Zielony rano,
żółty w południe,
pomarańczowy po południu,
czerwony wieczorem,
a niebieski w nocy.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

I zaraz w RYA od prawdziwych Polaków za tęczę-symbol LGBT.

A tutaj inny GIS (w kolorze marine blue) na morzu:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Z tą tęczą jest jak ze swastyką przed Hitlerem - była sobie nie wzbudzającym żadnych kontrowersji znakiem.
Zestawienia typu białe na białym albo niebieskie na niebieskim są o tyle ciekawe, że wprawdzie nic nie widać, ale za to jakie pole do popisu dla wyobraźni!

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Z kolorami nie ma żartów... Badano je kiedyś, i bada się dzisiaj. Są ważne dla wszystkich.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Barwa
http://historiasztuki.com.pl/NOWA/30-00-01-KOLOR.php
http://www.etworzenie.pl/kolorystyka-st ... a-kolorow/
http://lamode.info/z-wybiegu/articles/t ... olory.html

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Jak z tymi znakami, o których pisał Alterus. Szczególnie dla daltonistów. Ja się na kolorach nie wyznaję - wybieram farby w sklepie, pokazując puszkę palcem i jednocześnie zamykając oczy.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Błąd !
Ja z otwartymi oczyma wybieram.
Czytam na puszce farby, haki to to ma kolor...
I stąd wiedzę o kolorach czerpię

Koloroterapia bardziej wskazana - malujemy na taki z którym czujemy się dobrze.

_________________
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

pozdrawiam Bartosz

Albo jeszcze lepiej, na taki, który podoba się żonie.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Mogę chyba ujawnić, że dzisiaj Bartek, wraz z rodziną, dokonali inspekcji budowy?
Z tego, co zrozumiałem, dostałem pieczątkę "passed" - w tym za dokładność wykonania, malowania, gładkość itp., a do tego Bartek przywiózł piękny, nowiutki żagiel produkcji StrongSails naszego forumowego kolegi Krzysztofa Bienia:



Już mi się podoba np. gramatura, nieco większa niż zwykle dla tej wielkości żagla, czyli 230 g/m² i profesjonalne szczegóły wykończenia - powinien nam służyć przez długie lata, również w silnych wiatrach! Mam nadzieję sprawdzić go niedługo. Drugi, bliźniaczy, lecz nieco cieńszy (chyba 180 g/m²) świetnie sprawdził się wcześniej na GIS-ie "Safari", intensywnie użytkowany, zwłaszcza na pierwszym refie:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Kurcze dosyć gruby tak sobie myślałem, że 160 wystarczy

_________________
pozdrowienia piotr

Zawsze, jak jechałem z interioru nad Bałtyk, to się dziwowałem, że tam, żagielki podobnej wielkości do naszych zegrzyńsko-mazurskich mają, ale grubsze i mocniejsze jakby. Chyba po temu, że na naszym morzu zwykle wieje, a w interiorze częściej flauta jest.
Jako, że wymyśliliśmy sobie, że wypady na Pucyfik i takie tam podobne np. Frisches Haff, chcielibyśmy robić, to o żagiel grubszy i mocniejszy poprosiliśmy.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Widzę że twój żagiel będzie miał gramaturę większą od mojej plandeki
U mnie mimo że fał przechodzi tylko przez elementy które się obracają a i tak ciężko go postawić szczególnie końcówkę gdzie podnosimy już bom
Przed ostatnim pływaniem zamontowałem sobie na fale dwie knagi jedną szczelinową z kipą która pomaga podczas wciągania (mogę wyciągać fał małymi kroczkami zapierając się nogami o 2 wręgę), a drugą rogową prosto w linii do ostatecznego blokowania liny przed napięciem downhaula. Mała rzecz a może się przydać:)

Żagiel będzie mocny.

Z tym stawianiem żagla lugrowego podobnej wielkości, trzeba wziąć pod uwagę kilka rzeczy:

1. Drzewca (rejka i bom) powinny być możliwie najlżejsze.
2. Podnoszenie fałem powinno odbywać się ciągnąc fał w dół wzdłuż masztu, bez dodatkowych przełożeń i zmian kierunków.
3. Podczas podnoszenia żagla downhaul i jakiekolwiek inne liny mocujące żagiel od dołu (boom parrel, bleeter, pivot rope, czy co tam jeszcze masz, bo mogą być różne rozwiązania - przepraszam, nie wiem jak się zwą po polsku) oraz szot, powinny być całkowicie wyluzowane lub zdjęte, aby nie przeszkadzały w stawianiu żagla.
4. Punkt, za który podnosisz rejkę do góry, powinien być umiejscowiony na rejce od 45% do 50% jej długości,licząc od dziobu.
5. Podczas podnoszenia rejki jedzie ona przednim końcem do góry.
6. Po podniesieniu rejka zawisa poziomo.
7. W tym momencie wybiera się downhaul i zawiązuje i reguluje bleeter, czy boom parrel, następnie wybiera szota i odjazd...

Nieźle to widać na rysunku z książeczki Harolda "Dynamite" Paysona pt. "Build The New Instant Boats", który pokazuje fazy stawiania żagla podobnej wielkości (113 stóp²) na łódeczce "Windsprit" Bolgera - załącznik:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Nie mogę już edytować, a pkt 2. powinien brzmieć:
Alterusowi dziękuję za zwrócenie uwagi.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Albo można fał urządzić jak na żaglu lugrowym znaczy jak dorośli chłopcy to robią, od wieków i po dziś.
Talią.

Przy żaglu o powierzchni około 10 m kwadratowych??? Zbytek i komplikacja. Bez przesady. Zamiast dodawać różne rzeczy lepiej eliminować przeszkadzacze.

Z mojego doświadczenia z żaglem trochę (o około 30%) mniejszym:
Stawianie żagla z kokpitu, gdzie fał jest doprowadzony przez jeden, dodatkowy bloczek zwrotny na pokładzie przy maszcie na knagę rogową, jest sporo trudniejsze, bo wymaga wyraźnie większej siły, niż podczas ciągnięcia za fał wzdłuż masztu do dołu, bez dodatkowego bloczka.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Dodawać? A co niby? ha, założem siem że un już tam ma nawet bloczek na rejce
Nie znam tych tam owych Gisów i ich cudów, ale sprawdzone stare metody zawsze warto rozważyć, w sensie jak komuś coś nie pasuje to zamiast wspaniałych rozwiązań nowych a odkrywczych i płodów intelektu konstruktorów wszelakich - zawsze jeszcze może, dla odmiany, spróbować zrobić normalnie.

Jeden bloczek, to jeszcze nie talia. Poza tym nie musi dzisiaj mieć bloczka na rejce, a wystarcza mu ucho. Bloczek ma na maszcie przy topie. Musiałby zmienić prowadzenie fału, dodać pierścień wędrowny na rejce, albo yard parrel przynajmniej, bo teraz sprytnie prowadzony fał jest jednocześnie tymi dwoma i każdym z nich. No i fał musiałby być dłuższy niż dwie długości masztu i ciut. Jednak komplikacja.

Wyczuwam sarkazm, ale nie bardzo jest tu na miejscu - rozwiązanie stosowane na GIS-ie jest normalne i wprost wzięte z jeszcze XIX. wiecznej biblii żeglarstwa brytyjskiego i projektowania jachtów autorstwa Dixona Kempa.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

A może miast "wyczuwać" u rozmówców sarkazmy libo insze niecne intencje - przeczytać wprost?
A wiesz, jakoś w "Yacht Architecture" nie przypominam sobie... ni nawet w "Manual of boat sailing", acz tu różne były wydania. Tyle że jak najbardziej jest tam kilka opisów talli fałowych do lugra.

Zastosowanie fału w układzie talii jest jak najbardziej, i dosłownie, "normalne" na lugrach, jako i przy gaflach czy innych rejach; a to z racji ciężaru drzewc, czy nawet potrzeby dobrego napięcia takich żagli, szerokich wszak.
Nikt nie mówi że się nie da pojedynczym fałem, ale jeśli komuś takim ciężko, to przypomnąć że są inne sposoby (całkiem normalne ) nie zawadzi.

A owszem, bloczek to już talia (podwójna), a dodawanie pierścieni nie jest konieczne - fał może obejmować maszt i w takich układach.

To se zobacz:


Przy żaglach do 10 m² nie stosuje się tali fałowej, bo i po co???

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Żeby było lżej? Albo wygodniej jednorącz z kokpitu? A co, ułatwić sobie nie wolno?
A czy mówię że 'trzeba'? Ale można.

Yhy... Najpierw, że nienormalne, potem że nie widziałeś u Dixona Kempa, teraz że można bo łatwiej. Rozumiem, że opierasz się na dziesiątkach lat doświadczeń z żaglem lugrowym, który ... widziałeś na obrazku.

Zapytaj Janny, jak jej się stawiało żagiel na "Safari".

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

W istocie, takie maleństwo jak GIS znane mi jedynie z obrazka i z tego tu wątka. Masz azali za złe że przyjmuję Twoje argumenta w temacie? Tylko krowa nie zmienia zdania.
A normalne lugry, chocia to antyczne, nie tylko na obrazkach istnieją...

A czy nie o nim właśnie mówimy?
Np. takie - widać pierścień wędrowny na maszcie, nie widać talii:



Podnoszenie rejki i stawianie żagla to jedno, a nadawanie mu właściwego kształtu, to inne - zazwyczaj stosuje się do tego halslinę (tack line) z talią, jak wyżej, przy lugrowym stojącym (standing lug) albo downhaulem z talią, jak przy lugrowym zrównoważonym (balance lug), jak na GIS-ie, czy BETH.



A ja lubię np. te:



... i te:



Owszem, te duże znam tylko z obrazków i wiem, że na nich stosuje się m. in. talie fałowe.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

czytajac Twoj watek zastanawialem sie wlasnie, czy patent z pierscieniem jest koszerny, choc jest bardzo wygodny, i juz ,juz chcialem go zaczac przerabiac, .... jak uspokoiles mnie ostatnim postem

Ale nie musisz sięgać aż tak poważnych - coś Ci przypomina widok znajomy ten?

Marinekutter - jawohl!
Oczywiście można i tak, ale warto porównać np. masę drzewc i tu i tu. Wziąć w rękę gafel z Dezety, rejkę oryginalnego Marinekutter i rejkę GIS-a, która ma średnicę 40 mm w najszerszym miejscu i jest przynajmniej o połowę od nich lżejsza. To wyjaśnia prostotę zastosowaną w GIS-ie i BETH - jeden, prosty fał, bez przełożeń, jednocześnie pełniący rolę yard parrel, czy pierścienia wędrownego. Przy rejce ucho, na maszcie czasami też wystarcza ucho - żadnych talii:





Tu akurat widać innowacyjny krój żagla, ale to już inwencja armatora i żaglomistrza.

_____
PS: Miałem okazję stawiać i zrzucać żagiel na "Safari", nie przypominam sobie, bym zbytnio się zmachał:




Nie rekomenduję dla GIS-a rozwiązań innych, niż to, które już jest sprawdzone, na tej łódce.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Obrabiam właśnie bom i rejkę na okrągło (wychodzi jajo, albo co) więc dla odpoczynku:

http://www.offcenterharbor.com/videos/fast-boat-sail-oar-beach-cruising-goat-island-skiff/

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

To spróbuj obrabiać na jajo, powinno wtedy wyjść na okrągło...

_________________
Piwo jest dowodem na to że Bóg nas kocha i chce żebyśmy byli szczęśliwi.

To nie działa - co dzień produkuję g***, a złoto wcale mi z niego nie wychodzi.

Tak to teraz wygląda:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/