Zeszlifowałem stary lakier z poszycia sklejkowego, wyszlifowałem na gładko, zabejcowałem
na kolor i polakierowałem lakierem jachtowym 3V3 kilka warstw. To było na początku jesieni
zeszłego roku. Efekt był bardzo dobry.
Łódka została na zimę na powietrzu pod plandeką do góry dnem.
Odsłoniłem ją wiosną tego roku, wszystko było w porządku. Tuż przed wyjazdem na urlop umyłem poszycie i lakier zaczął pękać a sklejka łuszczyć.
Gdzie jest błąd?

Podejrzewam, że winę ponosi jakość lakieru.
A czy przed malowaniem aby dobrze kadłub wysuszyłeś?!
Jak widzisz, podejrzanych może być kilku. Zrób sobie rachunek sumienia........może się
ktoś przyzna.
Andzrej P.

Pokład po zabejcowaniu był na 100% suchy.
Czy może to być wina bejcy?

Może być wina bejcy jeśli zawierała wosk.
Jednak od sprzedawców dowiedziałem się, że obecnie do bejc, drewnochronów nie dodaje się już wosków. Własnie dlatego, żeby później nie było problemu z lakierowaniem.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Bejca była bez wosku.
Może to faktycznie kiepski lakier a może sklejka powinna być zaimpregnowana a jak tak to czym? Słyszałem o impregnowaniu pokostem albo olejem lnianym z terpentyną, tylko jak pózniej bejcować i lakierować?
No musi być jakiś sposób.

Kurcze!
To Ty tego przed malowaniem nie impregnowałeś?????!!!!!
Toż to podstawa!
No to wszystko jasne; - słabej jakości /podejrzewam / lakier położony na nie zagruntowane podłoże
i wyszło co wyszło.
Moim zdaniem wszystko powinieneś powtórzyć. Znaczy ponownie zerwać lakier do czysta, i lakierować od nowa.
Zanim się jednak za to weżmiesz, - proponuję Ci napisać/zadzwonić do Szczecina pod nr.
501 720 540. lub wysłać im maila, że chcesz ich katalog z farbami.
Oni wysyłają go gratis a w tym katalogu jest sporo nie tylko farb ale i podkładów do nich oraz sporo wszelkiej innej chemii żeglarskiej. Oprócztego, katalog zawiera spory zasób rad jak z tymi lakierami postępować. Znaczy, - jak malować by Ci się podobne niespodzianki nie zdarzały.
Ja sobie ten katalog zamówiłem, oni mi go przysłali i dziś jestem fachura od lakierowania.
Powodzenia,
Andrzej P.
ps.
i-mail: info@farbyjachtowe.pl

Panie Andrzeju wielkie dzięki.
Zrobię tak jak mi Pan radzi i proszę nikomu ani słowa.
Powinienem zapytać o radę przed a nie po.
Pozdrawiam Anton

Trzeba też zawsze pamiętać o tym, że rodzaj impregnatu musi być zgodny z późniejszym lakierem, bo np. poliuretanu na zapokostowane położyć się nie da...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Są lakiery , które nie wymagają podkładu.
Nazywa się to teraz nie lakier bezbarwny - tylko lazura...
Jest przeznaczona do pokrywania elementów drewnianych na zewnątrz i wewnątrz.
Jest bardzo płynny, i zawiera to co drewnochrony - czyli zapobiega pleśni i pasożytom.
Po zasięgnięciu opiini wymalowałem nim elementy drewniane w kabinie, w zęzie i wnętrza bakist.
Póki co jestem zadowolony .....
Niestety na puszce nie znalazłem informacji jaka jest baza lazury, a na węch nie potrafię określić. Nie jest to jednak lakier nitro ani coś w tym stylu bo pachnie inaczej i długo schnie (24 godziny).

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

A fe! Lansować takie nieżeglarskie materiały z hipermarketu!

A swoją drogą, w budowie amatorskiej mogą się one znakomicie sprawdzać...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Fakt - kupione w Leroy'u
Ale ten sam preparat można kupić także w profesjonalnych sklepach z farbami.
Masz rację robhosailor, nie ma się co obrażać jeśli owa lazura spełnia swoje zadanie
To cudo przez to, że jest tak płynne dobrze wsiąka w surowe drewno - więc ryzyko łuszczenia się praktycznie nie istnieje...

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

i podejrzewam, że baza tego jest wodna, ostatnio wszyscy mają jakiegoś środowiskowego hopla.. Nie żebym się czepiała takowego, ale na zewnątrz chyba bym nie położyła (tak jak i "ekologicznego" antyfoulingu - nieźle karmi zwięrzątka )

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

To nie antyfouling Moniia tylko lakier bezbarwny do drewna lub coś w tym rodzaju i nie jest to farba akrylowa (wodna) ani olejna.
Śmierdzi bardzo mocno, wiem bo po pomalowaniu kabiny do drugiego dennika, musiałem uciekać na świeże powietrze.....
To jest chyba to:
http://www.v33.pl/lazury/lazura-ochronn ... ZD0zNTY%3D

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

I dlatego zaproponowałem gościowi, by sobie najpierw zafundował katalog.
A to dla tego, że tam jak krowie na granicy tłumaczą, że jesli zastosujesz lakier taki a taki, musisz użyć podkładu takiego a takiego.
Tu muszę się z lekka w piersi walnąć, ponieważ mi też w Castoramie "wcisnęli jakowyś "lazuron".
Jednak pociągnąłem nim mało widoczny element więc jak by co........nie będzie widać.
W końcu mogę go okleić wykładziną.
Dla porządku; - wszystkie drzewianne elementy - te ozdobne, z dębiny, zaciągam pokostem
rozcieńczonym z benzyną lakową 1:5 a następnie pokrywam lakierem olejnym bezbarwnym.
Ostatnio jednak wyczytałem tu na tym forum, by nie robić tego za pomocą pokostu - lnianego
- nie syntetycznego, tylko oleju lnianego. Jaka różnica, - nie wiem! - ponoć jest.
Tak między nami;
Proponował bym poszukać tego linka o konserwacji za pomocą oleju lnianego, - to chyba o szwedzkim szkutniku było. Miałem sobie to wydrukować i zapomniałem. Jak ktoś znajdzie, -
proszę podać "namiar" gdzie to jest.
Anton218, - poszukaj tego a będziesz miał niezły przepis właśnie na takie drewniane konstrukcje. Jeśli mnie się uda to odszukać, - podam namiar.
Andrzej P.

Wiem że nie antyfouling tylko lakier - antyfouling był tylko przykładem ekologicznych produktów malarskich

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

To nie było o szwedzkim szkutniku, przeczytałem o tym na naszym forum dwa dni temu.
Zadzwoniłem, czekam na katalog.
Anton