Witam. Chciałbym zrobić remont łodzi którą udało mi się kupić tej zimy, lecz nie wiem jak się za to zabrać. Zrobiłem kilka zdjęć żeby ktoś mi podpowiedział co jest na tych ściankach w kabinie czy mam je zeszlifować i pomalować czy wystarczy umyć i pomalować i jak malować to jaką farbą?

To może być wszystko: znaczy dowolna farba jaka była akurat w sklepie.
Umyj i osłoń czymś: np. wykładziną podłogową w kolorze pasującym do obić tapicerki.

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Przed osłanianiem zlikwidował bym wszelkie uszkodzenia, pęknięcia. Proponował bym jednak zmatowić ( lekki szlif) pokryć jakąś podkładówką epoksydową i w miejscach gdzie nie będzie wykładzin pomalować jakąś farbą poliuretanową. Raz a dobrze.
Patrząc na zdjęcie łódki ""na haku"" widać nierówności burty. Jeżeli nie jest to wyłącznie wynik naprężenia od zawiesia-ustępujące po zdjęciu łodzi z pasów - to pomyślałbym również o wklejeniu jakichś wzdłużników żeby trochę usztywnić.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Do podnoszenia lodzi zawsze używaj pasów z podporami na górze bo te które widzę niszczą burtę. Do tej renowacji użyj myjki pod ciśnieniem, są gotowe środki do mycia ale są drogie ja używałem rozpuszczonego szarego mydła i ciepłej wody.W miejscach gdzie są pęknięcia użyj cienkie płótno szklane nasączone żywicą i metalowym wałkiem usuń powietrze.Najlepiej przed malowaniem to wszystko trzeba zmatować papierem ściernym 80 i odtłuścić. Kastorama ma nie drogą białą farbę do laminatów dobrze przywiera do powierzchni. Pamiętaj przy szlifowaniu maska to obowiązek!! ŻYCZĘ POWODZENIA I STOPY WODY POD KILEM.

Dziękuje Bardzo za podpowiedzi co do malowania kabiny i nie tylko. Dziś właśnie skończyłem malować podkładówką, reszta za tydzień. Następnym krokiem będzie próba odtworzenia owiewki, która po prostu spróchniała, której tak naprawdę nie potrzebuje, lecz mocuje się do nie namiot i jest niezbędna chyba że się mylę?. Macie może jakieś pomysły na temat materiałów i budowy?

Widzę że niema specjalisty od owiewek trudno. Pytanie z innej beczki, jaką farbą pomalować te zęzy pod podłogą gdzie deszczówka stoi zanim pompę się załączy?

Wklej jakieś przyzwoite zdjęcie tej owiewki, bo z tej perspektywy naprawdę mało się da odszyfrować.
Co do farb w zenzie. Te same, takie same jak do malowania burt. Najpierw wymyć, pomyśleć o jakimś drobnym szlifie, usunąć pory i mikropęknięcia- szpachłowka, ponowny szlif. odtłuszczenie, malowanie podkładem epoksydowym, wykończenie nawierzchniowym poliuretanem. Żadna filozofia choć pracy sporo

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

-> http://www.owiewki.slepsk.com.pl/

-> http://www.hals.sklep.pl/b/farba-danboline-zezowa/

_________________
Zbyszek

Dziękuje za odpowiedź. Jak myślicie czy ta tania farba POLREN poliuretanowa będzie ok?

http://www.multikolor.pl/metal/59-polre ... y_ral_9100

Może być. Choć osobiście wybrał bym jakąś lepszej klasy. Droższą, ale sprawdzoną..

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

A że przepraszam bardzo, ale czy to ma być "omalować, skrócić, i wyrzucić"?
Jakoś nijak tytułowy "Remont Łodzi" nie chce mię się zgodzić z 'malowaniem renolakiem'...
A temczasem na fotkach widać pomięte burty - aż tak zwiotczały ze starości, czy usztywnień im brak? Widać potrzaskaną gródź (czy coś takową imitującego), widać oderwany dennik (czy inne wzmocnienie), niegdyś przylaminowany... pęknięty rant nadbudówki... i ciekawość czy co tam jeszcze by znalazł.
Może wpierw posprawdzać i połatać co trzasło, albo niebawem gotowe? Jak to silnik dostanie i po falce tłuc zacznie...

Umyć zawsze warto, czemu nie, a jak siem wygląd nie spodoba to i pomalować na ładny kolor można - wszystko jedno czym - boć to właścicielowi ma się podobać, toć temu służy.
Ale może by tak jednak najpierw zrobić "Remont Łodzi"?