Ad. 1. Powiedzmy, że zarys konkursu już jest: Morski jacht regatowy o dlugości 9 m.
Ad. 2. Media propagują konkurs i docierają do potencjalnych inwestorów (włodarze portów, PZŻ, sponsorzy).
Ad. 3. Najpierw są warunki konkursu i nagrody finansowe.
3a. Projektanci tworzą projekty.
Ad. 4. Kapituła Konkursu selekcjonuje projekty, czyli odrzuca te, które nie spełniają regulaminu, pozostałe wystawia do oceny publicznej. Kapituła rekomenduje również swój najlepszy projekt lub pierwsze trzy. Obydwa werdykty ukazują się jednocześnie. Najlepsi otrzymują nagrody (w zamian za dokumentację).
Ad. 5. Wytwarzają wszyscy chętni: producenci, maszoperie, szkutnicy. Pod nadzorem PRS. Finansuje to Kapituła ze środków pozyskanych od darczyńców i z centrali. Gotowe jachty rozdzielane są pomiędzy porty, mariny i kluby. Tworzą strukturę szkoleniowo-regatową (mała Trzebież) i zgodnie z terminem przystępują do działania.

6. W nowym sezonie rozpoczyna się Puchar Wybrzeża 2022. Duży, srebrny dzbanek! Nagroda przechodnia.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Jest technologia one-off. I sklejka, i aluminium.
Początki zawsze są trudne.
Stocznie potencjał produkcyjny mają lub mogą go szybko zorganizować.
Mogą pojawić się nowe manufaktury, które będą wytwarzały pojedyncze egzemplarze.
Jeżeli byłyby projekty i środki na budowę, to czego chcieć więcej?
Chętni się znajdą.

PS. Może pojawić się kooperacja: ktoś specjalizuje się w kadłubach, ktoś inny w zabudowie, a jeszcze inny w takielunku.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

chyba jednak nie umiem czytać ze zrozumieniem:
WSZYSKICH ?!? ale grup... firm... i stoczni.

Nic tam nie ma o wszystkich innych (w tym indywidualnych) projektantach.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

WOW!




Obecnie są projekty. Ze środkami i chętnymi jest już różnie Cest La Vie!


Oczywiście, jak to się mówi, oby moje słowa się w ... zamieniły i oby projekt wypalił i rozwijał się jak najlepiej! Wszystkim nam tego życzę, a nie jedna już rzecz, której nie jestem w stanie sobie wyobrazić, okazała się nie tylko możliwa, ale i super pomysłem!



Mniemam, że dlatego, iż trudno im sobie wyobrazić by współczesny 9-metrowy jacht regatowy był zaprojektowany przez jedną osobę. Aczkolwiek, jest to mozliwe, jeżeli jest to wybitny i bardzo doświadczony fachowiec. Nie sądzę jednak, by był to problem natury formalnej.

Juz pisalem ale napisze po raz kolejny. Czy za projektem LG 899 stoi cale biuro konstrukcyjne, czy jeden czlowiek ? Konstruktorow ktorzy zaprojektowali i sa w stanie zaprojektowac taka jednostke samodzielnie znam kilku Do tego jesli rozruzniamy pojecia architekta i konstruktora to zawsze autor koncepcji moze poprosic konstruktora o to zeby ten opracowal projekt konstrukcyjny jesli sam nie potrafi.

Nie mam pojęcia, ale obstawiam, że co najmniej kilka osób. Czy było to sformalizowane biuro, czy nieformalny zespół projektowy - nie wiem. Ale obstawiam, że było to jednak kilka osób. Co najmniej.

Andrzej Skrzat powiedział kiedyś w wywiadzie prasowym, że projekt jachtu żaglowego, małego czy dużego trwa tyle samo - 4 miesiące.
Mniemam więc, że jeśli pracują cztery osoby, to projektu można spodziewać się po miesiacu. Zobaczymy jak długo będą projektować zawodowcy we Francji.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Mam inne spojrzenie na ten temat Ale to też zależy od tego co dokładnie nazywamy projektem i jak bardzo jest szczegółowy.

A jak posadzimy 40 to projekt będzie gotowy po 3 dniach

"Ktoś" musi chcieć zainwestować we wdrożenie produkcji i wprowadzenie do sprzedaży.
Myślę, że Plitkin potwierdzi, że najłatwiejszy w tym wszystkim jest proces projektowania.
Konkurs ma sens, może zaowocować kilkoma pomysłami. Jeśli któryś znajdzie "ktosia", to urodzi się JACHT. Ale to za mało by powstała "klasa" regatowa, czy "cykl" regat.
Piękna idea - szkopuł jak ją zbliżyć do realizacji!

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

"Ktoś" musi chcieć to kupić
Nikt rozsądny nie zainwestuje złotówki bez perspektywy zarobku.

Bo aktualnie w zeglarstwie jest dyktat producentow . Zaryzykuje twierdzenie ze wlasnie dlatego nie rozwijaja sie klasy ograniczone takie jakimi kiedys byly QT, HT, 3/4 T, OT, @T a obecnie GP 26, 33, Fast 40 czy TP 52. Kiedys powstawalo wiele prototypow ktore jak sie sprawdzily, wchodzily do seryjnej produkcji w roznych wersjach. Starsi pamietaja
Kazdy z producentow nakladem ogromnych srodkow usiluje wypromowac swoja konstrukcje bez konfrontacji z podobnymi . Stad np L30 w ME Mox.
Ja warunkow konkursu nie znam bo takiego jachtu nie zaprojektuje ale jestem ciekaw co zawieraja.

Ale możesz projekt zamówić, ufundować grant dla studentów, czycuś podobnego.

Aby projekt zrealizować potrzeba naprawdę bogatego wujka czyli pomocy państwa, które zamówiłoby projekt oraz zapłaciło za prawa autorskie i kilka pierwszych egzemplarzy.

Gdybym byl prezesem PFN to na pewno bym to zrobil zamiast pakowac kase w "I Love Poland" ale jestem emerytem i z trudem utrzymuje w trymie regatowym jacht ktory mam.

Gdybym byl prezesem Orlenia tez bym wolal zainwestowac w zeglarstwo zamiast finansowac treningi Kubicy itd.itp.

Gdybyś to zrobił musiałbyś tłumaczyć się społeczeństwu dlaczego ich okradłeś sponsorując jakichś nowobogackich lub kolegów z zaprzyjaźnionych klubów.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


Ile paliwa kupują żeglarze?

Gdybym oglosil otwarty konkurs z jasno okreslonymi zasadami to nawet tlumaczyc byloby latwo .
Zeglarze zwykle na codzien poruszaja sie samochodami( nie tylko Volvo czy Mercedes) i do nich kupuja paliwa.

Tak, właśnie o to chodzi. I dlatego jest to program dla całego Wybrzeża i organizować go powinny czynniki wyższe, przy współdziałaniu samorządów.

Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej
Ministerstwo Sportu
Polski Związek Żeglarski
Samorządy lokalne

Oni powinni powołać grupę inicjatywną, która przygotowałaby ramy prawne, finansowe i sportowe. Na mocy Regulaminu Pucharu Wybrzeża oraz Programu Mała Trzebież w każdym porcie, grupa powołuje Kapitułę Pucharu Wybrzeża. KPW organizuje Konkurs na morski jacht regatowy. Kapituła powołuje Oficera Kapituły (ktoś znany i doświadczony np. Karol Jabłoński), który wychodzi na zewnątrz, podejmuje rozmowy z portami, marinami, klubami, sponsorami, mediami itp. Oficer jest jak libero, ma dużą swobodę działania i ma kompetencje do zawierania umów.

Dalej to już z górki.
Teraz tylko trzeba wypatrywać wiatru...

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Dyktat producentów?
Producenci inwestują w taki towar, na jaki jest zapotrzebowanie klientów.
Widać zapotrzebowania na porównywalne ściganie brak!
Konkurs na projekty zapewne ma jako jeden z celów stworzenie takiego zapotrzebowania. Szansy na nie.
Trzeba pamiętać, że to proces dwustronny, obie muszą działać i się wzajemnie wzmacniać.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Stary chłopa a takie rzeczy wypisuje...
A od kiedy dla mediów i opozycji liczy się prawda? Jak reagować na tytuł w gazecie:
Prezes M@rek za państwowe pieniądze finansuje swoich kolegów zawodników... Jak dyskutować z "fachowcami", którzy udowodnią, że konstrukcja Malinowskiego jest lepsza od konstrukcji Wiśniewskiego? Jak głęboko musiałbyś wleźć ministrowi do ... aby na Ciebie po zmasowanej krytyce krzywo nie patrzył? Pamiętasz co pisze na oknie wagonu?

Bez silnych finansowo klubów, które zechcą wydać pieniądze członków na zabawę w regaty szans na realizację pomysły w Polsce nie widzę.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


Finansować fanaberie bogaczy zamiast wspomóc opiekę socjalną czy schronisko dla psów i kotów? Za małe pieniądze do wzięcia przez przyjaciół królika aby komuś się "chciało".

I o to właśnie chodzi. Nie monopol, ale różnorodność twórcza. Ona napędza rozwój całości. Każdego roku wypatrywane były by nowe projekty i nowe jednostki. Za tym szedł by entuzjazm, niezbędny do podtrzymania klimatu rywalizacji i przyjemności pływania.

Tutaj chodzi o ożywienie małych portów, zjednoczenie Wybrzeża i wyjście w stronę młodego pokolenia (nie tylko młodego).

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Czasy silnych finansowo klubow minely razem z "komuna". Teraz dominuja nie kluby a mariny zrzeszajace rezydentow ktorzy sa zainteresowani glownie dobrymstandardem postoju za mozliwie niska cene. Sportem sie nie interesuja .

Na potrzeby tego programu, mariny i kluby trzeba przeorganizowac i wesprzeć lub obok zbudować nowe (jak sklepy Żabka) dla celów programowych.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Chyba najprościej tego dokonać jakimś odgórnym dekretem?

Widze ze daleko odbieglismy od tematu Na to zeby w Polsce ktokolwiek taki konkurs zorganizowal i doprowadzil do budowy wyroznionych prototypow nie licze. Te czasy dawno minely i nie wroca .
W dobie dominacji producentow idea konkursu francuskiej organizacji , moim zdaniem, jest bardzo ciekawa i bede czekal na efekty.

Za wikipedią:
Akweny otaczające Francję
Francję oblewają następujące morza i oceany: od północy Morze Północne, od północnego zachodu kanał La Manche, od zachodu Ocean Atlantycki i Zatoka Biskajska oraz od południa Morze Śródziemne (z którego na wybrzeżu Francji wyróżnia się także Zatokę Lwią i Morze Liguryjskie). Największą francuską wyspę – Korsykę, oblewa także Morze Tyrreńskie. Terytoria zamorskie położone są nad oceanami: Atlantyckim[4], Indyjskim[5], Południowym i Spokojnym[6][7] oraz nad Morzem Karaibskim[8][9]. Całkowita długość wybrzeża wynosi 3427 km, z którego wyróżnia się inne wybrzeża o własnych nazwach: Wybrzeże Lazurowe (Riwiera Francuska), Côte d'Améthyste, Côte d’Argent, Côte de Jade, Côte d’Amour, Côte Sauvage, Côte d'Emeraude, Côte d'Albâtre.

Francuzi potencjał mają!

Dla porządku policzyłem:
Polska posiada 32 porty i 50 przystani morskich.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Porty_i_przystanie_morskie_w_Polsce

... i do tego ostatnio zmierzamy

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Kluby upadają i w końcu upadną, albo przejdą w postać stowarzyszenia armatorów.
Żadnego klubu morskiego nie stać na utrzymywanie jachtu w trymie regatowym (poza naprawdę małymi, a i to z trudem).
Pozostają prywatni armatorzy, ale każdy ma inny jacht. I w ten sposób płynnie wróciliśmy do przeliczników...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Widzisz, moze naiwnie ale tak sobie mysle ze idea tego konkursu jest zbudowanie mieszkalnego jachtu ktory dobrze bedzie wypadal w regatach przelicznikowych bo zaprojektowano juz wiele naprawde szybkich ktore w ORC praktycznie nie istnieja.

No nie wiem, ja zrozumiałem że chodzi o wyścigi bez przeliczeń.
Co oczywiście nie przeszkadza, żeby dany jacht pomierzyć.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Bo w ORC jacht musi być zoptymalizowany, a nie szybki.

Pytanie jak bardzo ma być mieszkalny ten jacht. Dla mnie minimum to Firsty od Beneteau, Dehler, X-yachts (stasze modele są zbyt spartańskie) i oczywiście szczyt szczytów czyli Arcona, ale w tym przypadku ceny są kosmiczne. Wszystko o komforcie poniżej Firstow nie są dla mnie tak naprawdę jachtami mieszkalnymi. Da się na nich przeżyć regaty, ale rodzinny wypad na weekend to już jest wielki kompromis. Np. Italia 998. Świetny jacht, ale w środku nic ciekawego. Czy to jest jeszcze jacht mieszkalny?