Widok na Wartę z okolic Krobielewka gdzie się zatrzymałem na postój:

W kolejnym dniu zatrzymałem się w starorzeczu przed Skwierzyną. A następnego dnia po dopłynięciu do Santoka wpłynąłem pod prąd w Noteć swobodnie płynącą:

W trakcie rejsu tylko siedem razy zatrzymywałem się w miejscach gdzie mogłem skorzystać z dobrodziejstw cywilizacji. Były to: Międzychód, Drezdenko, Czarnków, Nakło nad Notecią, Kruszwica, Nowe Miasto nad Wartą i Poznań. Na początek skorzystałem z możliwości zatrzymania się w porcie RZGW w Drezdenku:

Po opuszczeniu Drezdenka i jednym postoju na dziko osiągnąłem pierwszą śluzę na Noteci w Krzyżu:

Otoczenie śluzy było bardzo zadbane:

Po minięciu kolejnych śluz nurt Noteci jest coraz wolniejszy. Widać uchodzące do niej rowy melioracyjne:

I stanowiska wędkarzy:

Po opuszczeniu Nakła nad Notecią dopływam do Kanału Bydgoskiego:

Z którego skręcam w Kanał Górno-Notecki:

W Pakości przechodzę przez 24 śluzę na szlaku Noteci:

Na Jeziorze Szarlej takluje jacht do pływania pod żaglami i kolejnego dnia dopływam do Kruszwicy i zatrzymuję się w Klubie Żeglarskim Popiel:


Gopło przepływam na żaglach a kolejne jeziora już na silniku i w tym rejonie przed wypłynięciem na Wartę przepływam przez Kanał Ślesiński i przez kolejne 4 śluzy:



Z uwagi na dociążenie miecza nie da się go całkowicie schować w skrzynce mieczowej. Na przemiałach czuję jakbym orał pole pługiem. Chcę tego dnia dopłynąć jak najdalej. Mijam Ląd gdzie znajduje się pocysterski zespół klasztorny:

Po wypłynięciu na Wartę zostawiłem maszt w cęgach na wypadek gdybym miał sprzyjający wiatr od rufy. Na postój tego dnia zatrzymałem się po przepłynięciu około 55 km przed Pyzdrami. Na miejsce postoju wybrałem miejsce z piaszczystym brzegiem:

Kolejnego dnia zbliżam się do Pyzdr:

Zatrzymuję się w Pyzdrach żeby zwiedzić miejscowość. Na całej pętli w miejscach postojów są tablice informujące turystów gdzie aktualnie się znajdują:

Po zwiedzaniu płynę dalej:

W trakcie całego rejsu na rzekach minąłem tylko kilka jachtów motorowych:

Czasami żeby odpocząć od hałasu silnika zatrzymywałem się na chwilę w takich miejscach:

I robiłem sobie mały spacer po okolicy:

W okolicach 269 km Warty rozmyte ostrogi na lewym brzegu stwarzają poważne niebezpieczeństwo:

Za jedną z takich ostróg zatrzymuję się na postój. Z komunikatów żeglugowych dowiaduję się, że następnego dnia Warta w Poznaniu na pewnym odcinku będzie od godz. 16:00 do 20:00 zamknięta dla żeglugi z uwagi na ćwiczenia straży pożarnej. W związku z tym rano wypływam na tyle wcześnie żeby zdążyć przepłynąć przed zaplanowanymi ćwiczeniami. Dopływając do przystani w Starym Porcie w Poznaniu w tej chwili jestem pewien, że tuż za mną płynął autor tej relacji na forum motorowodnym:
http://forum-motorowodne.pl/inne-akweny-srodladowe-polski/wielka-petla-wielkopolska-wpw/msg111196/#msg111196
Po załatwieniu formalności u obsługi przystani wracam na jacht. Przechodzi potężna ulewa.
Rano zwiedzam najbliższe okolice:


I wypływam dalej.

Do zamknięcia pętli zostało mi już niewiele. Gdybym się pośpieszył to mógłbym być w Międzychodzie wieczorem 14 lipca w sobotę. Postanowiłem się nie śpieszyć i zatrzymałem się jeszcze po drodze w kilku urokliwych miejscach. Na ostatnie miejsce postoju zatrzymałem się kilka kilometrów przed Międzychodem:

Do Międzychodu wpłynąłem 16 lipca o czym już pisałem:


Po zrobieniu zakupów kontynuowałem rejs na Zalew Szczeciński.

Widzę, że odwiedziłeś moje "stare śmieci" czyli północne Gopło i przystań "Popiela". Fajne miejsce i fajni ludzie.

Fajnie było pół pierwszego, Dulciowego sezonu spędzić w Kruszwicy.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Pętlę przepłynąłem za jednym razem. Ale ja tu jeszcze wrócę żeby zatrzymać się w różnych uroczych miejscach które mijałem po drodze. Koncepcja jest taka żeby docelowo był Zalew Szczeciński a żeby tym razem spływać z nurtem. Startując w różnych miejscach np. w Nakle nad Notecią odwiedziłbym także Gopło, boczny szlak o którym już pisałem Foluską drogę wodną i Notecią w dół.

Marianie. Zazdraszcza niebywale. WPW jest moim marzeniem od szeregu lat. Jednakże wredne remonty śluz uniemożliwiają mi zrealizowanie. Bo ja planuję od strony Wisły. Do tego te głębokości (0,4 m) przy moim minimum 0,7 ......Echchch. Trzeba czekać na pogłębienie ( marzenia ściętej głowy) albo......zmienić łódkę. Dzięki za fantastyczny opis. Pozdrawiam cieplutko

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Marian zazdroszczę i pozdrawiam . Napisz przewodnik po WPW ,zarobisz parę groszy . A fajnie piszesz ,bo czytałem twoje wcześniejsze relacje z rejsów . Ja też się w tym roku otarłem o WPW na hausbocie z Konina do Kruszwicy i z powrotem . Życzę zdrowia i zapału w realizowaniu swoich planów . Darek Boroń z Polkowic .

Przypominam, że 16 listopada w Koninie koncert Złota Szekla a 17 listopada na jez Pątnowskim regaty barbórkoww. Dla uczestników regat dźwig do wodowania i wywodowania wliczony w cenę. Po regatach tradycyjne uczczenie minonego sezonu.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Nie będę pisał żądnego przewodnika. Już jest napisany. W Czarnkowie w marinie dostałem przewodnik taki sam o którym pisał mariaciuncia na pierwszej stronie tego wątku. Dla ułatwienia daję link:
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?p=359166#p359166
Na niektórych odcinkach bardzo mi pomógł w szczególności z uwagi na niski stan wody.

Na pewno pomogło ci małe zanurzenie twojej samoróbki -deskorolki . Idealna na takie eskapady . Jak widzę na zdjęciach fotoogniwo na dziobie dalej bez konkretnej konstrukcji . Kiedyś sam je podepczesz .Jak tam chodzi lodóweczka ? Jak w przyszłym roku będziesz się toczył przez Polkowice to zapraszam na pierogi ,albo placki ziemniaczane i kieliszeczek śliwowicy ,a może i dwa . Tylko daj znać parę godzin wcześniej .Jak byś się przymierzał do Wisły to daj znać . Ja i mój kumpel z Legnicy jesteśmy chętni . Życzę zdrowia .

Ja do Wisły przymierzam się cały czas tylko w tym roku była wyjątkowa okazja, że nic na pętli nie było w remoncie. I zrobiłem skok na pętle.
Solar na dziobie jest podparty zaczepami ze stali nierdzewnej ale trochę to zmienię. Co do lodówki to zajrzyj tu:
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?p=514365#p514365
A co do instalacji elektrycznej to tu:
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?p=540422#p540422
A co do śliwowicy to dryndnij kiedyś wieczorem.

Gdyby ktoś się wybierał na szlak WPW to na stronie RZGW Poznań pojawiła się graficzna prezentacja aktualnych warunków żeglugowych na rzece Warcie:
http://www.poznan.rzgw.gov.pl/szlaki-zeglowne/aktualne-warunki-zeglugowe

Znalazłem film który według mnie najbardziej pasuje do tego wątku. Z tego co widzę na filmie to film rozpoczął się w Nakle nad Notecią a skończył w okolicach Kostrzyna nad Odrą. Na filmie między innymi: krajobrazy, śluzowanie, prom górnolinowy na Noteci, specyfika sterowania barką przez nowicjusza. W miejscu gdzie na filmie koparka na barce pogłębia nurt Noteci to kiedy ja płynąłem to zatrzymałem się na noc osadzając moją łódkę na mieliźnie oddzielającej nurt Noteci od akwenu starego portu w Krzyżu Wielkopolskim przed pierwszą śluzą na Noteci kiedy płynie się pod prąd. Płynąc w dół od tego miejsca Noteć jest już swobodnie płynącą. Za mijaną czerwoną tablicą na prawym brzegu jest wejście do portu Nadzoru Wodnego RZGW w Drezdenku gdzie ja kiedy płynąłem skorzystałem z gościny. Sama Warta to ostatnie 4-5 minut filmu. Na filmie widać miejsce gdzie Noteć wpada do Warty.