Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 20 lip 2025, o 22:01




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 126 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 25 paź 2010, o 21:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
maciek.k napisał(a):
i skutecznie podążać w założonym kierunku, nie nazywam tego sztormem .

Już na tym forum pisałem. Sztorm to pojęcie psychiczne, czyli indywidualne odczucia.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 paź 2010, o 22:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Cape napisał(a):
Kabiny są zawsze dwuosobowe, a nie wieloosobowe
Ja tylko w kwestii formalnej - dwuosobowy to wieloosobowy.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2010, o 01:52 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Okiem laika.

Conrad 45 – Wars / Bavaria 44 vision
Długość 13,64 m / 13,70 m
Szerokość 3,60 m / 4,39 m
Zanurzenie 1.92 m / 1,82 m
Wyporność 15 t / 10,4 t
Balast 4,5 t / 3,3 t
H boczna 3,14 m / 3,22 m
H nawiewu 1,22 m / 1,40 m
/ wolna burta + nadbudówka /
zanurzenie kadłuba trudno określić / 0,60 m


Pozornie niewielkie różnice
Nie mam pod ręką kształtu i wymiarów wodnic, ale można założyć że wodnica Opala jest smuklejsza niż Bavarii
1. Wąska wodnica Opala powoduje, że już w wietrze 3 B jacht się przechyla, ale za to jest mniej podatny na ułożenie się lustra wody. Bawaria jest szersza, i w początkowej fazie przechyłu będzie sztywniejsza czyli łącząc mniejsza wagę i większa powierzchnie ożaglowania musi być szybsza. Za to gdy pojawi się fala, to szerszy i bardziej płaski kadłub Bavarii stara się zgodnie z prawami fizyki zachować wodnice równoległa do powierzchni wody.
2. Na każdą 1 t. wyporności Opala wypada 0,3 t. balastu, dla 1 t. Bavarii 0,317 t. balastu.
Czyli Bavaria ma ciut lepszy stosunek, ale ma to decydujący wpływ tylko wtedy gdy pominiemy środek ciężkości kadłuba z osprzętem. Ten niestety jest zdecydowanie niekorzystny dla Bawarii. Żywy kadłub Bawarii jest zanurzony na około 0,5 – 0,6 m, w przypadku Opala trudno rozróżnić kadłub od płetwy.
Większa część jachtu jest po prostu pod wodą.

Czyli nie mając krzywych Reeda zakładam że w przechyłach większych od 30 stopni moment prostujący Opala jest większy niż Bawarii.

Reasumując punkt 1 i 2 to przeciwdziałanie momentu prostującego przechyłom kadłuba w przypadku Opala jest bardziej efektywne w dużych kątach czyli amplituda wychyleń jest ograniczona, jest też bardziej płynna.
Proszę zwrócić uwagę na położenie wysokości głowy w kambuzie , w nawigacyjnej i w kabinach. Wystarczy paręnaście centymetrów wyżej by błędnik był narażony na znacznie większe zaburzenia.

3. Ważny jest też kształt podłużny kadłuba zwłaszcza jego nawisy i smukłość wejść. Vision jest nawet dość wąska w natarciu. Ale większość konstrukcji tz turystycznych ma prawie prosty dziób i tuz za nim wypłaszczone dno – gdzieś te wygodne kabiny trzeba zmieścić. Wyglądające nienowocześnie Opale mają spore ostre nawisy amortyzujące uderzenia o falę i tak samo rozpraszające fale od rufy.
Błąd sternika na Opalu nie rodzi wielkich problemów, ale wbicie się w falę na Bavarii spowoduje
natychmiastowy spadek jej prędkości połączony z wyrzutem do góry i trzaśnięciem dnem o wodę.

Nie znaczy to że nie można przejść sztormu na Bavariach albo na Sun Odysseyu da się ale trzeba przyjąć inny sposób – aktywniej trzeba pracować sterem, kąt wejścia na falę musi być pełniejszy, niekiedy trzeba wcześniej trzeba zarefować żagle – obecność rolerów często prowadzi do błędnych wniosków, załogę warto położyć na sen na podłodze w mesie, wspomaganie silnikiem,

Natomiast zachowanie się jachtów regatowych to inna bajka. Kształt kadłuba – ostrość wejścia dziobu, moment prostujący, wytrzymałość powięzi, instalacje !! – dlaczego na jachtach regatowych radar zamocowany jest na rufie na 3 – 4 metrowym wysięgniku ,a nie na wysokości salingów na maszcie.

Piotr Siedlewski



Za ten post autor ins otrzymał podziękowanie od: maciek.k
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2010, o 07:32 

Dołączył(a): 13 cze 2010, o 22:37
Posty: 57
Lokalizacja: Za Tobą!
Podziękował : 8
Otrzymał podziękowań: 13
Uprawnienia żeglarskie: j.s.m.
Maar napisał(a):
cape napisał(a):
Kabiny są zawsze dwuosobowe, a nie wieloosobowe

Ja tylko w kwestii formalnej - dwuosobowy to wieloosobowy.


Bardzo celna uwaga :)

_________________
Radek
"Badacze ocenili, że twierdzenie o nieskończonej liczbie małp nie odnosi się do rzeczywistych małp." - znalezione na wikipedii


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2010, o 09:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 maja 2009, o 08:59
Posty: 166
Lokalizacja: Frankfurt a.M.
Podziękował : 5
Otrzymał podziękowań: 19
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m.
qqlka napisał(a):
Nie wiem jak w długotrwałym przechyle spać na czymś takim nawet, gdy płynie się z partnerem lub partnerką.


hmm z partnerem to zalezy jak lubisz - kto ma byc na gorze :lol: :lol: a z partnerka to juz prawie bizzare :D :D ale tez moze byc fajnie hehehe :D

A w nawiazaniu do rodzajow jachtow to mialam wlasnie w pazdzierniku doswiadczenie z bavaria 40 (z tych nowszych) na egejskim i zawialo raptem jakies 4B a ona kladla sie jak prostytutka.. Osoboscie nie odwazylabym na pobyt na niej przy 7B. W moim odczuciu to juz by byla walka.. A z kolei na Tangu30 7B to byla normalna choc meczaca zegluga. Zadnego problemu. Trudno to nawet bylo nazwac sztormowaniem.. ostro na wiatr, na mocniejszym wietrze ref na grocie, ref na foku i jazda. Zeby nie bylo tak pierunsko zimno to mozna powiedziec ze fajnie..

_________________
" Wszystko zaczyna się od marzeń..." kpt. J. Wąsowicz s/y Antica

Izabela Zdanowicz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2010, o 09:24 

Dołączył(a): 23 wrz 2010, o 09:40
Posty: 571
Podziękował : 127
Otrzymał podziękowań: 44
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Cape napisał(a):
maciek.k napisał(a):
i skutecznie podążać w założonym kierunku, nie nazywam tego sztormem .

Już na tym forum pisałem. Sztorm to pojęcie psychiczne, czyli indywidualne odczucia.


Mi się właśnie wydaje, że jest to pojęcie relatywne ale obiektywne. Jak jest sztorm to jacht i ludzie na nim mają kłopoty. Jak jacht nie ma kłopotów, nie ma sztormu - jest czasem męcząca ale normalna żegluga. Oczywiscie twardość pewnych organów jest jednym z czynników które mają wpływ na końcową ocene sytuacji. We wspomnianej książce Coles'a, było opowiadanie o akcji ratunkowej dla jednego z uszkodzonych jachtów w Fastnet Race'79. Gdy kapitana zapytano o to jak ocenia zagrozenie w skali od 1 do 5 to powiedzial bodajże 3 ...

Pozdrawiam,
Maciek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2010, o 09:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Issa napisał(a):
w nawiazaniu do rodzajow jachtow to mialam wlasnie w pazdzierniku doswiadczenie z bavaria 40 (z tych nowszych) na egejskim i zawialo raptem jakies 4B a ona kladla sie jak prostytutka.

Przepłynąłem na jachtach tego typu (nie tylko na Bawariach) wiele tysięcy mil z wiatrami często dużo silniejszymi niż 4 B i nic takiego mnie nie spotkało. Natomiast żagle na tych jachtach należy refować sporo wcześniej, niż na np Jotkach. Przy czym nie traci się w sposób istotny prędkości. Czasami się nawet po zrefowaniu zyskuje.
Issa napisał(a):
Osoboscie nie odwazylabym na pobyt na niej przy 7B. W moim odczuciu to juz by byla walka..

A ja nie mam odczuć w tym zakresie, a doświadczenia. 7B i więcej, to doskonały wiatr dla tych jachtów, ale w takich warunkach mamy jedynie część genuy i zero grota.

Na zdjęciu Bawaria 32 (a więc bardzo mała) pod częścią genuy (zero grota) w bajdewińdzie. Wiatr 6/7B Prędkość jachtu 4,5/5,5 w. Wózek szotów przesunięty do tyłu. To ważne szczególnie przy wietrze szkwalistym.


Załączniki:
PA010088.jpg
PA010088.jpg [ 82.3 KiB | Przeglądane 2875 razy ]

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2010, o 09:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 maja 2009, o 08:59
Posty: 166
Lokalizacja: Frankfurt a.M.
Podziękował : 5
Otrzymał podziękowań: 19
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m.
Cape napisał(a):
Przepłynąłem na jachtach tego typu (nie tylko na Bawariach) wiele tysięcy mil z wiatrami często dużo silniejszymi niż 4 B i nic takiego mnie nie spotkało. .Natomiast żagle na tych jachtach należy refować sporo wcześniej, niż na np Jotkach.


I wlasnie dlatego to Ty jestes "Prawdziwy zeglarz - fachowiec" i Pan Kapitan a nie ja :) :) :) a przede mna jeszcze tysiace mil nauki i zbierania doswiadczen :) :) Na moje male dotychczas doswiadczenie bylo to zaskoczeniem tym bardziej a ze tak naprawde w ogole nie wialo i raptem raz troszke i nie bylo okazji sie blizej z lodka przy wiekszych wiatrach zapoznac :)

_________________
" Wszystko zaczyna się od marzeń..." kpt. J. Wąsowicz s/y Antica

Izabela Zdanowicz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2010, o 09:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
ins napisał(a):
mają spore ostre nawisy amortyzujące uderzenia o falę i tak samo rozpraszające fale od rufy.
Błąd sternika na Opalu nie rodzi wielkich problemów, ale wbicie się w falę na Bavarii spowoduje natychmiastowy spadek jej prędkości połączony z wyrzutem do góry i trzaśnięciem dnem o wodę.
(podkreślenia moje) Właśnie te uderzenia, sprawiające często wrażenie, że kadłub za chwilę się rozleci a przez to zmniejszające morale umęczonej załogi, są IMHO największą różnica pomiędzy sztormowaniem na "plasticzanej wydmuszce" i na klasycznym jachcie.

Tak na marginesie, czy słyszał ktoś o rozszczelnieniu się laminatowego kadłuba w wyniku uderzeń o fale?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2010, o 10:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Issa. przeczytaj dokładnie, co napisał Ins. On to dobrze wyjaśnił. A co do Twojej przygody na Egejskim. Podejrzewam, że było to na zawietrznej stronie wyspy i dopadł Was szkwał spadowy. Myślę, że chwilowo jego siła była dużo większa, niż cztery (ja miałem taki o sile 63 w). Taki szkwał przy jachcie, który praktycznie stoi (pisałaś, że nie było wiatru) zawsze doprowadzi do chwilowego dużego przechyłu.
Tak zachowują się wszystkie płaskodenne plastiki bez względu na to, czy nazywają się Bawaria, Tango, czy też inaczej. Nie znaczy to jednak, że te jachty nie są zdolne do skutecznej i miłej żeglugi w naprawdę trudnych warunkach. Ale w tych naprawdę trudnych, wolę jachty starej daty.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2010, o 10:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 maja 2009, o 08:59
Posty: 166
Lokalizacja: Frankfurt a.M.
Podziękował : 5
Otrzymał podziękowań: 19
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m.
Cape, Ciezko powiedziec czy to byl szkwal od zawietrznej wyspy poniewaz tam w kolko plywalismy miedzy wyspami i prawie zawsze mielismy jakas z jej zawietrznej strony. Jacht nie stal bo plynelismy na silniku a ze w pewnej chwili zaczelo troszke wiac to postawilismy zagle.. a ze byly one powyciagane jak stare gatki to na ostrym kursie tez nie pomagalo.. Z lodka jak z kobieta, kazda jest inna i trzeba poznac :) my praktycznie nie zdazylismy.. Jak mi sie przydarzy jeszcze kiedys taka to faktycznie zrefuje wczesniej i sie naumiem jak bedzie sie zachowywala :) aaa.. co gorsza bykola strzelilam z rozpedu bo to nie bylo egejskie tylko jonskie :oops: :)

_________________
" Wszystko zaczyna się od marzeń..." kpt. J. Wąsowicz s/y Antica

Izabela Zdanowicz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2010, o 14:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 wrz 2009, o 21:13
Posty: 124
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
maciek.k napisał(a):
Sztorm jest wtedy kiedy dany jacht z obecna na nim załogą nie są w stanie żeglować na wiatr.

I wyszło na moje :cool:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2010, o 14:50 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9036
Podziękował : 4119
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Wyszlo na to ze sztorm to moze byc zarowno 5 B jaki i 9-10 B :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2010, o 14:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
1B też może być, na Zawiasie na przykład :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa



Za ten post autor Maar otrzymał podziękowanie od: RRumpel
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2010, o 15:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17666
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4528
Otrzymał podziękowań: 4281
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
M@rek napisał(a):
Wyszlo na to ze sztorm to moze byc zarowno 5 B jaki i 9-10 B :)

W pewnym sensie, tak jest - małe łódki przy piątce kończą swoje żeglowanie, bo dla nich zaczyna wiać zdecydowanie za dużo, a większe i cięższe, spokojnie i bezpiecznie żeglują do ósemki.

Taki przykład:
http://canoesailingmagazine.com/index.p ... ilors.html

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2010, o 15:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
robhosailor napisał(a):
małe łódki przy piątce kończą swoje żeglowanie, bo dla nich zaczyna wiać zdecydowanie za dużo
Czyli jeśli wieje za dużo to jest sztorm :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2010, o 15:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Wg. zapodanej definicji tak! :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2010, o 15:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Można definicje mnożyć a i tak nie znajdzie się uniwersalnej.

ps. Z tym pływaniem na wiatr to też różnie jest.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2010, o 15:18 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9036
Podziękował : 4119
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Za to w innym , slabe zalogi zaczynaja sztormowac przy 5 B a inne spokojnie zegluja
przy 9 B :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2010, o 15:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Pływałem kilka rejsów z emertetem, który wydział mechaniczne w AM w Gdynii ukończył w 1956 i całe życie spędził na statkach w maszynie. Na starość żeglarstwa mu się zachciało. Zawsze przy wypłynieciu mówił, "żeby tylko ku... nie je....ło".

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2010, o 15:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
oculus napisał(a):
maciek.k napisał(a):
Sztorm jest wtedy kiedy dany jacht z obecna na nim załogą nie są w stanie żeglować na wiatr.

I wyszło na moje :cool:


Hm, a już myślałem, że czytanie i cytowanie tylko tego, co się chce - to specjalność Jego Wysokości (no, nie jest to najlepsze określenie) Prezesa Pewnej Partii.
Przeczytaj następne zdanie maćka.k, może się okazać, że jednak nie wyszło na Twoje :wink:

Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2010, o 15:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Issa napisał(a):
Z lodka jak z kobieta, kazda jest inna i trzeba poznac :)


Świete słowa! Wężykiem, wężykiem... :wink:

Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2010, o 21:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 mar 2010, o 11:06
Posty: 471
Podziękował : 17
Otrzymał podziękowań: 58
Uprawnienia żeglarskie: st.j
M@rek napisał(a):
Za to w innym , slabe zalogi zaczynaja sztormowac przy 5 B a inne spokojnie zegluja
przy 9 B :)

zazdroszczę tego spokoju. Jeśli chodzi o mnie to bym swój stan określił jako pokorę, w żadnym wypadku jako spokój. no ale ja żegluję dopiero pięćdziesiąt parę lat.

_________________
Pozdrawiam
Zbigniew Klimczak
http://www.przewodnikzeglarski.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2010, o 22:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 lut 2010, o 20:31
Posty: 268
Lokalizacja: Topola Mała
Podziękował : 14
Otrzymał podziękowań: 52
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Maar napisał(a):
Co idzie ciężko? To że @oculus stwierdził, że sztormuje się zwykle z wiatrem a Janusz, że tego nie próbował?

Panowie, na litość p. Bozi, sztormowanie na żaglach z wiatrem - jeżeli nie skończy się Wam morze - musi zakończyć się w centrum tego cholernego niżu. Dokładając do tego problemy sterowania na kursach z wiatrem, konieczność skupienia coby nie zrobić rufy, wchodzące od rufy dziady, rozkołys i generalnie zmęczenie wszystkich i wszystkiego (w sensie załoga, takielunek i urządzenie sterowe), to pomysł aby sztormować z wiatrem jest nie najfajniejszy.


Moje doświadczenia są nieco odmienne , tak jakby.
Po pierwsze primo to wiatry w niżu tak nie za bardzo wieją do centrum niżu, można wprawdzie płynąć po spirali i wtedy do centrum dojedziemy , tylko musielibyśmy ze dwa razy Atlantyk opłynąć.
Po drugie primo, jeżeli wieje tak ,że można ustawić jacht bokiem do fali i mieć kawałek żagla to płynę, wolno bo wolno ale płynę.
Jak naprawdę mocno wieje to zruć wszystkie żagle i płyń z wiatrem , nie będzie problemu z niekontrolowaną rufą. :D
Pozdrawiam
Witek

_________________
Pozdrawiam
Witek
'odwierty do pomp ciepła'


Ostatnio edytowano 27 paź 2010, o 07:32 przez Magister, łącznie edytowano 1 raz
Poprawiłem cytowanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2010, o 22:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 gru 2006, o 15:44
Posty: 307
Lokalizacja: Rybnik
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 7
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz lodowy
Ketiw napisał(a):
Po drugie primo, jeżeli wieje tak ,że można ustawić jacht bokiem do fali i mieć kawałek żagla to płynę, wolno bo wolno ale płynę.
Jak naprawdę mocno wieje to zruć wszystkie żagle i płyń z wiatrem , nie będzie problemu z niekontrolowaną rufą. :D


A płynąłeś kiedyś 9-cio metrowym jachtem przy 9-cio metrowej załamującej się fali?

_________________
Jurek
.....kiedy dogmat zakrada się do umysłu, ustaje wszelka aktywność intelektualna.


http://zagle.mazury.info


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2010, o 22:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Ketiw napisał(a):
Moje doświadczenia są nieco odmienne , tak jakby.
Po pierwsze primo to wiatry w niżu tak nie za bardzo wieją do centrum niżu, można wprawdzie płynąć po spirali i wtedy do centrum dojedziemy , tylko musielibyśmy ze dwa razy atlantyk opłynąć.
A to akurat różnie bywa. Raz dlatego, że niż niżowi nie równy. Bywają ośrodki o średnicy 100 mil, więc do opłynięcia Atlantyku jeszcze trochę brakuje. Dwa - zależy jak wszedłeś w obszar sztormowego wiatru.
Idąc z wiatrem (rozumiem, że to chodzenie z wiatrem oznacza fordewind), przy "dobrym" układzie, gdy niż przemieszcza się z odpowiednią szybkością, możesz w trafić w jego centrum na odcinku jednej połówki.

Cytuj:
Po drugie primo, jeżeli wieje tak ,że można ustawić jacht bokiem do fali i mieć kawałek żagla to płynę, wolno bo wolno ale płynę.
A czy ja coś innego sugeruję?!


Cytuj:
Jak naprawdę mocno wieje to zruć wszystkie żagle i płyń z wiatrem , nie będzie problemu z niekontrolowaną rufą.
Nie wiem czy czytałeś pierwszy post w tym wątku? :-) O to właśnie pytał @Kusza i już raz pisałem, że taka metoda sztormowania wydaje się najmniej odpowiednia.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2010, o 22:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Ketiw napisał(a):

Moje doświadczenia są nieco odmienne , tak jakby.
Jak naprawdę mocno wieje to zruć wszystkie żagle i płyń z wiatrem , nie będzie problemu z niekontrolowaną rufą. :D
Pozdrawiam
Witek


Jeśli dobrze Cię rozumiem, po "zruceniu" wszystkich żagli udało Ci sie utrzymać łódkę rufą do wiatru i fali. W czasie sztormu!
Gratuluję! Mój jogurt tego nie potrafi :wink:

Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2010, o 23:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 gru 2006, o 15:44
Posty: 307
Lokalizacja: Rybnik
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 7
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz lodowy
Zbieraj napisał(a):
Mój jogurt tego nie potrafi :wink:



Mój też. Może rodzina?

_________________
Jurek
.....kiedy dogmat zakrada się do umysłu, ustaje wszelka aktywność intelektualna.


http://zagle.mazury.info


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 paź 2010, o 07:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 lut 2010, o 20:31
Posty: 268
Lokalizacja: Topola Mała
Podziękował : 14
Otrzymał podziękowań: 52
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Zbieraj napisał(a):


Jeśli dobrze Cię rozumiem, po "zruceniu" wszystkich żagli udało Ci sie utrzymać łódkę rufą do wiatru i fali. W czasie sztormu!
Gratuluję! Mój jogurt tego nie potrafi :wink:

Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


A moja Euforia potrafi. :)
Przy wietrze 50 - 55 kn mieliśmy średnią prędkość 6 kn .na samym takielunku.
I nie wyobrażam sobie innej techniki sztormowania w tamtych warunkach.
Próba ustawienia jachtu bokiem do fali mogła się skończyć tragicznie.
Bez wątpienia wysokość fali gra dużą rolę. Być może przy mniejszej wysokości ( nasze miały - jak to kolega określił wysokość stodoły - czyli około 8 m ) jacht zachowywałby się inaczej, ale wtedy nie potrzebowałem uciekać się do takich metod sztormowania.

Pozdrawiam
Witek Chołast

_________________
Pozdrawiam
Witek
'odwierty do pomp ciepła'


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 paź 2010, o 09:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Ketiw napisał(a):
Być może przy mniejszej wysokości ( nasze miały - jak to kolega określił wysokość stodoły - czyli około 8 m )

pa20jb napisał(a):
A płynąłeś kiedyś 9-cio metrowym jachtem przy 9-cio metrowej załamującej się fali?

Mam takie nieśmiałe pytanie, gdzie te 8 i 9 metrowe fale koledzy napotkali ?

Płynąłem kiedyś z wiatrem 50 w na samymy takielunku (i szpryc budzie) jachtem Gib Sea 411 całkowicie zachowując sterowność.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 126 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 41 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL