Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 21 cze 2025, o 22:51




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 36 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 27 sty 2011, o 19:09 

Dołączył(a): 29 wrz 2010, o 23:29
Posty: 16
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Witam jestem nowicjuszem w tym temacie zawsze chciałem posiadac jachcik i w koncu sie doczekałem niestety jest on do remontu był bardzo zaniedbany wiem ze stał pod chmórka kilka ladnych lat. Nadodatek ktos go prubowal malowac i porobil zacieki itd poza tym hyba niema tragedii zelkot ma zaledwie kilka rysek i poza pokładem wszedzie jest sztywny. Gdy go kopowalem było ok ale gdy byl na wodzie bylo wlamanie i wtedy go uszkodzili. mam zamiar rozebrac wszystko i wyczyscic do zelkotu. Prosiłbym wszystkich o porady czy opinie co sadzicie wogóle o tym jachcie czy warto go remontowac itd.
Postaram sie wstawic kilka fotek na starcie.


Załączniki:
3.JPG
3.JPG [ 86.1 KiB | Przeglądane 5255 razy ]
2.JPG
2.JPG [ 97.79 KiB | Przeglądane 5255 razy ]
1.JPG
1.JPG [ 90.23 KiB | Przeglądane 5255 razy ]
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2011, o 19:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17631
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4515
Otrzymał podziękowań: 4270
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
michal466 napisał(a):
co sadzicie wogóle o tym jachcie czy warto go remontowac itd.

Mnie się podoba i o ile tylko masz na to czas, pieniądze i chęci, to warto.
Nie wiem, czy warto drzeć całość do żelkotu? Ja bym się skupił na tym, co wymaga rzeczywistych napraw, ze względu na wytrzymałość, no i tamtą rozp...uchę po włamaniu.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2011, o 21:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13855
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1624
Otrzymał podziękowań: 2373
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
michal466 napisał(a):
Witam jestem nowicjuszem w tym temacie zawsze chciałem posiadac jachcik i w koncu sie doczekałem niestety jest on do remontu był bardzo zaniedbany wiem ze stał pod chmórka kilka ladnych lat. Nadodatek ktos go prubowal malowac i porobil zacieki itd poza tym hyba niema tragedii zelkot ma zaledwie kilka rysek i poza pokładem wszedzie jest sztywny. Gdy go kopowalem było ok ale gdy byl na wodzie bylo wlamanie i wtedy go uszkodzili. mam zamiar rozebrac wszystko i wyczyscic do zelkotu.


Michał466, jeżeli ten jacht jest pomalowany jak piszesz, to skąd wiesz że żelkot ma tylko kilka rysek ? :wink:

Tak po za tym, to warto zabrać się za przygotowanie tego jachtu do żeglowania.
Na dobrą sprawę z fotek tylko patrząc, to na remont dużo nie wydasz.
Nie jest tak z nim źle, po włamaniu raczej szkód nie widać.
Tapicerki, wykładzina, lakierowanie drewna to standard po niewłaściwym zabezpieczeniu jachtu przed skutkami atmosferycznym.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2011, o 01:09 

Dołączył(a): 29 wrz 2010, o 23:29
Posty: 16
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Tak tez myslalem koszty niepowinny byc zbyt wysokie a co do rys na laminacie to wiem napewno ze wiecej niema bo wczoraj zdarlem wiekszosc starej farby a pozostalosc zmatowalem i nic niewidac postaram sie jutro zamiescic zdjecia jak wyglada teraz. Jutro wyczyszcze dno lodzi i zobacze co sie dzieje z zelkotem obawiam sie osmozy. Jutro zdam relacje co i jak?
Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2011, o 01:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13855
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1624
Otrzymał podziękowań: 2373
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Jaką technologie zastosowałeś do zdzierania farby i jak wygląda ten żelkot po zeszlifowaniu ?.
Narobiłeś nierówności, czy jest szansa by zastosować polerkę mechaniczną pastami polerskimi ?

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2011, o 13:04 

Dołączył(a): 29 wrz 2010, o 23:29
Posty: 16
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Witam do zdzierania farby użyłem szlifierki oscylacyjnej i papieru 120 na polerke niema szans i sensu bo zacieki sa za duże a miejscami niedomalowane wygladało to tak jakby ktos chciał cału jacht pomalowac jedna puszka farby. Dzis zamierzam wyczyscic dno {chyba najgorsza robota} jest tam ze 2mm różnych farb wieczorem zdam relacje jak poszło, a poki co daje kilka fotek.


Załączniki:
4.JPG
4.JPG [ 49.28 KiB | Przeglądane 5071 razy ]
3.JPG
3.JPG [ 102.01 KiB | Przeglądane 5071 razy ]
2.JPG
2.JPG [ 74.95 KiB | Przeglądane 5071 razy ]
1.JPG
1.JPG [ 71.78 KiB | Przeglądane 5071 razy ]
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2011, o 13:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17631
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4515
Otrzymał podziękowań: 4270
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
michal466 napisał(a):
daje kilka fotek.

Wygląda "normalnie", czyli, jak jacht, który przez dłuższy czas przebywał pod chmurką bez dozoru. Myślę, że wiele cennych rad, co do rewitalizacji Twojej łódki, mógłby udzielić Tomek Janiszewski - jemu udało się rewitalizować chyba dużo bardziej zapuszczoną łódkę.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2011, o 13:48 

Dołączył(a): 10 sty 2006, o 16:15
Posty: 1155
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 105
Otrzymał podziękowań: 46
robhosailor napisał(a):
Myślę, że wiele cennych rad, co do rewitalizacji Twojej łódki, mógłby udzielić Tomek Janiszewski - jemu udało się rewitalizować chyba dużo bardziej zapuszczoną łódkę.

I każdy kto by ją zobaczył - głowę by dał że nadal jest zapuszczona :oops: :wink: Ostatnią rzeczą jaką bym się przejmował - to stan farby na laminatowym kadłubie. Tam były dużo poważniejsze rzeczy do zrobienia, od ponownego solidnego przylaminowania ścianek komór wypornościowych do dna i solidnego podparcia koi pod pilersem, poprzez instalację nowej windy miecza (z czym wiązała się też pewna modyfikacja samego miecza) aż po wykonanie nowego masztu i steru. Co do malowania laminatu - ograniczyłem się tylko do nałozenia dodatkowej warstwy topkotu na dno (bo tam jest on najważniejszy i najbardziej narażony na uszkodzenie) oraz na większą część pokładu (z wyjątkiem powierzchni antypoślizgowych). To ostatnie zrobiłem dopiero po jednym - dwóch sezonach pływania, przekonawszy się że na słońcu pod czerwonym pokładem robi się masakryczny piekarnik. Natomiast jestem cięty na wszelkie elementy drewniane i sklejkowe nagminnie niegdyś wlaminowywane w konstrukcję kadłuba w charakterze wątpliwej jakości "wzmocnień" a ubocznie - pułapek na wodę przesiąkającą przez przechodzące tamtędy śruby. Właśnie wydzięcialanie zmurszałej już sklejki wyznacza rytm prac remontowych przez ostatniech kilka lat, w szczególności zastąpiłem sklejkę pogrubionym laminatem pod zawiasami steru na pawęży, pod sztagownikiem (w związku z montażem w tym miejscu świateł burtowych LED) a przed minionym sezonem - pod cęgami masztu. Oczywiście, staram się to robić tak aby latem nie tracić możliwości pływania. Przed nadchodzącym sezonem wezmę się pewnie wreszcie za wypełnione drewnem laminatowe słupki handrelingu, zwłaszcza dwa spośród nich gdzie śruba nawet nie przechodzi na wylot i nie sposób nawet się przekonać jaki gnój w środku zdązył się już zrobić, poza tym że w zrobionej kiedyś nie wiadomo po co dziurce w laminacie rośnie na drewnianym podłożu... mech, podobnie zresztą jak to wcześniej było pod naprawionymi w ub. roku cęgami.

Tomek Janiszewski


Ostatnio edytowano 28 sty 2011, o 13:53 przez Tomek Janiszewski, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2011, o 13:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17631
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4515
Otrzymał podziękowań: 4270
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Tomek Janiszewski napisał(a):
Ostatnią rzeczą jaką bym się przejmował - to stan farby na laminatowym kadłubie. Tam były dużo poważniejsze rzeczy do zrobienia

To samo właśnie miałem na myśli pisząc:
Cytuj:
Nie wiem, czy warto drzeć całość do żelkotu? Ja bym się skupił na tym, co wymaga rzeczywistych napraw, ze względu na wytrzymałość, no i tamtą rozp...uchę po włamaniu.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2011, o 13:59 

Dołączył(a): 10 sty 2006, o 16:15
Posty: 1155
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 105
Otrzymał podziękowań: 46
Po prawdzie gdybym miał na prezentowanym jachcie pływać - to najbardziej zasmucilby mnie szybrowy miecz, o ile dobrze wywnioskowałem ze zdjęć. Pływanie po rzekach to dla mnie podstawa - inaczej nie miałbym jak dostać się z Warszawy na WJM. No ale na ewentualną przeróbką jachtu pod miecz obrotowy tym bardziej nie pora teraz myśleć. Skoro jak widzę, elementy drewniane zostały zdemontowane - obejrzałbym dokładnie odsłonięte krawędzie laminatu, czy gdzieś się nie mechacą wchłaniając wodę co pooduje dalszy proces niszczenia. Takie miejsca po wysuszeniu powinno się starannie przesycić żywicą, a najlepiej oblaminować dodatkową warstwą tkaniny szklanej. Poza tym konstrukcji tego jachtu nie znam, może dalsze fotki pomogą.

Pozdrawiam
Tomek Janiszewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2011, o 14:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17631
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4515
Otrzymał podziękowań: 4270
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Tomek Janiszewski napisał(a):
najbardziej zasmucilby mnie szybrowy miecz, o ile dobrze wywnioskowałem ze zdjęć.

Eeee... Mnie się wydaje, że to jest jednak długa skrzynia obrotowego miecza - była od góry zamknięta drewnianym elementem, a na jej tylnej ściance widać wyjście dla fału... (rozwiązanie raczej dla jachtu żeglującego po wodach osłoniętych - częściowo otwarta, czyli nieszczelna, skrzynia mieczowa we wnętrzu kabiny - pod tym względem Orion jest bardziej morski).

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2011, o 18:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13855
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1624
Otrzymał podziękowań: 2373
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Dokładnie, miecz na pewno jest obrotowy.
W necie jest dużo materiału o tym typie jachtu.
Całkiem fajnie się prezentuje.
http://www.timpenny.com.au/general-yach ... 70-classes


Załączniki:
IMG_2325.jpg
IMG_2325.jpg [ 4.78 KiB | Przeglądane 4985 razy ]

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2011, o 18:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14362
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1957
Otrzymał podziękowań: 2053
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Na jednym ze zdjęć widać skrzynię mieczową. Nam bank jest to miecz obrotowy....
Szybrowy musiałby być baaaardzo krótki :lol:

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2011, o 18:53 

Dołączył(a): 29 wrz 2010, o 23:29
Posty: 16
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Juz jestem i tak ten jacht ma miecz obrotowy sa tez wersje z szybrowym z tego co znalazlem w necie. Mam kilka pytan odnosnie osmozy niestety po usunieciu farby z dna zauważyłem bardzo małe babelki wody po nacisnieciu z pod zelkotu pojawia sie malutka kropelka taka jak z zraszacza.
I pytanie
Jak z tym walczyc ? Czytalem na forum ze trzeba zdzierac żelkot.
Czym i jak usuwac żelkot?
Prosze o uwagi i opinie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2011, o 19:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17631
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4515
Otrzymał podziękowań: 4270
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
michal466 napisał(a):
Mam kilka pytan odnosnie osmozy niestety po usunieciu farby z dna zauważyłem bardzo małe babelki wody po nacisnieciu z pod zelkotu pojawia sie malutka kropelka taka jak z zraszacza.
I pytanie
Jak z tym walczyc ? Czytalem na forum ze trzeba zdzierac żelkot.
Czym i jak usuwac żelkot?

A więc jednak - osmoza... :cry:
Drzeć szlifierą z grubszym papierem. Można otwierać większe bąble jakimś skrobakiem ręcznym. Wszystko trzeba będzie zedrzeć do suchego, potem pokryć nowym żelkotem, albo laminatem epoksydowym, szpachlować, szlifować i malować... prawie do usr... śmierci, ale za to będziesz miał niezłą łódkę! :)

Na pewno gdzieś tu były szczegóły jak to robić, albo też na sąsiednim forum:
http://www.sailforum.pl/viewforum.php?f=61

Trzymam kciuki za wytrwałość!!!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2011, o 19:37 

Dołączył(a): 10 sty 2006, o 16:15
Posty: 1155
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 105
Otrzymał podziękowań: 46
robhosailor napisał(a):
michal466 napisał(a):
Mam kilka pytan odnosnie osmozy niestety po usunieciu farby z dna zauważyłem bardzo małe babelki wody po nacisnieciu z pod zelkotu pojawia sie malutka kropelka taka jak z zraszacza.

A więc jednak - osmoza... :cry:
Drzeć szlifierą z grubszym papierem. Można otwierać większe bąble jakimś skrobakiem ręcznym. Wszystko trzeba będzie zedrzeć do suchego, potem pokryć nowym żelkotem

Ale, ale! Czy aby na pewno był to bąbel spod żelkotu a nie spod kolejnej, jednej z wielu warstw farby? Szczególnie te poliuretanowe stanowią problematyczną ochronę przed wodą. Jesli jednak woda przeniknęła przez żelkot i zaatakowała laminat - to nakładanie samego żelkotu na miejsce usuniętego da lepką powierzchnię, zaklejajacą papier ptzy próbie szlifowania. Całkowicie utwardzoną powierczchnię można uzyskać nakładając topkot tj zelkot z domieszką korektora parafinowego. Niestety powierzchnia ta jest zarazem tłusta od parafiny i nie przyjmie ani żadnej farby, ani nowej wastwy topkotu w razie chęci pogrubienia nałożonej wcześniej. Trzeba ją przeszlifować i odtłuścić proszkiem do szorowania z domieszką detergentu, przy czym nie należy robić tego od razu po utwardzeniu się topkotu, ponieważ w istocie trwa ono jeszcze i usunięcie parafiny przerwie ten proces w wyniku czego powierzchnia po paru dniach znów zrobi sę brudna i lepka. Trzeba się liczyć z ewentualnością nałozenia topkotu w jednym sezonie, a przed kolejnym, gdy utwardzi się on ostatecznie a większość parafiny zmyje się podczas pływania - przeszlifowania i ewentualnego (po uprzdnim odtłuszczeniu proszkiem) - pomalowania epoxydową farbą antyosmozową, i dopiero na koniec poliuretanową dla ochrony tej pierwszej przed UV.

Pozdrawiam
Tomek Janiszewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2011, o 19:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17561
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2348
Otrzymał podziękowań: 3695
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
robhosailor napisał(a):
prawie do usr... śmierci, ale za to będziesz miał niezłą łódkę! :)
Powiem więcej - łódkę jak nową!!!

ps. Wcale nie do usranej śmierci. Mechanizacja pozwala na cieszenie się pływadełkiem przez wiele lat (jeśli masz 12 ofkoers) :-)

pss. Drąż temat chemii antyosmozowej. Jakiś różnych szuwaksów, na których się nie znam, ale wiem, że istnieją.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2011, o 20:02 

Dołączył(a): 29 wrz 2010, o 23:29
Posty: 16
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Wiec czeka mnie niezla przygoda ale damy rade ,czytalem gdzies na forum ze po zdarciu żelkotu nalezy połozyc jeszcze ze dwie warstwy maty i zalaminowac a potem na kladac topkot???
Co do tego topkotu czy slona woda nie zaszkodzi mu bez zabezpieczenia, ja mieszkam w irlandii i plywam po zatoce bez antyporostowki to troche ryzykowne. A spaprac roboty nie zamierzam bo jacht mam zamiar zabrac do polski i pływac po jeziorach. Postaram sie dodac zdjecia jaka jest sytuacja w srodku.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2011, o 18:18 

Dołączył(a): 29 wrz 2010, o 23:29
Posty: 16
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Relacji ciag dalszy mam kilka fotek ze srodka łodzi była tam wyklejona wykładzina po jej usunieciy zostal klej wiec musiełem czyscic wszystko szczotka druciana na wiertarce. Mam zamiar okleić cały srodek wykładzina lub nałozyc topkot co byscie mi polecili?
A co do osmozy to czym można zedrzeć żelkot???


Załączniki:
3.JPG
3.JPG [ 50.24 KiB | Przeglądane 4779 razy ]
2.JPG
2.JPG [ 49.05 KiB | Przeglądane 4779 razy ]
1.JPG
1.JPG [ 50.34 KiB | Przeglądane 4779 razy ]
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2011, o 20:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13855
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1624
Otrzymał podziękowań: 2373
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
michal466 napisał(a):
Mam zamiar okleić cały srodek wykładzina lub nałozyc topkot co byscie mi polecili?

Poleciłbym wykładzine ze względu na to, że unikniesz nieprzyjemnego skraplania pary wodnej, która to bywa uciążliwa przy różnicy temperatur.

Cytuj:
A co do osmozy to czym można zedrzeć żelkot???

Dłutem np. ...szkoda, że zdjęć nie ma by ocenić " uszkodzenie " laminatu.

Muszę dodać, że rewelacyjnie szybko się do tego zabrałeś.
Podziwiam zapał. :wink:

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2011, o 20:58 

Dołączył(a): 29 wrz 2010, o 23:29
Posty: 16
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Zapal póki co to mam bo chciałbym skonczyc remont do konca kwietnia mam jeszsze teraz ze dwa tygodnie wolnego wiec musze to wykorzystać do oporu. Jutro postaram się zrobic jakies zdjecie dna zeby rozjasnic sytuacje.
Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sty 2011, o 09:22 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
zabuduj trochę sklejką i trochę wykładziną , będzie troche lepszy klimat w środku.

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sty 2011, o 10:04 

Dołączył(a): 27 mar 2008, o 12:38
Posty: 429
Lokalizacja: Tamiza
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 136
Uprawnienia żeglarskie: brak
michal466 napisał(a):
A co do osmozy to czym można zedrzeć żelkot???


Są specjalne strugi do zdzierania poszycia. Trochę podobne do struga elektrycznego. Zdzierają zadaną grubość poszycia.
Popytaj miejscowych. Z doświadczenia wiem, że to najlepszy sposób. Na forum dowiesz się jak coś zrobić, ale jak popytasz na miejscu to będziesz wiedział też gdzie to zrobić. Może okazać się, że koleś z jachtu obok ma taką szlifierkę i za 100-200 euro zrobi robotę, która zajmie ci parę dni.

Przede wszystkim zastanów się czy warto. Zdzieranie poszycia i kładzenie nowego to kawał roboty. Masz mały jacht - możesz go obrócić. Wtedy wszystko będzie łatwiejsze. Ale to i tak kupa pracy. Z doświadczenia wiem, że nie zapłaciłeś za tą łódkę jakiś ogromnych pieniędzy. Podejrzewam, że przyczepa na której ona stoi jest więcej warta niż sam jacht. A może odpuść sobie ogromne remonty i ogarnij łódkę na tyle, żeby nadawała się do pływania. I pływaj. A za 10 lat urządzisz malowniczy pogrzeb jachtu. Przez te dziesięć lat i tak wydałbyś więcej na czartery.

_________________
Leszek, s/v Saoirse
http://jachtsaoirse.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sty 2011, o 21:55 

Dołączył(a): 29 wrz 2010, o 23:29
Posty: 16
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Wiec za porada gadałem ze znajomym anglikiem dzisiaj i powiedzial zeby się wstrzymać z zdzieraniem żelkotu w tym sezonie bo niemam na to warunków. Żeby to zrobic porzadnie musze miec jakis garaż. Wiec raczej sie niezdecyduje ,powiedział mi ze to poczatkowe stadium i łajba nierozpadnie sie po sezonie. Sporo terz czytałem na temat osmozy tutaj http://www.lakiernik.com.pl/poradnik/92.html i na kilku angielskich stronkach widzialem też łodzie w bardzo złym stanie (centymetrowe bable), więc z moja niema tak najgorzej.
Jestem otwarty na wasze opinie dodaje kilka fotek jak sprawy sie maja aktualnie.


Załączniki:
5.JPG
5.JPG [ 57.74 KiB | Przeglądane 4567 razy ]
Komentarz: jak widac na zdjeciu wszystko robię pod chmurka niestety i łasce sąsiadów
4.JPG
4.JPG [ 82.19 KiB | Przeglądane 4567 razy ]
3.JPG
3.JPG [ 64.91 KiB | Przeglądane 4567 razy ]
2.JPG
2.JPG [ 58.11 KiB | Przeglądane 4567 razy ]
Komentarz: na zdjeciu widac malutkie babelki zalążki osmozy
1.JPG
1.JPG [ 93.67 KiB | Przeglądane 4567 razy ]
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lut 2011, o 19:27 

Dołączył(a): 29 wrz 2010, o 23:29
Posty: 16
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Witam ponownie mam pytanie dotyczace mojego masztu niemam achtersztagu jacht jest do tego przystosowany ale mam obawy czy moge pływac przy wiekszym wietrze zeby nieuszkodzic masztu ,zagle maja ok 32m. Dodatkowo powiem ze maszt naciąga tylko 5 linek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lut 2011, o 19:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17631
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4515
Otrzymał podziękowań: 4270
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
michal466 napisał(a):
niemam achtersztagu jacht jest do tego przystosowany ale mam obawy czy moge pływac przy wiekszym wietrze zeby nieuszkodzic masztu ,zagle maja ok 32m. Dodatkowo powiem ze maszt naciąga tylko 5 linek.
Jeżeli tak zostało zaprojektowane, to tak ma być. Dodanie achtersztagu wcale nie musi tu niczego poprawić, ale może pogorszyć (np. tylny lik grotżagla przy zwrotach będzie zaczepiał o achtersztag).

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lut 2011, o 19:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 wrz 2008, o 08:06
Posty: 242
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 77
Otrzymał podziękowań: 43
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
robhosailor napisał(a):
michal466 napisał(a):
niemam achtersztagu jacht jest do tego przystosowany ale mam obawy czy moge pływac przy wiekszym wietrze zeby nieuszkodzic masztu ,zagle maja ok 32m. Dodatkowo powiem ze maszt naciąga tylko 5 linek.
Jeżeli tak zostało zaprojektowane, to tak ma być. Dodanie achtersztagu wcale nie musi tu niczego poprawić, ale może pogorszyć (np. tylny lik grotżagla przy zwrotach będzie zaczepiał o achtersztag).



http://www.timpenny.com.au/club-photo-album/670-general

_________________
Pozdrawiam.
Krzysiek
http://www.strong-sails.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lut 2011, o 19:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13855
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1624
Otrzymał podziękowań: 2373
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Na zdjęciu jachtu z linku, który wyżej podałem nie ma achtersztagu.

*****

Krzysztof ... :D


Załączniki:
Jenalee104.jpg
Jenalee104.jpg [ 103.88 KiB | Przeglądane 3429 razy ]

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lut 2011, o 20:27 

Dołączył(a): 29 wrz 2010, o 23:29
Posty: 16
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Czyli niemam sie co bac o wiatr ? Mój grotżagiel jest tak duży że po rozwinieciu niema szans puszczenia achtersztagu pozatym bom też by przeszkadzał. Jeszcze jedno pytanko odnosnie wywrotki czy jacht sie sam postawi do pionu czy morze byc problem???


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lut 2011, o 20:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 wrz 2008, o 08:06
Posty: 242
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 77
Otrzymał podziękowań: 43
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
Rzeczywiście podałeś ten link wcześniej,nie czytałem całego tematu,moja wina,przepraszam.

_________________
Pozdrawiam.
Krzysiek
http://www.strong-sails.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 36 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 217 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL