Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 27 cze 2025, o 11:51




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 127 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 4 maja 2017, o 15:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Pipek11 napisał(a):
Więc skoro tak fajnie to działa to dlaczego nie pływam - zapytacie. Ano dlatego, że pokraczne to to, nie stawia spodziewanego oporu bocznego i pozbawia pływadło szansy na porządną wywrotkę.
Bo źle zamocowałeś. Wysięgniki powinny iść pionowo w górę, tak żebyś pływak miał nad głową.
Wada nadmiernej stateczności zniknie na pewno a i opór boczny stanie się nieistotny. :-)

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 maja 2017, o 16:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 9245
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1822
Otrzymał podziękowań: 2213
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Pipek11 napisał(a):
Sam pływak zrobiłem z kanalizacyjnej rury PCV 20 cm średnicy, 2 m 9 zł w Liroju,

Jest, ale droższa... https://www.leroymerlin.pl/hydraulika/k ... ,l664.html

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 maja 2017, o 08:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 paź 2016, o 11:46
Posty: 223
Lokalizacja: Podlaskie
Podziękował : 30
Otrzymał podziękowań: 78
Uprawnienia żeglarskie: Błogosławieństwo szamana plemienia Mtete
mjs napisał(a):
Jest, ale droższa

tak, pomarańczowa jest droższa (polipropylen), ale jest też szara, a i to są dwa rodzaje - różnią się grubością ścianek. Poza tym trzeba sprawdzać korek do kielicha, bo są takie co to można włożyć do wnętrza rury i na zewnątrz, bez kielicha. Ja robiłem na zewnątrz, żeby uniknąć zgrubień w pływaku.

_________________
Pozdrawiam
Marcin B.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 maja 2017, o 09:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 9245
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1822
Otrzymał podziękowań: 2213
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Z przodu może być kolanko z dekielkiem (albo z pianką w środku), Chociaż, to jest prowizorka sytuacyjna, która burzy równowagę, proporcje i harmonię całości. Lepiej jest zbudować pływak z tańszych materiałów, ale w odpowiednim kształcie. Metoda one-off, frezowanie w styropianie, sklejka... a nawet tzw. "pilśnia" (dla desperatów) czy styrodurowy Fix Prix (dla ambitnych).

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 maja 2017, o 00:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 9245
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1822
Otrzymał podziękowań: 2213
Uprawnienia żeglarskie: sternik
O! A tak może wyglądać: :D
Załącznik:
Ama 2.0.jpg
Ama 2.0.jpg [ 56.09 KiB | Przeglądane 4680 razy ]

2 m długości
23 l objętości

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 maja 2017, o 11:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2015, o 15:50
Posty: 897
Podziękował : 891
Otrzymał podziękowań: 436
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
u mnie to wyglada tak: https://www.dropbox.com/s/10sdef4g92tn5 ... 4.jpg?dl=0


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 maja 2017, o 17:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 9245
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1822
Otrzymał podziękowań: 2213
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Ładnie, jest harmonia.
Ciekawy jestem czy pójdziesz w solidniejsze materiały konstrukcyjne np. taki: https://desqe.pl/glowna/19-xyltech-desk ... -plus.html :roll:

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 maja 2017, o 22:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2015, o 15:50
Posty: 897
Podziękował : 891
Otrzymał podziękowań: 436
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
mjs napisał(a):
Ładnie, jest harmonia.
Ciekawy jestem czy pójdziesz w solidniejsze materiały konstrukcyjne np. taki: ....


i ... zbuduje prawdziwy drakkar, na zakladke :-o ;) :rotfl:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 maja 2017, o 12:30 

Dołączył(a): 17 lut 2017, o 22:22
Posty: 38
Podziękował : 19
Otrzymał podziękowań: 15
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
Kontynuując temat przebudowy kanu pod żagielek stałem sie wczoraj właścicielem deski windsurfingowej Style f2 (dł.250cm, szer.58, grubość ok.10cm, waga 7,4kg, wyporność 87l). Zamiar związany z tą deską polega na przerobieniu jej na pływak, czym przekształcę swoje kanu w katamaran.

Pomysły jakie wcześniej otrzymywałem związane z deską, sugerowały, aby ją bądź to przepołowić i zastosować uzyskane połówki w pionie po obu stronach, bądź też użyć w całości w poziomie jako tylko jeden pływak. Tak jak sugerował ‘Alterus’, szukałem raczej małej deski, do zastosowania w całości, więc pójdę w ślad tej drugiej alternatywy.

Bardzo techniczny dylemat, jaki przede mną stoi, polega na rozwiązaniu tematów konstrukcyjnych. Czyli, jak to zrobić, coby działało, a żeglarz był zadowolony.

Deska jest dość szeroka, więc po jednym zamocowaniu z przody i z tyłu wydaje się byłoby mało. Czyli nawiercę deskę w 4 miejscach, robiąc po 2 uchwyty do każdego wysięgnika. Kombinuję, aby w otworach umocować pionowe pręty gwintowane, zamocowane do deski nakrętkami z szeroką podkładką. U góry pręty byłyby zamocowane do poziomych wysięgników z drewna, leżących na ławeczkach w kanu. Pręt gwintowany daje swobodę podnoszenia i opuszczania pływaka, w zależności od obciążenia łódki. Oglądając inne rozwiązania wydaje się, że pływak powinien zacząć się zanurzać dopiero przy lekkim przechyle, więc możliwość regulacji wysokości zawieszenia w zależności od obciążenia łódki wydaje się przydatna. (Być może mniej kłopotliwy byłby jakiś inny sposób regulacji, taki bardziej skokowy, bez konieczności kłopotliwego kręcenia nakrętkami, ale jakoś nic innego mi się nie nasuwa),

Jeśli nic się nie zmieni, to „ na czuja” ustawię pływak w taki sposób, aby jego oś poprzeczna pokryła się z osią poprzeczną łódki, natomiast odległość od burty łódki do brzegu pływaka wyniosła ok. 1m. Oczywiście rozumiem, iż te wartościu zdeterminują sposób, w jaki pływak będzie pracował, brakuje mi jednak warsztatu, aby przeprowadzić rozważanie w sposób bardziej naukowy. Liczę na pomoc.

Pracy jeszcze nie zacząłem, rozważę wszystkie dobre pomysły na sposób zamocowania, czy też materiały do wykorzystania. Zapraszam do wymiany poglądów i sugestii, ale raczej kieruję tę prośbę do tych, którzy na ten temat mają coś do powiedzenia, bo go na własnej skórze przerabiali, :D. Tym niemniej serdecznie pozdrawiam Was Wszystkich,

_________________
Pozdrawiam,
Anyox


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 maja 2017, o 22:58 

Dołączył(a): 17 lut 2017, o 22:22
Posty: 38
Podziękował : 19
Otrzymał podziękowań: 15
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
Panie i Panowie, no niechże ktoś coś rzeknie. Jak mam tę deskę ustawiać? Wysoko, nisko, daleko, blisko, bardziej z przodu czy do tyłu? Już wiem od bannershop’a jak do deski zamocować stateczniki (czyli pomysł z prętami do kosza), ale jak ustawić deskę w odniesieniu do łódki, to już czarna magia. Ma ktoś takie doświadczenie jak ustawiac pływak do katamaranu? Są jakieś ogólne zasady?

_________________
Pozdrawiam,
Anyox


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 maja 2017, o 21:27 

Dołączył(a): 26 mar 2017, o 16:17
Posty: 32
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 3
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Czytałem z ciekawością.
Po tym co załączył i napisał Robert H.
Zamiar budowanie kanu z "żaglem i masztem" jak w klasie 420 zadziwia mnie. :roll:
PS
Czy to budowane ożaglowanie jest przeznaczone do kanu , którym które ma przewozić tylko
dwie osoby w jednej kamizelce { armatora i sternika] , czy jeszcze ma być w nim wyposażenie wyprawowe ? I czy przewidziana jest wywrotka w szkwale i samodzielne postawienie kanu z masztem ?

Ahoj

ps 2

Dobrodziejko - pokaz choćby na fotografiach swoją lódke , podaj jej wymiary, pokaz gdzie zamierzasz siedzieć, w którym miejscu wstawiasz maszt, podaj wymiary żagle,
itd , nawet fotografie, jak Ci dobrodziejko doradzać ?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 maja 2017, o 22:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Anyox napisał(a):
jak ustawiac pływak do katamaranu? Są jakieś ogólne zasady?

Równolegle, z lekkim, licząc od środka, przesunięciem do przodu, bo tam będzie powstawała siła od żagli której przeciwdziałać ma pływak. Ten znów może być nawet nieco bliżej łódki, ale to warto ustalić doświadczalnie, na początek robiąc nieco dłuższe wysięgniki. Pływak jest duży, zatem należy założyć, że całość powinna pracować bez przechyłów, bez podnoszenia nad powierzchnię wody. To będzie pozycja normalna. Na jakiej wysokości? Ano, takiej, aby po obciążeniu kanadyjka wraz z pływakiem stała prosto, burty miała poziomo.

_________________
Pozdrawiam
Alterus



Za ten post autor Alterus otrzymał podziękowanie od: Anyox
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 maja 2017, o 22:56 

Dołączył(a): 17 lut 2017, o 22:22
Posty: 38
Podziękował : 19
Otrzymał podziękowań: 15
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
Drogi Tataraku, zdjęcie mojej łodzi regatowej w załączeniu. (Gdyby ktoś się nieśmiało zapytywał, gdzie się podział miecz, to spiesze z odpowiedzią, iż jest, nawet całkiem duży, ale ukrył się z drugiej strony),


Plan jest taki, iż skromna moja osoba ma wozić siebie samą, w jednej kamizelce, a w porywach może nawet w dwóch. Jeśli mój pies przyjmie to ze spokojem, to z radością zaakceptuję jego towarzystwo również. Kamizelkę też mu kupię, czyli będzie ich, tych kamizelek, o jedną jeszcze więcej. No tak, jako żywo, jeśli eksperymenty z uzyskaniem większej stabilności się powiodą, to łódź zostanie załadowana wyposażeniem i wybiorę się na długą wyprawę. Hej, przed siebie! A jeśli eksperymenty się nie powiodą, to nie.

Tak jak wcześniej opisałem, łódka ze zdjęcie ma dostać pływak boczny, czyniąc ja znakomicie mniej podatną na wywrotkę w szkwale, ale jeśli fikołek się zdarzy, to przyjmę to z godnością, bo jakżeby inaczej. Pływak powstaje z deski Style f2, czuję przypływ energii, więc za krótki momencik prace się zakończą, wyruszę na wodę i zdam relację z wrażeń. Zapewne pojawią się nowe tematy do rozwiązywania, o czym nie omieszkam donieść.

A na koniec, w ślad za Mistrzem Janem, powiem, że teraz jak ktoś się będzie z mojego okrętu śmiał, to dostanie w ryj, :-),

Ahoj,


Załączniki:
ja i mój okręt.JPG
ja i mój okręt.JPG [ 53.78 KiB | Przeglądane 4489 razy ]

_________________
Pozdrawiam,
Anyox

Za ten post autor Anyox otrzymał podziękowania - 3: bannershop, kooniu, robhosailor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2017, o 06:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2834
Podziękował : 438
Otrzymał podziękowań: 721
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Anyox napisał(a):
Tak jak wcześniej opisałem, łódka ze zdjęcie ma dostać pływak boczny, czyniąc ja znakomicie mniej podatną na wywrotkę w szkwale,
Hmm tak sobie myślę, że ten pływak będzie Cię zabezpieczał przed wywrotką na jednym halsie. A na drugim to już chyba nie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2017, o 07:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17633
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4515
Otrzymał podziękowań: 4272
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Anyox napisał(a):
A na koniec, w ślad za Mistrzem Janem, powiem, że teraz jak ktoś się będzie z mojego okrętu śmiał, to dostanie w ryj, :-),
Na pewno ja się śmiał nie będę! Twoja łódeczka wygląda znakomicie i całkiem rasowo, jak ... kanu z żaglem! :)

Marian J. napisał(a):
pływak będzie Cię zabezpieczał przed wywrotką na jednym halsie. A na drugim to już chyba nie.
Chyba jednak będzie. Na jednym halsie działa, jak pływak, na drugim, jak przeciwwaga, czyli balast. Kanu stanie się halsującym proa.

