dotykania genuy na sztywnym rolerze - na swobodne używanie innych żagli, jak mniejszy, dobrze skrojony fok czy duże, lekkowiatrowe żagle. Nie wiem, czy warto na stosunkowo małym slupie - ja ich używam na Wiedźmie, bo przy samotnym pływaniu pozwalają mi na sprawną i szybką wymianę DUŻYCH sztaksli i dużego spinakera asymetrycznego (i mówimy o rzędzie 50 m kw w przypadku sztaksli, 90 w przypadku spinakera) na mniejsze, przy jednoczesnej gotowości do postawienia 4 różnych sztaksli (maksimum, co Wiedźma może nieść jednocześnie - to trzy sztaksle na raz. Które muszą mieć możliwość szybkiego sprzątnięcia).

W Twoim przypadku genua na sztywnym sztagu powinna być całkowicie wystarczającą.
ObrazekObrazek
Obrazek

(Opis do fotografii - postawiony największy sztaksel - widoczny jest luźny lik, bo róg halsowy żagla był zamocowany za wysoko; zrolowany, gotowy do zdjęcia ze zwijacza ten sam żagiel, już skorygowane mocowanie - widoczna szpula rolera, łatwa do przemieszczenia; ten sam żagiel zrolowany w worku, widać zakończenie "anti-torsion rope" - jest to dość gruba lina).


*czy ktoś próbował, jak stalówka w liku sobie radzi? Ja sprawdzałam (mam jeden sztaksel nie przerobiony, bo ma normalnie żyć na przednim sztagu jako mały kliwer) - ale tylko w porcie, nie miałam okazji "w drodze". Ciekawi mnie to, bo przerobienie żagla to trochę kosztuje (nie aż tak źle).

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D



Za ten post autor Moniia otrzymał podziękowania - 2: Były user, jarras37
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2017, o 13:52 

Dołączył(a): 4 sty 2015, o 10:43
Posty: 1147
Podziękował : 434
Otrzymał podziękowań: 411
Uprawnienia żeglarskie:
Moniia napisał(a):

Podziękowałam za wyraźne staranie. Znacznie lepiej się czyta.
Miło zobaczyć, że ktoś bierze pod uwagę innych (pomimo dodatkowego wysiłku).
Dziękuje.

Ps. I wiem, że wiele innych osób także docenia.


I masz rację !
_________________________

pozdrawiam
tomasz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2017, o 14:05 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Moniia napisał(a):
Oj, wędrujecie wokół tego jak nażarty kot wokół myszy.
Rysiu, wytłumacz mi, po co niezależne faly do zwijacza?
Nie "do zwijacza" tylko do "zestawu 2-3 rolerów razem" zmontowanych i wokół sztagu obracanych, czy na innej osi wspólnej - koło których to szurniętych pomysłów krążemy, bo możemy :-P
Przyznasz że z czegoś takiego tych trzech fałów na maszt nie wyprowadzi.
I w ogóle poplątanie z pomieszaniem, nie? :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2017, o 14:12 

Dołączył(a): 13 mar 2016, o 20:43
Posty: 84
Podziękował : 27
Otrzymał podziękowań: 6
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Tak czytam i czytam aż nie chciałem poprzeszkadzawszy. :mrgreen:
Bardzo ciekaw lektura.
No i se mam nowe przemyślenia.
Cytuj:
Ryś napisał(a):
kup nowe żagle, standardowy komplet grot+gienia rolowana, i rolerowi przegląd, żeby się aby nie zacinał...


nie chcę mieszać ale można grot fok i jakiś drifter czy code 0

To własnie jest sprawa priorytetowa - nowy fok czy genua?
Plan A:
- nowa genua ostro-wiatrowa do rolowania czyli z kosmicznych materiałów. (stara idzie do lamusa). Co oznacza zestaw żagli, nowy grot, nowa genua, spinaker
Plan B:
- nowy fok ostrowiatrowy powiedzmy dacron ap. (Tu potrzeba wykombinowanie miejsca gdzie go nosić) Co oznacza zestaw żagli, nowy grot, nowy fok, geuna > (drifter, code 0), spinaker.

Szczerze mówiąc to plan B bardziej mi się podoba, na ten moment.
Zwijacz z możliwością przepinania przed roller bardzo mi się podoba. Musze poczytać jakie są obcej, możliwości i propozycje producentów.
Na topie mam cztery rolki na fały
2 wewnątrz masztowe i 2 przy maszcie lekko powyżej sztagu.
na 1 wewnątrzatomowym mieszka krętlik od rollera, 2 nie używany.
1 zewnątrz masztowy przydaje się do spinakera, 2 do przedniego bomu.
Cytuj:
Ale jedno zastosowanie które widzę (wymagające mniej więcej 15 minut przygotowań, bo musiałbyś przemieścić dolną szpulę PRZED roler i przepiąć górny krętlik) to użycie zwijacza do asymetrycznego spinakera/cruising chute. Te żagle wymagają także specjalnej liny do ich zwinięcia (jako że nie da się jej w nie wszyć) - ale tak samo jak inne zwinięte żagle można je po zrolowaniu sciągnąć i schować gotowe do postawienia.
Tak więc zwijacz pozwala Ci na użycie - bez dotykania genuy na sztywnym rolerze - na swobodne używanie innych żagli, jak mniejszy, dobrze skrojony fok czy duże, lekkowiatrowe żagle

Nie przeraza mnie praca na dziobie przepinanie czegokolwiek wybieranie fałów czy cos. Natomiast walka z trzepoczącym na wietrze żaglem to zupełnie inna bajka.
Cytuj:
bury_kocur napisał(a):
Chciałbym poznać konkretne - poparty argumentami powody, dla których wykonuje się olinowanie ułamkowe a nie topowe.
- Współczynnik sprawności ostro na wiatr (poniżej 25 stopni)

Sie uczepie :mrgreen:
Ten współczynnik wynika z takielunku znaczy tylko gięcia masztu? czy tez położenia i kształtu przedniego żagla?
przecież przedni trójkąt (fok) robi się mniejszy. Wynikało by z tego ze głównym pędnikiem jest grot a fok tylko dodatkowym stabilizatorem kursowym przy ostro na wiatr.
Ciekawe czy dobrze mozguje?

_________________
Wybaczcie proszę moja pisownie. Taka przypadłość.
Pozdrawiam Jarek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2017, o 14:30 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
jest pytanie jakiej wartości masz żagle przednie, U mnie a podejrzewam ,że u Ciebie też pływałem na genule rolowanej owszem trochę na ostrości traciłem ale też nie tak dużo żeby skutecznie pod wiatr pływać i to spokojnie . Tak szczerze to nie wiem czy warto kombinować bo wszystko można tylko po co? Podstawa to dobre nie wydmuchane żagle . Czy to będzie ap czy dx to już dyskusja ż zaglomistrzem. Bo np dx jest lepszy i mniej się wydmuchuje ale ap też daje radę

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2017, o 14:47 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Za koleją :kiss:
Moniia napisał(a):
Nic Ci nie przyjdzie bowiem z normalnej liny, która skręci się w spiralę zamiast owinąć żagiel wokół siebie.*
*czy ktoś próbował, jak stalówka w liku sobie radzi?
W sensie jak 100 lat działa "Wykeham-Martin Wire Luff"? Działa, widziałem :D
Warunki: należy zwijać w kierunku skrętu liny (znaczy skręcać linę, a nie rozkręcać); żagiel musi być przymocowany do kausz; a trzeci sama pokazałaś, lecz nie tak całkiem do końca: blok u góry nie może się obracać - bo wówczas skręcać będziesz fał! :mrgreen:
The real thing:
Obrazek
piotr6 napisał(a):
Czy to będzie ap czy dx to już dyskusja z zaglomistrzem.
No! Ja mam CD, ekstra gruby. Decyzja Krzysztofa. Nie dyskutowałem... :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2017, o 14:56 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Ryś napisał(a):
Nie dyskutowałem..


czasami to nie ma sensu :D

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2017, o 15:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Btw, na fotce Rysia widać "prawie klasyczny" fał kliwra z dwukrotną talią, jak na rysunku u mnie. Prawie, bo wygląda, że ten jest zakończony na maszcie - więc idzie tylko na jedną burtę. Klasyczny jest dwustronny :)

Rysiu, wiem jak działał WM, dzięki za przypomnienie. Dobrze wiedzieć, że zawsze mogę użyć tego małego kliwra na zwijaczu :)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2017, o 15:20 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
jarras37 napisał(a):
Sie uczepie :mrgreen:
Ten współczynnik wynika z takielunku znaczy tylko gięcia masztu? czy tez położenia i kształtu przedniego żagla?
przecież przedni trójkąt (fok) robi się mniejszy. Wynikało by z tego ze głównym pędnikiem jest grot a fok tylko dodatkowym stabilizatorem kursowym przy ostro na wiatr.
Ciekawe czy dobrze mozguje?
Maszt można giąć w każdym układzie, nie w tym rzecz.
A współczynnik sprawności to nie sprawność, jeno 'stosunek sprawności do powierzchni' (ożaglowania). A sprawność aerodynamiczna nie siła napędowa, lecz 'stosunek siły napędowej do siły oporu'.
Obrazowo: na tym samym maszcie możesz postawić np. 50m2 topowego ożaglowania i 40 m2 ułamkowego. Ułamkowy ma wyższy współczynnik - ale mniejszą siłę napędową (bo mniej żagla). Ale jeśli podwyższysz maszt i powiększysz wysokość grota to uzyskasz lepszy efekt, z tej samej powierzchni żagli.
Dodajmy - tylko w kursach bardzo ostrych. W pełniejszych jest odwrotnie.

Ale Ty nie kupujesz nowego takielunku, a jeno żagle. Spokojnie. :lol:
http://www.empik.com/teoria-zeglowania- ... ,ksiazka-p
Moniia napisał(a):
Btw, na fotce Rysia widać "prawie klasyczny" fał kliwra z dwukrotną talią, jak na rysunku u mnie. Prawie, bo wygląda, że ten jest zakończony na maszcie - więc idzie tylko na jedną burtę. Klasyczny jest dwustronny :)
Dla mnie to jest klasyka - ale tu o co insze idzie, o trójkąt. Żeby się nie fał cały skręcał, a tylko zwijacz. Fał nie jest z 'torsion rope' ;)
Druga sprawa to siły - też talia dwukrotna, ale obciążenie liny i topu jest mniejsze. I liny też mniej.
A wydziwia jak mówię o "naciąg fału x 4" :-P


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2017, o 16:30 

Dołączył(a): 13 mar 2016, o 20:43
Posty: 84
Podziękował : 27
Otrzymał podziękowań: 6
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Jestem już po wstępnych rozmowach z Krzysztofem z "Strong Sails".
Na temat właściwych materiałów na żagiel to dyskutował nie będę.
Generalnie to potrzebne są dokładne wymiary do dalszych rozmów no i decyzja co do przedniego żagla.
Jako ze grot już właściwie sprecyzowany. bom skracam do długości oryginalnej.
Jedna rzecz z która się waham to czy przypadkiem nie zrobić 3 refy.

Tak z fokiem stanąłem w martwym punkcie do dziś.
Cytuj:
jest pytanie jakiej wartości masz żagle przednie, U mnie a podejrzewam ,że u Ciebie też pływałem na genule rolowanej owszem trochę na ostrości traciłem ale też nie tak dużo żeby skutecznie pod wiatr pływać i to spokojnie .


U mnie skutecznie pływać pod wiatr się po prostu nie da.
Co prawda moje obserwacje nie są wymierne. (grot chusteczka, i wielka wydmuchana lub tez szyta inaczej genua, pewnie dla innego jachtu i z tego co wiem poprzedni właściciel kupił z demobilu.)
Dlatego upieram się co do ekstra foka ostro-wiatrowego.
I tu potrzebuje wymiary takowego i wszystkie informacje typu liki itd

_________________
Wybaczcie proszę moja pisownie. Taka przypadłość.
Pozdrawiam Jarek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2017, o 16:37 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
http://hood-sails.com/sails-and-sailclo ... ails/jibs/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2017, o 16:48 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
jarras37 napisał(a):
i wielka wydmuchana lub tez szyta inaczej genua, pewnie dla innego jachtu i z tego co wiem poprzedni właściciel kupił z demobilu.)
Dlatego upieram się co do ekstra foka ostro-wiatrowego.
I tu potrzebuje wymiary takowego i wszystkie informacje typu liki itd


wystarczy jak będziesz mial porządnie skrojone żagle niekonicznie ostrowiatrowe,

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2017, o 18:26 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
P.S. Proste omówienie problemu http://www.sailmagazine.com/gear/sail-r ... -sailboat/



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowanie od: jarras37
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2017, o 18:58 

Dołączył(a): 13 mar 2016, o 20:43
Posty: 84
Podziękował : 27
Otrzymał podziękowań: 6
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Cytuj:
wystarczy jak będziesz mial porządnie skrojone żagle niekonicznie ostrowiatrowe,

Oczywiście idealnie by było bez kombinacji.
Grot + rolowana genua robiącą za foka po częściowym zrolowaniu.

Czy dobrze uszyta genua po częściowym zrolowaniu będzie tak samo skuteczna jak fok?

Ludkę mam od roku i z moich doświadczeń z zeszłego sezonu mam obawy.
Nie upieram się do super ostrych kursów na wiatr. Dotychczasowe 80 stopni jest absolutnie nie do przyjęcia.
W zeszłym roku "na środku niczego" silnik odmówił pracy. Do najbliższego portu było 4 godziny drogi kursem 50 stopni do wiatru. wiało około 10ms, fala duża.
Dotarliśmy do tego portu po 17 godzinach. Po drodze złamał się rumpel i urwał bloczek na szynie od tali grota. Fajnie Bylo. :roll:
Moze jestem troszkę przewrażliwiony.
Rozpatrując sytuacje od strony finansowej to:
Nowa genua droży żagiel i żadnych kombinacji, zmian tego co jest.
Nowy fok to tańszy żagiel + koszt zwijacza.
Szacuje na koszty bardzo zbliżone.
Rozpatrując od strony praktycznej:
Genua mniej komplikacji, łażenia po dziobie, łatwiejsza obsługa.
Fok wiecej pracy na dziobie, trudniejsza obsluga, zwijacz do wykorzystania na inne żagle czyli przyszłościowo. Genua pozostaje na kursy pełne.
Chyba ze uszyc foka na roller a genue używać na razie na zwijaczu a w przyszłości wymienić na (drifter, code 0) czy coś lżejszego.

Zasadniczo to zgadzam sie na wszystko co pozwoli efektywnie otrzymać kurs w kacie pomiędzy 50 a 45 stopni na wiatr

_________________
Wybaczcie proszę moja pisownie. Taka przypadłość.
Pozdrawiam Jarek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2017, o 19:02 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
jarras37 napisał(a):
Czy dobrze uszyta genua po częściowym zrolowaniu będzie tak samo skuteczna jak fok?


będzie gorsza ale popłyniesz ostro również, nie wiem róznica na oko 5 stopni?

Generalnie tak pływają emeryci niemieccy rzadko zobaczysz u nich foka :D wszystko idzie na genule czasami dostawią grota

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2017, o 19:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
jarras37 napisał(a):
Genua mniej komplikacji, łażenia po dziobie, łatwiejsza obsługa.
Fok wiecej pracy na dziobie,


I tu jest pies pogrzebany.
Wszystko zależy, co dla Ciebie jest istotniejsze.
Na poprzednim jachcie - sprzedanym we wrześniu - przepłynąłem od 2008 r ok 15 tys mil mając tylko grota i genuę na sztywnym sztagu.
Genuę uszyłem na tamten jacht nie za pełną - taką, aby po zwinięciu do np. połowy układała się w miarę bez fałd.
I to się udało.
Pływałem na niej w przeróżnych warunkach do naprawdę silnych wiatrów włącznie.
Bardzo często pływałem TYLKO na niej - nie stawiając frota w ogóle - ot, dla wygody :lol:
Załącznik:
Tak najczęściej żegluję.JPG
Tak najczęściej żegluję.JPG [ 93.88 KiB | Przeglądane 4027 razy ]

I bardzo z tego układu żagli byłem zadowolony.
Układ prosty, wygodny ... a, że może nie najszybszy ... trudno.
Dodatkowo genua na rolerze nie wymaga chodzenia na dziób dla klarowania żagla.
Tyle, że dla wersji regat układ taki ponoć jest nie najlepszy ale ja do regat mam określony stosunek.
W obecnym jachcie też mam tylko grota i genuę - oba żagle na rolerach - wersję taką chciałem, bo jak piszę - wygodna ona jest bardzo.
Także - przemyśl co potrzebujesz i jak chcesz pływać - na emeryta czy regatowo :rotfl:
i takie sobie zaprojektuj żagle ...

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell



Za ten post autor bury_kocur otrzymał podziękowanie od: jarras37
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lut 2017, o 01:55 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
jarras37 napisał(a):
Chyba ze uszyc foka na roller a genue używać na razie na zwijaczu a w przyszłości wymienić na (drifter, code 0) czy coś lżejszego.
Znów kombinujesz zanadto.
Nie ma tak że sobie postawisz każdy żagiel jaki masz na zwijacz, roler, lub sztag, wedle gustu. Żagiel na zwijacz jest konkretnie do tego, inaczej krojony i konstruowany (a także zwijacz jest do określonych żagli). To żagiel który stoi na własnym liku, zatem już choćby liklina jest specjalna. A jeszcze ugięcie liku, które trzeba skompensować krojem żagla (wklęsłością liku) i to odpowiednio do sytuacji, jeśli to ma pracować w ostrym bajdewindzie. I siła z jaką trzeba napiąć fał...
Żagiel zapięty na roler lub sztag ma zaś lik prosty (prawie) bo jest przyczepiony do sztywnego elementu.
(oczywiście są też zwijacze ze sztagiem, tj. 'roler bez profilu' do żagla na raksach, ale nie o tym mowa bo to już drugi sztag)
Takoż stawianie/zrzucanie inne - owszem, zrolujesz, ale potem masz wielkiego węża latającego luzem ;) jak duje ściągnąć po sztagu jednakoż chyba poręczniej. Acz co kto lubi.

Podobnie ze spinakerami. Code 0 i Cruising chute (mają prosty lik przedni) można postawić na zwykły zwijacz - ale jeśli mają liklinę do tego celu. Jak nie, zwija się na "top-down furler" który ma własną linę, nawijającą żagiel na siebie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lut 2017, o 09:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Mieszasz, Rysiu, mieszasz. Oczywiscie, że tego samego zwijacza można użyć do foka i do innego żagla. Twój przedpiśca nie wspomniał przecież, że złapie dowolny i wstawi (a też się da...).
Cruising chute, asymetryczny spinaker - da się także na tym samym zwijaczu zwinąć. Bo jedyna różnica pomiędzy nim, a "top-down furler" to to, że nie ma w zestawie liny. Załóż linę na zwijacz (można spokojnie zamówić), postaw cruising chute i zwiń. I już na następny raz masz zrolowany cruising chute gotowy do pracy.

Co do specjalnego kroju. Fajnie by było i jak się da, to najlepiej - jak zauważyłeś, większa sprawność. Z drugiej strony, przystosować się da (lik) każdy żagiel a strata sprawności nie jest aż taka duża (sprawdzić, czy nie regatowiec). Zresztą, kolega zdaje się mówi o zamawianiu nowych żagli co oznacza, że może je zamówić przystosowane do zwijacza od razu.

Naciąg fału nie zależy od żagla, więc po co mieszasz go tutaj?

Zrzucenie zrolowanego żagla to nie jest problem - bo on NIE LATA LUZEM. Średnica zrolowanego kliwra 50 m kw to ok. 10 cm i to dość sztywne - to stawia znacznie mniejsze opory na wietrze więc i daje się znacznie łatwiej opanować.

Genuę da się dość łatwo przerobić na zwijacz. Tak czy inaczej trzeba wszyć lik (anti-torsion rope) więc robiąc to można zadbać i o kształt liku. Reszta kroju naprawdę nie jest specjalna. Kolejne żagle tak samo.
To naprawdę nie jest aż tak skomplikowane, to nie jest żagiel, który ma pracować zrolowany w połowie jak typowy żagiel ze sztywnego rolera. Więc i żaden "specjalny krój" nie jest potrzebny, z wyjątkiem lekkiego podcięcia liku ewentualnie (ewentualnie, bo liklina w tym żaglu naprawdę daje spore możliwości dobrego naciągnięcia).

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D



Za ten post autor Moniia otrzymał podziękowanie od: jarras37
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lut 2017, o 10:03 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9032
Podziękował : 4114
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Przebrnalem przez caly watek z trudem :) i napisze o wlasnych doswiadczeniach z nieco mniejzym jachtem czyli Eygthene 24.

Rys napisal "Ja bym nabył żagle wg. oryginalnego projektu - łódka ma dobrą opinię, a być może nie bez przyczyny. "
I z tym sie nie zgadzam. Lodka byla projektowana pod stare przepisy kiedy nie mierzylo sie rzeczywistej powieszchni zagli a jedynie grota + trojkat przedni i stad wlasnie genuy 155 procent trojkata przedniego. W moim przypadku grot mial 10,5 m a genya 21 m.
Do tego dolny lik genuy lezal praktycznie na pokladzie. Po pierwszym sezonie zamowilem nowe zagle. Grot o maksymalnym mozliwym wygarbieniu (12 m) a genua mniejsza i do tego z uniesionym rogiem szotowym (18,5 m). Takie rozwiazanie lodke przyspieszylo a do tego poprawilo ostrosc. Mo moich doswiadczeniach i wlasnych na mojej lodce Krzysiek Krygier na swoim Bluefinie II tego samego typu poszedl jeszcze dalej w zmniejszeniu genuy. Uszyl zegle w Narwalu i zegluje znakomicie.
Gdybym mial polecic rozwiazanie to Na Aprege poszedlbym w tym samym kierunku.
Maksyalnie wygarbiony grot + mniejsza genua/fok z mocno podniesionym rogiem szotowym a do tego na slabsze wiatry Code 0 na zwijaku stawiany w razie potrzeby.



Za ten post autor M@rek otrzymał podziękowania - 4: jarras37, Moniia, Rolfok, Ryś
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lut 2017, o 10:23 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9032
Podziękował : 4114
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
A teraz na nieco inny poruszony temat :) Moze nie wszyscy zauwazyli ale w aktualnie projektowanych jachtach garoty sa wieksze niz kiedys ( o prehistorii nie mysle) a foki mniejsze . Maszty stoja znacznie blizej dziobu. Pytanie dlaczego ? Odpowiedzi moga byc rozne, poczawszy od pogladow na sprawnosc zestawu po wygode :) Duzy grot, pelnolistwowy na wozkach i z "lazy Jackiem" refuje sie szybko i wygodnie a jego sprawnosc spada znacznie mniej niz rolowanego do masztu. Zazwyczaj to wystarcza i nie trzeba foka/genuy zmieniac lub refowac. W turystycznej zegludze mozna poprzestac na foku samohalsujacym.
I jeszcze jedno, Code 0 to zaglel nie na polwiatry ale na ostre kursy przy slabym wiatrze ktory oczywiscie amatorowi moze z powodzeniem sluzyc rowniez na innych kursach.



Za ten post autor M@rek otrzymał podziękowania - 2: jarras37, Rolfok
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 145 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL