Witam szanownych żeglarzy, mam taki problem i bardzo proszę o pomoc :
pływałem wczoraj z koleżanką łódką ( makiem 707) niestety nie jestem abstynentem i troszkę sobie popiwkowałem ale ster trzymała koleżanka ( trzeżwa) . problem pojawił się w momencie gdy za łódka przywiązałem materac i na nim sie położyłem z piwkiem w reku.... podpłynął WOPRowiec i powiedział że nie można pływać na dmuchanych materacach... a ja na to że to prywatna łódka prywatny materac i mam karte pływacką ,zignorowałem jego ostrzeżenie . Mineło 30minut i WOPRowiec wrócił tym razem z policją , skończyło sie tak że będe miał sprawe w sądzie ( podejrzenie o pływanie łódka po spożyciu...) grozi mi utrata prawojazdy!
Pytanie czy materac jest traktowany jako (pojazd) czy na materacu można sobie piwkować czy jakieś przepisy to regulują ?

pozdrawiam serdecznie Gangus

Osobiście bym ci dowalił.....
Nie cierpię podpitych bohaterów
Uważam, że osobę prowadzącą jacht żaglowy w stanie po spożyciu alkoholu/nietrzeźwości powinno się karać jak kierowcę.
Jednak zgodnie z orzecznictwem SN i aktualnymi przepisami prawa niestety nie ma takiej możliwości. Nad czym szczerze ubolewam.....
Zgodnie z przepisami art. 178 a Kodeksu Karnego/art. 87 Kodeksu Wykroczeń odpowiezialność za kierowanie "po alkoholu" pojazdem w ruchu wodnym dotyczy wyłącznie pojazdu mechanicznego czyli napędzanego silnikiem. Zgodnie z tą wykładnią SN jacht płynący pod żaglami, łódka napędzana wiosłami ani rzeczony materac - nie są pojazdami mechanicznymi. Zgodnie z par. 2 obydwu tych przepisów karane jest kierowanie pojazdami innymi jak mechaniczne wyłącznie na drogach publicznych i strefach zamieszkania. Niestety ani ustawa o sporcie kwalifikowanym, ani o żegludze śródlądowej nie posiadają przepisu sankcyjnego w tym względzie.
I tu nasuwa się pytanie .
Moze nie napisałeś prawdy?
Może będziesz miał "sprawę" z innego powodu ?
Może prowadziłeś jacht na silniku - czyli jak najbardziej pojazd mechaniczny......

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

A Ja sie nie zgadzam, to by była taka sama bzdura jak z karaniem pijanych rowerzystów.
Kara byłaby nieadekwatna do popełnionego wykroczenia.

Bzdura polega na tym, że płynąc "na bani" na silniku - ponosisz odpowiedzialość , a robiąc to samo, tą samą łódką pod żaglami nie.
Rowerzyści jadący po pijaku po drodze publicznej są i będą karani. I prawidłowo.
Dyskusja toczy się na temat tego czy zabierać im za to prawo jazdy - skoro do kierowana rowerem nie jest wymagane.
Nie życzę aby Ci taki pijany rowerzysta wjechał pod koła.......
Ja już kilka razy miałem taką wątpliwą przyjemność.....
Kilka lat temu w nocy, między Krosnem Odrzańskim a Świebodzinem - chcąc ratować takiego debila na dwóch kołach wioząc żonę i córkę byłbym się rozmazał na drzewie.....

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Stwierdzenie stanu nietrzeźwości
Stan ten określa się na podstawie stężenia alkoholu we krwi oraz ilości alkoholu w 1 dm3 wydychanego powietrza.

Stan po użyciu alkoholu
Ilość alkoholu we krwi: 0,2-0,5 promila
Ilość alkoholu w 1 dm3 wydychanego powietrza: 0,1-0,25 mg

Stan nietrzeźwości (art. 115§ 16 kodeksu karnego)
Ilość alkoholu we krwi: powyżej 0,5 promila
Ilość alkoholu w 1 dm3 wydychanego powietrza: powyżej 0,25 mg

Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z 2003 kwietnia 28
Rozdział 1
Par.1.01 znaczenie określeń pkt za) stan intoksykacji - stan nietrzeźwości, pozostawania pod wpływem środka odurzającego lub innej podobnie działającej substancji
Par. 1.02 kierownik statku pkt 6 kierownik statku nie powinien uprawiać żeglugi w stanie przemęczenia i intoksykacji.
Par. 1.03 obowiązki załogi pkt. 4 członkowie ząłogi oraz inne osoby przebywajace na statku które biorą udział w uprawianiu żeglugi nie powinny wykonywac swych obowiązków w stanie intoksykacji.

W w/w rozporzadzeniu gdy dany przepis nie dotyczy małych statków lub statków sportowych i rekreacyjnych jest to wyrażnie napisane.

Konkluzja - gostek po dwóch - trzech strongach ( pytanie ile gostek waży i jaki ma metabolizm ) nie powinien chwytać sie nawet za odbijacz, obojętnie, czy prowadzi jacht, czy jest załogą.

Kodeks wykroczeń:
[lex:1pl9mbdy]Art. 87.
§ 1. Kto, znajdując się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego
środka, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym,
podlega karze aresztu albo grzywny nie niższej niż 50 złotych.
§ 2. Kto, znajdując się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego
środka, prowadzi na drodze publicznej lub w strefie zamieszkania inny pojazd
niż określony w § 1,
podlega karze aresztu do 14 dni albo grzywny.
§ 3. W razie popełnienia wykroczenia określonego w § 1 lub 2 orzeka się zakaz
prowadzenia pojazdów.[/lex:1pl9mbdy]
[lex:1pl9mbdy]Art. 29.
§ 1. Zakaz prowadzenia pojazdów wymierza się w miesiącach lub latach, na okres
od 6 miesięcy do 3 lat.
§ 2. Orzekając zakaz prowadzenia pojazdów określa się rodzaj pojazdu, którego
zakaz dotyczy.
§ 3. Zakaz, o którym mowa w § 1, obowiązuje od uprawomocnienia się orzeczenia.
Orzekając zakaz nakłada się obowiązek zwrotu dokumentu uprawniającego
do prowadzenia pojazdu, jeżeli dokument ten nie został zatrzymany. Do
chwili wykonania tego obowiązku, okres na który orzeczono zakaz, nie biegnie.
§ 4. Na poczet zakazu prowadzenia pojazdów zalicza się okres zatrzymania prawa
jazdy lub innego dokumentu uprawniającego do prowadzenia pojazdu.[/lex:1pl9mbdy]
[lex:1pl9mbdy]Art. 24.
§ 1. Grzywnę wymierza się w wysokości od 20 do 5 000 złotych, chyba że ustawa
stanowi inaczej.
§ 3. Wymierzając grzywnę, bierze się pod uwagę dochody sprawcy, jego warunki
osobiste i rodzinne, stosunki majątkowe i możliwości zarobkowe.[/lex:1pl9mbdy]

Inaczej mówiąc jeśli udowodni się że jezioro lub szlak wodny to droga publiczna to kara może być surowa.

Piotr Siedlewski

równie dobrze poboczem drogi może iść pijany delikwent i tak samo wpaść pod koła, I co on już może być pijany, a rowerzysta nie? Samochód możesz rozpędzić do bardzo dużych prędkości i to właśnie stanowi zagrożenie kiedy z kupy żelastwa robi się pocisk! Łódką pod żaglami nie stworzysz takiego zagrożenia, bo nie osiągniesz takich prędkości! Ile wyciągniesz maksymalnie? 6 - 7 kn? Natomiast podczepiając silnik już tak.

Niestety szlak wodny to nie droga publiczna.
Definicję drogi publicznej określają wyłącznie ustawy: o drogach publicznych i prawo o ruchu drogowym, a one dotyczą wyłącznie "ruchu lądowego"....
Nawet prowadzenie jachtu na silniku m-ki salut z prędkością 3 km/h ( bo szybciej się nie da) jest wykroczeniem/przestępstwem.
Jak słusznie zauważył ins zależy to od promilowej zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu - 0,2 do 0.5 promila to wykroczenie ścigane z art. 87 par 1 KW, powyżej 0,5 promila to porzestępstwo ścigane z art. 178 par 1 KK...
W przypadku pobrania krwi do badania wartość tą określa ilość miligramów alkoholu na litr krwi ....

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Po pierwsze "primo" nie art. 178 tylko 178a kk, po drugie "primo" nie ma nigdzie użytego sformuowania "droga publiczna" tylko jak już to "...ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym". Na szlakach wodnych występuje ruch wodny, więc przestań wprowadzać ludzi w błąd!

Owszem carlo . Ale w przypadku płynięcia jachtem na silniku.
Bo jest tam także napisane "kto prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym".
A my mówimy o sytuacji - gdy jacht płynie na żaglu.
Czyli mamy wtedy zgodnie z polskim prawodawstwam do czynienia z pojazem "innym niż mechaniczny" czyli art. 178a par 2 KK lub 87 par 2 KW , a tam jest zastrzeżenie , że przepis dotyczy drogi publicznej lub strefy zamieszkania .....
Przeczytaj temat w całości.
Nikt nikogo nie wprowadza w błąd .....

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

WOPR miał rację co do Twojego zachowania,raczej to Oni mają więcej problemu z pływakami na gazie na takim sprzęcie jak materace,kajaki dmuchane i inne z CHRL nieposiadające żadnych atestów do pływania na wodach otwartych.I nie oznacza to,że jak walniesz piwko nie zagrażasz własnemu bezpieczeństwu.
Statystyka utonięć jest ostatnio niemała w takich przypadkach.
Odnośnie zaś przypadku Twojej koleżanki na sterze to ma ona prawo pływać na jachcie ale dlaczego nie myśli rozsądnie?!!!.
W waszym przypadku domniemam,że forumowicze prawi nie pozostawią na Was suchej nitki.
Już raczej teraz szukaj dobrej papugi.

Wojciech Port Rybnik

Pozdrawiam wszystkich WOPRowców

Ps.W naszym rejonie Jeź.Pniowiec (zakaz kąpieli)niedawno nie było właśnie "upierdliwego" WOPRowca(SZKODA) i kolo po gazie już u św.Piotra na dmuchanym materacu pływa.

Polak zawsze mądry po szkodzie

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

1. Są jeszcze przepisy lokalne, zakazujące prowadzenia pojazdów niemechanicznych i mechanicznych pod wpływem alkoholu po określonych wodach. Postaram się poszukać. W jakiejś dyskusji na pl.rec. ktoś podawał
2. Pisz troszeczkę mniej chaotycznie bo zrozumieć co masz na myśli nie można - dużo ułatwi sprawę, jak nie będziesz mieszał na raz dwóch wątków.

Dzięki Maar
Pozdrawiam.

Ps.Jak sobie dobrze przypominam to Zalew Rybnicki wraz z bocznymi jeziorkami pochłonął już ponad 60 pływaków na materacach i innych "sprzętach z gumy" od czasu jego powstania.
Dotąd jeszcze te liczby nie stały się przestrogą

Żeglarz z jachtu się jeszcze nie utopił i oby tak było nadal

Pozdrawiam WOPR Rybnik

*****

Nie czepiam się teraz kolego Gangus,ale czy prawidłowo podałeś tytuł swojego postu,cytuje :problemy z policją!!!.?!
Nie powinien on brzmieć :problem z piwem!!! ?

Powodzenia

Wojciech Port Rybnik

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Przestrogą przed czym? Przed budowaniem zalewów!?

Co mnie obchodzi, że jakiś idiota się utopi? Dlaczego ja mam cierpieć (w tym przypadku pragnienie) z powodu idiocianej korelacji: jeden idiota pije i się topi, drugi idiota chce karaniem poprawić moje bezpieczeństwo i wprowadza regulacje prawne.

Boże, ja chcę na Marsa!!!

ps. Do Carla - czy samobójstwo jest przestępstwem/wykroczeniem i czy jest karane?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

NIE! Na szczęście

Choć kiedyś w niektórych Kodeksach Karnych było - skutecznie stosowane tylko za usiłowanie.
(Usiłowanie jest formą stadialną przestępstwa: zamiar [nie jest karany]-przygotowanie [z reguły nie jest karane - są wyjątki od reguły]-usiłowanie -dokonanie. Formy stadialne opisane są w części ogólnej KK zaś konkretne czyny zabronione w szczególnej. Musi więc wystąpić w części szczególnej określony czyn zabroniony, aby można było za usiłowanie postawić zarzuty, nawet pomimo tego, że za dokonanie już nie będzie to możliwe. Usiłowanie jest karane tak samo jak dokonanie)

************

Po za tym zgadzam się z Maar`em w całej rozciągłości! Zresztą nasz ustawodawca również nie penalizując samobójstwa, szkoda tylko, że w niektórych innych ustawach nie jest konsekwentny

niom, konkretnie póby samobójcze Skuteczność była nagradzana brakiem kary - bo chyba jeszcze nikt nie wpadł na to, jak ukarać SKUTECZNEGO samobójcę...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Kiedyś na pl.rec.zeglarstwo napisałem takie zdanie, a teraz je nieco zmodyfikuję:

Tak wiele osób i instytucji dba o to, abym się, ani na trzeźwo, ani po pijanemu, nie utopił, że chyba będę musiał się powiesić.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Jakże to oczywiste Maar,że te liczby to przestroga tylko przed idiotami.
Zalewy były,są i nadal będą istnieć.
No bo jaka jest różnica pomiędzy idiotą,który pije i się topi,a tym drugim,który chce poprawić Twoje bezpieczeństwo.
Zasadnicza.
Jeden z nich patrzy trzeźwo na świat

A,i na Marsie dopadną Cię jakieś ograniczające swobody demokratyczne przepisy.

Wojciech Port Rybnik

sorry już poprawiłem Twoje logo

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Ja bym wolał, żeby obaj trzymali łapy od mojego bezpieczeństwa z daleka.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Bo czasami można odnieść wrażenie że Ci "trzeźwo patrzący na świat" jakby za dużo wypili

.................................................................................

To Twa wola.
Ale są też i tacy idioci,dzięki którym możesz się znaleźć na dnie.
I o tym chyba zapomniałeś?!.

Wojciech Port Rybnik

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Szczególnie Ci:

Dzięki carlo, właśnie miałem wskazać ten gumowy cytat, który wyjaśnia wiele.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Ale chyba nie masz na myśli idiotów na materacach?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

To zrozumiałe.
Choć był też taki idiota,którego z materaca ratował ktoś z brzegu na tym właśnie naszym zalewie i ten co chciał pomóc po trzech dniach dopiero wypłynął i raczej z dna.
Od 25 lat mam do czynienia z różnymi przypadkami idiotyzmu.
Byli i tacy co na gretingach noc na wodzie przeleżeli,bo im się prędzej pić chciało.
A jacht kabinowy Pegaz gdzieś na dnie zostawili.

Wojciech Port Rybnik

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Nikt (po za tymi na których ciąży szczególny obowiązek np. Ratownik WOPR) nie ma obowiązku będąc na brzegu ratować topielca na środku jeziora, szczególnie jeżeli nie jest pewien czy da radę! Pegaza z dna jeziora nawet Ratownik WOPR nie ma obowiązku

Ależ statystyka jeden jacht na 25 lat

i na dodatek wszyscy zagrażali innym żeglarzom, kąpiącym się, plażowiczom i paniom pobierającym opłatę za ToiToi`e

Nie ma się co śmiać - tragedia i tyle!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

I hekatomba !

.........................................................................................................................

Znowu wykazujesz się przejawem impertynencji w rozróżnianiu idiotów,zawile choć dosadnie używasz wulgaryzmów w moim kierunku.

Szczególnie Ci :
"Wojciech 1968"

Piotr wyhamuj przed zderzeniem

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Nie reaguję na zaczepki i groźby

(szczególnie, że wyraźnie nie rozumiesz tego jak technicznie forum funkcjonuje i jak wygląda cytowanie selektywne)

pozdrawiam

Wojciechu ,Ja naprawdę nie wiem o co Ci chodzi? Każdy przypadek utonięcia takiego idioty traktuję jako swego rodzaju selekcję naturalną. Swoją bezsensowną śmiercią przysłużył się tylko społeczeństwu.