Anyox, na Twoim miejscu, bym przez jakiś czas pożeglował bez dodatkowego pływaka, co da Ci mnóstwo frajdy i pozwoli na wytrenowanie i nabranie umiejętności balastowania w różnych warunkach. Będziesz wśród innych żeglarzy i plażowiczów uchodził za akrobatę i ekwilibrystę - wiem, bo tego doświadczałem od pierwszego zwodowania swojej BETH. (Ja mam pod tym względem o tyle lepiej, że biorą mnie za jeszcze większego akrobatę, bo sam obsługuję dwa maszty i dwa żagle :rotfl: ) Wyposaż tylko, o ile jeszcze tego nie zrobiłeś, a na zdjęciu nie widać, swoje kanu w nadmuchiwane komory wypornościowe i umieść je wewnątrz kadłuba, wzdłuż burt. To pozwoli Ci na wstawanie z wywrotki praktycznie bez wody we wnętrzu.

Dodatkowy pływak pozwoli Ci wyjść bez obawy dalej od brzegu na większą wodę. Nie wiem, czy deska jest tu rozwiązaniem, ale może kawałek deski, przeciętej wzdłuż, już tak. Przyjrzyj się kształtom pływaków np. tam http://homepages.paradise.net.nz/garyd/ Trzymam kciuki za tę konwersję! :)

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/



Za ten post autor robhosailor otrzymał podziękowania - 2: Anyox, bannershop
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2017, o 09:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2015, o 15:50
Posty: 897
Podziękował : 891
Otrzymał podziękowań: 436
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Patrze sobie na Twoje zdjecie i dochodze do wniosku ze to moje plywadlo nie rozni sie duzo od canoe - zagla mam 5,5 - chyba podobnie jak ty , kadlub szerokosci 90 cm, wiec pewnie tez podobnie a jednak spokojnie plywam do jakichs 3 Bf i lezalem na wlasne zyczenie a nie z powodu wiatru - jak przywiewa mocniej to spuszczam nadmiar z zagla (a czasem on sam spuszcza ten nadmiar ) i tyle.
Moze to wynikac z mojej pozycji w utce a w zwiazku z tym z srodkiem ciezkosci moj pewnie wypada nizej - siedze na dnie i chyba maszt mam nizszy ( ok 3m ) choc lugrowy zagiel dadaje jeszcze jakis metr. Rozny jest tez chyba ksztalt czesci podwodnej , moj kadlub jest w ksztalcie V i chyba on pomoga w zachowaniu statecznosci .


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2017, o 12:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 9245
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1822
Otrzymał podziękowań: 2213
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Anyox napisał(a):
Są jakieś ogólne zasady?

Są:
Załącznik:
canoe.jpg
canoe.jpg [ 107.64 KiB | Przeglądane 4424 razy ]

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie



Za ten post autor Mir otrzymał podziękowanie od: Anyox
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2017, o 13:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
robhosailor napisał(a):
Marian J. napisał(a):
pływak będzie Cię zabezpieczał przed wywrotką na jednym halsie. A na drugim to już chyba nie.
Chyba jednak będzie. Na jednym halsie działa, jak pływak, na drugim, jak przeciwwaga, czyli balast.

Mówiąc inaczej, z jednej strony pływak działa swoim wyporem, z drugiej ciężarem. W rezultacie stabilizuje kadłub główny bardzo pewnie na obie strony. Można nieść więcej żagla albo pływać przy silniejszych wiatrach bez obawy wywrotki. Prócz większej stateczności pływak zwiększa czas na reakcję - bez niego w tych samych warunkach położy nam łódkę w dwie sekundy, a z nim tych sekund będzie o tyle więcej, że zdążymy wykonać manewr zabezpieczający. Różnica "mieć pływak a nie mieć" jest naprawdę bardzo duża. ;-)
Teraz co do zasady. Jest bardzo prosta - wyporność pływaka powinna być taka, aby umożliwiała siedzenie na burcie od jego strony, a ciężar znów taki, żeby można było siedzieć na przeciwnej. Z czego wynika, że im pływak cięższy i o większej wyporności, tym może być bliżej kadłuba. Mniejszy trzeba oddalać by osiągnąć podobny rezultat.
W pływaniu po śródlądziu bliżej umieszczony pływak sprawdza się lepiej ze względu na łatwość dobijania do brzegu, mijania przeszkód, całość jest po prostu łatwiejsza do kontroli. W przypadku większej wody korzystniejsze są już dłuższe wysięgniki, bo rośnie bezpieczeństwo, ważniejsze niż manewrowość.

_________________
Pozdrawiam
Alterus



Za ten post autor Alterus otrzymał podziękowania - 3: Marian J., Marian Strzelecki, robhosailor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2017, o 17:19 

Dołączył(a): 26 mar 2017, o 16:17
Posty: 32
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 3
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Anyox - jesteś super !
Ale wsłuchaj się w to co nawet półżartem pisze robhosailor.
W ostatnich linkach u niego jest też i taka fotografia :

I ni o kształt żagla mi chodzi a o to żę musi być przemyslany sposob
refowania. Popatrz ten dziadek nawet na tym małym żagielku o tym pomyslał.

Jak ty zrefujesz swój zagielek nasadzony na maszt ?

Popatrz również na drugą fotografie - ostanio sprzedawany kajak skadany z firmowym ożaglowaniem. On od biedy i na foku może zmykać.


Załączniki:
505262816_5_1000x700_kajak-skladany-z-zaglem-neptun-nie-lodka-motorowka-swietokrzyskie.jpg
505262816_5_1000x700_kajak-skladany-z-zaglem-neptun-nie-lodka-motorowka-swietokrzyskie.jpg [ 100.48 KiB | Przeglądane 4382 razy ]
image019luger.jpg
image019luger.jpg [ 23.45 KiB | Przeglądane 4382 razy ]
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2017, o 18:23 

Dołączył(a): 17 lut 2017, o 22:22
Posty: 38
Podziękował : 19
Otrzymał podziękowań: 15
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
TATARAK napisał(a):
Jak ty zrefujesz swój zagielek nasadzony na maszt ?


odpowiadam, że kupiłem używany żagielek od Tinker Tramp'a, który ma kieszeń naciąganą na maszt. W zasadzie nie ma opcji refowania. Zakładam, że te kilka metrów szmatki niespecjalnie przysporzy kłopotów na średnich wiatrach, a na silnych po prostu pływał nie będę. No, chyba, żeby pływak dał taką stabilność, iż nawet dycha mnie nie przestraszy, :-).

Generalnie nie byłem zadowolony z takiego rozwiązania, ale rozglądając się za tanim żaglem z drugiej ręki znalazłem, co znalazłem i już.

Na tę chwilę mój okręt to jest 'version 1', który będę przebudowywał, jeśli zabawa mi się naprawdę spodoba. Być może więc za krótką chwilę będę rozglądał się za nowym żaglem.

_________________
Pozdrawiam,
Anyox


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2017, o 18:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Anyox napisał(a):
TATARAK napisał(a):
Jak ty zrefujesz swój zagielek nasadzony na maszt ?

Zakładam, że te kilka metrów szmatki niespecjalnie przysporzy kłopotów na średnich wiatrach,

Dobrze zakładasz. :-)
Z takim pływakiem pomyślałbym o zwiększeniu powierzchni ożaglowania do co najmniej 8 metrów, na przykład dokładając foka, jak radzi Tatarak.

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2017, o 18:55 

Dołączył(a): 17 lut 2017, o 22:22
Posty: 38
Podziękował : 19
Otrzymał podziękowań: 15
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
Mam pytanie odnoszące się do metody założenia wsporników na deskę windsurfingową, służących do zamocowania jej do łódki.

Otóż wyciąłem w desce otwór z góry, wydłubałem styropian, wstawiłem wsporniki i zalałem żywicą (epidian 6011 i utwardzacz TFF). Pojawiły się 2 kłopoty:

1. żywicy nie dało się zalać pod samą górę otworu, bo nieco poniżej górnej powierzchni deski zaczęła penetrowac warstwy poziome znajdujące się ponad styropianem. Można tam wlewać tej żywicy każdą ilość, więc przestałem. Zastanawiam się, jakim mazidłem uszczelnić samą górę wypełnienia, aby nie dostawała się tam woda. Czy ktoś mógłby poradzić, jakiś rodzaj czegoś gęstego, co niekoniecznie musi otrzymywać słupek mechanicznie (bo żywica już to robi), ale dobrze się przyklei do już wylanej w dole żywicy, dobrze zasklepi prześwity w poziomych warstwach poszycia, będzie odporne na słońce, no i nie odleci po dwóch tygodniach.

2. A druga sprawa, to prośba o opinię co do wysokiej temperatury zastygającej żywicy. W chwilę po zalaniu otworów, nad nimi pojawił sie siwy dymek, wszystko silnie się nagrzało i zaczęło szybko krzepnąć. Jakoś mnie to nie przestraszyło, ale niespecjalnie byłem zadowolony widząc odkształcenia w dolnej warstwie deski, nic wielkiego, pofalowania na powierzchni może 15x15cm, ale zawsze nie jest to czego oczekiwałem. Prośba o poradę, czy reakcja żywicy jest najzupełniej standardowa, czy też może Anyox wziął i coś spierniczył?


Załączniki:
IMGP4289_2.JPG
IMGP4289_2.JPG [ 36.97 KiB | Przeglądane 4367 razy ]
IMGP4291_2.JPG
IMGP4291_2.JPG [ 26.65 KiB | Przeglądane 4367 razy ]

_________________
Pozdrawiam,
Anyox
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2017, o 19:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17633
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4515
Otrzymał podziękowań: 4272
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Anyox napisał(a):
W chwilę po zalaniu otworów, nad nimi pojawił sie siwy dymek, wszystko silnie się nagrzało i zaczęło szybko krzepnąć.
Ałaaaa!!! To nigdy nie słyszałeś o tym, żeby żywicę z utwardzaczem rozrabiać małymi porcjami, maksymalnie 100g żywicy, a lepiej nie więcej, niż 50g na raz i nie mieszać w kubeczku, tylko na kuwetce, żeby rozlewała się szeroko??? Dobrze, że Ci się nie zapaliło!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/



Za ten post autor robhosailor otrzymał podziękowanie od: Anyox
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2017, o 19:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 9245
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1822
Otrzymał podziękowań: 2213
Uprawnienia żeglarskie: sternik
To się nazywa REAKCJA EGZOTERMICZNA, coś w rodzaju sprzężenia zwrotnego: im bardziej się nagrzewa, tym jeszcze bardziej się grzeje. Żywica jest za rzadka do zalewania niepewnej przestrzeni. Leje się jak woda i wypełnia wszystkie szczeliny. E5 i PAC byłby ciekawszy, ale i tak nie byłoby źle zagęścić go Airexem czy choćby talkiem, albo pyłem drzewnym.

Dzisiaj powraca się do łączenia elementów za pomocą linek. Węzły są elastyczne i omijają karby i pęknięcia w metalach. Kształt deski pozwala na zastosowanie właśnie takiego sposobu łączenia - za pomocą pasów "parcianych". Płaskie, dobrze leżą, tylko trzeba je dobrze przyciągnąć.

Tak czy owak, pomyślałbym o pływaku ze sklejki (u Bartusa). :D

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie



Za ten post autor Mir otrzymał podziękowanie od: Anyox
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2017, o 22:59 

Dołączył(a): 17 lut 2017, o 22:22
Posty: 38
Podziękował : 19
Otrzymał podziękowań: 15
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
mjs napisał(a):
E5 i PAC byłby ciekawszy,


czy chodzi o EPIDIAN 5 i UTWARDZACZ PAC 0,45? Czy to jedyny pomysł na dokończenie tej roboty?

_________________
Pozdrawiam,
Anyox


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2017, o 23:44 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Ten zestaw to gęsty klej. Ale jeszcze lepiej zagęścić go czymś a'la trociny, by nie wpływało w szczeliny. Albo ciętym włóknem. I lać partiami.
Zalewająć dziury i tak należy masę 'zazbroić', bo nie chodzi ci o kruche, co popęka...



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowanie od: Anyox
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 maja 2017, o 12:37 

Dołączył(a): 17 lut 2017, o 22:22
Posty: 38
Podziękował : 19
Otrzymał podziękowań: 15
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
W suchym doku wygląda to jak na zdjęciu.

Co do zalewania słupków, to w epidian 5 już nie wchodziłem, po poszłoby kolejne kilkadziesiąt złotych (gdzie sie człek nie ruszy, to jest ssanie na kolejne dutki, z tego wszystkiego tylko Wy jesteście za darmo). Zamiast tego naciąłem wiórków z włókniny (tej od żywicowania), i wymieszałem tyle, że z wodnistego epidianu zrobiła się gęsta pasta. Pozapychałem nią szczelinki, i starczyło na dokończenie roboty. Pomysł był super, bardzo żałuję, że nie zastosowałem go od razu, bo zalewając epidianem 6011 wlewałem i wlewałem, jakoś za późno połapałem się, że włazi go do dziur za dużo. Oczywiście odbiło się to na wadze deski, aż wstyd się przyznać, ile przytyła. Jakbym miał robotę kiedyś robić jeszcze raz to mądrość i doświadczenie ze mnie aż kapać będzie.

Wysokość wyszła, że jak moje 100 wejdzie do okrętu i zabierze dość kanapeczek, aby nie biedować, to będzie poziom.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Niestety, na dzisiaj zapowiadają u nas burze, więc się cykam i nic z wodowania. Ale czasu nie marnuję, bo szykując się do wypraw czytam Moby Dick’a i ostro trenuję.


Załączniki:
me and my daily drill.JPG
me and my daily drill.JPG [ 36.69 KiB | Przeglądane 4269 razy ]
IMGP4296_2.JPG
IMGP4296_2.JPG [ 43.53 KiB | Przeglądane 4270 razy ]

_________________
Pozdrawiam,
Anyox
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 maja 2017, o 14:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 9245
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1822
Otrzymał podziękowań: 2213
Uprawnienia żeglarskie: sternik
No, to możesz teraz porównać to z wersją hydrauliczną. :D
Obrazek

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie



Za ten post autor Mir otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 maja 2017, o 14:56 

Dołączył(a): 17 lut 2017, o 22:22
Posty: 38
Podziękował : 19
Otrzymał podziękowań: 15
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
No moje oko, to jest to zwykła pcv-ka 110mm, grubośc ścianki jakieś 3mm, a długość jakby ze 2,5m. Ze wzorów zakutych w szkole obliczam, że jej wyporność (objętośc powietrza w środku), to jakieś 85l, dwie razem robią 170 (czy ktoś mnie może sprawdzić?), pomniejszając o jakąś tam wagę, to ciągle dwukrotnie więcej niż oferuje moja deska. Żaden Moby Dick tym ruruniom nie umknie. Rewelacja. Jeśli moja deska okaże się za mułowata, to z pewnością wersja hydrauliczna zyska kolejnego wyznawcę.

Czy są dostępne relacje użytkownika? Oprócz zalet są pewnie jakieś wady?

_________________
Pozdrawiam,
Anyox


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 maja 2017, o 16:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 9245
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1822
Otrzymał podziękowań: 2213
Uprawnienia żeglarskie: sternik
http://www.jacht-market.com.pl/adv/show ... /9297.html

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 127 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL