Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 28 cze 2025, o 23:11




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 190 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 4 cze 2016, o 21:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
cine napisał(a):
Oks napisał(a):
cine napisał(a):
Pianka poliuretanowa sama w sobie nie powoduje rozprzestrzeniania ognia a jest tworzywem "samogasnącym".

Przestań pisać te brednie. Standardowa pianka pistoletowa/wężykowa jest materiałem klasy B3/F - łatwo zapalnym i pali się aż miło. Samogasnące są wyroby posiadające klasę co najmniej E.


Też byś przestał pisać brednie.
Kto normalny stosuje na jachcie standardowe materiały?
Farbę do malowania jachtu kupujesz w Castoramie? Łańcuch kotwiczny w najbliższym metalowym? Sklejkę od stolarza w podwórku?
To zastanów się jakie bzdury wypisujesz byle tylko udowodnić swoją rację.
Tylko ktoś jak wielki armator, którego dupa nigdy nie znalazła się na jednym z jego statków może użyć zwykłej pianko bo taniej. A w razie czego nie on zginie tylko jacyś tam Polacy lub Wietnamczycy a ubezpieczenie pokryje koszty.
Na pewno nie zrobi tego żaden rozsądnie myślący armator prywatnego jachtu.


Najtańsze pianki w UK są piankami budowlanymi lub (w przypadku materacy) meblowymi. Które, zgodnie z przepisami - wszystkie są trudnozapalne, samogasnące. Obrazek

Nie wiem jak inni, ale ja raczej nie wpuścilabym palnej pianki na mój jacht. Tak, sprawdzam przy zakupie.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 cze 2016, o 08:50 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
W uproszeniu po naszemu: nie ma czegoś takiego jak "niepalna pianka PU".
KAŻDA JEST PALNA :-P
W istocie najlepsze, owe "trudnozapalne", "samogasnące" - i co tam jeszcze na nich za reklamowe hasełka przylepią - mają z grubsza taką "wysoką odporność" pożarową" jak drewno... Wytrzymać to se mogą mogą upadek papierosa czy przytknięcie zapałki.
A wytwarzają najwięcej dymu i gazów, wybuchowych i wysoce toksycznych.

Klasa - Właściwości / Jak przyczynia się do rozwoju pożaru
C Ograniczony, lecz zauważalny udział w pożarze Palna / Rozgorzenie po upływie 10 minut Niektóre pianki PU (PIR)
D Istotny udział w pożarze Palna / Rozgorzenie po 2 minutach, lecz przed upływem 10 minut Większośc pianek PU (PIR)
E Bardzo duży udział w pożarze Palna / Rozgorzenie przed upływem 10 minut Styropian, PU (PIR) z dodatkiem retardantów

"Wyroby znajdujące się w klasach C, D, E i F mogą doprowadzać do rozgorzenia, czyli gwałtownego wybuchowego rozprzestrzeniania się ognia, za którym idzie skokowy wzrost temperatury.
Dlatego zastosowanie wyrobów klasy C, D, E czy F powinno być ograniczone."
Colonel napisał(a):
Kto z was przy 5B w szkwałach do 7, pływał na trajslu. Jachtem oceanicznym o długości kilkunastu metrów.
Mając bezana i gienię na rolerze, poręcznie obsługiwane z kokpitu?
A Ty byś wieczorem zmienił trajsel na grota, bo zelżało? Nie lepiej się spokojnie wyspać? ;)



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowania - 3: Były user, Hania, Kitt
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 cze 2016, o 13:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 paź 2012, o 14:47
Posty: 142
Podziękował : 45
Otrzymał podziękowań: 27
Uprawnienia żeglarskie: j.k.ż.w. 741
Yigael napisał(a):
Stara Zientara napisał(a):
Nic tu nie ma o utracie masztu. Kiedy to nastąpiło?


Jak się ostro paliło pod pokładem to profil mógł się poddać temperaturze i kompresji od takielunku + falom.



Tak też się stało....

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Po zakupie jachtu miały na nim miejsce przeróbki instalacji elekrycznej dla potrzeb wyprawy. Zainstalowano nowe punkty oświetleniowe, zainstalowano Webasto.. Robił je człowiek spoza stoczni, nie elektryk z ex Stoczni Teligi, który dobrze znał jacht. Pożar narodził sie pod PS koją w mesie. T

_________________
Maciek Adamczak
rejsy egzotyczne


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 cze 2016, o 17:01 

Dołączył(a): 23 sie 2008, o 09:15
Posty: 408
Lokalizacja: Toruń
Podziękował : 17
Otrzymał podziękowań: 21
Uprawnienia żeglarskie: Kapitan jachtowy
Moniia w Polsce i w większości Świata ponad 95% sprzedawanych pian to piany klasy F, bardzo łatwopalne i nie samogasnące.

Ryś, standardowo w Polsce, gdzie montowane są drzwi PPOŻ pianka ma o wiele większą wytrzymałość ogniową niż drzwi. Dla przykładu pianka ISUM B1 przy wąskiej szczelinie złacza ma odporność EI240, drzwi z reguły mają EI30 lub EI60. Te cyferki w skórcie oznaczają czas wyrażony w minutach ile dany element jest w stanie powstrzymać ogień, a dokładniej:
Cytuj:
Odporność ogniowa, odporność pożarowa, ognioodporność, niepoprawnie: ogniotrwałość – zdolność elementu budynku do spełnienia określonych wymagań w warunkach odwzorowujących przebieg pożaru. Miarą odporności ogniowej jest wyrażony w minutach czas od momentu rozpoczęcia pożaru, do chwili osiągnięcia przez element budynku jednego z trzech granicznych kryteriów]:

szczelności ogniowej (E) – element przestaje spełniać swoją funkcję oddzielającą wskutek pojawienia się na powierzchni nienagrzewanej płomieni, powstania pęknięć lub szczelin o wymiarach przekraczających wartości graniczne, przez które przenikają płomienie lub gazy, albo element odpada od konstrukcji
izolacyjności ogniowej (I) – element przestaje spełniać funkcję oddzielania wskutek przekroczenia na powierzchni nienagrzewanej granicznej wartości temperatury.


* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Monnia na forum żeglarskim w temacie o pożarze jachtu wszyscy by stosowali piankę PPOŻ ;)
W praktyce jest inaczej, gdy idzie się do sklepu i 10 kartonów pianki PPOŻ kosztuje 10000 zł a zwykłej 1800..



Za ten post autor Oks otrzymał podziękowania - 2: Były user, kmr
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 cze 2016, o 17:52 

Dołączył(a): 31 mar 2013, o 19:19
Posty: 2431
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 449
Uprawnienia żeglarskie: różne
A czy ktoś dałby radę oszacować, ile musiałoby się wydzielić ciepła
Obrazek
żeby przepalić osłonę izolacyjną przewodów a następnie rozżarzyć piankę?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 cze 2016, o 18:27 

Dołączył(a): 23 sie 2008, o 09:15
Posty: 408
Lokalizacja: Toruń
Podziękował : 17
Otrzymał podziękowań: 21
Uprawnienia żeglarskie: Kapitan jachtowy
_jp_ napisał(a):
A czy ktoś dałby radę oszacować, ile musiałoby się wydzielić ciepła
Obrazek
żeby przepalić osłonę izolacyjną przewodów a następnie rozżarzyć piankę?


Z reguły takie rzeczy rozpatruje się pod kontem maksymalnego obciążenia jakie może być w sieci, a następnie stosuje odpowiedni bezpiecznik, który zabezpiecza sieć przed takowym obciążeniem, dzięki czemu pożary w domach nie występują.

Nikt nie będzie w stanie oszacować jakie obciążenie mogło być w tej instalacji, ponieważ jest to zależne od powierzchni przekroju kabla, liczby przewodów obciążonych, materiału z którego został wykonany oraz tego jak został puszczony (np. gdy kable puszcza się w peszlu wartości są inne, niż gdy puszczone będą luzem i zapiankowane).

Ogólnie jeżeli bezpiecznik był przewidziany pod przewody o przekroju X, a potem ktoś "dorobił" trochę instalacji na przewodach o przekroju 1/2X, to wystarczyło odpowiednio obciążyć instalację aby doszło do zapłonu.



Za ten post autor Oks otrzymał podziękowanie od: Maar
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 cze 2016, o 19:11 

Dołączył(a): 31 mar 2013, o 19:19
Posty: 2431
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 449
Uprawnienia żeglarskie: różne
Tiaaa.... a ile i jakich urządzeń elektrycznych "dużej mocy" może być na takim 14-metrowych jachcie? Prąd zwarciowy akumulatora? - ale skoro już w trakcie pożaru działała radiostacja, to akumulator nie był całkiem rozładowany.



Za ten post autor _jp_ otrzymał podziękowanie od: kmr
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 cze 2016, o 20:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Ryś. Odpowiedz na Twoje pytanie: oczywiście nie! Mój błąd, że pominąłem moźliwość, iż wcześniej wiało mocniej. Po za tym przez 57 lat żeglowania trajsle owszem widziałem - w podręcznikach albo "na stanie".

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 cze 2016, o 20:37 

Dołączył(a): 23 sie 2008, o 09:15
Posty: 408
Lokalizacja: Toruń
Podziękował : 17
Otrzymał podziękowań: 21
Uprawnienia żeglarskie: Kapitan jachtowy
_jp_ ja spotykałem się nie raz z czajnikami i suszarkami w morzu gdy była instalacja 230V włączona na jachtach :) Oczywiście na jachtach na których pływałem kończyło się to wywaleniem bezpiecznika, ale spotkałem się też z jachtami na których zamiast bezpiecznika był drucik. Zresztą przy cienkim kablu wystarczy jeden czajnik elektryczny podłączony do 230V i już przekroczone zostaje maksymalne bezpieczne obciążenie.
Oczywiście Miracle była świeżo po "odnowieniu" i w dobrym stanie, więc tam drucików nie podejrzewam.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 cze 2016, o 21:38 

Dołączył(a): 31 mar 2013, o 19:19
Posty: 2431
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 449
Uprawnienia żeglarskie: różne
No tak, bywają też jachty z elektrycznie podgrzewaną wodą. Ale 230 V to już raczej z generatora. A jeśli to generator 3-fazowy, to przy jakiejś niesprawności napięcia mogą być wysokie ;) i przekraczać możliwości przewodów.
Jeśli jednak odnosimy się tylko do instalacji 12 V po "modernizacji", to pewnie oświetlenie kabinowe i nawigacyjne diodowe (czyli pobór prądu niewielki) - a to żarówki były dawniej głównymi pożeraczami energii. I jakoś trudno mi wyobrazić sobie przeciążenie takich instalacji. Chyba, że "chińskie kable z supermarketu" - średnica żyły 15% mniejsza niż na etykiecie, i "30% miedzi w miedzi". :-?
/to takie uwagi ogólne, bez odniesień do s/y Miracle/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 cze 2016, o 21:43 

Dołączył(a): 17 lis 2014, o 20:08
Posty: 1445
Podziękował : 544
Otrzymał podziękowań: 655
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Colonel napisał(a):
przez 57 lat żeglowania trajsle owszem widziałem - w podręcznikach albo "na stanie"

Ja na "ćwiartce" miałem i stawiałem.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 cze 2016, o 22:02 

Dołączył(a): 23 sie 2008, o 09:15
Posty: 408
Lokalizacja: Toruń
Podziękował : 17
Otrzymał podziękowań: 21
Uprawnienia żeglarskie: Kapitan jachtowy
_jp_ no tak abstrahując od Miracle, to ja z własnego doświadczenia wiem, że z tymi przeróbkami różnie bywa ;) U mnie w domu czajnik + piekarnik + zmywarka to zabójcze kombo, właśnie dzięki przeróbkom. Co ciekawe w gronie moich znajomych okazało się, że u chyba połowy elektrycy tak porobili instalację że jak piekarnik chodzi to już czajnik strach odpalać (a przynajmniej z takimi instalacjami mieli styczność).



Za ten post autor Oks otrzymał podziękowanie od: M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 cze 2016, o 22:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 lip 2014, o 23:27
Posty: 543
Lokalizacja: s/y Nimrod, Newhaven UK
Podziękował : 174
Otrzymał podziękowań: 300
Uprawnienia żeglarskie: mors plastik
Instalacja robiona solidnie ponoć, mogę si jutro dowiedzieć jakie dokładnie tam kable poszły, teraz wiem że były grube i cynowane. Skłaniam się ku temu aby kłaść u siebie wszystkie kable na wierzchu. W razie czego, będzie widać gdzie się dymi (puk, puk, puk).


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 cze 2016, o 23:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13160
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3096
Otrzymał podziękowań: 2696
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
cors napisał(a):
Colonel napisał(a):
przez 57 lat żeglowania trajsle owszem widziałem - w podręcznikach albo "na stanie"

Ja na "ćwiartce" miałem i stawiałem.
Na też Placku był i był używany.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 cze 2016, o 20:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 lip 2010, o 09:24
Posty: 2793
Lokalizacja: Norge
Podziękował : 96
Otrzymał podziękowań: 332
Uprawnienia żeglarskie: hm...
A tyle u nas napisali: http://sysla.no/2016/06/06/maritim/nors ... aign=promo


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lip 2017, o 10:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sty 2012, o 00:14
Posty: 708
Podziękował : 105
Otrzymał podziękowań: 193
Uprawnienia żeglarskie: Morski Trzymacz Rumpla
Pojawiłsię raport PKBWM:
http://pkbwm.gov.pl/images/Raporty/Rapo ... _22_16.pdf



Za ten post autor Ejdzej otrzymał podziękowania - 3: Jaromir, Marian Strzelecki, redgrist
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lip 2017, o 10:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lis 2015, o 20:00
Posty: 497
Lokalizacja: Trójmiasto
Podziękował : 141
Otrzymał podziękowań: 105
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Ejdzej napisał(a):
Pojawiłsię raport PKBWM:


Zdjęcie 3 "Koja na jachcie, spod której wydobywał się dym"

"Załogantka jachtu, odpoczywająca po wachcie w swojej koi w mesie na
lewej burcie poczuła swąd oraz zauważyła dym "

"Rano, około godz. 09:00 załogantka odpoczywająca po zakończeniu wachty poczuła swąd
i zauważyła dym wydobywający się spod jej koi będącej jednocześnie zamknięciem bakisty,
w której znajdowały się worki z żaglami. "

Zdjęcie 3 pokazuje koję na prawej burcie.

_________________
Zapal fajkę z wrzośca – na świecie jest tylko wiatr i dym.



Za ten post autor redgrist otrzymał podziękowanie od: Jaromir
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lip 2017, o 17:05 

Dołączył(a): 8 lis 2015, o 10:53
Posty: 1938
Lokalizacja: W-wa
Podziękował : 52
Otrzymał podziękowań: 244
Uprawnienia żeglarskie: jkzw, IYT Master of Yachts Ocean 200 ton
W podobnych raportach zwykle zawarty jest bardzo wąski punkt widzenia.
Zalecenia, które utrudniłyby zajście danego wypadku bez zbadania, jaki wpływ takie zalecenie miałoby na inne sytuacje.
Przykładowo:
"baterie akumulatorów serwisowych i rozruchowych znajdowały się w pomieszczeniu mesy załogi pod pokładem i pomieszczeniu nawigacyjnym. Zdaniem Komisji takie rozmieszczenie baterii stwarzało dodatkowe zagrożenie pożarowe na jachcie, szczególnie w czasie ich ładowania i gwałtownych przechyłów jachtu. Lepszym miejscem ich mocowania byłyby bakisty rufowe."
Nie zgadzam się ze oceną Komisji, że lepszym miejscem ich mocowania byłyby bakisty rufowe - z wielu przyczyn, jak np. odsunięty w kierunku rufy środek cieżkości (a mówimy tu o aż czterech wielkich akumulatorach o pojemności 145-180 Ah), pomieszczenie (schowek, przedział) wilgotne z utrudnioną wentylacją i trudym dostępem / inspekcją w ciężkich warunkach pogodowych (zalewanie falą / deszczem), długie prowadzenie przewodów, bliskość innych przedmiotów cięzkich i mogacych spowodować uszkodzenie przewodów / zwarcie (liny, łańcuchy, okucia, wiadra metalowe itp. itd.).
Natomiast uważam, że baterie akumulatorów powinno sie podzielić nie tylko na "rozruchowe" i "serwisowe", ale na trzy grupy tj. przykładowo "rozruchowe", "wnętrze (oświetlenie)" i "elektronika (radio)". Gdy mamy zdwojone urządzenia (np. GPS czy radia) to warto podłączyć je pod różne baterie - bardziej zresztą pod kątem ewentualnego rozładowania/awarii, niż pożaru.


-----
Ejdzej napisał(a):
Pojawił się raport PKBWM



Za ten post autor 666 otrzymał podziękowanie od: redgrist
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lip 2017, o 08:04 

Dołączył(a): 31 mar 2013, o 19:19
Posty: 2431
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 449
Uprawnienia żeglarskie: różne
666 napisał(a):
(...) Nie zgadzam się ze oceną Komisji, że lepszym miejscem ich mocowania byłyby bakisty rufowe - z wielu przyczyn, jak np. odsunięty w kierunku rufy środek cieżkości
Nie przesadzaj, bo według tego co napisałeś, to po zgromadzeniu całej załogi (9 osób) na rufie jacht stawałby dęba :lol:
Zresztą "ciężar" i tak był w bakisty włożony
PKBWM napisał(a):
W bakistach rufowych na jachcie „Miracle” został umieszczony dodatkowy agregat prądotwórczy „Honda” (niepodłączony do instalacji jachtowej) i kanistry z benzyną do tego agregatu, które stwarzały również dodatkowe zagrożenie pożarowe.
To jest dla mnie zagadką! O ile mogę sobie wyobrazić, że Zabrakło czasu przed rejsem, aby podłączyć ten agregat. Ale skoro już jest zamocowany, to nie będziemy go wyjmować, o tyle zupełnie nie rozumiem zabierania baniaków z benzyną do agregatu, którego nie można użyć! Chyba, że jednak był używany? Może ktoś "wymyślił patent", aby łączyć ten agregat przedłużaczem z gniazdem zasilania lądowego?

Inna sprawa: z której burty był wydech silnika głównego i jak odizolowany? (patrz s/y Dar Bielska)

Nie przekonuje mnie hipoteza komisji
PKBWM napisał(a):
że przyczyną zatonięcia jachtu „Miracle” był pożar spowodowany najprawdopodobniej uszkodzeniem instalacji elektrycznej akumulatorowej na jachcie i zetknięcie się kabla pod napięciem z metalową konstrukcją kadłuba jachtu. Długotrwałe oddziaływanie podwyższonej temperatury na piankowe ocieplenie jachtu oraz na jego drewniane wyposażenie spowodowało zapłon tych elementów.
Czyli luźny kabel się dyndał i przecierał a jednocześnie był opiankowany??? - to się raczej wzajemnie wyklucza. Długotrwałe oddziaływanie powinno odbić się znacznym wyładowaniem akumulatorów, jeśli nie wybiciem bezpiecznika a tego nie stwierdzono?!
Uczciwiej byłoby napisać Wobec braku dostępu do wraku komisji nie udało się jednoznacznie ustalić przyczyny pożaru.

Odnośnie zaleceń komisji Wincej kwitów! Wincej kwitów! wypada podkreślić, że jacht zatonął, chociaż miał świeżo wystawione wszystkie wymagane papiery ;)



Za ten post autor _jp_ otrzymał podziękowanie od: Jaromir
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lip 2017, o 08:30 

Dołączył(a): 12 lip 2011, o 16:55
Posty: 377
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 90
Uprawnienia żeglarskie: sj
A mi po raz kolejny przychodzi na myśl, że czas najwyższy na instalacje jachtowe o napięciu 48V. Jest to napięcie jeszcze w miarę bezpieczne dla człowieka, ale pozwala 4-krotnie zmniejszyć prądy w instalacji. Zalet jest sporo: łatwiej zrobić zabezpieczenia nadprądowe, łatwiej zrobić rozłączniki, można stosować 4-krotnie cieńsze kable (tańsze i lżejsze), tańsze i wydajniejsze są przetwornice na 230VAC.
Osprzęt jachtowy na 48V jest jednak znacznie mniej popularny, więc pewnie nie uniknie się jakiejś dodatkowej instalacji na 12V do zasilania części osprzętu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lip 2017, o 09:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 paź 2011, o 08:20
Posty: 4768
Lokalizacja: Miasto Cudów nad Kamienną
Podziękował : 1364
Otrzymał podziękowań: 1257
Uprawnienia żeglarskie: sternik mieliźniany
Prąd stały od zmiennego różni się tym że stały potrafi wytworzyć łuk elektryczny i przy odpowiednim bezpieczniku lub jego braku (zamiast bezpiecznika np śrubka) akumulatorem można normalnie spawać. Zmiana napięcia na 42V powinna ten stan jeszcze pogorszyć.
Kluczową rzeczą w tym przypadku bylo moim zdaniem sposób prowadzenia instalacji i kultura jej używania. Ale tego nikt juz raczej nie sprawdzi. Pozostaje jedynie gdybanie :roll:

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lip 2017, o 11:57 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
_jp_ napisał(a):
Nie przekonuje mnie hipoteza komisji
PKBWM napisał(a):
że przyczyną zatonięcia jachtu „Miracle” był pożar spowodowany najprawdopodobniej uszkodzeniem instalacji elektrycznej akumulatorowej na jachcie i zetknięcie się kabla pod napięciem z metalową konstrukcją kadłuba jachtu.
Długotrwałe oddziaływanie podwyższonej temperatury na piankowe ocieplenie jachtu oraz na jego drewniane wyposażenie spowodowało zapłon tych elementów.
Czyli luźny kabel się dyndał i przecierał a jednocześnie był opiankowany??? - to się raczej wzajemnie wyklucza. Długotrwałe oddziaływanie powinno odbić się znacznym wyładowaniem akumulatorów, jeśli nie wybiciem bezpiecznika a tego nie stwierdzono?!
A mnie przekonuje. Szczegółowa przyczyna uszkodzenia izolacji kabla to oczywiście gdybanko co prawdopodobniejsze: może przetarcie, a może cienki, a może przykorodował czy przysmażył, a może podeszły wiek?

Kable elektryczne wymagają chłodzenia. Po pirwsze primo prąd = energia = ciepło.
A kto o tem zapomni, Tego Niech Ręka Boska Broni! :evil:

Kabelek nie musi być opiankowany, wystarczy że z jednej strony pianka, z drugiej ciągły szalunek (sklejka cy cuś), a bez skutecznej wentylacji przestrzeni. Dostarczyć ciepło, a temperatura zacznie dążyć do nieskończoności :roll: a izolację kabla czy piankę zapali już 150'C, przysmażone wcześniej drewienko podobnie, a nie wspominając o lakierze/oleju na drewnie; materiały te wydzielają łatwopalne opary po ogrzaniu.
Wentylacja...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lip 2017, o 12:29 

Dołączył(a): 31 mar 2013, o 19:19
Posty: 2431
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 449
Uprawnienia żeglarskie: różne
Rysiu,
PKBWM napisał(a):
Czynnikiem zewnętrznym, który mógł mieć wpływ na zaistnienie wypadku była praca kadłuba jachtu na fali. To mogło doprowadzić do ocierania źle zamocowanych, będących pod napięciem kabli o przejścia we wręgach lub grodziach i o burty jachtu.
PKBWM nie napisała o możliwości nadtopienia się izolacji przewodów, choć też uważałbym to za bardziej prawdopodobne od mechanicznego przetarcia. Albo iskrzenie na zaśniedziałych stykach? Zresztą nie wiadomo, czy to przewody zapaliły piankę, czy same przepaliły się od innego zarzewia ognia.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lip 2017, o 12:40 

Dołączył(a): 8 lis 2015, o 10:53
Posty: 1938
Lokalizacja: W-wa
Podziękował : 52
Otrzymał podziękowań: 244
Uprawnienia żeglarskie: jkzw, IYT Master of Yachts Ocean 200 ton
Na to stawiam.
BTW czy Komisja rozpatruje zeszłoroczne samospalenie łódki na północnej Zatoce Gdańskiej?


-----
_jp_ napisał(a):
Albo iskrzenie na zaśniedziałych stykach?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lip 2017, o 13:01 
*** Ban ***
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 mar 2015, o 23:16
Posty: 1403
Podziękował : 464
Otrzymał podziękowań: 271
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
_jp_ napisał(a):
666 napisał(a):
(...) Nie zgadzam się ze oceną Komisji
Nie przesadzaj

Wyrażenie swojej opinii to przesądzanie?
Skoro 666 w/g ciebie nie powinien to dlaczego ty robisz to samo?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lip 2017, o 13:11 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Prawdopodobieństwo... :roll:
Komisja miała możność szerszej oceny informacji, znaczy o tej instalacji, ktoś coś o jachcie wiedział, a my nie.. Co nie znaczy że komisja ma rację, ale mieć może.

Kable idące za koją. Czemu miałyby tam być styki, połączenia? Miały 10 lat, a to jeszcze nie starożytność.
Gdyby zapaliło koło urządzenia jakiego, np. pomp, to co innego. Ale nie zapominajmy też że sama izolacja kabla jest palna.
A w sumie nie wiadomo gdzie i co dokładnie, tyz prowda. :-?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lip 2017, o 15:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
jarek556 napisał(a):
A mi po raz kolejny przychodzi na myśl, że czas najwyższy na instalacje jachtowe o napięciu 48V. Jest to napięcie jeszcze w miarę bezpieczne dla człowieka, ale pozwala 4-krotnie zmniejszyć prądy w instalacji. Zalet jest sporo: łatwiej zrobić zabezpieczenia nadprądowe, łatwiej zrobić rozłączniki, można stosować 4-krotnie cieńsze kable (tańsze i lżejsze), tańsze i wydajniejsze są przetwornice na 230VAC.
Osprzęt jachtowy na 48V jest jednak znacznie mniej popularny, więc pewnie nie uniknie się jakiejś dodatkowej instalacji na 12V do zasilania części osprzętu.

Instalacje będą na takie napięcie, na jakie dostępne są popularne i rozsądne cenowo akumulatory - w dużym zakresie pojemności.
Tymczasem akumulatorów na 48V - praktycznie brak...

Niemniej - 24V jest sensowne i możliwe, zwłaszcza dla kogoś kto buduje nową instalację lub wymienia istniejącą "od zera". - bo można dostać takie baterie, no i "zmniejsza" prądy o połowę w stosunku do 12V.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lip 2017, o 15:46 

Dołączył(a): 12 lip 2011, o 16:55
Posty: 377
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 90
Uprawnienia żeglarskie: sj
Jaromir napisał(a):
Instalacje będą na takie napięcie, na jakie dostępne są popularne i rozsądne cenowo akumulatory - o dowolnych pojemnościach.
A akumulatorów na 48V - praktycznie brak.
Niemniej - 24V jest sensowne i możliwe - bo można dostać takie baterie, no i "zmniejsza" prądy o połowę w stosunku do 12V.

24V to też jakiś krok do przodu. Z drugiej strony na dużych łódkach i tak wszyscy wożą po kilka akumulatorów, tyle że obecnie są one łączone równolegle. Zamiast 3x120Ah dać 4x90Ah szeregowo i mamy 48V.
48V ma też tą zaletę, że jest to często wykorzystywane napięcie telekomunikacji, solarach i turbinach wiatrowych wiec coraz więcej osprzętu na to napięcie można dostać.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lip 2017, o 15:55 

Dołączył(a): 31 mar 2013, o 19:19
Posty: 2431
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 449
Uprawnienia żeglarskie: różne
Jaromir, 24 V to dwa "standardowe" akumulatory 12 V połączone szeregowo. Dość powszechne rozwiązanie. Kapitan Głowacki miał (ma) właśnie tak robioną instalację (zasadniczo 24V w sieci + inwerter 24/12 V w starej kabinie "radiowej" do zasilania UKF). Jurand też chyba miał 24 V.

Rzekłbym, że 24 V było dawniej w naszej flocie nawet częściej stosowane (na dużych kutrach rybackich), niż 12 V.


cine - czytaj dokładnie, ja się śmiałem, że wg 666 razem z akumulatorami przeniósłby się na rufę środek ciężkości jachtu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lip 2017, o 17:23 

Dołączył(a): 8 lis 2015, o 10:53
Posty: 1938
Lokalizacja: W-wa
Podziękował : 52
Otrzymał podziękowań: 244
Uprawnienia żeglarskie: jkzw, IYT Master of Yachts Ocean 200 ton
_jp_ napisał(a):
według tego co napisałeś, to po zgromadzeniu całej załogi na rufie jacht stawałby dęba
A nie staje? To mało żeglowałeś, np. mało schodziłeś z mielizny lub mało trymowałeś w regatach :oops:
Jakby co spójrz z profilu na wznios dziobowy "Syrenki", która ma silnik w achterpiku (pod bezanem mniej więcej), a nie pod wanną kokpitu, czyli przesuniety zaledwie jakieś 1,5-2 m do tyłu (BTW efekt uboczny taki, że zaskakująco sucho jak na J-80 chodzi w bajdewindzie).
Pomyśl o tym, wokół gdzie położonych osi obraca się kadłub jachtu w sztormie na fali, czy podczas manewrów (na żaglach / na silniku). Zasadą jest skupianie ciężarów jak najbliżej środka ciężkości (lub osi obrotu) i jak najniżej (to drugie dość oczywiste).
BTW ile ważą takie 4 szt. aku?


Cytuj:
24 V to dwa "standardowe" akumulatory 12 V połączone szeregowo.
Niekorzystne elektrycznie - zarówno przy rozładowywaniu (użytkowaniu), jak i przy ładowaniu - ponieważ każda sztuka ma nieco inny opór wewnętrzny. Z uwagi na ten różny opór (prawo Ohma) jeden aku bedzie ładowany np. 15 woltami (i przeładowany), a drugi 11 woltami (i niedoładowany).


Cytuj:
ja się śmiałem, że wg 666 razem z akumulatorami przeniósłby się na rufę środek ciężkości jachtu.
Ty zając lepiej uważaj, bo Ci co się ze mnie śmieją później jakoś dziwnie szybko na skałach ladują :twisted:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 190 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL