Komentarz z zagranicy:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Z tego co czytam u nas jest podobna mobilizacja, ale oddolna bardziej.

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

W UK jestem już 14 rok i miałem "przyjemność"poznać NHS osobiście.NHS to studnia bez dna,ile by nie dostali pieniędzy to zawsze mało.Angielscy lekarze są bardzo mili i uprzejmi ale FUCKING USELESS!!!Do dentystów i innych specjalistów przyjeżdżam do Polski.(wizyty prywatne).

I pewnie dlatego u nas czeka się na wizytę np. u okulisty = 3 lata. (na cito= 1 rok)
Ile u dentysty nie wiem, bo już dawno "zjadłem kły", ale na sztuczną szczęką z przysługującej mi puli czekam już trzeci lrok.

A poza tym to fajnie jest się leczonym, ale jak ma się pieniądze.

MJS

ps Nie neguję w całości naszej służby zdrowia, bo w cięższych przypadkach jednak działa sprawnie. Byle przejść przez sito, to potem już idzie.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Mnie się parę razy udało skorzystać z "rozwiązań ostatecznych" naszej publicznej służby zdrowia i jestem nią zachwycony! Ale to było zanim PiS cofnął priorytetowe finansowanie kardiologii z przyległościami. Teraz nawet na geriatrię liczyć nie można, bo została zlikwidowana.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onec ... ej/2ppxqqr

Pytań i głosów krytycznych coraz więcej. To przykładowy artykuł.
Ale więcej też, bezsensownych moim zdaniem, ograniczeń. Te najnowsze w Polsce ocierają się o absurd, choć pewno część nie wytrzyma konfrontacji z cieplejszymi dniami.
A na gospodarce można zacząć malować krzyżyk przy takim podejściu. Zwłaszcza, że nadal nikt nie wie, co potem i kiedy to potem miałoby nadejść.

Zapomniałeś o jednej, najważniejszej (a może i najgroźniejszej).
Tej, jakoby heroiczne naśladowanie Chin - i tylko ono - powstrzymywało wygubienie piątej części ludzkości. A winę za dotychczasowe ofiary ponoszą ci niezdyscyplinowani, którzy jeżdżą na rowerach zamiast grzecznie zalegać przed telewizorem.

Serio, jest to jedna z bardziej absurdalnych teorii spiskowych, z jakimi się spotkałem. Inne przynajmniej bywają względnie niesprzeczne wewnętrznie...

***

Pytanie do osób bardziej znających się na rzeczy (soko?):
Na ile wiarygodne mogą być doniesienia z Chin?
Wedle mojej najlepszej wiedzy, zamykając wszystkich w domach na miesiąc można wyeliminować infekcje grypopodobne w populacjach rzędu tysiąca mieszkańców (istnieją przykłady) , ale nie miliarda.

W tych ostatnich zawsze zdarzą się jacyś bezobjawowi nosiciele, w których organizmach wirus przetrwa miesiącami, a których nie sposób zidentyfikować - nawet w Chinach.

W chińskich miastach, na ulicach, w fabrykach, hotelach robotniczych, stołówkach, ... panuje nieznany u nas tłok. Każdy nosiciel wpuszczony w takie środowisko to setki zarażonych. Nie do uniknięcia.

Spójrzcie na sytuację w Korei Południowej, która, jak się uważa, zwalczyła epidemię. Mają od dłuższego czasu mniej więcej tyle nowych zachorowań dziennie co Polska. I to jest wiarygodny, zgodny z powszechną wiedzą, obraz sytuacji.
Porównajcie go z doniesieniami z Chin...

***

A na deser polecam taki oto film. Długi. Po angielsku - ale facet mówi bardzo ładnie i przyjemnie się go słucha.
https://www.youtube.com/watch?time_cont ... e=emb_logo
Jest to wywiad ze znanym, zapewne płaskoziemskim i - jak się okazuje - antyszczepionkowym antynaukowcem, który od lat twierdzi że nauka kłamie

Lepiej bym tego nie ujął niż on.

pozdrowienia

krzys

Od Południowej Korei lepszy jest Singapur i Tajwan. Dlaczego nie dajesz ich jako przykładu. Europa ma się słabo, jako całość. W USA chyba będzie jeszcze gorzej. Ciekawe, jak premier UK Boris Johnson radzi sobie z rządzeniem sam będąc zarażony?

Polska w ogonie, pomimo zapewnienia ministra i premiera, że w awangardzie. Brakuje podstawowych środków ochrony. Wszystkie zgony są na "choroby współistniejące" Z wyjątkiem 37-latka, kierowcy w ministerstwie sprawiedliwości i chyba jeszcze paru innych.

A co do teorii spiskowych, to mnie się bardziej podoba ta o G5.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Kennedy też zmarł na chorobę współistniejącą. Miał katar.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Aha: w zarządzeniach o "biegaczach i rowerzystach" nie chodziło przypadkiem, żeby się nie grupowali, zarażali wzajemnie a następnie nie "sprzedawali" wirusa bliskim. Spisek!!!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Jakoś dla mnie to dość mało śmieszne...

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

Pretensje zgłaszaj do władzy, że takie durne zarządzenia wydaje.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

CYTAT Z KORESPONDENCJI (linki też warto poczytać, także te wewnątrz linkow):


"Czy chcesz, czy nie chcesz czytać: 


Kompilacja moich argumentów z maili, które wymieniłem od początku epidemii z mądralami profesorkami medycyny,  moimi przyjaciółmi, nawet  jeden kręci się przy rządzie, część otwartych pisowców (zaskakujące jak wielu ich jest wśród profesury uniwersytetów medycznych, dla mnie nie do pojęcia). Coraz więcej podobnych głosów rozsądku można przeczytać np. na Onecie, np. dziś:


https://wiadomosci.onet.pl/opinie/koron ... ia/j1dh5b4



No i moje namyślenia:


Twierdzeni, że rząd nie popełnił istotnych błędów jest dowodem na odklejenie się od rzeczywistości.  Cała Europa przejebała sprawę dokumentnie.  Gdyby UE istniała naprawdę można by mieć nadzieję, że europejscy eksperci, nie czekaliby na spóźnione reakcje tych tłustych kocurów z WHO (rządowych nominatów za wierność), znaliby dokładnie jak do zapowiadanej epidemii nieznanego wirusa przygotował się choćby Tajwan.  Pierwszych zarażonych do zamkniętych ośrodków, “agresywne” i dynamiczne wyszukanie ich wszystkich kontaktów i bezwzględna izolacja, choćby w wynajętych hotelach 4 gwiazdkowych, oczywiście na koszt państwa. Odpowiednio wcześnie zamknięte  granice zewnętrzne Unii i sensownie w sposób skoordynowany i elastyczny ograniczany wewnętrzny ruch transgraniczny.  Zamiast domagać się milionów testów (jeden 400-500 zł), w europejskim łańcuch dostaw z dnia na dzień wyprodukowano by pierdyliony maseczek i rozdawano obywatelom za darmo, wprowadzając zakaz pokazywani się bez maski na ryju w miejscach publicznych (chodzi o to by ewentualni nosiciele nie siali wirusem i nie zarażali). Przed szaleństwem zakupowym jedna maska kosztowała w aptece 50gr. W detalu! Co znaczy, że w produkcji najwyżej 10-15 gr.  100 mln masek to 10 mln zł, 200 mln sztuk to 20 mln zł, 300 mln sztuk to 30  mln zł. 5 miliardów masek to 500 mln zł.  W skali państwa pieniądze po prostu niezauważalna. I oczywiście obowiązek noszenia maski w miejscach publicznych pod karą poważnej grzywny.  Unia w imieniu wszystkich je zamawia po kosztach producenta, plus 5-10 proc. zysku.  Odpowiednie firmy, które mogą je z dnia nadzień produkować, a nie chcą i marudzą, że to i owo - nacjonalizacja.  Oczywiście powinny być rozdane za darmo w takich ilościach, jakie są potrzebne.  W europejskim łańcuchu dostaw można w 2-3 dni wyprodukować milion, dwa miliny, trzy miliony, tyle ile trzeba respiratorów. Kolejne measure: tych z ryzykiem (starych i chorych), którzy są przecież jak na widelcu w rejestrach medycznych, obejmujemy surową domową kwarantanną, ale zapewniając im oczywiście komfortowe życie w domach, koszty ponosi państwo. Samorządy (z wolontariuszami) świetnie, by sobie z tym poradziły. Starzy i zdrowi sami wiedzą, że powinni siedzieć w domach, a ci którym rodzina nie może pomóc, zgłaszają się i są wspierani w programie pomocy starym i chorym.
Reszta: studenci do nauki, literaci do piór, urzędnicy do biur, robotnicy do fabryk.  

Koszt takiego planu?  Ułamek tego co zapłacimy nieuchronną pożogą gospodarczą.   Niestety polityka w demokracjach jest opieszała z definicji.  Wielka Włoch, Francja i Wielka Brytania,   świetnymi przykładami: najpierw strach przed gniewem wyborców, więc nie zamykamy nic, szczególnie kafejek dla Włochów i Francuzów, bo gdzie oni kurwa wypiją poranną kawę i zjedzą na śniadanie croissanta, czy pubów dla Brytyjczyków, które są dla nich drugim domem.  A później strach przed gniewem tych wyborców, że nie zamykamy, gdy pada strach przed wirusem. 

Ot i paradoks: ci którzy całkiem skutecznie walczyli z UE, by zabrać jej jak najwięcej kompetencji i broń Boże nie dać więcej, dziś marudzą, że Unia nic nie robi.  Zresztą okazało się, że tej Unii jest/było bardzo niewiele. Strachy nacjonalistycznej prawicy, że oto za progiem już się czai USE (United States of Europe)  były i są po prostu śmieszne.   Schengen  zniknęło w 2 dni (przecież poważny traktat, o którym po prostu nie pamiętały rządy wprowadzając swoje ograniczenia, z resztą jaki ograniczenia mają sens, skoro za każdą granicą sytuacja jest taka sama?).  Pomoc publiczna zabroniona traktatami - w śmietniku, ograniczenia deficytów budżetowych - w śmietniku. Egoizmy narodowe eksplodowały jak bomba atomowa.  Włosi długo nie zapomną Europie, że wszyscy się wypięli i nie chcieli się podzielić maseczkami nawet dla personelu medycznego!  Co jeszcze zostało z Unii?

Gdyby nie urojenia prawicowych nacjonalistów, że tuż za progiem czyhają United States of Europe, gdyby Europa była tylko nieco bardziej realnie zintegrowana politycznie (od zawsze powtarzam: między bajki włożyć rojenia garstki liberalno-lewicowych ekstremistów o sfederowaniu Unii w jednolite państwo), przemysł europejski ze swoim łańcuchem dostaw przy skoordynowanym wsparciu struktur unijnych i rządów byłby w stanie  wyprodukować setki tysięcy respiratorów w ciągu kilku dni, a maseczek nieskończoną ilość. Czego przykładem jest poniższy tekst ze strony BBC.  

https://www.bbc.co.uk/news/health-52087002


Eurosceptycy wszystkich krajów zapewne łączą się dziś w tryumfie - nie ma Unii Europejskiej, jest kontynent ojczyzn,  egoistycznych państw, które myślą tylko o sobie.


Nie ma powodu sądzić, że z NATO będzie inaczej.  Rzadko kto czyta do końca art 5, że niby jeden za wszystkich, wszyscy za jednego.  W całości brzmi on tak:

Artykuł 5. 
"Strony zgadzają się, że zbrojna napaść na jedną lub więcej z nich w Europie lub Ameryce Północnej będzie uznana za napaść przeciwko nim wszystkim i dlatego zgadzają się, że jeżeli taka zbrojna napaść nastąpi, to każda z nich, w ramach wykonywania prawa do indywidualnej lub zbiorowej samoobrony, uznanego na mocy artykułu 51 Karty Narodów Zjednoczonych, udzieli pomocy Stronie lub Stronom napadniętym, podejmując niezwłocznie, samodzielnie, jak i w porozumieniu z innymi Stronami, działania, jakie uzna za konieczne, łącznie z użyciem siły zbrojnej, w celu przywrócenia i utrzymania bezpieczeństwa obszaru północnoatlantyckiego."

udzieli pomocy … niezwłoczne … działania jakie uzna za konieczne

Wezwanie ambasadora i wręczenie mu ostrej noty dyplomatycznej - takie będzie działanie uznane za stosowne wobec agresora. Boki zrywać. A Europa ma samych wrogów.  Rosja wiadomo, Chinole by najchętniej wszystko co wartościowe wykupili,  Trump powiedział wprost wierchuszce europejskiej (relacja Tuska), że Chiny są dla Ameryki problemem, ale prawdziwym, dużo większym problemem jest UE, dlatego z całych sił wspierał brexitowców i namawia innych do opuszczenia Unii. 

Kwestia śmiertelności: rocznie w Polsce umiera ok. 400 tys. ludzi, czyli tyle ile liczy Gdańsk.  Kto umiera? Starzy i chorzy na nowotwory, choroby układu sercowo-naczyniowego itp.  Kogo w przytłaczającej większości zabija wirus - starych i chorych na nowotwory i choroby układu sercowo-naczyniowego.  Dla przedłużenia życia o rok o półtora roku tym ludziom, zabija się całą gospodarkę, wszyscy dramatycznie zbiednieją.  Ludzie z wypiekami śledzą  6., 10., 15. przypadek śmierci związany z koronawirusem, a jakoś nie zauważyłem, żeby ktokolwiek przypomniał, że w Polsce codziennie umiera 16 kobiet na raka piersi, wczoraj tyle umarło, jutro tyle umrze. Podobnie 15 osób dziennie popełnia samobójstwo, przeważnie młodzi i bardzo młodzi. Zabija ich depresja, a psychiatria jest na kolanach, szczególnie psychiatria dzieci i młodzieży - ta leży na łopatkach, ale po co wydawać na nią pieniądze, ludzie z depresją są politycznie nieaktywni, nie chodzą na wybory.  Kasę damy samozatrudnionym przedsiębiorcą, bo to ok 1,6 mln. ludzi i dużo głosów.  Oraz oczywiście państwowym gigantom (Orlen itp). Średni przedsiębiorcy i pracujący u nich to w większości wyborcy antypisowscy. "



Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Ale to nie władza wrzuciła to niesmaczne porównanie, tylko Ty...

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

Nasuwają mi się skojarzenia z nastrojami związanymi z oddaniem guzika.

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

Coś w tym jest - silni, zwarci, gotowi, sami szyjemy maseczki!!!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Platforma informatyczna ZUS się zes*** pewnie dlatego, że nagle wszyscy składają wnioski o odroczenie, zwolnienia itd. Informatyzacja, cyfryzacja - s*acja!!!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Kwękanie na Europę (UE nie poprowadziła do walki z koroną!) z ust tych, co to brzydzą się
mówiącymi w obcych językach i posługujących się tą dziwną walutą jest godne dzisiejszego dnia.
Prawdziwy lament zacznie się, gdy nastanie czas posprzątania po wirusie.
Przeprowadzanie kraju przez kryzys to nie jest wiec polityczny dla „surewena”.
Chcę się mylić.

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

No to trochę inne spojrzenie:
https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Cz ... 43669.html
Spojrzenie jak spojrzenie, wcale nie takie nowe, ale kilka komentarzy jest także wartych uwagi.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Najszybciej wnioski wyciągnęli panowie Trump i Johnson (nawiązując do wątku).
Zderzenie z rzeczywistością prostuje charaktery.

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

A może właśnie przestraszyli się notowań i zrezygnowali ze swojej ścieżki?
Poza tym, w UK nie było tego co w artykule ważne, czyli izolowania osób z grupy dużego ryzyka.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

A moze nie? Zreszta co to zmienia? Mamy, co mamy.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Sporo zmienia, bo może właśnie pokazuje, że najgorsze są działania pod publikę (a raczej pod sondaże).

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Wszak o tym wiadomo od zawsze - o populizmie i demagogii napisano juz prawie wszystko.
Tu chyba jest o pandemii w toku.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Colonelu,jak juz pewnie slyszales "masz szanse uratowac swiat"siedzac w domu na 4 literach i nic nie robiac.Nie "przejeb "/to z twojego slownictwa/tego !
Mam na mysli rowniez wstrzymanie sie od pisania na FZ swoich "przemyslen" !

_________________
jedrek

Dejmokracja (od dejmos-trwoga) jest znacznie starsza i bardziej rozpowszechniona od demokracji.

Mnie to, co sobie robi nasza cywilizacja (w wielu dziedzinach zresztą), najbardziej kojarzy się z późnym imperium Azteków. Kiedyś zaczęli wierzyć, że jeżeli nie zarżną rytualnie paru ludzi, to będzie koniec świata. Z czasem zaczęli mordować ich coraz więcej i więcej, i chociaż władcy byli za to coraz bardziej znienawidzeni, któż odważyłby się zaryzykować i przestać? Przy tak poważnych konsekwencjach?
Taka ekstremalna wersja zakładu Pascala. Cortez przyszedł właściwie na gotowe, ostatecznie unicestwił rozpadające się imperium.

***

Pierwszy artykuł wspomnianego już przeze mnie Ioannidisa ukazał się bodajże 19 marca. Został on dość szybko zauważony i skrytykowany, np. tu:

https://www.polityka.pl/tygodnikpolityk ... anych.read

Też warto zajrzeć, bo krytyka jest uczciwa, z podaniem najpierw głównych tez oryginalnego artykułu.

Tytuł wyjaśnia stanowisko polemisty - i jest w oczywisty sposób nieprawdziwy.
Pandemia właśnie czeka. Bardzo się staramy, żeby czekała. Długo tak nie wytrzymamy.
Dużym kosztem kupiliśmy sobie trochę czasu.
Jak go wykorzystamy? (my-ludzkość, my-Europa, my-Polska)
Czy na to, żeby zebrać w końcu te rzetelne dane i móc podjąć właściwe decyzje? A w międzyczasie, wzmocnić system ochrony zdrowotnej?
Czy zmarnujemy ten czas na prześciganie się w coraz bardziej idiotycznych zakazach, szczucie się na siebie nawzajem, płacz i zgrzytanie zębów?

Przykro mi, ale widzę więcej tego drugiego.

pozdrowienia

krzys

Dane. Kluczem są dane.
A dane będziemy znać z wielce niedopuszczalnem opóźnieniem. Mądrzy po fakcie.
Lecz jesli prawda i z tego nas zbodzie, nową przypowieść Polak sobie kupi.
Ale to normalne, niestety; i tak zwykle bywa, niestety...
(A nawiasem - wybaczcie, drodzy moi, że się jednak odzywam, ale w kwarantannie wściec siem można )

Bez kwarantanny tez.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Przecie rozumiem; co przecie wiesz, podejrzewam...

... ale nie wiem, co rozumiesz przez "kwarantanna". Jestes zarazony, podejrzany o?
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)