Dzień dobry, przy wciąganiu łódki (podobnej do naszej Omegi) na przyczepę, uszkodziłem łódkę, jej dno na początku łódki 1/3, uszkodzenie ma ok 20 cm, łódka była za wysoko i był duży kąt, i na rolce pierwszej zaczeła się łamać i teraz po wyciągnieciu łódki skrapla się kroplami woda, proszę o informację czy to coś poważnego i jak to najlepiej załatać, czy trzeba oddawać do fachowców, czy samemu dam jakoś to naprawić, dziękuje za pomoc, pozdrawiam, adam

Na pewno najlepiej jak na żywo poogląda to ktoś fachowym okiem.
Z Twego opisu i bez zdjęć trudno cokolwiek wywnioskować

_________________
Zbyszek

Dosylam zdj

I znowu to samo. Mam dziurkę napiszcie mi technologię, bo nie macie co robić.
A poszukaj na forach dziesiątki opisów tego typu napraw, choć nie zawsze fachowych.

Chłe, chłe... viewtopic.php?f=22&t=26134&p=467612#p466056 Zapewne faktycznie złamałeś laminat. Obejrzałbym od środka, może będzie widać czy, co, i gdzie pękło. Opukać by sprawdzić czy nie doszło do delaminacji (rozwarstwienia), i ewentualnie na jakim obszarze.
Nie znam łódki, ale prawdopodobnie przyjdzie nalaminować od wnętrza nową warstwę, z rowingu/płótna i epoxy, wychodząc poza obszar uszkodzony - by skorupa odzyskała sztywność w tym obszarze. Co i uszczelni. (jak znajdziesz duże pęknięcia etc to przeszlifować i załatać, a potem 'nakładka')
To nie na morze, ani siem z tego nie strzela, wzmocnienie wystarczy.
Od zewnątrz, zależnie jak uszkodzone, albo też położyć łatkę, albo tylko szpachlówka epoxy, można 'z włóknem'.
Istotne by łódka w trakcie naprawy miała właściwy kształt i profil, skoro jak mówisz 'załamała się'.

Dziękuję oczywiście bardzo za pomoc, pierwsze moje kroki w tym temacie i taka szarość ze mnie wychodzi )))