Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 26 lip 2025, o 06:57




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 89 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 17 paź 2011, o 07:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2005, o 07:24
Posty: 2639
Lokalizacja: Lublin
Podziękował : 277
Otrzymał podziękowań: 266
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Cytuj:
kapitan ma wachtę całą dobę.

Znalazłem w innym wątku taki cytat (Carlo) Ale jednak czasem musi się przespać. Jeśli załoga (oficerowie) są OK to nie ma sprawy. Jak są mało doświadczeni i zdają sobie z tego sprawę, także jest OK - cień wątpliwości i budzą kapitana, który na ogół i tak śpi jak zając. Szczególnym zagrożeniem jest oficer doświadczony, który, w swoim mniemaniu, nie musi konsultować swoich decyzji z kapitanem. Czasem doprowadza to do bolesnych skutków. Najlepiej nie brać takiego na rejs, ale nie zawsze skiper ma na to wpływ. Degradacja takiego semi-skipera staje się źródłem niezliczonych konfliktów. Rozwiązaniem mogłoby być mianowanie go na honorowe stanowisko co-skipera, który faktycznie nie ma żadnych obowiązków, ale to tylko przy dużej załodze. Co o tym sądzicie? :shock:

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl



Za ten post autor WhiteWhale otrzymał podziękowanie od: Kuracent
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 paź 2011, o 08:56 

Dołączył(a): 23 wrz 2010, o 09:40
Posty: 571
Podziękował : 127
Otrzymał podziękowań: 44
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
WhiteWhale napisał(a):
Szczególnym zagrożeniem jest oficer doświadczony, który, w swoim mniemaniu, nie musi konsultować swoich decyzji z kapitanem.

Trenowałem to :) takiemu dobrze do wachty dodać zaufaną osobę - niekoniecznie z dużym doświadczeniem, ale taką która będzie świadoma swojej misji. Wtedy śpi sie tak samo jak z
WhiteWhale napisał(a):
Jak są mało doświadczeni i zdają sobie z tego sprawę, także jest OK


Pozdrawiam,
Maciek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 paź 2011, o 10:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
WhiteWhale napisał(a):
Co o tym sądzicie

Ja takiej osobie dokładam do wachty moją żonę. To jedna z nielicznych osób, która nie przegapi statku i obudzi odpowiednio wcześniej.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Ostatnio edytowano 17 paź 2011, o 10:43 przez Cape, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 paź 2011, o 10:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Sądzę, że rzeczywiście problemem, a być może i zagrożeniem, jest osobnik nadmiernie ufający w siebie.
Rozwiązania sa możliwe różne, zależą od wielkości i składu załogi, długości rejsu, trudności trasy i warunków.
Zaufany załogant-budzik jest rozwiązaniem. Inne rozwiązanie to co-skipper, czyli podział doby z kimś na pół; czasem może być stosowane w sposób niejawny.
Jeśłi to tylko jeden z trzech lub czterch oficerów, to moze sie tak "przypadkiem" dziać, że akurat na jego wachtach nie spię - to chyba najbardziej oczywisty model.
"Degradacja" nie jest rozwiązaniem - przedewszystkim trzeba by mieć dublera. No a stosunki w załodze...

A najlepiej pływa się we dwóch - wzajemnie sobie ufających.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 paź 2011, o 10:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 maja 2009, o 15:22
Posty: 1910
Podziękował : 235
Otrzymał podziękowań: 118
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
WhiteWhale napisał(a):
Szczególnym zagrożeniem jest oficer doświadczony, który, w swoim mniemaniu, nie musi konsultować swoich decyzji z kapitanem.

A tego to już nie rozumiem :roll:
To czy musi czy nie musi powinno zależeć jedynie od kapitana. Jeśli sobie tego życzy to doświadczony oficer niech budzi kapitana, nawet co pięć minut.
Należy też wziąć pod uwagę to, że ten doświadczony oficer ma staż i uprawnienia często takie jak ów kapitan a może zdarzyć się, że jego kwalifikacje są lepsze (wyższe)*. Ale oczywiście wola kapitana w kwestii budzenia jest dla załogi rozkazem.
Ja gdybym był kapitanem i wśród członków załogi miałbym doświadczonego oficera, któremu ufam, to nie kazałbym się budzić w nocy, kiedy ten miałby wachtę**.
WhiteWhale napisał(a):
Czasem doprowadza to do bolesnych skutków.

Do bolesnych skutków doprowadzają złe decyzje i nie zawsze zależy to od rangi wachtowego.

* - wyobraź sobie, że masz na burcie Cape albo Maara , no przecież może się zdarzyć, że zaprosisz ich na rejs i z przyczyn oczywistych na Twoim prywatnym jachcie będą Oni u Ciebie oficerami,
** - no może tylko w wyjątkowych sytuacjach, które to należałoby jakoś zdefiniować.

_________________
Lubię robić rzeczy, na których się nie znam, zresztą jak większość ludzi w naszym kraju" :) By Filip Jaślar - polski skrzypek, członek Grupy MoCarta
e sławek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 paź 2011, o 10:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
elektryczny napisał(a):
- wyobraź sobie, że masz na burcie Cape

To nie jest tak, gdy wachtuję, to budzę szefa zawsze, gdy mam jakiekolwiek wątpliwosci, Gdy ja szefuję i mnie obudzą, to moje watpliwości są moje tajemnicą.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 paź 2011, o 10:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 cze 2010, o 16:44
Posty: 1860
Lokalizacja: Płock
Podziękował : 503
Otrzymał podziękowań: 325
Uprawnienia żeglarskie: Wszystkie jakie mam, kupiłem sam...
A mi się wydaje, że problem leży w trochę innym miejscu, a mianowicie przy doświadczonym oficerze bardziej chodzi o "konflikt interesów/wyższość rangi, doświadczenia". Bo doświadczony oficer, jak będzie posłuszny jedynie słusznej ideii, że: 1.Kapitan ma zawsze rację.
2.Jeśli kapitan nie ma racji patrz punkt 1.
to świadomie nie wprowadzi się na minę.
W przypadku gdy ów oficer nie uważa jak wyżej, może powstać coś w rodzaju buntu, że jak to, ja jestem gorszy? I wtedy o błąd w sztuce nie trudno.
I wynika to z faktu, iż za jacht, statek, okręt itp. odpowiada...

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.


Ostatnio edytowano 17 paź 2011, o 11:14 przez Ognisty Szkwał, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 paź 2011, o 11:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 maja 2009, o 15:22
Posty: 1910
Podziękował : 235
Otrzymał podziękowań: 118
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Cape napisał(a):
gdy wachtuję, to budzę szefa zawsze, gdy mam jakiekolwiek wątpliwosci,

Widać może to działać obopólnie, jednak te wątpliwości należałoby jakoś zdefiniować. Bo chyba to, że na Twojej wachcie dostrzegasz statek idący na kolizję* z jachtem, którym płyniecie, to w Twoim wypadku nie musi być powodem budzenia kapitana.
Tak myślę :roll:

* - (dobra widoczność, statek jest ok. 6mn od domniemanej kolizji, stan morza 4-5)

_________________
Lubię robić rzeczy, na których się nie znam, zresztą jak większość ludzi w naszym kraju" :) By Filip Jaślar - polski skrzypek, członek Grupy MoCarta
e sławek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 paź 2011, o 11:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Jak nie mam wątpliwosci, to nie budzę.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 paź 2011, o 11:18 

Dołączył(a): 23 wrz 2010, o 09:40
Posty: 571
Podziękował : 127
Otrzymał podziękowań: 44
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
elektryczny napisał(a):
Ja gdybym był kapitanem i wśród członków załogi miałbym doświadczonego oficera, któremu ufam, to nie kazałbym się budzić w nocy, kiedy ten miałby wachtę.

To jest oczywiste. Ja osobom którym ufam każę się budzić tylko w miejscach gdzie chcę prowadzić jacht osobiście. Takie osoby bez nakazu obudzą mnie także w razie wątpliwości i nie muszę ich o to prosic specjalnie. W zasadzie to właśnie dlatego im ufam :-)
Natomiast w moim rozumieniu, rozmawiamy o gościu któremu się wydaje(!), że nie musi budzić.
Cape napisał(a):
Jak nie mam wątpliwosci, to nie budzę.

Otórz to. Na pierwszy rzut oka, takich gości są trzy rodzaje:
A) kompetentni, nie mają zbyt często wątpliwości które by ich skłoniły do budzenia kapitana, więc nie budzą
B) odwaga nie poparta głębszą wiedzą lub po prostu ignorancja
C) ambicjonalne podejście do hierarchii w załodze - nie obudzę i już
C to ewidentnie zła wola, ale zauważcie, że oficerowie A i B rozumują tak samo ...
Nie widzę innego rozwiązania, oprócz "wzmocnienia" takiej wachty osobą zaufaną, a klasyfikacja pomiędzy A i B to zadanie kapitana.

Pozdrawiam,
Maciek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 paź 2011, o 13:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
WhiteWhale napisał(a):
Rozwiązaniem mogłoby być mianowanie go na honorowe stanowisko co-skipera, który faktycznie nie ma żadnych obowiązków, ale to tylko przy dużej załodze. Co o tym sądzicie?
Przy dużej i w dodatku takiej z której da się wyłuskać kogoś na jego miejsce.

Innym rozwiązaniem jest IMHO przeprowadzenie z takowym delikwentem rozmowy. Najlepiej na osobności i jasne wyłożenie mu swoich uwag i wyjaśnienie jakie decyzje MUSI a jakich nie musi konsultować z prowadzącym - nawet gdy jest to typ młody-gniewny-tak-głupi-jak-ambitny to powinno podziałać.
W szczególności gdy rozmowę oprze się na przykładach jego indolencji zaczerpniętych z ostatnich dni i nocy :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 paź 2011, o 13:50 

Dołączył(a): 27 wrz 2010, o 10:07
Posty: 117
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: Wioślarz, (małpa) ekstraordynaryjny
Witaj,
WhiteWhale napisał(a):
Cytuj:
kapitan ma wachtę całą dobę.

Szczególnym zagrożeniem jest oficer doświadczony, który, w swoim mniemaniu, nie musi konsultować swoich decyzji z kapitanem. Czasem doprowadza to do bolesnych skutków. Najlepiej nie brać takiego na rejs, ale nie zawsze skiper ma na to wpływ. Degradacja takiego semi-skipera staje się źródłem niezliczonych konfliktów. Rozwiązaniem mogłoby być mianowanie go na honorowe stanowisko co-skipera, który faktycznie nie ma żadnych obowiązków, ale to tylko przy dużej załodze. Co o tym sądzicie? :shock:


Nie należy mieć skrupułów, trza wziąc byka za rogi. Wyciągasz Reeds'a i każdesz policzyc pare portów dołaczonych, Policzyć kąt wejścia w ortodrome dla przelotu 600 nm, sprządzić wykres Napiera (kto to jeszce pamięta ?;) ) dla tabeli dewiacji . Najlepiej gośno i przy udziale jak najszerszego gremium. Podobnie czyli na głos omówić wyniki i uświadomić jakie zagrożenia z tego tytułu płyną. Chodzi o to aby personel nabrał uzasadnionych podejrzeń co do jego kompetencji inaczej tak czy siak bedziesz miał dyskusje tylko, że na temat swoich decyzji nawet jak go zrobisz arcykapitanem

Pozdrawiam !
Bogdan


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 paź 2011, o 14:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2005, o 07:24
Posty: 2639
Lokalizacja: Lublin
Podziękował : 277
Otrzymał podziękowań: 266
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
maciek.k napisał(a):
rozmawiamy o gościu któremu się wydaje(!), że nie musi budzić.

Chyba to taki przypadek. A w wachcie miał człowieka do którego miałem zaufanie, tylko nie przyszło mu do głowy, żeby mnie bez polecenia swego oficera obudzić. Zdarzało mi się mieć w załodze osoby ze zdecydowanie większymi kompetencjami niż ja i nie było z tego powodu żadnych konfliktów, bo oni naprawdę wiedzieli ile są warci i nie musieli się popisywać a ja nie miałem wątpliwości co do tego. Ale różnie bywa.

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 paź 2011, o 14:19 

Dołączył(a): 2 mar 2011, o 11:08
Posty: 1314
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 142
Otrzymał podziękowań: 90
Uprawnienia żeglarskie: k.j.bałtycki
"każesz policzy parę portów dołączonych".
Po co parę, wystarczy jeden odpowiednio dobrany :-P
Pozdrawiam z portu standardowego.
Roman

_________________
Pozdrawiam
Roman


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 paź 2011, o 14:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 maja 2009, o 15:22
Posty: 1910
Podziękował : 235
Otrzymał podziękowań: 118
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Pan Bodzio napisał(a):
Nie należy mieć skrupułów, trza wziąc byka za rogi. Wyciągasz Reeds'a i każdesz policzyc pare portów dołaczonych, Policzyć kąt wejścia w ortodrome dla przelotu 600 nm, sprządzić wykres Napiera (kto to jeszce pamięta ?;) ) dla tabeli dewiacji . Najlepiej gośno i przy udziale jak najszerszego gremium. Podobnie czyli na głos omówić wyniki i uświadomić jakie zagrożenia z tego tytułu płyną. Chodzi o to aby personel nabrał uzasadnionych podejrzeń co do jego kompetencji inaczej tak czy siak bedziesz miał dyskusje tylko, że na temat swoich decyzji nawet jak go zrobisz arcykapitanem

I co jak już kogoś tak przeciągniesz a delikwent wykaże się znajomością zagadnień, to masz pewność, że jego decyzje będą zawsze słuszne? :roll: :)

_________________
Lubię robić rzeczy, na których się nie znam, zresztą jak większość ludzi w naszym kraju" :) By Filip Jaślar - polski skrzypek, członek Grupy MoCarta
e sławek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 paź 2011, o 14:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
elektryczny napisał(a):
I co jak już kogoś tak przeciągniesz a delikwent wykaże się znajomością zagadnień, to masz pewność, że jego decyzje będą zawsze słuszne?


Hihi, wiesz, jest też opcja odwrotna... instrukcja u Borchardta, Szaman Morski, całość... :lol:
Aha, konieczne zastosowanie w pierwszym dniu :)

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

ps. znaczy odwrotna do przeciągania...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 paź 2011, o 15:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13170
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2699
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
Taki mały OT :)
Ognisty Szkwał napisał(a):
1.Kapitan ma zawsze rację.
2.Jeśli kapitan nie ma racji patrz punkt 1.

Sprzeczność logiczna. Jeśli punkt 1 jest prawdziwy, to pkt 2 jest fałszywy.

Wielokrotnie powtarzałem poprawną wersję:
1.Kapitan ma zawsze rację.
2.W razie wątpliwości patrz punkt 1.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 paź 2011, o 16:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2005, o 07:24
Posty: 2639
Lokalizacja: Lublin
Podziękował : 277
Otrzymał podziękowań: 266
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Stara Zientara napisał(a):
Wielokrotnie powtarzałem poprawną wersję:
1.Kapitan ma zawsze rację.
2.W razie wątpliwości patrz punkt 1.

100% racji, Wojtku. Ja tylko chciałbym, żeby oni mieli te wątpliwości, a racze sie do nich bez oporu przyznawali.

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 paź 2011, o 16:38 

Dołączył(a): 27 wrz 2010, o 10:07
Posty: 117
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: Wioślarz, (małpa) ekstraordynaryjny
elektryczny napisał(a):
I co jak już kogoś tak przeciągniesz a delikwent wykaże się znajomością zagadnień, to masz pewność, że jego decyzje będą zawsze słuszne? :roll: :)

to skąd pewność, że moje decyzje są słuszne jeśli nie na podstawie tego co wiem. Wdzisz, nie tylko potrafię docenić, ale i zaufać tym którzy wiedzą, to sport zespołowy i komuś zaufać trzeba
Pozdrawiam !
Bogdan


Ostatnio edytowano 17 paź 2011, o 17:07 przez Maar, łącznie edytowano 1 raz
Poprawiłem cytowanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 paź 2011, o 18:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Pan Bodzio napisał(a):
sporządzić wykres Napiera
Zastanawiam się jaki jest stosunek ilości razów w których kreśliłeś ów wykres, do ilości kliknięć w googlu "co to jest wykres Napiera?" :-)

Ponieważ wiem, że nie miałeś poprawki na egzaminie, to moje przypuszczenie graniczy z pewnością, że robiłeś to raz :-)

ps. Z pytań prostych (w sensie, że bez trójkątów, ołówków i kartek) może być pytanie o tercję południkowej. Do czego (oprócz egzaminów) można ją zastosować? :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 paź 2011, o 18:30 

Dołączył(a): 2 mar 2011, o 11:08
Posty: 1314
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 142
Otrzymał podziękowań: 90
Uprawnienia żeglarskie: k.j.bałtycki
Pan Bodzio napisał(a):
Nie należy mieć skrupułów, trza wziąc byka za rogi. Wyciągasz Reeds'a i każdesz policzyc pare portów dołaczonych, Policzyć kąt wejścia w ortodrome dla przelotu 600 nm,

Możesz jeszcze delikwentowi zadać pytanie z zakresu znajomości obsługi map elektronicznych np.: jakie są elementy bazy danych systemu geoinformatycznego stanowiący podzbiór danych przestrzennych odnoszących się do jednego zagadnienia:
a) zbiór danych
2) warstwa tematyczna
3) plik
4) obszar
Jak spróbujesz na zamkniętym morzu zrobić egzamin ze znajomości pływów, żegludze po ortodromie, znajomości ECDIS, to masz jak w banku że cała załoga uzna Cię za bufona.
Wystarczy skserować kilka stron "zestawu pytań testowych z nawigacji morskiej" A. Weintrita, aby można było dając te testy do rozwiązania przyszłym oficerom przekonać się na jakim kto jest poziomie. Np.
277. Statek płynie nocą torem wodnym kursem 360. Po której stronie powinien pozostawić pławę o następującej charakterystyce światła VQ(3)5s?
a) po lewej
b) po prawej
c) po dowolnej stronie
d) brak danych (BUDZIĆ KAPITANA)*
*uzupełnienie testów moje
Jak co czwarte pytanie ułożysz tak aby nie dało się odpowiedzieć wprost, to wtedy zobaczysz czy możesz spać spokojnie bo Cię obudzą.
Pozdrawiam
Roman

_________________
Pozdrawiam
Roman


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 paź 2011, o 19:02 

Dołączył(a): 27 mar 2011, o 14:52
Posty: 853
Podziękował : 21
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
To ja już wiem skąd się brały pytania na aplikację adwokacką - żeby nie budzić kapitana... :lol:

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 paź 2011, o 19:07 

Dołączył(a): 23 wrz 2010, o 09:40
Posty: 571
Podziękował : 127
Otrzymał podziękowań: 44
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
WhiteWhale napisał(a):
maciek.k napisał(a):
rozmawiamy o gościu któremu się wydaje(!), że nie musi budzić.

Chyba to taki przypadek. A w wachcie miał człowieka do którego miałem zaufanie, tylko nie przyszło mu do głowy, żeby mnie bez polecenia swego oficera obudzić.

Dlatego napisałem, że ta osoba musi być świadoma swojej misji :)

Pozdrawiam,
Maciek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 paź 2011, o 19:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
elektryczny napisał(a):
Do bolesnych skutków doprowadzają złe decyzje i nie zawsze zależy to od rangi wachtowego.

Złe decyzje mogę ja podejmować na własną odpowiedzialnośc, a nie "oficer" podczas mojego snu. Krótko mówiąc: maja budzić, a potem co najwyzej mogą dyskutować, zanim nie zapadnie ostateczna decyzja.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 paź 2011, o 19:21 

Dołączył(a): 27 wrz 2010, o 10:07
Posty: 117
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: Wioślarz, (małpa) ekstraordynaryjny
Maar napisał(a):
Pan Bodzio napisał(a):
sporządzić wykres Napiera
Zastanawiam się jaki jest stosunek ilości razów w których kreśliłeś ów wykres, do ilości kliknięć w googlu "co to jest wykres Napiera?" :-)

Ponieważ wiem, że nie miałeś poprawki na egzaminie, to moje przypuszczenie graniczy z pewnością, że robiłeś to raz :-)

ps. Z pytań prostych (w sensie, że bez trójkątów, ołówków i kartek) może być pytanie o tercję południkowej. Do czego (oprócz egzaminów) można ją zastosować? :-)

Hmmm jak czegoś nie ma w googlu to znaczy że nie istnieje ? Chodzi o wykres ułatwiajacy przejcie z KK do KM i z powrotem w oparciu o tablelę dewiacji. A nakreśliłem się tego sporo bo to była fajna i łatwa robota. Papier milimetrowy ekierka i 4-5 godzin świętego spokoju. ;) Było to w czasach kiedy na ogół ludzie rozróżniali KK od KDnD ;)
P.B


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 paź 2011, o 19:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Pan Bodzio napisał(a):
Hmmm jak czegoś nie ma w googlu to znaczy że nie istnieje ?
A myślisz, ze ludzie to tylko polskojęzyczne som?
Jestem przekonany - patrząc na poczytność wątku - że przynajmniej pół setki żeglarzy w ramach googlowego samoszkolenia dowiedziało się właśnie o pomysłach p. Napiera.

ps. Czy Napier i Napieralski to jakaś rodzina? :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 paź 2011, o 19:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Szczerze nie rozumiem kolejnego wątku, a już jakiś wydumanych pomyslów z wożeniem papieru milimetrowego na jachcie to w ogóle.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 paź 2011, o 20:05 

Dołączył(a): 27 mar 2011, o 14:52
Posty: 853
Podziękował : 21
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
skipbulba napisał(a):
Szczerze nie rozumiem kolejnego wątku, a już jakiś wydumanych pomyslów z wożeniem papieru milimetrowego na jachcie to w ogóle.

To do zaznaczania obserwacji horyzontu z dokładnością do jednego stopnia.

Swoją drogą ciekaw jestem jakie to sytuacje wymagają budzenia kapitana?

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 paź 2011, o 20:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
skipbulba napisał(a):
Szczerze nie rozumiem kolejnego wątku
Czego Skipciu nie rozumiesz? Tego, że są "mondrale" dla których obudzenie prowadzącego stanowi rysę na honorze, bo w ich mniemaniu byłoby to oznaką ich niewiedzy?

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

AndRand napisał(a):
Swoją drogą ciekaw jestem jakie to sytuacje wymagają budzenia kapitana?
Każde niejasne.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 paź 2011, o 21:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 maja 2009, o 15:22
Posty: 1910
Podziękował : 235
Otrzymał podziękowań: 118
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Colonel napisał(a):
Złe decyzje mogę ja podejmować na własną odpowiedzialnośc,

Właśnie i między innymi to miałem na myśli.

_________________
Lubię robić rzeczy, na których się nie znam, zresztą jak większość ludzi w naszym kraju" :) By Filip Jaślar - polski skrzypek, członek Grupy MoCarta
e sławek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 89 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 274 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL