Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 2 sie 2025, o 14:41




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3658 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16 ... 122  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 20 lut 2011, o 23:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10931
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
robhosailor napisał(a):
Catz napisał(a):
No nie...o fotelu praktycznym i ad rem bylo?
Dziura w fotelu musi być skorelowana z dzioorką w d...., bo w przeciwnym razie będą same problemy

Takie to trudne az? :wink:
robhosailor napisał(a):
A poważnie: Zastosowanie outriggerów, w miarę wygodnego siedzenia podczas rejsu i możliwość stabilnego załatwienia tego i owego (np. zajrzenia do bagażu i wyciągnięcia jakiejś kanapki, termosu itp. a także innych spraw) ma nie byle jakie znaczenie (przynajmniej dla mnie).

Toc to jasne.... Chociaz bardziej to widze w kategoriach bezpieczenstwa ogolnego, niz wyciagania termosu i innych spraw, ktorych bynajmniej nie niedoceniam!
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lut 2011, o 23:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10931
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
przemek napisał(a):
Tylko czy to dalej będzie rejs na Beth?

TAK!
Na Beth przystosowanej do innych wyzwan...
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lut 2011, o 23:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17681
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4532
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
przemek napisał(a):
Tylko czy to dalej będzie rejs na Beth?
Zastanawiałem się nad tym, ale myślę, że nie warto zbytnio ryzykować dla idei pt. BETH ORIGINAL, chociaż cały czas mnie kusi zrobić to "na żywca" - bez dodatków ...

Catz napisał(a):
robhosailor napisał(a):
A poważnie: Zastosowanie outriggerów, w miarę wygodnego siedzenia podczas rejsu i możliwość stabilnego

Toc to jasne.... Chociaz bardziej to widze w kategoriach bezpieczenstwa ogolnego, niz wyciagania termosu i innych spraw, ktorych bynajmniej nie niedoceniam!

Chyba bardziej obawiam się małej stateczności podczas chwili "bez kontroli steru i żagli", kiedy będę zajęty czymś innym niż sama żegluga.

Catz napisał(a):
przemek napisał(a):
Tylko czy to dalej będzie rejs na Beth?

TAK!
Na Beth przystosowanej do innych wyzwan...
No właśnie!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lut 2011, o 23:37 

Dołączył(a): 16 lut 2006, o 20:47
Posty: 1013
Lokalizacja: Brzozów
Podziękował : 57
Otrzymał podziękowań: 186
Uprawnienia żeglarskie: łódkarz jeziorny
robhosailor napisał(a):
Zastanawiałem się nad tym, ale myślę, że nie warto zbytnio ryzykować dla idei pt. BETH ORIGINAL, chociaż cały czas mnie kusi zrobić to "na żywca" - bez dodatków ...



Dużo zależy, gdzie postawimy sobie granice. Według mnie odległość granicy jest wprost proporcjonalna do satysfakcji z rejsu. No cóż, coś za coś.
Pozdrawiam
Przemek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lut 2011, o 23:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 kwi 2006, o 13:57
Posty: 3996
Podziękował : 657
Otrzymał podziękowań: 613
Uprawnienia żeglarskie: szkutnik drewkarz,motorówkarz
No to idźmy dalej w wyposażaniu łodki :-P
Co powiecie na to?
http://homepages.paradise.net.nz/garyd/outboard.html

_________________
Zbyszek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lut 2011, o 23:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 kwi 2006, o 21:58
Posty: 4688
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 512
Otrzymał podziękowań: 702
Uprawnienia żeglarskie: wyżej się nie da...
boSmann napisał(a):
No to idźmy dalej w wyposażaniu łodki :-P
Co powiecie na to?
http://homepages.paradise.net.nz/garyd/outboard.html

Mnie by się podobało, ale... to już będzie turboBeth :)

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała :-)
--
pozdrawiam
AIKI


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lut 2011, o 23:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17681
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4532
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
boSmann napisał(a):
No to idźmy dalej w wyposażaniu łodki :-P
Co powiecie na to?
Dopiero wtedy, kiedy zacznę się szykować na Mazury :-P

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lut 2011, o 23:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10931
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
robhosailor napisał(a):
chociaż cały czas mnie kusi zrobić to "na żywca" - bez dodatków ...

Zrozumiale....Sprawa jest jednak otwarta.
Na wprawdzie nie tak nikczemnej lodce jak Twoja zdarzylo mi sie przezyc "sztorm" i 60-at godzin bez snu i... chyba fizjologii, bo nie mam zadnych zwiazanych z tym wspomnien. Fizjologia sie dopasowala? Mlodszy bylem...
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2011, o 00:09 

Dołączył(a): 16 lut 2006, o 20:47
Posty: 1013
Lokalizacja: Brzozów
Podziękował : 57
Otrzymał podziękowań: 186
Uprawnienia żeglarskie: łódkarz jeziorny
Jakoś tak na żywca bardziej by mi się podobało. Może wystarczy zainwestować w pożądny sztormiak i w jakieś radyjko, pozawijane w kilka wodoszczelnych worków na dnie bakisty w roli ostatniej deski. A co do fizjologi, to wydaje mi się że najprościej będzie, łódkę po prostu na chwilę przewrócić, swoje załatwić i dalej jazda, z ewentualną rozgrzewką w postaci kilku zwrotów, lub pod pompowania żaglami..

Catz napisał(a):
Fizjologia sie dopasowala?


Jak mawia Ferdek K. "Są na świecie rzeczy, które się fizjologom nie śniły"
Pozdrawiam
Przemek


Ostatnio edytowano 21 lut 2011, o 00:24 przez przemek, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2011, o 00:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10931
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
przemek napisał(a):
A co do fizjologi, to wydaje mi się że najprościej będzie, łódkę po prostu na chwilę przewrócić, swoje załatwić i dalej jazda, z ewentualną rozgrzewką w postaci kilku zwrotów, lub pod pompowania żaglami..

Az tak mlodym to chyba jednak nigdy nie bylem.... :wink:
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2011, o 00:18 

Dołączył(a): 16 lut 2006, o 20:47
Posty: 1013
Lokalizacja: Brzozów
Podziękował : 57
Otrzymał podziękowań: 186
Uprawnienia żeglarskie: łódkarz jeziorny
Catz napisał(a):
Az tak mlodym to chyba jednak nigdy nie bylem.... :wink:
Catz


Dużo zależy od wieku. Na starość to nawet outrigger, na lądzie potrzebny jest. :-)
Pozdrawiam
Przemek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2011, o 00:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10931
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
przemek napisał(a):
Dużo zależy od wieku.

Wiecej chyba jednak od wyobrazni...
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2011, o 00:29 

Dołączył(a): 16 lut 2006, o 20:47
Posty: 1013
Lokalizacja: Brzozów
Podziękował : 57
Otrzymał podziękowań: 186
Uprawnienia żeglarskie: łódkarz jeziorny
Catz napisał(a):
Wiecej chyba jednak od wyobrazni...
Catz


No więc co podpowiada Ci wyobraźnia?? Mi, podpowiada albo taki sposób, albo outriggery, ale z nimi to już nie będzie Beth.
Pozdrawiam
Przemek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2011, o 00:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17681
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4532
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Catz napisał(a):
robhosailor napisał(a):
chociaż cały czas mnie kusi zrobić to "na żywca" - bez dodatków ...

Zrozumiale....Sprawa jest jednak otwarta.
Na wprawdzie nie tak nikczemnej lodce jak Twoja zdarzylo mi sie przezyc "sztorm" i 60-at godzin bez snu i... chyba fizjologii, bo nie mam zadnych zwiazanych z tym wspomnien. Fizjologia sie dopasowala? Mlodszy bylem...
Sprawa otwarta... :)
Stres potrafi wpłynąć na zatrzymanie fizjologii - znane są takie przypadki.
Niewykluczone wcale, że i mnie się wszystko zatrzyma! (albo wręcz przeciwnie: podajcie brązowe spodnie!) :lol:

Catz napisał(a):
przemek napisał(a):
A co do fizjologi, to wydaje mi się że najprościej będzie, łódkę po prostu na chwilę przewrócić, swoje załatwić i dalej jazda, z ewentualną rozgrzewką w postaci kilku zwrotów, lub pod pompowania żaglami..

Az tak mlodym to chyba jednak nigdy nie bylem.... :wink:
Zapraszam Przemka do przetestowania tej metody na środku Bałtyku. Ile ta woda może mieć stopni Celsjusza??? :lol: Propozycja wprost dla mnie rewelacyjna! Owszem, ktoś na Laserze kiedyś płynął przez jakoweś spore morze i w celu odpoczęcia robił grzyba i właził na wierzch...

***
A jak załatwić picie i jedzenie???

przemek napisał(a):
Dużo zależy od wieku. Na starość to nawet outrigger, na lądzie potrzebny jest. :-)
Ty se nie rób podśmichujek smarku jeden :evil: :wink:

Catz napisał(a):
Wiecej chyba jednak od wyobrazni...
Młodzieży brakuje wyobraźni, bo im hormony blokują rozum. :wink: :lol:


przemek napisał(a):
albo outriggery, ale z nimi to już nie będzie Beth.
Będzie - Beth z outriggerami.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2011, o 00:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10931
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
przemek napisał(a):
No więc co podpowiada Ci wyobraźnia??

Pyszne, zimne piwo na Bornholmie.
Albo goraca kawa - kwestia wyobrazni i potrzeb. :D
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2011, o 00:53 

Dołączył(a): 16 lut 2006, o 20:47
Posty: 1013
Lokalizacja: Brzozów
Podziękował : 57
Otrzymał podziękowań: 186
Uprawnienia żeglarskie: łódkarz jeziorny
robhosailor napisał(a):
[Zapraszam Przemka do przetestowania tej metody na środku Bałtyku. Ile ta woda może mieć stopni Celsjusza??? :lol: Propozycja wprost dla mnie rewelacyjna! Owszem, ktoś na Laserze kiedyś płynął przez jakoweś spore morze i w celu odpoczęcia robił grzyba i właził na wierzch...



Decydując się na taki rejs, powinno się pewnie załozyc pewną ilość wywrotek. Taka planowana wywrotka i tak jest lepsza od nieplanowanej. Pisałem zresztą o porządnym sztormiaku. Pewnie trzeba było by zastosować w nim rozcięcie w miejscu wiadomym z zamkiem błyskawicznym. :-)


***
robhosailor napisał(a):
A jak załatwić picie i jedzenie???


Popijać można z bidonu przez rurkę jak kolarze, a co do jedzenia, to podobno z głodu się jeszcze nikt nie zesrał. :-)



robhosailor napisał(a):
Catz napisał(a):
Wiecej chyba jednak od wyobrazni...
Młodzieży brakuje wyobraźni, bo im hormony blokują rozum. :wink: :lol:


To nie ja chcę na sailing canoe bornhorn zdobywać. Ja mam do tego zaplanowaną bardziej stabilną jednostkę. Na niej będę mogł jeść, pić, spać, i nawet srać.
Pozdrawiam
Przemek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2011, o 00:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10931
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
przemek napisał(a):
Ja mam do tego zaplanowaną bardziej stabilną jednostkę. Na niej będę mogł jeść, pić, spać, i nawet srać.

Na takiej to nawet ja bym umial! :D
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2011, o 01:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17681
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4532
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
przemek napisał(a):
Decydując się na taki rejs, powinno się pewnie załozyc pewną ilość wywrotek. Taka planowana wywrotka i tak jest lepsza od nieplanowanej. Pisałem zresztą o porządnym sztormiaku. Pewnie trzeba było by zastosować w nim rozcięcie w miejscu wiadomym z zamkiem błyskawicznym. :-)
Wywrotki w szczelnym sztormiaku, to pestka, a zamek błyskawiczny, w miejscu wiadomym, psuje tę szczelność... i sztormiak przestaje być porządnym...

przemek napisał(a):
Popijać można z bidonu przez rurkę jak kolarze, a co do jedzenia, to podobno z głodu się jeszcze nikt nie zesrał. :-)
Tyz prowda.

przemek napisał(a):
To nie ja chcę na sailing canoe bornhorn zdobywać. Ja mam do tego zaplanowaną bardziej stabilną jednostkę. Na niej będę mogł jeść, pić, spać, i nawet srać.
Bo widocznie, cienki Bolek jesteś. :lol: :lol: :lol: :wink: Do rejsu na Beth potrzebne są jaja! :lol: :lol: :lol: :wink:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2011, o 01:14 

Dołączył(a): 16 lut 2006, o 20:47
Posty: 1013
Lokalizacja: Brzozów
Podziękował : 57
Otrzymał podziękowań: 186
Uprawnienia żeglarskie: łódkarz jeziorny
robhosailor napisał(a):
Wywrotki w szczelnym sztormiaku, to pestka, a zamek błyskawiczny, w miejscu wiadomym, psuje tę szczelność... i sztormiak przestaje być porządnym...

W młodości, będąc brzdącem, modna była u nas nad rzeką, figura pływania, powiedzmy synchronicznego nazywana morskim okiem. Polegała ona na zanurzeniu całego ciała i wystawieniu nad wodę jedynie tej części ciała pozbawionej bielizny, gdzie sztormiak ma mieć wszyty zamek. Może to jest klucz do sukcesu?? :-)

robhosailor napisał(a):
Do rejsu na Beth potrzebne są jaja! :lol: :lol: :lol: :wink:


No a jeden outrigger więcej, to jedno jajo mniej. :-)
Pozdrawiam
przemek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2011, o 09:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17681
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4532
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
przemek napisał(a):
No a jeden outrigger więcej, to jedno jajo mniej. :-)
Poważnie tak myślisz? To co powiedzieć o tym:
przemek napisał(a):
To nie ja chcę na sailing canoe bornhorn zdobywać. Ja mam do tego zaplanowaną bardziej stabilną jednostkę. Na niej będę mogł jeść, pić, spać, i nawet srać.
???

Zobaczymy. Mam nadzieję, że ta dyskusja nie doprowadzi do eskalacji pomysłów na rejs bardziej ekstremalny (z większymi jajami, czy z mniejszymi outriggerami).
Wydaje mi się jednak, że planowany rejs BETH z Mrzeżyna na Bornholm z outriggerami , to już jest wyzwanie dość ekstremalne. Jak powiedziałem - sprawdzę możliwości swoje i mojej łódki na nieco większej wodzie (może nawet na Bałtyku od strony otwartego morza) jeszcze w najbliższym sezonie. Właśnie dowiedziałem się od Jurka Jarockiego (TePuke), że zlot proa na Jeziorze Jamno w Mielnie jest planowany na pierwszy weekend lipca tego roku - postaram się tam dotrzeć na tę imprezę - razem z BETH (jeszcze bez outrigggerów, więc nielegalnie ;-) ).

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2011, o 09:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 kwi 2006, o 21:58
Posty: 4688
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 512
Otrzymał podziękowań: 702
Uprawnienia żeglarskie: wyżej się nie da...
przemek napisał(a):
Catz napisał(a):
Młodzieży brakuje wyobraźni, bo im hormony blokują rozum. :wink: :lol:

To nie ja chcę na sailing canoe bornhorn zdobywać. Ja mam do tego zaplanowaną bardziej stabilną jednostkę. Na niej będę mogł jeść, pić, spać, i nawet srać.

To jednak słowo "zdobywać" jest tu zdecydowanie nie na miejscu. Tak jak napisałeś, to co roku w sezonie "zdobywa" Bornholm dziesiątki polskich żeglarzy

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała :-)
--
pozdrawiam
AIKI


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2011, o 10:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17681
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4532
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
AIKI napisał(a):
przemek napisał(a):
To nie ja chcę na sailing canoe bornhorn zdobywać.
To jednak słowo "zdobywać" jest tu zdecydowanie nie na miejscu. Tak jak napisałeś, to co roku w sezonie "zdobywa" Bornholm dziesiątki polskich żeglarzy
Zdobywają bez jaj :lol:
Oczywiście, że to sformułowanie bez sensu. Chodzi o sam rejs ("droga jest celem" - skoro już było coś w tym wątku na temat zen :wink: ), a nie o zdobywanie czegokolwiek.

***
Pomierzyłem sobie odległości na mapie - zarówno z Mrzeżyna, jak i z Kołobrzegu jest ta sama odległość do Dueodde na Bornholmie, można więc wariantować punkt startu zależnie od kierunku wiatru. Przy wiatrach z kierunków zbliżonych do SW (max do W) trzeba by wybrać punkt startu np. w okolicy Pobierowa, co wydłuży trasę przynajmniej o 6 Mm - to niewiele, przyjąwszy, że podróż odbędzie się z korzystnym wiatrem.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2011, o 10:39 

Dołączył(a): 16 lut 2006, o 20:47
Posty: 1013
Lokalizacja: Brzozów
Podziękował : 57
Otrzymał podziękowań: 186
Uprawnienia żeglarskie: łódkarz jeziorny
robhosailor napisał(a):
przemek napisał(a):
No a jeden outrigger więcej, to jedno jajo mniej. :-)
Poważnie tak myślisz? To co powiedzieć o tym:
przemek napisał(a):
To nie ja chcę na sailing canoe bornhorn zdobywać. Ja mam do tego zaplanowaną bardziej stabilną jednostkę. Na niej będę mogł jeść, pić, spać, i nawet srać.
???

Kompletny brak narządów płciowych meskich zarówno zewnętrznych jak i wewnętrznych??

Pozdrawiam
przemek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2011, o 10:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17681
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4532
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
przemek napisał(a):
Kompletny brak narządów płciowych meskich zarówno zewnętrznych jak i wewnętrznych??
No i będę musiał czyścić: monitor, klawiaturę i całe biurko. :-x

:lol: :wink:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2011, o 10:47 

Dołączył(a): 16 lut 2006, o 20:47
Posty: 1013
Lokalizacja: Brzozów
Podziękował : 57
Otrzymał podziękowań: 186
Uprawnienia żeglarskie: łódkarz jeziorny
robhosailor napisał(a):
przemek napisał(a):
Kompletny brak narządów płciowych meskich zarówno zewnętrznych jak i wewnętrznych??
No i będę musiał czyścić: monitor, klawiaturę i całe biurko. :-x

:lol: :wink:


Planując taki rejs musisz już teraz zacząć uczyć się twardego życia. ;-)
Pozdrawiam
Przemek

*****

AIKI napisał(a):
To jednak słowo "zdobywać" jest tu zdecydowanie nie na miejscu. Tak jak napisałeś, to co roku w sezonie "zdobywa" Bornholm dziesiątki polskich żeglarzy

Ale nikt nie robi tego na żaglowej kanadyjce, czy nawet łódce krótszej niż 5 metrów. Taka wyprawa kojarzy mi sie mocno z himalaizmem, dla tego użyłem słowa zdobywać.
Pozdrawiam
Przemek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2011, o 10:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17681
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4532
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
przemek napisał(a):
Planując taki rejs musisz już teraz zacząć uczyć się twardego życia. ;-)
Rozmowy tutaj na forum są szczególnie utwardzające (zatwardzające nawet) :D


przemek napisał(a):
Ale nikt nie robi tego na żaglowej kanadyjce, czy nawet łódce krótszej niż 5 metrów. Taka wyprawa kojarzy mi sie mocno z himalaizmem, dla tego użyłem słowa zdobywać.
To że nikt, to nieprawda - takie rejsy już były (z sukcesami i bez - ostatni znany rejs zakończony sukcesem, to przywoływany już w tym wątku rejs Marcina Siwka - Optymistem! - i na dużo dłuższej trasie, bo etapowo z Gdyni przez Łebę i Ustkę).

Skojarzenie może trochę trafne. Trochę, bo odpowiednie planowanie, studiowanie prognoz i założenie przebycia trasy w ciągu jednej doby, zmniejsza ryzyko załamania się pogody i wystąpienia trudnych i niebezpiecznych warunków.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2011, o 11:09 

Dołączył(a): 16 lut 2006, o 20:47
Posty: 1013
Lokalizacja: Brzozów
Podziękował : 57
Otrzymał podziękowań: 186
Uprawnienia żeglarskie: łódkarz jeziorny
robhosailor napisał(a):
To że nikt, to nieprawda - takie rejsy już były

Przesadziłem z tym "nikt", powinno być mało kto. Odnosiłem sie do stwierdzenia o corocznym pływaniu na bornhorn dziesiątek żeglarzy.

Pozdrawiam
Przemek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2011, o 11:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17681
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4532
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
przemek napisał(a):
Przesadziłem z tym "nikt", powinno być mało kto. Odnosiłem sie do stwierdzenia o corocznym pływaniu na bornhorn dziesiątek żeglarzy.
Jasne. Nie da się ukryć, że pływanie tam małymi, otwartymi, bezbalastowymi łódkami, nie jest praktyką powszechną i jest to zupełnie zrozumiałe.

***
W tym wątku zastanawiam się, czy można to zrobić bezpiecznie na takiej łódeczce
Obrazek
i jak to zrobić, aby było bezpieczne.

Szczerze powiem, że mam sporo obaw*, a moje doświadczenia na niej, to w sumie pływanie po małej wodzie (bez fal!!!) w lajtowych warunkach (wiatr max 4 B w podmuchach!) i bez wywracania się. Dlatego najbliższy sezon przeznaczam na sprawdzenie siebie i łódki w nieco szerszym zakresie.

___
*) Jest takie przysłowie (chyba angielskie): Człowiek, który nie boi się morza, szybko się utopi.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2011, o 11:49 

Dołączył(a): 16 lut 2006, o 20:47
Posty: 1013
Lokalizacja: Brzozów
Podziękował : 57
Otrzymał podziękowań: 186
Uprawnienia żeglarskie: łódkarz jeziorny
robhosailor napisał(a):
W tym wątku zastanawiam się, czy można to zrobić bezpiecznie na takiej łódeczce
i jak to zrobić, aby było bezpieczne.


Dla mnie jakoś najbardziej przemawia, zaproponowany kiedyś przez Krzyśka Mnicha ciężki miecz lub bulb. Wiem że pisałeś o słabej skrzynce, i że wolisz by te dodatkowe kilogramy jednak pływały, jednak cały czas wydaje się to dla mnie lepszym rozwiązaniem.
robhosailor napisał(a):
Dlatego najbliższy sezon przeznaczam na sprawdzenie siebie i łódki w nieco szerszym zakresie.


No i od tego trzeba zacząć.
Pozdrawiam
Przemek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2011, o 12:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17681
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4532
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
przemek napisał(a):
Dla mnie jakoś najbardziej przemawia, zaproponowany kiedyś przez Krzyśka Mnicha ciężki miecz lub bulb. Wiem że pisałeś o słabej skrzynce, i że wolisz by te dodatkowe kilogramy jednak pływały, jednak cały czas wydaje się to dla mnie lepszym rozwiązaniem.
A dla mnie, zdecydowanie - nie! O wytrzymałości skrzynki już pisałem. O ewentualnym problemie z podniesieniem ciężkiego miecza w pazurkach, chyba już też. O niebezpiecznym zwiększeniu masy załadowanej canoe i relatywnym zmniejszeniu wyporności zapasowej, chyba jeszcze nie.

Załóżmy, że masy rozkładają się następująco:
50 kg kadłub
20 kg takielunek (drzewca, żagle, liny, ster, miecz...)
80 kg skipper "w pełnym rynsztunku" (75+5)
20 kg ekwipunek turystyczny i nawigacyjny (w tym woda pitna ok. 5 litrów?)
____
Razem: 170 kg
...może uda mi się zaoszczędzić parę kilo... ale w sumie nie liczę na to.

Według dokumentacji wyporność BETH wynosi: (uwaga!!!) 147 kg!!!

Dlaczego tak wyszło? Bo z opisywanych gdzie indziej powodów zastosowałem przynajmniej o 30% cięższe materiały do budowy kadłuba (sklejka brzozowa i listwy sosnowe zamiast sklejki okoume i listew świerkowych, które pozwoliłyby na uzyskanie projektowanej masy kadłuba, czyli około 32 kg).

Ile więc miałby ważyć ten ciężki miecz, skoro dopuszczalne masy już są przekroczone???

przemek napisał(a):
robhosailor napisał(a):
najbliższy sezon przeznaczam na sprawdzenie siebie i łódki w nieco szerszym zakresie.
No i od tego trzeba zacząć.
Niekoniecznie - pewne sprawy są już dla mnie dosyć jasne i pewne (w końcu nie jestem żeglarskim nowicjuszem, który pierwszy raz wsiadł na małą łódkę i będzie próbował, zielony, odejść od bałtyckiej plaży) - mogę przyjmować różne warianty i założenia, bez uwzględniania wcześniejszego treningu. Trening, co najwyżej, zweryfikuje moje założenia.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3658 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16 ... 122  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 227 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL