Trza było deskorolkę zastosować.
Szyber nie jest zły. Ważne, żeby skrzynia była mocna. Gdy zahaczysz o dno, to będzie kołyska, ot co. Natomiast gdy przywieje i łódka ruszy z kopyta, to nie będziesz chciał mieć innego miecza!

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

A po co Ci ta rajsbelka, z tym całym bałaganem bloczkowo-szeklowo-linkowym?

Uczciwie odpowiem, że na razie jeszcze nie wiem. Tak było w planach Pana Skarzata.
Rajsbelka jest demontowalna na śrubach, które po jej zdjęciu są wkręcane głębiej, przykrywając otwory w kokpicie. Dodatkowo w dnie kokpitu mam możliwość zaczepienia talii. Są więc dwie opcje ale wtedy muszę zdemontować knagę z bloczka talii bo odblokowywanie liny palcem u stopy średnio do mnie przemawia.

Z drugiej strony przyglądałem się talii i zauważyłem, że dużo łatwiej jest zrzucić linę z knagi jeśli jest na wysokości rąk niż na dnie w kokpicie. Nie wiem jak wy to robicie ale ja robiłem próby i trwało to wieczność ( z pomocą palców stopy). Mam świadomość, że utrudnia to komunikację w kokpicie ale mam dwóch chętnych do ostrej jazdy ( przesiedli się z widsurfingu) więc myśle, że rajsbelka może im się przydać.

Pozdrawiam
Cezary

Przygotowuję Sportinę 595 do pracy z fokiem samohalsującym.
W załącznikach zdjęcia przygotowanej szyny z wózkiem mocowanej na wahliwych elementach przymocowanych do pokładu. Niestety nowo uszyty fok nie będzie się nadawał - ma za długi dolny lik.
Swoją drogą to będzie również sprawdzian uszytych samodzielnie żagli. Na uszycie foka potrzebowałem 3 wieczorów. Grot zajał mi łącznie z okuciami 4 wieczory. Nie jest to takie trudne. Największym problemem okazało się zdobycie materiałów o odpowiedniej gęstości typu rip-stop. Fajna zabawa zwłaszcza na wykorzystanie wieczorów covidowych. Przy szklaneczce pszenicznego szycie szło całkiem równo.

Pozdrawiam
Cezary

Takie tam letnie wspomnienia. Na Sportinie zainstalowałem ognwa całkiem dobrze się sprawdzały. Jak była flauta to silnik elektryczny 0.8 KW radził sobie se Sportiną całkiem dobrze a energii wystarczało na kilka godzin pływania. No i trochę windserfingu.

Żagle szyjesz, a kabel szarą taśmą przyklejasz

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Ellektryk też bez butów chodzi. Nie mam jak sensownie przyczepić kabla od echosondy. Mam ją zamocowaną przy drabince z tyłu. Monitor Garmina mam pod rajsbelką i na razie nie znalazłem lepszego rozwiązania. To jest tymczasowe ale chyba na dłuzej.
A tak swoją drogą udało mi się przez lato całkiem nieźle uzupełnić mapę zalewu. Polecam aplikację Active Captain. Pływasz i automatycznie uzupełniasz mapkę akwenu.
Pozdrawsiam.

Czesć,
W ostatnim sezonie na Zalewie Sulejowskim mocno doceniłem echosondę Garmina, kóra pozwoliła uzupełnić i zaktualizować mapę batymetryczną zalewu jak również przy niskim stanie wody uniknąć mielizn ( mapa jest w pełni dostępna dla społeczności Garmina). Idąc tym tropem z nudów wykonałem zimą rodzaj przenośnego kokpitu mocowanego do reisbelki ( swoją drogą doceniłem działanie rejsbelki sunąc ostro na wiatr, tam gdzie inni juz nie mieli szans). Na kokpicie umiesciłem sondę Garmina oraz pomiar kierunku i prędkości wiatru ( takiego "newbe" jak ja szyja boli od ciagłego wpatrywania się w icki na wantach). Sonda wiatru zamontowana została na sztycy umieszczonej na dziobie. Liczę, że ułatwi mi to trochę życie na akwenie na którym co 15 sek wiatr zminia siłę i kierunek ( czasami nawet o 120 stopni). Po przeżyciu białego szkwału (wprawdzie będąc już przy brzegu i mocując łódkę wszystkimi mozliwymi cumami do czego się tylko dało), na kokpicie zamontowałem również barometr cyfrowy. Ciekawa zabawka, pokazuje zarówno aktualne ciśnienie jak również tendencje zmian ciśnienia w postaci trendu. Ponieważ zostało jeszcze trochę wolnego miejsca a po ostatniej zimie kiepsko działa hydromechaniczy przechyłomierz zamocowałem przechyłomikerz elektroniczny. Dodatkowo jest jeszcze pomiar energii elektrycznej pod kątem napięcia akumulatorów oraz ich ładowania z zamocowanych paneli fotovoltaicznych. W tej chwili dysponuję już mocą 200 W dostępna z czterech paneli. Ponieważ w sezonie jest sporo dni bezwietrznych zamocowałem silnik elektryczny o mocy 750W, który pozwala się całkiem przyjemnie poruszać wykorzystując energię słoneczną. Cały kokpit i okablowanie łatwo się wypina i wpina, zarówno elektrycznie jak i mechanicznie.Po ostatnich uwagach Wojciecha całe okablowanie prowadziłem pod pokład- wszystko zrobione jak należy łacznie z nierdzewnym wtyczkami IP68. Zmieniłem też położenie echosondy z burty na dziób - zamocowana pod kaczym dziobem na uchylnej tyczce. Ciekawe czy ta nowa aranżacja i urządzenia sprawdzą się w praniu.

A ten żółty GPS trucker to spełnia swoją rolę samodzielnie czy razem że smartfonem lub tabletem?

... Ado czego służy taki (i inny) przechyłomierz na jachcie żaglowym ?

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Przyznam się, że nie wiem ale w sklepach żeglarskich jest ich conajmniej 3 rodzaje. Mam za małe doświadczenie, może po to aby się chwalić, że postawiło się jacht pod katem 45grad i nie zrobiło grzybka.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



Jest niezależny od smartfona ma sporo dodatkowych funkcji. Myślę, że nadaje się również na wycieczki górskie wskazuje trasę oraz aktualną wysokość

Zapomniałem napisać o najważniejszym.Jeśli posiadacie komórkę lub tablet to ściągnijcie aplikację " Active Captain". Po instalacji i zarejestrowaniu się w społeczności Garmin ( nie wymaga posiadania urzadzenia Garmin) masz dostęp do wszystkich mapek społeczności. Nie jest tego zbyt dużo ale Zalew Sulejowski jest już dobrze wyrysowany. Następnie z dolnego menu wybierz " mapa" a nastepnie w górnym prawym rogu wybierz " Pobierz materiały społeczności quickdraw" tzn. to co zbudowaliśmy dotychczas pływając po jeziorach. Zalew Sulejowski jest już bardzo dobrze zmapowany. Po wybraniu pojawi się mapka google z zielonym prostokatem, którym wybierasz zbiornik, który chcesz załadować do telefonu". Warto mapę google powiększyć i pobierać obszar zbiornika z większą dokładnością kilkukrotnie pokrywając go zielonym obszarem. Po załadowaniu mapka zostaje w telefonie i synchronizuje się z GPS twojego urządzenia tak , że dokładnie pokazuje ile wody masz pod kilem/ mieczem. Instrukcję znajdzieasz w internecie. Na zdjęciu pokazana jest mapka jaką zobaczycie na telefonie/tablecie.

Mapki takie powstają gdy pływamy z włączonym zapisem śladów ( taki ślad pokrywa około 10 m szerokości pod jachtem zależy od głębokości na jakiej jesteśmy) a następnie synchronizujemy te zapisy z bazą danych, która jest na stronie społeczności. Każde moje wypłynięcie umozliwia korektę mapy , która sukcesywnie jest budowana.

Jeszcze jedna informacja dotycząca mapek batymetrycznych

W internecie jest strona https://activecaptain.garmin.com/en-US/Map na której znajdziecie mapy batymetryczne zbiorników wodnych. w załaczniku porzykład.

Cześć,
Dodatkowe 100W mocy zainstalowane na uchylnych skrzydłach w Sportinie 595

Przy braku wiatru można godzinami korzystać z silnika elektrycznego. System zasilania doskonale sprawdził sie w praniu.
https://youtu.be/Ei9xbjTE0y0

Właśnie zakończyłem szycie nowego grota do Sportiny 595. Tym razem wybrałem model radialny. Już wiem, że jego koszt jest znacznie wyższy ze względu na duże odpady materiału typu ripstop ( pewnie z tej ilości zrobić można 2 klasyczne żagle). Po doświadczeniach z poprzednim żaglem tym razem wypłaszczyłem znacznie mocniej jego powierzchnię co powinno ułatwić pływanie na wiatr. Żagiel ma 4 sekcje i w sumie 15 sektorów. Ze względu na ilość sektorów jest dużo więcej do szycia,
Zrezygnowałem z wszywania liny na przednim i dolnym liku ( usztywniając je taśmą). Dolny lik w zamierzeniu jest otwarty.
Zdecydowałem się na następujące parametry:

Top depth : 6%
Mid depth: 8%
Food depth:2 %
Twist angle 18 deg
Luff round: 115 mm, Foot round:79mm, Leech round :165 mm