PZŻ znalazł kolejny sposób na... łupienie żeglarzy. Chcesz uzyskać patent motorowodny? Zapłać nam 10 zł za "potwierdzoną kopię patentu"! Ta nieskrępowana pazerność połączona z kreatywnością mnie zadziwia.
Tym bardziej, że gdy otrzymałem swój ostatni patent, w kopercie była też kartka z "potwierdzoną kopią" owego patentu, bez wniosku nawet, taki miły gest...

Oczywiście ich ustawowym obowiązkiem jest wydawanie zaświadczeń (a de facto i de iure taką funkcję pełni owa "potwierdzona kopia patentu" w procesie uzyskania patentu motorowodnego). I nie można sobie wymyślać opłat z tego tytułu:

Jak uniknąć płacenie bez "przepychanek"? Wystąpić z wnioskiem o zaświadczenie. Przykładowy tekst wniosku na SSI.

PS. Aby uniknąć kosztów wysyłki pocztą PZŻ mógłby wystawiać zaświadczenia elektroniczne, ale nie posiada (wbrew ustawowemu obowiązkowi) konta na platformie ePUAP... Nie mamy Pańskiego płaszcza...

_________________

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Opłata skarbowa za zaświadczenie to 21 PLN, więc te 10 złotych to chyba tanio.

Zależy jakie zaświadczenia:
21. Pozostałe zaświadczenia - 17 zł
ale:
4. Poświadczenie zgodności duplikatu, odpisu, wyciągu, wypisu lub kopii, dokonane przez organy administracji rządowej lub samorządowej lub archiwum państwowe, od każdej pełnej lub zaczętej stronicy - 5 zł

Hmm... ciekawe czy PZŻ przekazuje te pieniądze Prezydentowi Warszawy...

_________________

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Może trzeba zapytać Prezydenta?

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Patent ma 2 strony...

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."

Od 1 stycznia 2020 r., w mieście stołecznym Warszawa funkcjonuje jeden rachunek bankowy, na który należy kierować opłatę skarbową tj.:
Urząd Miasta Stołecznego Warszawy
Centrum Obsługi Podatnika
21 1030 1508 0000 0005 5000 0070

Co więcej, zapłacenie PZŻ tych 10 PLN nie zdejmuje z wnioskującego obowiązku zapłaty opłaty skarbowej, a co więcej, PZŻ jest zobowiązany donieść właściwemu organowi podatkowemu o jej nieuiszczeniu:

[...]Art. 11. 1. Organy administracji rządowej i samorządowej oraz podmioty,
o których mowa w art. 1 ust. 2, przekazują organowi podatkowemu właściwemu
w sprawie opłaty skarbowej zbiorczą informację o przypadkach nieuiszczenia
należnej opłaty skarbowej od dokonanych przez nie czynności urzędowych, wydanych
zaświadczeń i zezwoleń (pozwoleń, koncesji), a także od zaświadczeń, o których
mowa w art. 2 ust. 2, użytych w prowadzonych przez te organy lub podmioty
postępowaniach oraz od złożonych do nich dokumentów stwierdzających udzielenie
pełnomocnictwa lub prokury oraz ich odpisów, wypisów lub kopii.[...]

Bez podśmiechujek, potwierdzona kopia patentu to jego faksymile, ksero, zdjęcie, odręczny odpis na którym urząd swoim majestatem i pieczątką o treści "zgodne z oryginałem" poświadcza, że treści w nim zawarte są zgodne z oryginałem. Nie jest to jednak dokument do czegokolwiek uprawniający.

Tak w ogóle, to wcześniej, o ile pamiętam, PZMWiNW sam sprawdzał w PZŻ (przy wystawianiu patentu na bazie żeglarskiego), czy faktycznie petent go ma.
Co do podśmiechujek: zabawne to może być rozważanie kwalifikacji żądania korzyści i jej udzielanie w związku z podjęciem czynności, bo opłata jakkolwiek należna, to chyba innej stronie - a to już nie są żarty Nie mam zdania w tej sprawie.
Jeszcze co wydawania patentu: to zdecydowanie czynność techniczno-prawna nie poprzedzana decyzją. Odmowa - tak.

To zależy kto wydaje opinię:
- dr. Aleksander Jakubowski: "I przyznanie, i odmowa to decyzja administracyjna!" (Artykuł)
- WSA w Warszawie w postanowieniu VI SA/Wa 1862/15: "Ani przyznanie, ani odmowa nie jest decyzją!" (postanowienie VI SA/Wa 1862/15)
- Ministerstwo Sportu - jak wyżej WSA

_________________

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Byłaby to prawda gdyby nie poprzedzało jej weryfikowanie dokumentów. Wydanie duplikatu patentu to czynność techniczno prawna. Nie masz bo zgubiłeś, zapłaciłeś, dostałeś. My nie wykupujemy licencji na pływanie, kto zapłaci dostaje, tylko w wyniku spełnienia wymogów ustawy otrzymujemy dokument potwierdzający nasze prawo do wykonywania określonych czynności.

Jeszcze raz to napiszę może, któreś z Was pisząc czy rozmawiający z ministerstwem zada pytanie: Skoro wydanie patentu nie jest decyzją administracyjną więc nie obwiązuje w tej kwestii KPA, to co ministerstwo zrobi jak PZŻ czy PZMiNW przestanie wydawać dokumenty?

Moim zdaniem to byłoby wspaniałe! Bo odzew byłby na tyle duży, że coś trzeba by pilnie zrobić, i zapewne byłoby to przekazanie wydawania patentów jakiemuś regularnemu organowi administracji (czy starostom czy Urzędowi Morskiemu (jak REJA24) czy Wodom Polskim lub innemu - nie ma większego znaczenia).

A MBSZ bardziej problematyczne jest inne pytanie: Co ma zrobić obywatel gdy PZŻ nie wydaje mu patentu (bo zapomniał, bo mu się drukarka zepsuła, bo obywatela nie lubi, bo wszyscy są na urlopach, bo...)? Jak jest droga odwoławcza / skargowa? Jak obywatel może zwalczać bezczynność PZŻ w tym zakresie? Jak ma uzyskać wymagane przez prawo zezwolenie na żeglowanie?

_________________

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Heh, teoretycznie masz rację. Swego czasu były problemy z rejestracją jachtów w PZŻ i wszyscy narzekali. Teraz mamy Reja24 i jest jeszcze gorzej, choć teoretycznie powinno być lepiej...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Z tego co czytam, to wszyscy walczą z narzędziem, zamiast iść do organu i z nim gadać (pisemnie)... Ty też piszesz, że jest "Reja24", a nie że "starostwo" czy wręcz... "PZŻ"

Trochę jakby gadać z producentem maszyny do pisania, w przypadku gdy urzędniczce się czcionki zacinają i nie może wypisać decyzji...

Czy musisz korzystać z kasy samoobsługowej w markecie? Idź do zwykłej, gadaj z człowiekiem, nie z automatem (niedoskonałym?)! Co konia obchodzi, że się wóz przewrócił? Od tego jest woźnica (organ).

_________________

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Heh, ja sobie poradziłem. Ale jak teraz porównuję pierwszą i drugą rejestrację mojego jachtu, tego samego jachtu, z tymi samymi dokumentami (no, prawie), to stwierdzam ze smutkiem, że sprawniej to poszło za pierwszym razem.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl