Zimą??? Dziękuję bardzo.

Wiosną wypadałoby już wiedzieć i robić przeróbkę.



Wysłane z mojego LG-M320 przy użyciu Tapatalka

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Pewnie, że zaryzykuję - jeśli na Doradzie można, to tym bardziej na GIS-ie.



Wysłane z mojego LG-M320 przy użyciu Tapatalka

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Kolejny

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Niestety, ale ten głupi tapatalk tak ma, że dopisuje swoje pierdoły. Jeszcze nie wiem, jak to wyłączyć. A chcę być z Wami na bieżąco, nie tylko wtedy, kiedy mam dostęp do komputera.

Wysłane z mojego LG-M320 przy użyciu Tapatalka

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Wygląda na to, że udało mi sie wyłączyć te pierdoły tapatalkowe.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Na małej łódce spać powinno się jak najniżej, żadne podwyższenia. Nie wyobrażam sobie inaczej, bo to i kłopotliwe, i niebezpieczne. A spanie każda łódka powinna zapewniać, jeśli ma służyć do czegoś więcej jak kręcenia się przy brzegu.
Wiele razy nie miałem możliwości innego noclegu, np. na jeziorach mazurskich, ale i na Wiśle, Zalewie, a to z uwagi na niskie podmokłe brzegi, albo odwrotnie, wysokie i strome, kiedy problem z wyciąganiem sprzętu na górę. A owady? Czasem tylko kotwiczenie z dala od brzegu zapewnia spokój od komarów. Albo ludzi. Nie można wykluczyć takich z poczuciem czarnego humoru, zwłaszcza nietrzeźwych. Dobrze też nie tracić łódki z oczu, jeśli nocleg wypadnie gdzieś w ludniejszych okolicach.
Małą łódką po morzu, to raczej z wyciąganiem na brzeg, a tu znów liczy się jak najlżejsza - zabudowana, z podłogą, no nie, jakoś tego nie widzę. Chyba, że mikrokabinówka, jak ta, co ją jakiś starszy Norweg zbudował. Było gdzieś na forum.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Proa by se zrobił to sie uparł, no to niech przetestuje leżenie bez spania, najwyżej wpadną do wody razem z małżonką.
Ja do takiej szwendaczki podszedłem już dawno, stąd moja kabinówka z kilkoma zmianami, ale jednak ostatecznie kabinówka.

_________________
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

pozdrawiam Bartosz

Spałem na Tokio ale na podłodze bez problemu a ta statcznosci nie miała. Na Lotnej spalem na wysokości siedzeń była podniesiona podłoga żaden problem.

_________________
pozdrowienia piotr

usiłowałem znaleźc watek o przeróbce 470-ki na turystyczna z takim właśnie wypełnieniem kokpitu - z tego co pamietam wszyscy mówili ze się wykopyrtnie

To wydaje się oczywiste, ale wcale takie nie jest. Nawet jedna z najmniejszych kabinówek INKA ma koje usytuowane sporo powyżej dna i powyżej linii wodnej i ogólny środek ciężkości położony wysoko. Nie miałem z tym nigdy problemu podczas noclegu na INCE.
Oczywiście. Miałem sporo wątpliwości, zanim zbudowałem GIS-a, czy będzie dobrą łódką dla mnie, bo właśnie nie ma zaprojektowanej immanentnej możliwości noclegu wewnątrz. Z podobnych względów odrzucałem projekty Radka Werszki - zawsze jakaś gródź i jakaś ławka pośrodku, przy skrzynce mieczowej, przeszkadzające w ułożeniu się w łódce blisko dna. Wybrałem GIS-a z powodu relatywnej taniości, prostoty, szybkości budowy i lekkości, przy dość sporej wielkości. Nie planowałem nim rejsów turystycznych, a jeśli już, to z namiotem rozstawianym na brzegu, ale ... koncepcje ewoluują! Uniezależnienie od infrastruktury brzegowej ma spory sens. Budowanie nowej łódki, jednak, ekonomicznie, mniejszy.
Tak dużej łódki, jak GIS, samodzielnie nie mam szans wyciągnąć na brzeg. Robimy to we dwójkę z Kasią, na trzech pneumatycznych rolkach, ale kiedy wystąpi bardziej stromy, niż rzeczywiście bardzo łagodny brzeg, jakiś próg, czy coś w tym sensie, to mamy z tym spory problem.
Na przykład:



Przypomnę, że po takiej, dwuosobowej, akcji wylądowałem zeszłego lata w szpitalu. Łódka pusta waży swoje około 100 kg. Załadowana szpejami turystycznymi (wraz z podnoszoną podłogą) może ważyć 200 kg. Dużo? Nie sądzę, ale o wyciąganiu na brzeg należy zapomnieć. I tak będzie lżejsza np. od Salmo 15S, czy Lotnej. Nie wiem, co to jest Tokio, ale:

Kadłub będzie w sumie cięższy od oryginału o kilkanaście kg, część tej dodatkowej masy będzie można wyjąć i przenieść osobno, bo nie będzie na stałe wbudowana, ani podnoszona podłoga, ani jej ruchome wsporniki.

Jeszcze co do stateczności - żeglując, zwykle nie leżymy płasko na dnie, tylko siedzimy wyżej, czasami na burcie. Stojąc przy pomoście, na tzw. popas - również. Wydaje się, że dwoje leżących na poziomie siedzisk, nie spowoduje jakiegoś gwałtownego spadku stateczności w porównaniu z codzienną eksploatacją. Reszta bagażu (reszta masy ładunku) ułożona na dnie, po bokach i przed skrzynką mieczową, a także pod podnoszoną podłogą.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Mnie zawsze kusiło usunięcie dolnej części wręgi pod środkowym siedzeniem.
Tak żeby można było wsunąć nogi w śpiworze pod siedzenie i wyciągnąć się na dnie.

Wydaje mi się że ta wręga ma znaczenie tylko w nadawaniu kształtu podczas budowy.
Sztywność konstrukcji zapewnia chyba głównie obudowanie szczytu burt i połączenie burta dno.

Tak czy inaczej dalej było by niewygodnie.

Nie dałoby się swobodnie obracać we śnie i podkurczać kolan. Poza tym trzeba by pełzać, żeby się tam położyć, a potem wyjść - to bardzo niewygodne.Być może tak jest. Podobne znaczenie mogłaby mieć listwa w połowie wysokości burt, podtrzymująca ławki (Amerykanie nazywają ją seat riser) ale przy takiej konstrukcji kształt kadłuba nadają poprzeczne ławki, czyli wnętrze jest też niepozwalające by się w nim ułożyć.

Albo coś płaskiego do spania trzeba ułożyć na poziomie ławek, albo szukać innej łódki.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Wspominana kilka razy Lotna była wręcz dostosowana do zastosowania gretingów jako uzupełnienia spania. To samo Dorada - a ławki mają znacząco nad wodą. Myślę, że GIS gorzej się mie będzie sprawował. A co do wyciągania na brzeg przy ograniczonych możliwościach fizycznych - może warto wozić ze sobą małą wciągarkę linową?

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi

Piszecie o spaniu na łódce i ma to zaprawdę sens. Co do wygody, bywa różnie. Raz spałem na podłodze w omedze i byłem połamany jak cholera. Nie zamierzam powtarzać eksperymentu. Natomiast wszędzie gdzie pływałem na brzegach rosły zazwyczaj jakieś drzewa. Mocowałem do nich hamak zrobiony z 10 m linki 6mm i starych zasłon. Spanie idealne ale trzeba pamietać że od spodu ciągnie więc warto coś podłożyć. Sypialiśmy tak całą rodziną. Nie dość że frajda to i wygodnie.
Do zalet należy jeszcze dołozyć znikomą kubaturę rozwiązania i szybkość montażu (jakieś 10 min dla całej familii). Przed deszczem mieliśmy plandekę do rozciągnięcia ale nie było potrzeby.

_________________
Pozdrawiam
Marcin B.

To clou całej sprawy. Dorada była pierwszą znaną mi łódką, w której coś takiego zastosowano. Lotna tego samego projektanta stanowiła dalsze rozwinięcie tej koncepcji - niższe osoby mogły nawet ułożyć się w poprzek. Nie znałem jednak relacji, czy ktokolwiek nocował na Doradzie na wodzie, a zdjęcia z książki Patalasa pokazują łódkę wyciągniętą na brzeg. Dlaczego interesuje mnie właśnie Dorada? Bo że na statecznym Salmo 15S, czy na Lotnej się daje, to ja wiem, ale Dorada jest mniejsza i masa śpiącej załogi jest dla niej bardziej znacząca. Stąd moje pytania o stateczność Dorady ze śpiącymi dwiema osobami na podwyższonej, do poziomu siedzisk, podłodze. Ale jak napisałem - INKA z wysoko umieszczonym środkiem ciężkości (koje nad poziomem LW, wysoka burta i kabina) była spoko.

A co do wyciągania na brzeg - nie ma takiej potrzeby, by robić to w turystyce. W końcu łodzie są po to, żeby pływały, a nie po to by szarpać się z nimi na lądzie.

Hamak nie był nigdy moim łożem. Jakoś nie lubię, nawet ogródkowego hamaka nie używam.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Lotna ma skośne dno "chyba" się na boki, GIS jest płaski. Będzie lepiej

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi

Na wodzie poprzeczna stateczność Lotnej jest raczej większa, niż GIS-a - chociażby dlatego jest o około 30 cm szersza od niego. Na płaskim brzegu, to oczywiste, że płaski w przekroju poprzecznym GIS będzie stał, jak wryty.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

No ale i wy będziecie węziej ułożeni.
Chyba przefilozofowujesz temat.
Nie spotkałem się, aby ktoś wywrócił łódkę po podniesieniu d..y na 15 cm nad dno (jeśli przedtem się już nie wywróciła).
Narysuj sobie kadłub naznacz ciężary i podnieś,a zobaczysz czy i jak się wektory zmieniły.(metacentrum oblicz jak nie starczy tak proste obrazowanie).
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Odpuściłem fizjologowanie.
Liczyłem na konkretne odpowiedzi tych, co na Doradzie nocowali - w stylu:
Nocowałem było spoko - i w jedną i w dwie osoby.
Albo:
Nocowaliśmy, ale gibała się strasznie, dlatego nie polecam takiego rozwiązania.
Ale było, jak zwykle na forum, czyli dywagacje tych, którzy widzieli łódkę z daleka i dość dawno, albo nawet wcale i poza tym niewiele konkretów.

Skończy się zima, to zacznę budować te ławeczki, podnoszoną podłogę, namiot na bom itp. Dam znać, co i jak, kiedy przyjdzie pora.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

O kamizelce nie zapomnij przy "testach" spania.

_________________
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

pozdrawiam Bartosz

Jak se pościelesz, tak siem wyśpisz.
A nie chcesz skorzystać z doświadczeń, życzliwie zapodanych przez ... hmm... doświadczonych to nie.
Sam se doświadczysz, to sam se... zobaczysz

Toż pisałem, duś Mańka.
On co prawda przyznaje się tylko do jednej nocy ale... znasz Go.
Jak se tak teraz liczę, mija się z prawdą o 800%

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Razzz! więcej grzechów nie pamiętam.

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Odpalamy Google Maps, przełączamy widok na "satelite", kopiujemy i wklejamy zapmieszczone niżej współrzędne ...
52.450944,21.010149
przybliżamy widok ...
et VOILA!

Nasz GIS sobie spokojnie zimuje w garażu, a tymczasem ...
na Google Maps stoi sobie z postawionym masztem, na plaży Restauracji "Helios" w Zegrzu Płd.:

Szczegółów nie widać, ale mimo wszystko - widzimy, że to nasz GIS "Uitwaaien":

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

I po co kamerka na kiju, gdy za darmo masz widok jak z drona?

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

no, ale te satelity tak czesto chyba nie latają nad Polską i nie aktualizują fotek, bo u mnie w google maps stary szyld wisi a obok jest inna firma która dziala od dobrych juz 3 lat, więc troche podejrzanie z tą łajbą w goglach.

_________________
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

pozdrawiam Bartosz

No właśnie. Na podstawie tego, gdzie GIS na plaży stoi mogę zidentyfikować czas wykonania tego zdjęcia z dokładnością do 1 miesiąca. To było po 3 września 2016 (dzień pierwszego wodowania w Wierzbicy - do Heliosa dotarliśmy później niż pora wykonania zdjęcia) a przed 15 października 2016 kiedy się zwinęliśmy na zimę. A przez caly następny sezon 2017 nasz GIS stał po drugiej stronie plaży w cieniu drzew widocznych na zdjęciu.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Marudzisz To nie GIS przewędrował tylko drzewa przenieśli. A cień??? z poprzedniej epoki.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

W Warszawaie i okolicach gogiel fotografuje co roku, ale nie wszystko.
Tylko tam gdzie budują.
Nad ZZ-lake fotografują co 3-5 lat.

Np. nad Rządzą prostowanie rzeczki i plażyczkę fotografowali z opóznieniem roku.
Co 2-3 lata piszą , że fotografowali, ale często nie jest to prawda czego dowody zamieszczam: Googiel: data 2018 i moja fot z grudnia 2017.


Można sprawdzać kiedy porobią nowe fotki, bo Rządza właśnie została (po raz enty) wyprostowana i nowa plaża* będzie teraz w połowie pomiędzy mostami.

*Stara plaża przy ujściu zdążyła zarosnąć, więc stada "dresiarzy na rykowisku" przeniosą się o dwa przystanki dalej.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Ależ, to nie są brzozy pod Smoleńskiem!!! One tam sobie nadal rosną w tym samym miejscu - to robinie akacjowe. Jednej z nich burza odłamała konar, który zawalił się na sąsiednią łódkę. Nas oszczędziło.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/