A nawet bardzo dobra - pokazuje bowiem, jak dużo pakujemy na jacht rzeczy nie mającytch nic a nic wspólnego z żeglugą a jedynie z wygodą bytowania na jachcie i przenoszeniem na niego części domu.

Ja np. kupiłem i założyłem ostatnio na jachcie całkiem przyzwoity ekspres do kawy.

Rzecz jak sie okazuje wcale nie taka odosobniona, bowiem wszyscy koledzy z większych jachtów w naszym porcie ekspresy takie na jachtach posiadają.

A także założyłem dwa dodatkowe akumulatory po 100 Ah bo zwyczajnie podczas dłuższego postoju w szkierach matematyka zaczęła coś wspominać o możliwości braku prądu do lodówki a tutaj miłość do zimnego piwa przeważyła...

Także Tomek - dzięki za uzmysłowienie jak dużo rzeczy mamy na jachtach kompletnie niezwiązanych z żeglugą ...

Ale czy coś z tego wynika ... ?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

bardzo dużo rzeczy również niepotrzebnych

_________________
pozdrowienia piotr

Ja np. wożę w zęzach dwa ogromniaste pudełka wszelkich nierdzewnych śrub, nakrętek, podkładek itp ...

Do tego ogrom wszelakich narzędzi mniej lub bardziej na codzień potrzebnych np. ogromny klucz typu MORS, który w przydał się w ostatnim dziesięcioleciu RAZ - słownie RAZ, ale za to w chwili niezwykle potrzebnej - więc wożę go nadal.

Oceniam całość tego złomu w zęzach na jakie min 200 kg.

Ale przecież nie wyjmę tego bo to wszystko może się kiedyś przydać...

O połowie silnika w częściach, zapasowym rozruszniku, alternatorze, pompie wtryskowej, zapasach filtrów wszelakich na następne 5 lat nie wspominam ...

A wiertarka + wiertła, szlifierka kątowa, opalarka ...

A ogromne pudełko szekli, karabińczyków ?

No ale jak to wyjąć płynąc w długi rejs ... ?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Wszystkie te zapasy/części/materiały/narzędzia można ograniczyć. W sumie to nawet się powinno. Też trochę części i narzędzi mam, ale jednak robię czystkę i redukcję. Kończy się na kilku pojemnikach. Ale ja mam mały jacht, to i części mogę mieć mniej

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Wszystko się może przydać. Też tak mam choć się znacznie zredukowalem

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Wszystko się może przydać. Też tak mam choć się znacznie zredukowalem

_________________
pozdrowienia piotr

Jeżeli chodzi o redukcję, to dobrze robi coroczne opróżnianie jachtu po sezonie tak do zera.
Coś na zapas warto mieć, ale trzeba to dobrze przemyśleć.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Po co, tak naprawdę, robi się zdjęcia? Pomijając komercję, to dla siebie. Bo chce oglądać cudze zdjęcia? Bez sensu, ogląda się własne. Oczywiście niekoniecznie, na cudze czasami też można zerknąć. Ale tak generalnie...
Na stronie jachtu przybyła galeria zdjęć wnętrza właśnie jachtu. Jak opisałem we wstępnie do tejże galerii, jacht przez te wszystkie lata nie dorobił się normalnych zdjęć środka. Jest kilka, niejako przy okazji jakiejś akcji czy człowieka. Ale zdjęcia wnętrza, takie jak sprzedażowe, nie istniały.
No to teraz są. Można sobie wyrobić pogląd, jak się na jachcie żyje, czy w morzu czy w porcie.
I jak wygląda w środku jacht jednak starego typu i o starych rozwiązaniach. Cóż, zawsze jest coś za coś...
http://zpokladu.pl/glowna/o_jachcie/gal ... chtu2.html

Druga rzecz, która doszła na stronie, to zdjęcia sprzed tygodnia, gdy jacht pełnił funkcję komisji regatowej i jachtu reporterskiego na Regatach Otwarcia Sezonu AKM 2018.
http://zpokladu.pl/glowna/relacje/relac ... arcie.html

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

świetna stronka, zdecydowanie więcej zdjęć wrzucaj
Pzdr

_________________
https://x-79floki.com/

Dziękuję za dobre słowo! Prowadzenie strony, zwłaszcza dłużej niż rok, nie jest wcale proste. Co do zdjęć, to planowane jest kupno lepszego aparatu. Ale wszystko, znaczy liczba zdjęć, musi być z umiarem

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Zaglądam do tego działu raz na ruski rok i nawet nie wiedziałem, że Czarodziejka tu cumuje.
U mnie ma już punkt za dziób, nie lubię pionowych na jachtach, no i wrażenie robi sylwetka. Wnętrze bez zarzutu, czyli "trochę" głaskania wymagało.
Czy maszt stoi jak w oryginale, czy przesuwałeś do tyłu?

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Maszt stoi jak w oryginale, ten typ tak ma (na środku, jak IMOCA ).
Wnętrze robił podobno poprzedni-poprzedni właściciel. W sensie lakierowania drewna. Ale to trzeba znów zrobić. No i podłogę. No i okolice zejściówki i obudowę silnika.
Ja kilka lat temu robiłem w środku obudowę silnika - w sensie szlifowania i lakierowania.
Reasumując - wnętrze jest czyste i wypucowane, to fakt. Ale na drewno czas nadchodzi, może na przyszły rok będzie odnowione.
Dzięki za dobre słowo, sylwetka faktycznie jest ładna

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

O regatach się mówi, o regatach się pisze, czasami nawet kontrowersyjnie. Ale, wbrew pozorom, nawet ja nie tylko regatami żyję.
Urlopowy wypad na zachód, tylko trochę z regatami powiązany
http://zpokladu.pl/glowna/relacje/relac ... iwnow.html

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Niedawne rozmowy z armatorami oraz pytanie i dyskusja na sąsiednim forum uświadomiły mi, że o żaglach dodatkowych, zwłaszcza o spinakerach, istnieją mity. Oraz opinia, że to żagle nie dla normalnych ludzi. W sumie z tym ostatnim mogę się zgodzić.
Ale postanowiłem trochę ten żagiel odczarować.
http://zpokladu.pl/glowna/edu_re/regaty_spinaker.html

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Dzięki. Ja właśnie w tym roku kupiłem spinakera i będę szykował do niego łódkę przez zimę. Bardzo się ten tekst przyda!

Wysłane z mojego moto e5 plus przy użyciu Tapatalka

_________________
pozdrawiam
Bartek
S/Y Attalia

Trzymam kciuki.
Warto ten osprzęt zrobić dobrze i potem cieszyć się żeglowaniem pod spinakerem
http://zpokladu.pl/glowna/relacje/zdjec ... z16_2.jpeg

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Artykuł świetny. A już miałem się pozbyć spinakera. Dziekuje

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Czyli miałem rację. Spinaker nie spełnia swojej roli, bo brakuje do niego osprzętu. Fajnie, że artykuł pomoże.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Kolejne dyskusje uświadomiły mi braki w wiedzy o OSR. Czyli o wymaganiach w stosunku do jachtów pływających w regatach. OSR u nas jest i wchodzi coraz bardziej.
Artykuł dla tych, którzy coś słyszeli, ale nie wiedzą do końca "o co kaman", a starty w regatach chodzą im po głowie.
http://zpokladu.pl/glowna/edu_re/regaty_osr.html

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Zimą (no, na razie mamy jesień), wszyscy jachty robią. Pisanie o corocznych pracach konserwacyjnych byłoby mało twórcze i mało wnoszące.
Ale na Czarodziejce, trochę z konieczności, zaczęły się prace "hydrauliczne". Oczywiście miało być szybko, łatwo i prosto, ale życie nie jest takie fajne. Z planowanej wymiany pompy zęzowej zrobił się remont niemal wszystkich jachtowych rur. Rur w przenośni, ale jednak. Prace są zaawansowane w połowie, ale część można było pokazać. Ma to związek pewien z OSR-em, o którym było wcześniej (a sam artykuł o OSR przeszedł lifting).
http://zpokladu.pl/glowna/remonty/hydraulika1.html

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Ja bym to przerobił jeszcze dalej Tomek

Piszesz:

"Czemu zawór w dnie i cała instalacja są krytyczne? Ponieważ czwórnik oraz większa część węży (fakt, że dość krótkich) znajdują się poniżej linii wodnej. Pęknięcie któregoś węża spowoduje zalewanie jachtu, a zamknięcie zaworu blokuje odpływ wody z kokpitu,"

U siebie bym tak nie zrobił a wszystkie odpływy przeniósłbym PONAD linię wodną.

Nie ma żadnego uzasadnienia posiadania jakichkolwiek odpływów pod linią wodną natomiast takie rozwiązanie spowodować może bardzo duże problemy, o których zresztą piszesz powyżej.

Dodatkowo odpływ pod linią wodną powoduje to, iż jakikolwiek śmieć wypływający - np. z kokpitu - może zwyczajnie zatkać taki odpływ i mamy kłopot.

Przemyśl Tomek przeniesienie wszystkich odpływów wyżej.

W dnie jak dla mnie dopuszczalne są nie odpływy a jedynie pobory wody, a tych miałbyś jeden - do silnika.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Idea słuszna, ale chyba nie do zrealizowania.
Zupełnie nie wiem jak odpływy z kokpitu zrobić powyżej linii wodnej. Zresztą ze zlewem podobnie.
Wylot pompy zęzowej to co innego - to się dało zrobić.


Jeszcze woda do kibelka, ale to jest na dziobie. Wylot z kibelka też wolę mieć poniżej linii wodnej

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Masz poziom kokpitu i zlewu poniżej linii wodnej ?



Nie rozumiem czemu, ale to Twoja łódka.

Ja na poprzednim jachcie miałem już duży kłopot ze szczelnością przejścia dennego odprowadzającego wodę właśnie ze zlewu.

Rozszczelniło się to na wodzie z przyczyn nie do przewidzenia i był duży kłopot.

Gdyby przejście owo było ponad KLW to kłopot byłby zdecydowanie mniejszy.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

No nie, poniżej nie. Ale kokpit ma lekkie pochylenie do przodu i odpływy są w przedniej części kokpitu. Nie bardzo mam jak poprowadzić odpływy na burty (po prawej jest hundka).
Dno zlewu jest ciut wyżej, ale też niewiele nad linią wodną (około 30 cm?). Sam zlew jest w zejściówce, tam gdzie jacht jest szeroki. Po prawej mam, jak pisałem, hundkę. Wylot poprowadzony na burtę spowoduje, że woda nie będzie spływała przy niewielkim przechyle na drugą burtę. A na dwie burty nie zrobię wylotów.


Z powodu wrażeń wizualno-węchowych po użyciu?
Ale nie powiem, myśl jest do rozważenia, żeby zawór wylotowy z kibelka wynieść ponad linię wodną. Lub na linię wodną. Te zawory (drugi to wlotowy do kibelka) są na dziobie, pod koją dziobową.
Musiałbym sprawdzić ile miejsca mam do góry. To znaczy wiem, ile mam, ale nie wiem, jak to się ma do linii wodnej.
Instalacja kibelkowa i umywalkowa to w ogóle osobna część zabawy.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Instalacji hydraulicznej ciąg dalszy - powoli do przodu, uch.
http://zpokladu.pl/glowna/remonty/hydraulika2.html

P.S. Wylot z kibelka na dziobie dałoby się przenieść trochę nad linię wodną. Z naciskiem na trochę. Ale to nie w tym roku i nie wiem czy w ogóle warto.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Wyniesienie odpływów powyżej KLW poprawiłoby opływ kadłuba

_________________
Pozdrawiam
Szymon Kuczyński
Dookoła świata, raz jeszcze..
http://calloftheocean.pl/

Oczywiście, to argument żeby to zrobić.
Ale w grę wchodzi tylko odpływ z kibelka.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Na jednym Halsie

Zawsze coś. No i bez przechyłów to na obu halsach. Inna rzecz, że Kocurowi chodziło o bezpieczeństwo.
Zastanowię się nad tym, w odniesieniu do tego jednego wylotu, ale raczej nie tej zimy.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Cóż, dalszy ciąg prac hydraulicznych. Powoli widać światełko w tunelu (tak, znam dowcip o lokomotywie)
http://zpokladu.pl/glowna/remonty/hydraulika3.html

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Tomek - coś mi nie pasuje ...

Opisz raz jeszcze o co chodzi z tym "czwórnikiem" ?

Czy Ty chcesz powiedzieć, że masz jeden jakiś tam odpływ wody za burtę i odpływ ten - poprzez ów czwórnik - odprowadza wodę z trzech punktów ?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell