Witam Wszystkich

Nabyłem drogą wymiany za skrawki papieru z nadrukiem jacht Ventura 30 Champ.
Szukałem czegoś podobnego jak tabliczka znamionowa i nie znalazłem...
Ktoś może pomóc, podpowiedzieć gdzie szukać ?
Poszukuję też informacji z czego jest zrobiony balast w tym jachcie (1450kg)
Producent podobno nie istnieje i szukanie w Niemczech informacji się nie udało....

Pozdrawiam
TomaszM

wiertarka ?

Oprócz takich źródeł jak np. YachtDatabase.com :
http://www.yachtdatabase.com/

oraz Sailboatdata:
http://sailboatdata.com/

zajrzyj może np. także tutaj:
https://www.boatshed.com/ventura_champ_ ... -2650.html

Watro też pogadać z brokerami, którzy czasem znają sporo szczegółów oferowanych jednostek.

______________________________

Pozdrawiam
tomasz

Albo w Goooglu:
ventura 30 champ jacht :
https://www.google.pl/search?q=ventura+ ... 8gex7oHoDQ

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Dziękuję za odpowiedzi/podpowiedzi
W internecie troszkę szukałem ale nie doszukałem interesujących mnie informacji , co do balastu też myślałem o wiertarce .
Łódka na razie 2 dni po zakupie , stoi w małej zamykanej śluzą marinie na południu Holandii,
Na początek muszę ogarnąć temat wilgoci, nowa instalacja ( należy się po 43 latach pływania) i popatrzyć za silnikiem ( 1 lub 2 cyl diesel) lub.....
Może to by mi pomogło : gdzie Wy macie swoje tabliczki na jachtach ?

Pozdrawiam
Tomasz

U mnie jest duża tabliczka na burcie w bakiście.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

A w zasadzie po co Ci ta informacja ? na zlom chcesz sprzedać czy co ?

_________________
Adam

Jacht zbudowany w malej stoczni przed wejściem w życie Dyrektywy Rekreacyjnej UE, pochodzącej z 1994 roku może w ogóle nie mieć tabliczki znamionowej.

Drewniane jachty miały z reguły czytelne i duże oznaczenia stoczni/budowniczego zawierające z zasady numer kadłuba, umieszczone w widocznych miejscach - w mesie, na grodzi podmasztowej lub na jakimś ważnym pokładniku.

Jest też możliwe, że gdzieś, ale niekoniecznie w miejscu bardzo widocznym, w kadłubie laminatowym jest wytłoczony numer seryjny i/lub nazwa stoczni, ale i z tym bywa różnie.
Oglądałem niedawno bardzo markowy jacht, zdecydowanie młodszy niż czterdzieści lat, i mimo, że szukaliśmy razem z armatorem oznaczenia wytwórcy, to niczego podobnego nie udało się nam znaleźć.

Ale poza identyfikacją producenta - czterdziestoletni jacht najprawdopodobniej będzie wymagał przejrzenia i wymiany części wszystkich instalacji (zwłaszcza węże gumowe, zawory, szczególnie kulowe (!) kable, membrany, o poważnym przeglądzie całego takielunku oraz silnika nie wspominając), bo upływ czasu - na ogół robi swoje - a szczególnie w łódkach.

O gruntownym myciu zbiorników nawet nie wspominam.

Ponieważ remontuję - i przy okazji modernizuję - jacht zbudowany w 1974 roku, czyli będący w podobnym wieku, mam trochę doświadczeń, dotyczących nie tylko stanu poszczególnych ale także ogólnie, zakresu robót.

___________________________

Pozdrawiam
tomasz

Cóż, nie wykluczam - zakup jachtu by się zwrócił
Mam jeszcze przed sobą wybór koncepcji zrobienia jachtu dla siebie - tylko dla jednej osoby,
interesuję się techniką zasilania z ogniw słonecznych , marzył mi sie katamaran ale i trimaran może być fajny do podróżowania .
Wysokość w jachcie to dumne 180 a ja mam 178 więc szorowanie włosami po podsufitce jest mało zachęcające - lubię mieć więcej przestrzeni więc wycięcie balastu powinno dać trochę (30-40cm) wysokości.
Widziałem już tak zrobiony jacht i dość fajnie wygląda.
Co do masztu i olinowania - maszt raczej w porządku choć widzę jakby minimalne uchylenie 1/3 od top-u, Olinowanie prawie nowe, spód był półtora roku tamu - faktycznie jak nowy.
Ożaglowania brak....
Reszta to zastanowienie nad koncepcją i wykonanie

Pozdrawiam
Tomasz

[quote="Tom69"]Poszukuję też informacji z czego jest zrobiony balast w tym jachcie (1450kg)

[quote] wysokość w jachcie ... 180 a ja mam 178 więc szorowanie włosami po podsufitce jest mało zachęcające - lubię mieć więcej przestrzeni więc wycięcie balastu powinno dać trochę (30-40cm) wysokości.Widziałem już tak zrobiony jacht i dość fajnie wygląda.
Co do masztu i olinowania - maszt raczej w porządku choć widzę jakby minimalne uchylenie 1/3 od top-u, Olinowanie prawie nowe, spód był półtora roku tamu - faktycznie jak nowy.
Ożaglowania brak....
Pozdrawiam
Tomasz


Usuwanie części balastu, w celu podwyższenia wysokości we wnętrzu - jest pomysłem równie oryginalnym co niebezpiecznym.
Oczywiście - zrobisz jak uważasz, ale usuwanie/zmniejszanie balastu jednokadłubowego jachtu żaglowego nie jest żadnym ulepszeniem, jeśli jacht ma jeszcze żaglować; wręcz przeciwnie - jest to psucie jachtu.

Mówiąc wprost - doprowadzi to zapewne do zniszczenia jachtu, jeżeli nie już podczas robót, to wkrótce po zwodowaniu tak "ulepszonej" łódki.
Jachty żaglowe projektuje się i buduje wg reguł sztuki nazywanej architekturą okrętów, czy jak wolisz - jachtów żaglowych.

Balast w jachcie służy do wytworzenia momentu prostującego, który równoważy moment przechylający, wynikający z działania wiatru na żagle.
Tylko projektant jachtów może, po dokonaniu analizy ciężarowej, powiedzieć, czy w danej jednostce w ogóle wolno ograniczać wielkość balastu.

Ale - na początek - możesz przyjąć że taka ewentualność nie wchodzi w grę, o ile łódka ma jeszcze pływać pod żaglami.
No, chyba że chcesz ją postawić w ogródku i używać jako domek kempingowy, ale w tym celu - nie warto kupować jachtu.

_____________________________
Pozdrawiam
tomasz

było coś wspomniane o trimaranie więc może ten jacht ma byc tylko srodkowym pływakiem ?

Istnieje taka koncepcja
Ale co do sformuowania tylko ż ma być tylko stanowczo protestuję ...
Może być główną częścią trimaranu z dodatkowymi pływakami
Do do stania w ogródku... Nie po to chciałem coś w miarę długiego, z dostateczną ilością miejsca w środku żeby stało w ogródku.. zresztą w Holandii mają za małe ogródki
Pozdrawiam
Tomasz

Tyle że trimaran ma inny kształt kadłuba zazwyczaj. Dla mnie tworzenie z jednokadłubowca trimarana to zły pomysł. A poza tym ten dobry takielunek też raczej się nie przyda.

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi

OMG ty chyba nie mówisz poważnie ....

tzn pomysl dobry, sprzedaj maszt i tak Ci ni ebedzi epotrzebny zacumuj w ,marinie i masz fajny plywajacy domek kempingowy może jeszcze drugi pokład dożucisz bedzie domek piętrowy wtedy.

_________________
Adam

Fantazja iście ułańska.

Jak to dobrze że Polacy nie tworzyli w średniowieczu okrętów - oznajmili by stanowczo że statki, okręty bez balastu są beee , nie nadają się do żeglugi i do dziś nie znalibyśmy ameryki ...
Z kolei na wyspach polinezyjskich i wielu innych musieli by budować swoje trimarany ściśle według wytycznych i standardów żeglarskich bo inaczej nie nadawały by się do żeglowania
Cóż na szczęście niektórych z was tam nie było
Nachodż mnie czasem takie refleksje że niektórzy powinni do dziś żyć w jaskiniach, jeść surowe mięso ( pierwszego który by zaproponował upiec je na ogniu zatłukli by maczugami - a zapomniał bym , maczugi też są feee - zbyt nowoczesne....)
Że nie wspomnę o wynalazcy koła - po co przewozić skoro można nieść - a feeee
Dziękuję za powód do śmiechu
Pozdrawiam
Tomasz

A o np.szkutach mądralinski słyszał?

A może wiesz kto wystawił najliczniejszą flotę okrętów średniowiecza?
Balastowaną

Chińczycy synku

Ołów czy beton
Czy może żywność, woda itp ?
Ciekawe że w obecnych ze stanu mojej wiedzy wynika że jest mnóstwo państw/wysepek koloni lub pokolonialnych Angielskich, Holenderskich, Hiszpańskich, Portugalskich i innych , a mimo tej najliczniejszej floty w/g Kolegi Polska nie ma żadnych kolonii znaczących odkryć itd.
Czyżby ta balastowana flota nie mogła poza pas wybrzeża wypłynąć
hmmmm - może przebalastowana ...

Pozdrawiam
Tomasz

O "okrętach" bez balastu dotąd nie rozmawialiśmy, ale może znasz sławny szwedzki okręt "VASA".
Jakkolwiek to przykład troszkę stary, ale nadal pouczający.

Natomiast Twoja sugestia, że statki Izabeli Hiszpańskiej, lepiej znane jako statki Kolumba, były żaglowcami bez balastu (katamarany, proa ?) stanowi poważną nowość w dziedzinie historii techniki okrętowej

_______________________________

Pozdrawiam
tomasz

Ołów czy beton.....oto jest pytanie

Kolego chyba coś CI sie pomyliło i to mocno....

MOżna zbudowac jednostkę bez palastu i pływac nią bezpiecznie lecz z jednej prostej przyczyny ..... była tak zaprojektowana to chyb a dość proste....

_________________
Adam