Ani mi się waż. Reduta Ryś ma trwać.
v

Dyć rellina to nie kalesony coby na troczki wiązać. nie te czasy

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

No nie wiem nie wiem Bomblu, ja tam widuję w sezonie żeglarskim, co tydzień na regatach, takie całkiem jakby tu powiedzieć....nowoczesne (?) łódki z....podwiązkami!?

_________________
Pozdrawiam, Anna


"Arkę zbudowali amatorzy, Titanica -zawodowcy" Czeremcha

Bo uny bidy som. U nasz taki Kurczak to ściągacze ma. A co

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Po prostu tu panuje elegancja, o!

A o tym, że taki sznureczek od podwiązek, to trochę bardziej wytrzymały bywa- od stalowych - ściągaczy, nie będę już wspominać.

_________________
Pozdrawiam, Anna


"Arkę zbudowali amatorzy, Titanica -zawodowcy" Czeremcha

troczkowo-gaciowa

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Ano!

_________________
Pozdrawiam, Anna


"Arkę zbudowali amatorzy, Titanica -zawodowcy" Czeremcha

Kurczak, jak wyglada u ciebie szplajsowanie?

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

Trochę gorzej niż bimbrownictwo.
v

Łomatko raz jeszcze.

Rysiu, standardowa łódka, standardowe wyposażenie. Pierdylion jachtów tak ma

Podwójny sztormreling wykonany z linek stalowych fi 6 mm przewleczonych przez słupki relingowe o wysokości 62 cm. Wszystkie cztery końce przymocowane do zaczepów kosza dziobowego i półkoszy rufowych za pośrednictwem zaprasowywanych końcówek identycznych jak używane do sztagów/want. Górna lina jest w otulinie, dolna nie.

Żeby nie było, na przeciwnej burcie identyczne rozwiązanie.

Nie będę nic zmieniał choćbyś rozprawę doktorską na ten temat napisał, nawet jak się zahabilitujesz nie da rady.

Wątek ma określony temat i nie dotyczy on tego jak przerobić sztormrelingi, żeby zadowolić Rysia - tylko jak oczyścić linę z otuliny PCV.

I tego się trzymajmy.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



Dokładnie tak. Bimber z wina raz w życiu pędziłem, liny nie szplajsowałem nigdy. Aczkolwiek widziałem jak się to robi.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Pomysł skuteczny podałem,no to może inaczej;
a jakby dopasować na to jaki gumniany czy plastykowy wąż i nałożyć,może przyciąć na wymiar między słupkami i przekładać linkę aż do zaczepów,Jakiś ciemniejszy albo nieprzeżroczysty bym wybrał.

Anno, i widzisz jakie te chłopy uparte na wiedzę?
Czy może przeciwnie?

Ale, Drodzy Moi, jak głosi fizyka - "Ciało, o masie..." a konkretnej, delikatnie ujmijmy a walące z przyśp. kilka g w linkę poziomą a poprzecznie umieszczoną, ugiętą najwyzej o 2-3 stopnie (o ile ktoś pomyślał :roll: ), wywołuje w osi tejże konkretne co do wartości napięcie wyrażone siłą F-duże.

Tzn. (inaczej po zachodniemu i.e. ) istnieje powód dla którego stalowa lina górna sztormrelingu ma min. 4-5 mm, co siem przekłada na w okolicy dwie tony, tzn. po dzisiejszemu w Newtonach sami se liczcie.
Mnie uczyli dodatkowo że siła zrywająca powyżej 2 t bezcelową już, gdyż albowiem przy tym obciążeniu kręgosłup przetnie na dwoje. I ważniejsza tu elastyczność liny onej, innemy słowy dużo drucików w splocie i duży łuk geometrycznie.
Osobiście zaś średnio dowierzam normom średniom - gdyż albowiem zaświadczam że wyćwiczony kręgosłup wytrzyma więcej niż dwu-trzytonowa lina; aleć przyjemność to żadna a skutki długotrwałe... nawet sobie nie wyobrażacie...

Jednakże tacy którzy lecąc reling przerwali nie powiedzą wam tu co o tem sądzili w chwili.

Kurcze, blade - czego to wątek tu dotyczy jest nieistotne, IMHO, bo sklepowe oszustwa jak masz stare już to najlepiej natentychmiast wyp... zamiast omawiać i zastanawiać; i jak co robić, to, znaczy, porządnie.
To dla siebie robisz, nie na sprzedaj

No tak,z Zazula śmichy,chichy a samemu jakieś gumy czy wstążki z Lidla .
Skoro twierdzisz że mocniejsze od stalowych linek to może całe z tych wstążek ?
Co to za materiał?

Dyneema (spectra) w osłonie. Niektórzy mają też z vectranu, ale on ma slabszą wytrzymałość na promieniowanie UV.
Przed zastosowaniem w "dużych" ilościach na łódkach, czy gdziekolwiek indziej, powstrzymuje wszystkich chyba głównie koszt, te liny są koszmarnie drogie, zwłaszcza jeśli chodzi o te, o najwyższej jakości/wytrzymałości. Może Ryś coś więcej dopisze, tutaj moja wiedza się niestety kończy.

_________________
Pozdrawiam, Anna


"Arkę zbudowali amatorzy, Titanica -zawodowcy" Czeremcha

Zazul. Ty nie mieszaj Kurczakowi bo się przypali.
Wcześniej by założył czyste majtki na brudne niż zhańbił Dulcię taką przeróbką

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Moja też nikła. Dane podaje producent plastiku, a co rok inne, znaczy że postemp postempuje; a wy uwierzcie mu na słowo
Metoda z wiązaniem jest prosta, poręczna i da się przeciąć w razie gdyby co; a wytrzymałość na zrywanie dynemy jest bliska stali.
Oczywiście pod warunkiem że najpierw Kurczak zakończy stalówkę na ucha
Ale:
Polietylen jest nietrwały, a niszczy się zwłaszcza przy szarpaniu i przecieraniu, znaczy na zagięciu;
a jego elastyczność jest żadna, więc żaden postęp w stosunku do zwykłej szekli
To jak już, gdyby potrzeba, bym wiązał inną, bardziej normalną liną (a grubszą/więcej razy), typu PE, nylon, jako że to jakaś amortyzacja może.
A pamietając że takie rozwiązania są na jeden sezon i wyrzuć.
I po każdym przeciążeniu lepiej też wyrzuć - bo plastik trzaśnie przy następnym.
To dlatego ludzie wciąż używają stalowych takielunków

Wielkie mi mecyje Sznurek od snopowiązałki ma podobną wytrzymałość. Przeprowadziłem stosowne testy

( Mam z czym porównać Tylko rzeczywiście cholernie drogie i przy doświadczalnym dobieraniu długości bardziej opłaca się najpierw wykonać doświadczenie na sznurku od snopowiązałki )

PS: Vectran nie reaguje na UV tak szybko jak kevlar bez oplotu...

Czego doświadczywszy na własnej hmmm...skórze, od tej pory nazywam kalesonowymi troczkami.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Co Ty wiesz o zabijaniu... Się... Na aramidach
Elastyczność żadna powiadasz

Po co ta gadka. Dzięki zakończeniu stalówki zawalcowywanym elementem z gwintem zewnętrznym można w razie Niemca zdemontować słupki relingu bez rozpinania ucha (nie wspominając już o rozcinaniu szplajsu). A taki Niemiec (dosłownie) przytrafił się nam w Karlskronie.

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi

Są jeszcze snapszekle, pelikany...

Dyskusja bez sensu jest. Już lepiej podyskutujmy nad przewagą świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą. Okazja po temu.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Kurczaku, odżałuj te trochę PLN na zakup zestawu ze sklepu.
Wystarczy na następne 20 lat.
Pomierzyłeś średnicę otworów w słupkach?

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

Mam słupki w domu. Zmierzę.

To nie do końca chodzi o grubość liny a o średnicę końcówki gwintowanej. Bo ona musi przejść przez te otwory.

Jednak moim zdaniem pewniejsze są końcówki zaprasowywane jak zaciskane śrubkami.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Trafiłeś w „10”!
Ja natomiast myślę o zamianie górnych linek na rurki fi 22 mm w części rufowej relingu. Zawieszę na nich panele fotovoltaiczne.

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

Przepisy OSR zabraniają, dla kategorii regat niższej (w sensie numeracji) niż 4, relingów z lin innych niż stalowe. Co prawda są klasy, gdzie można (np. IMOC-a), ale generalnie nie wolno.
Chodzi właśnie (taka jest chyba wersja oficjalna) o odporność na przecięcia i przecieranie.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Sprawdzilam, oby dobrze (?), sam zobacz:

W pkt. 3.14 .6 mowa jest o HMPE, czyli wlasnie o "mojej" Dyneenie, ktora tak jak podawal Ryś, musi być co roku wymieniana. I zazwyczaj jest... nie znam się, przecież napisałam.
Po prostu płacę "rigger-owi" i mam nadzieję, że on wie co robi, przygotowując łódkę do sezonu.
NB my pływamy pod IRC, ale to w sumie żadna różnica

A "przywiazanie kawalka sznurka" ułatwiło by moim zdaniem życie Kurczakowi. I dla tego w ogóle o tym napisalam. Ale skoro kurczaki nie lubią kokardek....to trudno.

_________________
Pozdrawiam, Anna


"Arkę zbudowali amatorzy, Titanica -zawodowcy" Czeremcha

Proszę mnie nie uszczęśliwiać na siłę.

Już napisałem dwa razy. Nic nie będę zmieniał. Jedyne co brałem pod uwagę to rezygnacja z linki w otulinie (jeśli dałoby się ją zdjąć) na rzecz założonych na nią między słupkami odcinków przezroczystego lub innego wężyka.

Skoro się nie da zostaną dorobione nowe linki w PCV na obraz i podobieństwo starych.

Kuniec kropka.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Kurczak zamknij temat i tyle

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi

Ale zobacz, że ten punkt dotyczy tylko kategorii 4 regat jednokadłubowców (Mo4) oraz faktycznie wszystkich kategorii, ale dla wielokadłubowców.
Czyli jak pisałem, można mieć liny z tworzywa, ale tylko w kat. 4 regat.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

A tak się starałam... i nic z tego nie wyszło!

Kurczaku,
pytanie poważne, czemu chcesz żeby ta otulina służyła, czy ochronie sztorm-relingu, jako takiego; czy ochronie Ciebie przed kontaktem bezpośrednim ze stalową liną?
Bo jeśli to drugie, to może wykorzystaj już gotowe pomysły typu " guard rail cushions" itp. Przepraszam że nie znam polskiej nazwy, ale to proste do zrobienia we własnym zakresie, i co najważniejsze dość prosto zdejmowane kiedy nie jest potrzebne, czy chcesz je wyczyścić etc. Innymi słowy zostawiasz istniejáce relingi, albo dajesz nowe, a na nie mięciutkie ochraniacze .

PS
Waliant,
lepiej przenieśmy się z tą dyskusją na PM; bo inaczej nas Kurczak ostrogami potraktuje!

_________________
Pozdrawiam, Anna


"Arkę zbudowali amatorzy, Titanica -zawodowcy" Czeremcha