Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 16 cze 2025, o 00:02




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 385 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 13  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 31 paź 2010, o 22:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10918
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1334
Otrzymał podziękowań: 2618
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
robhosailor napisał(a):
Jak mówię, że do doopy, to do doopy i do tego kiczowate :wink:

Wiec mow sobie dalej do doopy...Moze zrozumie i odpowie.
O Nikiforze i douanier Rousseau widac was tam nie uczyli...
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 paź 2010, o 22:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17628
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4513
Otrzymał podziękowań: 4269
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Catz napisał(a):
O Nikiforze i douanier Rousseau widac was tam nie uczyli...

Uczyli, ale nie wiem, czy to dobre porównanie? Moim zdaniem lepsze, to Janko Muzykant - zanim rozwinął swój talent, to dostał wpie... i sczezł był.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 paź 2010, o 22:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10918
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1334
Otrzymał podziękowań: 2618
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
robhosailor napisał(a):
Catz napisał(a):
O Nikiforze i douanier Rousseau widac was tam nie uczyli...

Uczyli, ale nie wiem, czy to dobre porównanie? Moim zdaniem lepsze, to Janko Muzykant - zanim rozwinął swój talent, to dostał wpie... i sczezł był.

Lepsze niz twoje: ja osobiscie "wpie" nie dostalem, kwitne, brzuch mi rosnie, a co do mojego talentu i urody moich lodek, na puchary miejsca brakuje.... :wink:
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 paź 2010, o 22:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17628
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4513
Otrzymał podziękowań: 4269
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Catz napisał(a):
"wpie" nie dostalem, kwitne, brzuch mi rosnie, a co do mojego talentu i urody moich lodek, na puchary miejsca brakuje.... :wink:


No właśnie - chciałem Twojego Catza dać Przemkowi, jako przykład (jak powinno wyglądać mazurskie koromysło dla średnio wygodnickiej żony), ale nie wiedziałem czy się nada do stania w krzakach... :wink: :lol:

No i wiedziałem, że nie masz wysokości stania w kabinie, ani kina domowego (za wyjątkiem kota - zdrowego też)...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 paź 2010, o 22:54 

Dołączył(a): 16 lut 2006, o 20:47
Posty: 1013
Lokalizacja: Brzozów
Podziękował : 57
Otrzymał podziękowań: 186
Uprawnienia żeglarskie: łódkarz jeziorny
Jurmak napisał(a):

A to w nawiązaniu do czego? Czy ja coś mówiłem o koromysłowości?
Zdecyduj się, czy chcesz opinii czy laurki? Bo Twoja odpowiedź na moją żartobliwą uwagę do grzecznych nie należy...


Tylko się nie obrażaj, To było raczej nawiązanie do postu Mariana nazywając łodkę 7 metrową z wysokością stania koromysłem. Rozumiem że 5,5 metra z taką samą wysokością, przy podobnym pokładzie, już jest ok.

Catz napisał(a):
Niczego nie zamykaj, bo po pierwsze ci sie to nie uda, a po drugie, ci malkontenci z ASP guzik sie znaja na estetyce i np. kiedys bardzo nieprzyjemnie skrytykowali moje lodki, za co jestem rownie obrazony, co i nieprzeproszony i co kwituje wynioslym ramion wzruszeniem.


Coś mi się przypomina. Chodziło o rufę jednej z twoich łódek?? Było coś o zmywaniu garów. Dla mnie to właśnie jest dzieło sztuki. No ale po ASP to krzesła bez możliwości siedzenia tworzą. Za to piękne w formie i treści.

No i ponawiam pytanie, jak powinna wyglądać łodka na mazury.
Pozdrawiam
Przemek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 paź 2010, o 22:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17628
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4513
Otrzymał podziękowań: 4269
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
przemek napisał(a):
No i ponawiam pytanie, jak powinna wyglądać łodka na mazury.


Jak to, jak???
Przecież wiadomo: wysokość stania w kabinie (w kapeluszu z piórkiem i na szpilkach + kino domowe, prysznic i stół w mesie na 12 osób, oraz wydzielony przedział na morskie WC), drabina do schodzenia do wody i na keję, lazy jacki i rolfoki, a reszta się nie liczy. :-P :lol:

EDIT: Aaaaa... zapomniałem o sterze strumieniowym!!!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 paź 2010, o 23:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
miało być z nutką złośliwości
robhosailor napisał(a):
Przecież wiadomo: wysokość stania w kabinie (w kapeluszu z piórkiem i na szpilkach + kino domowe, prysznic i stół w mesie na 12 osób, oraz wydzielony przedział na morskie WC), drabina do schodzenia do wody i na keję, lazy jacki i rolfoki, a reszta się nie liczy. :-P :lol:
a wyszła bardzo zręczna definicja tego czego oczekują armatorzy i czarterobiorcy :D

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 paź 2010, o 23:15 

Dołączył(a): 16 lut 2006, o 20:47
Posty: 1013
Lokalizacja: Brzozów
Podziękował : 57
Otrzymał podziękowań: 186
Uprawnienia żeglarskie: łódkarz jeziorny
Olek napisał(a):
wyszła bardzo zręczna definicja tego czego oczekują armatorzy i czarterobiorcy :D


Ale oni się nie znają. Jak nie poobijasz sobie bottom, nie popływasz wpław do brzegu, to tak jak byś na urlopie nie był. Umiar zawsze wskazany w obie strony.
Pozdrawiam
Przemek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 paź 2010, o 23:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17628
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4513
Otrzymał podziękowań: 4269
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Olek napisał(a):
wyszła bardzo zręczna definicja tego czego oczekują armatorzy i czarterobiorcy :D

Wiem... :( i to mnie właśnie martwi, że projektant, projektując dla siebie, projektuje to samo, co chcą wszyscy, tylko z innego materiału, a nie próbuje zrobić czegoś, co będzie się pozytywnie wyróżniało indywidualnością na tle sztampowych mydelniczek i koromyseł z czarterowni. :(

A jeśli chodzi o wspomnianą rufę catzowego Catza, to było "ino tylko" dworowanie sobie i żarty - to tak gwoli wyjaśnienia tym, którzy myślą co innego.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 paź 2010, o 23:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17628
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4513
Otrzymał podziękowań: 4269
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
przemek napisał(a):
Jak nie poobijasz sobie bottom, nie popływasz wpław do brzegu, to tak jak byś na urlopie nie był.

A teraz na poważnie - tak, przedkładam to wszystko, z czego się nabijasz, nad cieplutkie stadełko na mazurskim koromyśle! :-P :evil:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 paź 2010, o 23:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10918
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1334
Otrzymał podziękowań: 2618
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
robhosailor napisał(a):
przemek napisał(a):
Jak nie poobijasz sobie bottom, nie popływasz wpław do brzegu, to tak jak byś na urlopie nie był.

A teraz na poważnie - tak, przedkładam to wszystko, z czego się nabijasz, nad cieplutkie stadełko na mazurskim koromyśle! :-P :evil:

Prawde mowiac, ja tez, co zreszta nijak nie przeszkadza mi byc obrazonym.
Catz Obrazony bardzo

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 paź 2010, o 23:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17628
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4513
Otrzymał podziękowań: 4269
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Catz napisał(a):
nijak nie przeszkadza mi byc obrazonym.
Catz Obrazony bardzo


Nie zachowuj się jak Jarek w kontaktach z panem Komorowskim :wink:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 paź 2010, o 23:41 

Dołączył(a): 16 lut 2006, o 20:47
Posty: 1013
Lokalizacja: Brzozów
Podziękował : 57
Otrzymał podziękowań: 186
Uprawnienia żeglarskie: łódkarz jeziorny
robhosailor napisał(a):
A teraz na poważnie - tak, przedkładam to wszystko, z czego się nabijasz, nad cieplutkie stadełko na mazurskim koromyśle! :-P :evil:


Ale ja się z niczego nie nabijam.
Pozdrawiam
Przemek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 lis 2010, o 00:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10918
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1334
Otrzymał podziękowań: 2618
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
robhosailor napisał(a):
Catz napisał(a):
nijak nie przeszkadza mi byc obrazonym.
Catz Obrazony bardzo

Nie zachowuj się jak Jarek w kontaktach z panem Komorowskim :wink:

Przeciez zaden z nich nie jest po ASP...?
Catz tez nie.

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 lis 2010, o 01:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
robhosailor napisał(a):
przemek napisał(a):
No i ponawiam pytanie, jak powinna wyglądać łodka na mazury.


Jak to, jak???
Przecież wiadomo: wysokość stania w kabinie (w kapeluszu z piórkiem i na szpilkach + kino domowe, prysznic i stół w mesie na 12 osób, oraz wydzielony przedział na morskie WC), drabina do schodzenia do wody i na keję, lazy jacki i rolfoki, a reszta się nie liczy. :-P :lol:

EDIT: Aaaaa... zapomniałem o sterze strumieniowym!!!


No co Ty! A klima to pies?
Przecież ja nie pływam po Mazurach z dwóch zasadniczych powodów:
Po pierwsze primo - tam (jak powiedział jeden poseł) są wybrzuszenia.
Po drugie primo - na tamtejszych jachtach nie ma klimy.

Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 lis 2010, o 07:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lip 2006, o 18:19
Posty: 2986
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 422
Otrzymał podziękowań: 1060
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
przemek napisał(a):
Tylko się nie obrażaj, To było raczej nawiązanie do postu Mariana nazywając łodkę 7 metrową z wysokością stania koromysłem. Rozumiem że 5,5 metra z taką samą wysokością, przy podobnym pokładzie, już jest ok.


Ale potrafisz odróżnić bryłę "klasycznego" jachtu od kształtu Haberka? I gdzie jest ten niby "podobny kadłub"?

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 lis 2010, o 08:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17628
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4513
Otrzymał podziękowań: 4269
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Zbieraj napisał(a):
No co Ty! A klima to pies?
Przecież ja nie pływam po Mazurach z dwóch zasadniczych powodów:
Po pierwsze primo - tam (jak powiedział jeden poseł) są wybrzuszenia.
Po drugie primo - na tamtejszych jachtach nie ma klimy.


No tak... skleroza nie boli - zapomniałem nie tylko o klimie, ale jeszcze o kostkarce do lodu...

Przemek zadał pytanie, na które odpowiedział rynek projektowy i czarterowy, czyli właśnie: siedmiometrowe full wypas hotelowce z wyszynkiem...

Ale ja mu dam inne przykłady mazurskiej jednostki dla małżeństwa z dzieckiem i wszystkie będą z naszego podwórka:
dla mniej wymagających (LOA 5-5,99 m) - Ciupek, Miś, Nord, MX...
dla bardziej wymagających (LOA 6-7 m) - Zew, Zośka, Beryl, Wigry, Giga...
Dla użytkowników ponadgabarytowych, jachty przekraczające nieco pojęcie "klasycznych proporcji":
w grupie tych krótszych - Plus
w grupie dłuższych - Petrel

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 lis 2010, o 12:47 

Dołączył(a): 27 maja 2010, o 11:04
Posty: 139
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 5
Otrzymał podziękowań: 13
Uprawnienia żeglarskie: sternik lodowy
robhosailor napisał(a):
Nie zachowuj się jak Jarek w kontaktach z panem Komorowskim :wink:
Widać z kim jesteś na ty, a z kim per pan ;-)

_________________
http://blogsternika.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 lis 2010, o 18:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2010, o 13:20
Posty: 1212
Podziękował : 67
Otrzymał podziękowań: 727
Uprawnienia żeglarskie: zapoznany wynalazca
przemek napisał(a):
Nasuwa mi się za to inne pytanie, jak powinna wyglądać turystyczna łódka do zbudowania ze sklejki, w której mógł bym spędzić dwu tygodniowy urlop na Mazurach, wraz ze średnio wygodnicką żoną i kilkuletnią córką, nie obijając przy tym bottom i z możliwością stawanie na dziko w zaroślach.


Nie mam na razie wyrobionego zdania o Twojej łódce - takiego kadłuba na pewno bym nie narysował, ale to w końcu Twój kadłub, nie mój. Nie podobają mi się okolice tej podwyższonej budki - ciężko podejść, żeby chociaż grota zarefować.

Jaka powinna być dla mnie łódka mazurska?

Hm, na 3 osoby może być znacznie mniejsza, ale z drugiej strony miło się pływa ze znajomymi - a to już 4-6 osób i mile widziane dwie podwójne koje.
Dalej: na takim np. Jezioraku kabina WC jest zupełnie zbędna, bo stoi się albo w porcie, albo w lesie. Na Wielkich już może być bardzo potrzebna.
Wysokość stania to zupełny zbytek, mamy jej wystarczająco dużo w kokpicie i na brzegu :), ale wysokość swobodnego wkładania spodni przyda się (dla Kamili i Julki to już będzie wysokość stania :D)
Ważną a niedocenianą rzeczą we wnętrzu jest odpowiednia ilość szafek i schowków - na czyste ciuchy, brudne ciuchy, jedzenie, sprzęty kuchenne, chleb, jajka, warzywa i rozmaite przydasie... łódka, w której można to wszystko logicznie upchnąć, jest w środku dużo przyjemniejsza w użytkowaniu od takiej, w której mamy ciągły bałagan i przepakowywanie.
Druga ważna sprawa to kambuz - jestem zaprzysięgłym zwolennikiem kuchenek na kardanie, a poza tym lubię mieć gdzie usiąść podczas przygotowywania posiłku. Kambuzy, w których kuk musi stać przygarbiony, z tyłkiem w zejściówce, trzymając się jeno chochli, projektował jakiś sadysta...

Małe zanurzenie, to konieczne dla realizacji istoty turystyki mazurskiej. Z drugiej strony, kawał żelastwa pod dnem (może być płaski) jest nie do pogardzenia, bo nie musisz się wtedy martwić, czy przycierasz przy brzegu tylko o muł czy może o żwirek. Zanurzenie z opuszczonym mieczem też nie powinno być za duże - przy 1m można robić zwroty tuż przy trzcinach, co jest wygodne. Bardzo miłą cechą jest bliskość wody - żeby dało się łatwo zaczerpnąć wiaderkiem w czasie mycia pokładu, sięgnąć wiosłem (choćby i pychowym) czy bosakiem itp. Nie wystarczy w tym celu otwarta rufa, musi być po prostu niezbyt wysoka wolna burta.
Szerokość też lepiej żeby nie była za duża, tzn. nie przekraczała drogowej 2.5m - bo łatwiej wtedy przewieźć łódkę na inny akwen.

Łódka nie może być za ciężka - powinna mieć na tyle małą inercję, żeby mogła swobodnie manewrować w porcie i dać się w razie czego zatrzymać nogą, a rozpędzić wiosłem. Tona masy własnej to maksimum. Niemożliwe? - a stare Maki 707 ważyły połowę tego...
Jeżeli chodzi o właściwości żeglugowe to... właściwie wymagania są nie takie duże. Nie musi być bardzo szybka, bo i tak zdążymy dopłynąć wszędzie gdzie chcemy. Oczywiście, miło jak kogoś wyregacimy, ale to jest chyba na ostatnim miejscu. Natomiast powinna chodzić ostro na wiatr, zarówno słaby jak i silny - bo nie ma nic bardziej denerwującego od żeglugi poprzecznej. To jednak - znowu - oznacza, że nie może mieć za dużo powierzchni części nadwodnej.
Powinna swobodnie żeglować przy wietrze do, powiedzmy, 5B i krótkiej półmetrowej fali - i to wszystko w kwestii dzielności morskiej. Przy silniejszym wietrze wystarczy, że nie utraci sterowności, nie rozleci się i pozwoli zwiać w trzciny.
Powinna być niezatapialna - bo shit happens, a mamy na niej w końcu cały dobytek. Co do stateczności końcowej - hm, w razie czego i tak niewiele pomoże, ale lepiej, żeby w pozycji z żaglami przyklejonymi do wody nie zrobiła grzyba.
Stabilność kursowa raczej nie jest konieczna, za to zwrotność zawsze mile widziana.

Gadżety i instalacje - dla mnie akurat mogą nie istnieć. Poważnie, nie odczuwam żadnej potrzeby posiadania na łajbie elektryczności, wody w kranie i czego tam jeszcze. Roler foka doceniam. Lazy jacka już mniej...
A w ogóle to jestem otwarty na osprzęty wielomasztowe, kadłuby typu punt, centralne kokpity i inne ekstrawagancje. Trzeba tylko przewidzieć jakiś patent do kładzenia masztu, akurat na Mazurach to jest potrzebne.

Na pokładzie powinno dać się wygodnie przejść na dziób, wygodnie obsłużyć żagle, wygodnie zejść na ląd. Przy czym "wygodnie obsłużyć żagle" nie musi oznaczać prowadzenia fałów do kokpitu, bo nie oszukujmy się - nader często i tak trzeba coś zrobić przy maszcie.
W kokpicie powinna zmieścić się cała załoga - ale nie musi mieścić się tam stoliczek, bardziej cenna jest możliwość zaparcia nóg w przechyle o przeciwległą ściankę.

No i na koniec: łódka musi być drewniana. Żeby wnętrze było miłe i nie śmierdziało styrenem :)

***
Obecnie jedynie słuszne rozwiązanie wnętrza jachtu wygląda tak: podwójna koja dziobowa, mesa, kambuz, kabina WC, podwójna koja pod trójpoziomowym kokpitem.
Ta ostatnia jest na wysokości mniej więcej linii wodnej. Nad nią 50cm i dno kokpitu. Dalej 40cm i ławki. Dalej 30cm i pokład... razem 120cm wolnej burty. I mamy koromysło straszliwe - tylko dlatego, że obowiązkowy jest trójpoziomowy kokpit, nawet w łódce zupełnie turystycznej. W praktyce obniża się każde piętro o 5cm, zmniejszając wygodę...
Kokpity są obowiązkowo szerokie, czasem tylko z przetłoczeniem przez środek - ale głębszy przechył i tak grozi wybiciem zębów o przeciwległą ściankę.
Na pokładzie na ogół są dość szerokie półpokłady i wąska budka nad powierzchnią komunikacyjną - w wyniku czego wewnątrz krawędź półpokładu wypada często na wysokości potylicy siedzącego w mesie żeglarza. Nikt już nie pamięta, że można chodzić po dachu pokładówki, nikt też nie zauważa, że buda nie powinna zasłaniać widoczności z kokpitu.
We wnętrzu znajdują się zazwyczaj jakieś nieduże schowki pod kojami i pojedyncze jaskółki na burtach - i to wszystko. Gdzie tam upchnąć wszystko, co potrzebne do spędzenia wakacji? Za to jest wielki stół, który trzeba omijać, i wielki kambuz, z obowiązkowym zlewem i wodą w kranie (po co właściwie?), za to z kuchenką montowaną na sztywno i bez możliwości siedzenia przy garach - a i stoi się na ogół niewygodnie. Wreszcie koja dziobowa, dla zaoszczędzenia miejsca, jest zazwyczaj tak głęboko wsunięta w dziób, że na nogi brak miejsca i dla jednej osoby. A druga? - no chyba że jest drobną Tajką :wink:
Ponieważ wolna burta nie schodzi poniżej metra, konieczne są różnego rodzaju drabinki, platforemki i inne ułatwienia w komunikacji z lądem, a manewry możliwe tylko na silniku (ster strumieniowy mile widziany). Waży toto wszystko 3 tony co najmniej, z czego tona to balast, mający zapewnić niewywracalność. Niewywracalność okazuje się dość iluzoryczna, ale balast zostaje - wewnętrzny, oczywiście, żeby nie powiększać zanurzenia.
Wielka szerokość linii wodnej, zapewniająca więcej miejsca w środku i większą stateczność początkową, na tyle zwiększa powierzchnię zmoczoną, że do poruszania przy słabym wietrze (a i to nie za szybko) potrzeba ze 40m^2 żagla. Przy 4B już trzeba sztormować, bo w przechyłach ster wyłazi z wody.
Instalacja elektryczna jest obowiązkowa, rolfok obowiązkowy, fały w kokpicie obowiązkowe, nie wiem co jeszcze jest teraz obowiązkowe, nie śledzę na bieżąco...

No i na koniec: łódka musi być obowiązkowo laminatowa, bo drewno to obciach.

***

Tak więc, jak widzisz, masz tu dwie zupełnie odmienne koncepcje jachtu mazurskiego. Wybieraj :)

pozdrowienia

krzys

*****

przemek napisał(a):
Właśnie pojawiła się nowa wersja Delftshipa. W zasadzie to samo co stara wersja, poza efektowniejszym wyglądem. Poprawili dość znacznie jakość generowanych renderingów. Szkoda,że w dalszym ciągu nie można dodawać tekstur. Pobawiłem się trochę i mój bornholmowy kuterek wygląda teraz, jak z całkiem poważnego softu.


Ja nie wiem jak to robisz - jakiś czas temu spróbowałem zrobić kadłub Mini, przeciąłem dwie walcowe powierzchnie, wywalił się ze trzy razy. Próbowałem przeciąć wypukły pokład z kabinką, w ogóle zgłupiał i nie udało się. Widzę, że Tobie się udaje... ale to nie na moje nerwy chyba.

pozdrowienia

krzys



Za ten post autor myszek otrzymał podziękowania - 5: Catz, Maar, Marian Strzelecki, przemek, yotomeczek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 lis 2010, o 20:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10918
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1334
Otrzymał podziękowań: 2618
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Wydrukowac, w ramki oprawic, poprawic szczegoly olowkiem zielonym, popodkreslac na czerwono pewniki i ...polemizowac dalej!
Jest o czym... :wink:
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 lis 2010, o 20:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17628
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4513
Otrzymał podziękowań: 4269
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
myszek napisał(a):
Hm, na 3 osoby może być znacznie mniejsza, ale z drugiej strony miło się pływa ze znajomymi - a to już 4-6 osób i mile widziane dwie podwójne koje.


Trzy a sześć osób, to chyba zasadnicza różnica (zwyżka o 100%) i zasadniczo różniące się wymagania od jednostki? Albo ma być łódka na trzy, albo na sześć. Oczywiście - każda (prawie) większa może być dla dwóch osób, albo nawet dla samotnego żeglarza, ale chyba nie o to chodziło w pytaniu. Projektując jacht na trzy osoby skupmy się na tym podstawowym zadaniu.

Tak, jak napisałeś - trzy koje i kupa schowków i szafek, mieści się w łódce trochę dłuższej od 5 m (trzy koje Marian zmieścił w swoim świetnym Laysanderze, ale powiedzmy, że dwie na krótszej od 5 m jednostce, to będzie wystarczające) - np. w Misiu, Foce, a jeśli komuś ciasno, to Pegaz 600, Giga... a jak jeszcze ciasno, to dłuższe Wigry, Zośka... Przywołuję te jednostki, bo wciąż cieszą oczy ładnymi proporcjami, zarówno, kadłuba i kabiny, oraz pozwalają na logiczną i wygodną zabudowę wnętrza. Przypomnę też Ciupka Stefana Workerta, który ma zasadniczo tylko dwie stałe koje, ale materace stanowiące oparcia po rozłożeniu tworzą po środku koję dla dziecka - podobne rozwiązanie było w jachcie Atol Jacka Centkowskiego. Jak ktoś lubi nowocześniejsze łódki 5,5 m długości, to wygodne wnętrze ma Spark i Polo, a całkiem niezłe Mikron i inne łódki klasy Micro w wersji cruiser.

Gdybym projektował dla siebie jednostkę śródlądową na trzy osoby, to przy długości np. 7,5 m przypominałaby pewnie trochę przedwojenne, "szpilkowate" Hai-e, ale byłaby kilowo-mieczowa, albo byłaby krótsza, bardziej pękata i wyższa, ale wtedy nadałbym jej kształty jakiegoś kuterka (również zapewne kilowo-mieczowego). Na pewno nie próbowałbym dawać jej wysokości stania, o przedziale WC nie wspomnę - w końcu mówimy o zestawie: mama, tata i dziecię + dwa tygodnie na Mazurach, nie w namiocie, ale w kabince własnego jachtu + namiot nad kokpitem.

Teraz przykładowe stylistyki łódek od 5 do 7,5 m:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

***
Obrazek
Taki np. Ostkust ma 24 stopy... a niżej 20-to stopowy jachcik sklejkowy w podobnym klimacie:
Obrazek

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/



Za ten post autor robhosailor otrzymał podziękowania - 2: LukasJ, Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 lis 2010, o 21:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10918
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1334
Otrzymał podziękowań: 2618
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
robhosailor napisał(a):
Teraz przykładowe stylistyki łódek od 5 do 7,5 m:

Nie mylisz stylistyki z ideologia i zyczeniami poboznymi ?
"Mazurskie Koromysla" to nie nasz wynalazek.
Od wielu lat najwiekszymi, wiec i najlepszymi, klientami najwiekszych stoczni sa firmy czarterowe. Kazda duza i powazajaca sie firma musi wymieniac lodki co 2-3 lata i stad Bavarie z papierowymi burtami...Cene wynajmu dzieli sie przez ilosc koi, wiec projektuje sie pod tym katem. Wiadomo ze statystyk, ze jesli zagle nie zapewniaja predkosci 5 wezlow, to plywa sie na silniku - po cholere wiec kosztowne dlugie maszty i duze zagle, tym bardziej, ze silnik musi przeciez i tak naprodukowac elektrycznosci na komory, klimy, video, stery strumieniowe, kompy i inne plottery-bajery, bo bez nich ani rusz, obciachowo i nienowoczesnie.
A skoro juz, to po zaglach, konsekwentnie, i kile sa w zaniku i w ogole wszystkie cechy jachtowe...
Nie ma czemu sie dziwic - tak jest na calym bozym Swiecie, co wiec mowic o naszym malomorskim jednak kraju i niemorskich Mazurach?
Catz Filozoficzniesmutno

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 lis 2010, o 21:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17628
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4513
Otrzymał podziękowań: 4269
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Catz napisał(a):
Nie mylisz stylistyki z ideologia i zyczeniami poboznymi ?
"Mazurskie Koromysla" to nie nasz wynalazek./.../
Catz Filozoficzniesmutno

Filozoficznie, smutno, ale nie mylę - wszak Przemek projektował przez 3 dni łódkę dla siebie!!! A że wyszło mu mazurskie koromysło, to właśnie mnie martwi, ale to już nie moja wina... :(

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 lis 2010, o 21:25 

Dołączył(a): 16 lut 2006, o 20:47
Posty: 1013
Lokalizacja: Brzozów
Podziękował : 57
Otrzymał podziękowań: 186
Uprawnienia żeglarskie: łódkarz jeziorny
myszek napisał(a):
Nie podobają mi się okolice tej podwyższonej budki - ciężko podejść, żeby chociaż grota zarefować.


Bardzo sensowny argument.

myszek napisał(a):
Jaka powinna być dla mnie łódka mazurska? ......


Taki post, to ąż mił się czyta.

No to jeszcze jedno pytanie. Jak to jest z definicją koromysłości. Ponieważ to co narysowałem koromysłem niewątpliwie jest, postanowiłem to coś porównać do łodek o podobnych założeniach. U Mariana, który koromysłem z pewnością by się nie z kalał, nic podobnego nie znalazłem. Bardzo podobne w założeniach łódki narysował Wojtek Kasprzak. Ciekawie wychodzi porównanie.
Pół metra krótszy S 650 w wersji podwyższonej, ma niemal identyczną wolną burtę, dach kabiny może 3-4cm niżej, Jedynie falochron w kokpicie u mnie jest wyższy. Plan zagospodarowania wnętrze niemal identyczny.
Pół metra dłuższy "Mój jacht" (nie mój tylko Wojtka), Przebija mnie wszystkimi wymiarami.
Dodam że żadnej Wojtkowej konstrukcji nie ośmielił bym się nazwać koromysłem.
Załączam rysunek, tyle że nie wiem na ile czytelny.
Pozdrawiam
Przemek

*****

robhosailor napisał(a):
- wszak Przemek projektował przez 3 dni łódkę dla siebie!!! A że wyszło mu mazurskie koromysło, to właśnie mnie martwi, ale to już nie moja wina... :(


Poprawka. Nigdzie nie napisałem że łódka ma być dla mnie, ani dla kogokolwiek, no i właśnie miała być mazurska.
Pozdrawiam
Przemek


Załączniki:
porównanie.jpg
porównanie.jpg [ 169.89 KiB | Przeglądane 8686 razy ]


Ostatnio edytowano 1 lis 2010, o 21:31 przez Olek, łącznie edytowano 1 raz
poprawione cytowanie
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 lis 2010, o 21:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10918
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1334
Otrzymał podziękowań: 2618
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
robhosailor napisał(a):
Catz napisał(a):
Nie mylisz stylistyki z ideologia i zyczeniami poboznymi ?
"Mazurskie Koromysla" to nie nasz wynalazek./.../
Catz Filozoficzniesmutno

Filozoficznie, smutno, ale nie mylę - wszak Przemek projektował przez 3 dni łódkę dla siebie!!! A że wyszło mu mazurskie koromysło, to właśnie mnie martwi, ale to już nie moja wina... :(

Wiec nadal na smutnej i filozoficznej nucie: kazdy ma prawo mazurskie koromysła lubic, o innych nie wiedziec i olewac serdecznie tych, ktorzy z takich powodow pochlastac sie maja zamiar. :wink:
Doceniam jednak wysilek i pracuje tu, w miare mozliwosci i motywacji, w tym samym kierunku. :D
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 lis 2010, o 21:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17628
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4513
Otrzymał podziękowań: 4269
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Przemku,
Z całym szacunkiem, ale żadnej ścisłej definicji koromysłowatości nie ma i nikt Ci jej nie poda. To raczej slangowy greps niż ścisłe określenie tego, czego nie lubimy w jachtach.

Powiem Ci jeszcze jedno:
Jedni definiują architekturę, jako sztukę organizacji przestrzeni, a inni, jako sztukę proporcji. Obie definicje są słuszne i obie niepełne, bo architektura jest i jednym i drugim - jednocześnie. Nie wystarczy porównać dwóch parametrów, czy nałożyć obrazek jeden na drugi - po prostu pewnych rzeczy czysto racjonalnie i ściśle zdefiniować się nie da. Moim zdaniem pierwsza porównywana łódka jest jednak nieproporcjonalna, a druga proporcjonalna. Przy tej drugiej, Twoja propozycja wypada słabiej.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 lis 2010, o 21:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17628
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4513
Otrzymał podziękowań: 4269
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
przemek napisał(a):
Poprawka. Nigdzie nie napisałem że łódka ma być dla mnie, ani dla kogokolwiek, no i właśnie miała być mazurska.

Aaaa...
Jak do handlu, to można nawet takie coś... Gratuluję i życzę sukcesów na niwie.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 lis 2010, o 21:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10918
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1334
Otrzymał podziękowań: 2618
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Tak...
A gdzie w tych definicjach "architektry" nautyka i zeglowanie?
Bo przestrzenie i proporcje organizujcie sobie jak chcecie!
Catz Zeglujacy

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 lis 2010, o 21:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17628
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4513
Otrzymał podziękowań: 4269
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Catz napisał(a):
Tak...
A gdzie w tych definicjach "architektry" nautyka i zeglowanie?
Bo przestrzenie i proporcje organizujcie sobie jak chcecie!
Catz Zeglujacy

To już chyba było, że np. Phil Bolger projektował jednostki "kwadratowe", a okazuje się, że one żeglują i to całkiem dobrze. Przy swojej "kwadratowości" i niezłym żeglowaniu, mają jednak jeszcze znakomicie dobrane proporcje i pewien charakterystyczny rys, który potrafią nadać swoim dziełom tylko niektórzy.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 lis 2010, o 21:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10918
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1334
Otrzymał podziękowań: 2618
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
robhosailor napisał(a):
To już chyba było, że np. Phil Bolger projektował jednostki "kwadratowe", a okazuje się, że one żeglują i to całkiem dobrze. Przy swojej "kwadratowości" i niezłym żeglowaniu, mają jednak jeszcze znakomicie dobrane proporcje i pewien charakterystyczny rys, który potrafią nadać swoim dziełom tylko niektórzy.

Owa kwadratowosc, proporcje i rys podlegaja jednak krytyce i nawet pewnym kryteriom estetycznym.
Innym pewnie :wink:
Catz Co z kanciakami i koromyslowatocia bic sie nie zamierza.

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 385 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 13  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 51 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL