Wydzieliłem z wątku o kursie na sternika

Ja robiłam i polecam. Bardzo sympatycznie i profesjonalnie i bezstresowo

Jak długo kursy będą obowiązkowe,to nie ma najmniejszego znaczenia, gdzie pójdziesz. I tak Cię muszą nauczyć,jak zdać egzamin.A żeglowania i tak będziesz musiał nauczyć się sam.

*****



To czemu zadajesz tak dużo pytań,odnośnie organizowanie rejsów?

_________________
Jurek
.....kiedy dogmat zakrada się do umysłu, ustaje wszelka aktywność intelektualna.


http://zagle.mazury.info

Sorki ale nie rozumiem związku i nie wiem jak mam odpowiedzieć na to pytanie. Mógłbyś jaśniej?

pytań zadaje duzo bo mnie wiele rzeczy mnie ciekawi więc sie pytam? rejsu nigdy nie organizowałam może dlatego? nie wiem za bardzo o co Ci chodzi wiec nie wiem jak mam odpowiedzieć.

Pytanie adresowałaś do @pa20jb, ale postaram się wyjaśnić.

Jeżeli jesteś tak "profesjonalnie" wyszkolona, to po jasną cholerę zaśmiecasz forum rozmaitymi pytaniami, świadczącymi o absolutnym braku żeglarskiej wyobrażni?

Wybacz, ale ten twój post nie jest to majlepszą reklamą dla firmy Punt (której nie znam, być może ma również innych absolwentów, mam nadzieję)



Może dlatego.

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma

Wiesz co zastanów się co piszesz. Zaśmiecam forum? ciekawe... Jeśli zaśmiecam to nie widzę problemu by admini przenosili moje wszystkie posty do kosza/hideparku. A jednak tego nie robią? Ciekawe czemu?

Nie po raz pierwszy kolejna osoba, która myśli że wszystkie rozumy pozjadała wyskakuje z takim postem. To forum jest dla ludzi i też dla takich którzy mają zamiar pierwszy raz postawić nogę na jachcie. Może Ci się to nie podobać ale tak jest. Proponuję trochę szacunku i dystansu do własnej osoby. Nikt nie jest nieomylny i nikt nie wie wszystkiego. To że Ty wiesz coś nie znaczy ze jak ktoś inny się pyta o coś dla Ciebie oczywistego to znaczy że "zaśmieca" forum.
Napisałam swoje zdanie na temat firmy za pośrednictwem której nie tylko ja ale też kilku moich znajomych robiło kurs i wszyscy byli zadowoleni z poziomu.
BTW to nie zależy od firmy czarterującej jacht a on instruktora nevermind.

Nie wydaje mi się też bym swoim poziomem i wiedza uwłaczała tej firmie lub komukolwiek. To Twoje prywatne zdanie oczywiście masz do tego prawo. Ja natomiast mam inne i też mam prawo się z Twoim nie zgodzić. A tak poza tym podziwiam za śmiałość wypowiedzi w kwestii oceny umiejętności osoby której zupełnie nie znasz. To świadczy tylko o Tobie. Dodam że nienalepianej.

Poza tym poziom zależny od ludzi którzy przychodzą na kurs. Jeżeli Twoim zdaniem instruktor nawet najlepszy jest wstanie wszystkiego w ciągu tygodniowego kursu nauczyć to życzę powodzenia. Powiedz mi które moje pytanie Cię tak zbulwersowało? Które świadczy o tym że firma nie nauczyła mnie tych podstawowych umiejętności i świadczy o braku ich profesjonalizmu?

BTW nie wiem skąd w was tyle agresji. Święta idą.

Ja uważam że sporo się nauczyłam i że czas na maksa na kursie został wykorzystany. A to że kolejna osoba ma do mnie jakieś nieuzasadnione pretensje to już nie robi na mnie wrażenia. Chyba przywykłam.

Muszę zaeragować. Veto. Tak nie można. Po to jest m/in forum, aby pytać.
I nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Firma Punt kojarzy mi się głównie z czarterami, a że szkolą na sternika dowiedziałem się przed chwilą.
O tym, że na ten przykład Witold Gizler w szkółce Skipper lub Piotrek Lewandowski w Morce nauczają na dość dobrym poziomie wie się powszechnie, a skąd to nie wiem.

_________________
Pozdrawiam !
Zbyszek "Zgrzyb" Przybyszewski
http://www.samoster.org.pl/index.php?dzial=7

W pamietnym wątku w którym się na cały świat obraziłaś i pokasowałaś swoje posty "sternik jachtowy" viewtopic.php?f=17&t=5502 pisałaś o kursie u Piotra Lewandowskiego w Morce. Zapamietałem bo miałem iś ć zdawać na s.j. do Morki ale po twoim opisie zrezygnowałem.

_________________
Stopy wody i pomyślnych wiatrów
Paweł Polak

Każdy ma swoją głowę i robi tak jak mu się podoba i jak uważa że będzie dla niego najlepiej. Piotrek i cala ekipa moim zdaniem szkoli bardzo dobrze ale co kto lubi. To jest moje zdanie subiektywne. Tyle ile ludzi, tyle charakterów i tyle opinii. Zawsze tak było, zawsze tak będzie. Tak jest świat stworzony. Osoby które oblały egzamin na pewno nie są zadowolone ze szkolenia i wcale im się nie dziwie. Nie oceniam przedstawiam swoja subiektywna opinie. Chłopak się zapytał. Powiedziałam jak uważam. Zrobi z tym co chce. Nie wiem policzy glosy np. toż mu nie karze tam iść napisałam jak sądzę a wy już wielkie halo z tego robicie. bosh.

To co dla Ciebie jest dobre dla innych nie musi być dobre. To co dla mnie jest dobre dla Ciebie tez nie musi być. Tak świat stworzony jest. To że Ty zrezygnowałeś o niczym nie świadczy. moi znajomi poszli za moim przykładem i byli zadowoleni, ty nie poszedłeś i tez jesteś zadowolony.

Poza tym z tego co wiem jeśli chodzi o punta to punt tylko zajmuje się czarterem jachtów dla tych firm i dla innych chyba też. To jak będzie wyglądało szkolenie zależy od instruktora na którego się trafi. tyle w tym temacie.

Odpuśćcie z osobistymi wycieczkami proszę.

Bardzo chętnie ale to nie ja non stop zaczynam więc chyba musisz się przyzwyczaic jak ja. Na tym forum tak już jest od dużego czasu i adminom to nie przeszkadza wiec cóż...

Sory ale ignorowanie takich komentarzy też nie pomaga. Już próbowałam wtedy jest jeszcze gorzej bo zaczynają się wściekać że nie odpisuje i kółko się zamyka:):P

Nie chodzi o osobiste wycieczki tylko o to zeby dobrze doradzic. Chyba po to jest forum zeby móc zapytac i otrzymać kompetentną odpowiedź? Katrine na pyt. jaceq o kurs na sternika w Puncie odpowiedział ze jest "Bardzo sympatycznie i profesjonalnie i bezstresowo" a na potwierdzenie dodała ze tam robiła swój patent a wczesniej pisała ze w Morce robiła...
To jaka jest prawda. Robiła w Puncie czy w Morce? Jest w Puncie sympatycznie i profesjonalnie i bezstresowo?
Nie chcę się z nikim kłócic chciałbym tylko uzyskać prawdziwe informacje.

_________________
Stopy wody i pomyślnych wiatrów
Paweł Polak

Morka, Freeboat i nie wiem jeszcze jakie inne firmy czarterują jachty na kursy na sternika z Punta (mają umowę podpisana czy coś w ten deseń z tą firmą).
To gdzie się zapiszesz nie ma większego znaczenia, bo oni i tak jak nie mają kompletu załogi ( dajmy na to zgłoszą się 3 osoby na dany termin) to na zasadzie "współpracy" łączą takie osoby.
U mnie na kursie były osoby które zapisane były przez freeboat, osoby przez Morkę i przez Punta na jednym jachcie.

Być może admini mają inny poziom wrażliwości niż Ty

BTW pytanie @palita.polita jest całkiem sensowne i nie widzę powodu żebym miał w jakiś sposób ingerować.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

A i tak poza tym w woli ścisłości to ja wcale nie zapisywałam się na kurs przez Morkę tylko przez freeboat a ze wylądowałam z instruktorami z Morki to akurat się bardzo cieszę:)


Maar tak ja wiem, że ciągle mi mówisz że mam się nie przejmować i ja już naprawdę opracowałam to prawie do perfekcji:P Mam naprawdę gdzieś co sobie ktoś tam myśli na mój temat. Aż czasem mnie to przeraża. :P

Chyba uczeń przerósł mistrza:D

W takim razie chyba trudno mówić o "profesjonalizmie"? Raczej o bałaganie organizacyjnym bo jesli ktos zapisuje sie na kurs do Punta a trafia do innej firmy, to jak to nazwać?

_________________
Stopy wody i pomyślnych wiatrów
Paweł Polak

Sprzedażą agencyjną?

Chyba za wszelka cenę chcesz mnie wyprowadzić z równowagi ale nic to nie dam się bo Maar nie byłby ze mnie dumny:P.

Mój drogi kolego napisałam o "profesjonalizmie" odnośnie wiedzy, umiejętności instruktorów i przebiegu samego kursu. I dobrze o tym wiesz. Punt jest firma czarterującą jachty dla tych firm. Ile razy mam to pisać.

Trochę mało się na forum odzywam, ale czytając jak objechaliscie Katrin to się sobie nie dziwię - strach tu o cokolwiek spytać.
Jeżeli chodzi o PUNT to w tym roku robiłem kursy u Gizlera i zazdrościłem tym z Punta stanu technicznego jachtów. Nasz się popsuł i staliśmy w porcie dwa dni a oni PŁYWALI! O tym jak uczą teorii się nie wypowiem, bo w wykładach nie uczestniczyłem, ale na pewno duzo pływają, bo w porównaniu do Gizlera i Jungi mieli na czym.
No ale coś za coś - tam cena była bodaj 1600 zł.

Pomijając to, że Katrine nie pytała tylko odpowiadała, to i tak nie rozumiem co znaczy "objechaliście".

Aż się boję spytać, czy ci z Punta, to byli z Punta czy skądś indziej - straszne zamieszanie ten Punt widzę wprowadza

Tak czy siak mamy informacyjny sukces. Założyciel wątku dowiedział się, że nie jest pewne u kogo będzie robił kurs i egzamin, gdy zapisze się na kurs i egzamin w firmie Punt, ale za to bez względu czy zapisze się do Morki, czy do Freeboat to będzie pływał na jachtach Punta.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Bez przesadyzmu - pliiiis! Przecież my uwielbiamy rozmawiać z Katrine

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

O szkoleniach w puncie nic nie wiem, za to mam znajomego który pływa z nimi i chwali sobie tą firmę. @jaceq jak chcesz to podam Ci na PW kontakt do niego, może coś ci opowie z pierwszej ręki o firmie.

_________________
Olek Kwaśniewski

No i nie pomyliłem się. Strach nie tylko o coś spytać, ale i odpowiedzieć.
Doprecyzowywując i rozwiewając wątpliwości to ci z Punta byli z Punta. \"Objechaliście\" znaczy że Katrine została w niemiłych słowach zbesztana za zaśmiecanie forum poprzez zadawanie pytań i kompromitowanie niewiedzą firmy Punt |(bodaj przez JasiekN -) że niby taka niedouczona po kursach a powinna wszak być. No dla mnie miłe to nie było i przeciwko takim wpisom protestuję, bo do pytań zadawania forum chyba jest.... Chyba że nie to forum.

Ale nie do pisania bzdetów w rodzaju "Punt jest super, wiem bo sie w nim szkoliłam", "szkoliłam sie w Morce", "a w ogóle to szkoliłam sie jeszcze gdzieś indziej i dlatego Punt jest super". Litości!.

A co do hasła o pozjadaniu rozumów przez JaśkaN to akurat był strzał kula w płot. Duża wiedza na dany temat jak najbardziej usprawiedliwia besztani młodych i niedouczonych adeptów.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Po dwakroć litości:
1. Nic nie napisałem o pozjadaniu rozumu; Przeczytaj prosze dokładnie mój post.
2. Nawet rozległa wiedza jaką ktoś ma, nie upoważnia do "besztania " kogokolwiek zadającego nawet "głupie" pytanie na forum. Po to ono jest.

Sam zadajesz pytania więc gdyby ktoś z "duża wiedzą na dany temat" idąc drogą wspomnianego kolegi uznał Twoje pytanie za "bzdurne" i odpowiedział Ci w podobnym tonie przy okazji obrażając szkoły które kończyłeś i Twoją inteligencję to rozumiem, że to będzie "usprawiedliwione" i będzie git?

Hmm a co z pytaniami, które zadane są w sposób zdradzający absolutnie podstawowe braki w wiedzy u pytającego?
Co z pytającymi, którzy po wytłumaczeniu jak dalece bezsensowne i jak dalece oparte na mylnych założeniach oparte było ich pytanie - obrażają i odgrażają się, histeryzują lub co gorsza "idą w zaparte" w swoich niedorzecznych pomysłach?
Czy warte jest uwagi polecenie szkółki przez kogoś, kto chwali ją za "profesjonalność", ale parę postów wcześniej twierdził że (dla przykładu) Navtex na Bałtyku trzeba odczytywać po niemiecku albo pyta na jakim kanale kontaktować się z SAR w razie "kuku"???
Co myśleć wreszcie, gdy jako "profesjonalną" poleca ktoś szkółkę żeglarską "na sternika", mimo że w szkoleniu "na sternika" w owej szkółce polecający sam nie uczestniczył?


Pytałeś Maćka, ale odpowiem za siebie, wyrywając się przed szereg.
Kiedy zacznę zadawać pytania na równie wysokim poziomie niewiedzy czy w sposób równie samoośmieszajacy jak w przykładach powyżej - będę wdzięczny za zwrócenie uwagi.
Nawet jeśli będzie to zwrócenie uwagi przez uznanie moich pytań za bzdurne a mojej inteligencji za wysoce wątpliwą...
W sprawie własnej osoby prawda bywa bezcenna, nawet jak zaboli...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Zaraz Adminy się zlecą i za offtopy nas wywalą
Ale zanim to zrobią....
Zgadzam się z tobą że czasami można się niemożebnie zdrzaźnić na napisane treści. Na pewno jest kilku na forum, którzy jak jest temat to chcą cosiś poradzić choć tak jak napisałeś to nic nie warte, albo nie sprawdzając w dostępnych materiałach zadają pytania. Na pęczki takich co się obrażają, albo do nich nie dociera jasnotłumaczenie. Ale tacy też chcą żyć i na pytania co z takimi jednej metody nie ma. Ja staram się nie zwracać uwagi, bo uważam, ze Kraj nasz nie Białoruś i wolność wypowiedzi powinna być. To ja czytając post delikwenta mam "piłkę" i nie musze jej odbijać jak Wujek Mistrz Ciętej Riposty (to spotkało Katrine) mogę za to wypić mineralną na dojście do siebie i poczytać co innego. Przy obecnym poziomie usług medycznych świadczonych przez NFZ na poziomie kraju na B jest to metoda idealna. No jak się usługi kardiologiczne poprawią to się zastanowię i wtedy no niech tylko ktoś głupotę napisze...
Pozdrawiam

Olo,
po pierwsze przeczytaj uważnie wątek, to zorientujesz się do czego odnosiłem się w swoim poście. Czytanie nie boli.
po drugie jeśli będę zadawać durne pytania lub pisać głupoty to dostane joby takie same jak Katrine i bardzo słusznie.
po trzecie wolność słowa i wypowiedzi oznacza również konieczność ponoszenia odpowiedzialności za swoje słowa i pytania. Nawet na tym forum, a może szczególnie na tym forum.

Mnie mierzi to, że niektórzy uważają, że mogą sobie radośnie wypisywać bzdury, bo wolność słowa im to gwarantuje, ale obruszają się na cudzą wolność słowa gdy inni piszą im prosto z mostu co o ich wypowiedziach sądzą. Nie wiem jak Maar ( w sensie, że Admin), ale ja się na nie zgadzam na taką wolność słowa gdzie jedni moga pisać głupoty, a innym nie wolno im tych głupot wytknąć, więc Twoje rozumienie wolności słowa jest mi obce.
Moim zdaniem kazda wolność niesie ze sobą odpowiedzialność. Inaczej to nie wolność tylko anarchia.
Z Jaśkiem spierałem się nie raz i nie raz wytykał mi głupoty, z czym albo się zgadzałem albo nie. Ale nie przyszło by mi do głowy by apelować w imię wolności słowa, zeby zamknął się i nie pisał na temat moich wypowiedzi.

M.in dlatego należy podpisywac się pod swoimi wypowiedziemi imieniem i nazwiskiem a nie chowac się za anonimowym nickiem. To kwestia szacunku dla interlokutorów i odpowiedzialności za słowa.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Mnie proszę w to nie mieszać Dopóki nikt nie wypisuje wulgaryzmów to ja nie zamierzam używać magicznego guziczka Delete post(s). Głupoty, wyciąganie sensu z bezsensu i offtopy staram się kierować do odpowiednich działów.

Mam to samo. Po to jest nasze okienko w sieci, żeby dyskutować a że czasami dyskusja potrzebuje nieco ekspresji (działającej niezwykle edukacyjnie) to... ekspresji się używa

Poniekąd tak, ale tylko poniekąd! Zawsze byłem (i jestem) zwolennikiem sygnowania nazwiskiem (lub powszechnie znanym nickiem) swoich tekstów, jednak od momentu, gdy pośród zauważanych kolorów (w sensie, że świat oczami młodego gniewego ma dwie barwy: czarną i białą) zaczęły pojawiać się odcienie szarości, to nieco zmieniłem podejście do podpisywania się - są polityczne uwarunkowania nie pozwalające wyrażać swych prawdziwych myśli w określonych sprawach, np.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

No i w zasadzie co z tym kursem sternika jachtowego teraz będzie...chyba się nie odbędzie ?!.

Wojciech Port Rybnik

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...