Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 13 cze 2025, o 22:26




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2710 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 91  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 16 maja 2013, o 22:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10918
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1334
Otrzymał podziękowań: 2618
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
robhosailor napisał(a):
Ta Giga pływała też trochę po Bałtyku chyba. A wychodzi, że mamy jakichś wspólnych znajomych - pośrednio przynajmniej.

Kolega nazywal sie Otto - jego ojciec mial chyba na imie Tadeusz. Chirurg.
robhosailor napisał(a):
Ideałem nie był,

Tu jest o Ideałach wlasnie! :twisted:
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 maja 2013, o 22:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13972
Podziękował : 10536
Otrzymał podziękowań: 2484
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
A dzisiaj oprócz hardkorowego, (ale ślicznego jachciku Eknera)
co pływa dobrze i bezpiecznie, a może być nam ideałem (ale nie nostalgicznym) ?

Nefryt? Carter? nie ma nic nowego a porządnego?
Skrzatowy Aster?
... czy aby o bezpieczeństwie jest sens mówić w starym tego słowa rozumieniu?
Gdy jachty są z plastiku, a każdy ma AIDSA? :-P

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 maja 2013, o 23:25 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Marian Strzelecki napisał(a):
Nefryt? Carter? nie ma nic nowego a porządnego?
Skrzatowy Aster?
Aster? też dam pytajnik... no da się, ale o ideałach mowa. Nefryt ciasny jak na ideał.
Carter? Nadaje się, jak najbardziej - tylko trzeba dać ze 40 k zł, a to już cena odbiegająca od ideału ;) I jednak wśród starszych znajdą się porównywalne, a nawet dzielniejsze, za to taniej.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 maja 2013, o 07:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
piotr6 napisał(a):
Gdzieś w łodzi był robiony "colinowski "motosailer ale chyba dwa metry dłuższy -piękny oczywiście


O tym mówisz co na fotkach ?
Stał czas jakis w NCŻ w Górkach - teraz nie widzę go tam ...
Z zewnątrz fajny ale wewnątrz malo miejsca.
Pzdr
Kocur


Załączniki:
Long Martin 0002.jpg
Long Martin 0002.jpg [ 84.8 KiB | Przeglądane 31083 razy ]
Long Martin 0001.jpg
Long Martin 0001.jpg [ 47.3 KiB | Przeglądane 31083 razy ]

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 maja 2013, o 08:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13972
Podziękował : 10536
Otrzymał podziękowań: 2484
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Jeżeli ten LM jest colinowski to moja ulubiona* norweska Snipa także jest colinowska :rotfl:
Załącznik:
Załącznik Snipa01.jpg nie jest już dostępny


ale także każda Pomeranka z zatoki jest tak samo colinowa.

Załącznik:
Snipa01.jpg
Snipa01.jpg [ 126.76 KiB | Przeglądane 31043 razy ]


Może przyjmijmy nazewnictwo jachtu: COLINOWATY jako wzorzec do nazywania każdego szpicgata na zakładkę
ponieważ one nie mają nic z koncepcji jachtów COLINA
więc nie wypada mieszać klasyki przybrzeżnej; motorowej; z pełnomorską żaglową, tylko dlatego, że jakiś cwany producent stosuje chwyt marketingowy, albo ze skandynawiskich "zna" tylko kajaki też colinowate. :-P
MJS

* do wzięcia od zaraz za 4,5tys pln

ps
można by rzec, że Robert ma także sklejkowego Colina ożaglowanego jako kecz łęgowy. :lol:

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 maja 2013, o 08:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17626
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4511
Otrzymał podziękowań: 4265
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Marian Strzelecki napisał(a):
można by rzec, że Robert ma także sklejkowego Colina ożaglowanego jako kecz łęgowy. :lol:

Ja się nawet mogę zgodzić, a do tego pokażę jacht, który można by uznać za ideał na Bałtyk, skoro znany jest z rejsów po morzach wszelakich (100.000 Mm z okładem) i dość ciekawy z różnych względów, a mianowicie bardzo dzielny i dobrze żeglujący, co sprawdzono praktycznie, prosta i stosunkowo tania budowa, tanie utrzymanie (pomimo użycia drewna :-P ) wygodne wnętrze dla pary, niewielkie zanurzenie i proste w użyciu ożaglowanie, a ze względu na ostrą rufę, to może nawet robić za Colina ;) :

http://1001boats.blogspot.com/2012/10/jay-benford-cruising-dory-badger.html

Obrazek

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/



Za ten post autor robhosailor otrzymał podziękowania - 2: Moniia, peter
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 maja 2013, o 11:01 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Nie wiem czemu nazywa to Dory :-? Czy taki kształt da się kryć równą deską? :lol:
Jak już Colino-Archero-wato się zrobiło to należy podkreślić że ostra rufa do niczego potrzebna nie jest w małym jachcie na Bałtyk - a wręcz przeciwnie, tylko komplikuje wszystko. Zwłaszcza kokpit...

Acz, na widok takiej średniówki pewne skojarzenia są automatyczne, w tym owa dykta :oops:
robhosailor napisał(a):
pokażę jacht, który można by uznać za ideał na Bałtyk, skoro znany jest z rejsów po morzach wszelakich (100.000 Mm z okładem) i dość ciekawy z różnych względów, a mianowicie bardzo dzielny i dobrze żeglujący, co sprawdzono praktycznie, prosta i stosunkowo tania budowa, tanie utrzymanie (pomimo użycia drewna :-P ) wygodne wnętrze dla pary, niewielkie zanurzenie [...]

No to ditto ;) a dla sklejkowców (i prosta konstrukcja). Sprawdzone po morzach wszelakich, o tak ... osobiście polecam.
Ba, plany wciąż chyba dają darmo :D
Może być i w żaglu Junk, why not?
Obrazek
http://sailboatdata.com/viewrecord.asp?class_id=6592 ; http://www.eventides.org.uk/rippic.htm

Ale gdy kto woli Dory to też mają plany... i to taką może bardziej dory, a tyż sprawdzonę - znaczy tę: :mrgreen:
Obrazek
http://www.eventides.org.uk/mouette.htm


Ostatnio edytowano 17 maja 2013, o 11:10 przez Ryś, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 maja 2013, o 11:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
RyśM napisał(a):
Złamanie w stawie skokowym wymaga szybkiej interwencji ortopedy albo zostanie kaleka. O rozbitej czaszce czy locie za burt nie wspomnę. To samo tyczy braku relingu wokół pokładu.

Dużo tych złamań i rozbić widzialeś na jachtach? Nie? To nie pie... jak potłuczony.
(Dla wyjaśnienia: przez 53 lata nie widzialem ani jednego).

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 maja 2013, o 11:12 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Ino trzy złamania-m widział na łódkach, a o kostce jenom słyszał - bo ja tam na tych nowościech udziwnianych nie pływam. Co więcej, znacznie mniej i krócej pływam, kudy mię do półwiecznego stażu.
Zauważ, mówimy na razie o małych łódkach, gdzie ciasno, ruchliwie i miejsce by stopę postawić ważna rzecz istotna, a i uwięznąć gdzieś może.

Choć jedyny raz gdym wyrżnął na skośną ściankę stając (kostkę tylko skręciwszy i żebra pękły, niegroźna sprawa) - to na Riglu akurat ... bo to na małej łódce bardziej się uważa.
W tymże rejsie jednak było przykre złamanie - ręka pierwszej oficer. Trzy operacje...

Zatem faktycznie, aż wstyd tak pierd... od rzeczy... :oops:


Ostatnio edytowano 17 maja 2013, o 11:30 przez Ryś, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 maja 2013, o 11:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
RyśM napisał(a):
Nie wiem czemu nazywa to Dory :-? Czy taki kształt da się kryć równą deską? :lol:
Jak już Colino-Archero-wato się zrobiło to należy podkreślić że ostra rufa do niczego potrzebna nie jest w małym jachcie na Bałtyk - a wręcz przeciwnie, tylko komplikuje wszystko. Zwłaszcza kokpit...
(..)

ty sie śmiej, a Badger Annie i Peter'a Hillów był na ten przykład w Grenlandii... I płaskie dno mu w tym wcale nie przeszkodziło.
A jakby Annie Hill Ci nic nie mówiła, to ta od 'Voyaging on small income".
Teraz cały czas żyje na jachcie, choć w tej chwili w Nowej Zelandii. Na blogu masz ładne fotki Badgera w Grenlandii i Fantaila, obecnego jej jachtu...
http://anniehill.blogspot.co.uk/

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 maja 2013, o 11:33 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Moniia napisał(a):
A jakby Annie Hill Ci nic nie mówiła, to ta od 'Voyaging on small income".
Ależ mówi mi, mówi :D
O konstrukcji wspominam, bo 'dory' definiuje sposób budowy - faktycznie jest interesująco prosty. Rzadko jednak mają rufę w szpic, a tym bardziej takie szeroko-okrągłe kształty.

Zauważyłaś że zaś proponuję, jak już ze sklejki robić, konstrukcję tego pana? ;)
Obrazek Obrazek

Na Bałtyk jednak, skromnem mem zdaniem, skośnodenki byłyby lepsze; to nie Atlantyk.
Zatem może zacznijmy wprost od sprawdzonych na wszelkich morzach i w wielkich ilościach - na Bałtyk wystarczy:
Załącznik:
eventide_24_drawing.jpg


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 maja 2013, o 12:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
RyśM napisał(a):
Zatem faktycznie, aż wstyd tak pierd... od rzeczy...


A ja przepraszam za ostre sformułowanie. Mam alergię na straszenie niebezpieczeństwami w żeglarstwie, różnymi czarnymi szkwałami i wybrzuszeniami na Mazurach i to tłumaczy moją gwałtowną reakcję.
Raz jeszcze sorry!

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 maja 2013, o 12:37 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Ależ nie ma za co :D
Nie chcę straszyć, bom się nigdy nie połamał nawet uprawiając rzeczy groźne - w przeciwieństwie do żeglarstwa - bo to człek zachowuje przezorność. Nogi połamałem w domu i na miejskim trotuarze :mrgreen:

Jednak bezpieczeństwo polega na tym by uważać, także planując łódkę. Na małych łódkach niełatwo zmieścić wygodny do chodzenia pokład, lecz można - a zawodowcy projektują i ktoś im za to płaci :roll:
Konstrukcja jachtu ma być bezpieczna, po to właśnie by można było się relaksować, a nie ciągle pilnować i mordować. Podobnie powinna umożliwić odpoczynek gdy warunki trudniejsze, bo zmęczony czy wykończony morską chorobą załogant traci sprawność i przytomność umysłu.
A my tu o jachcie idealnym...

Paskudnie złamana kostka do której piję była efektem Sasanki - zdarzyło się na takiej samej szkolić i kursanty naprawdę miały kłopoty po tym chodzić, a i za burtę lecieli. Jakby nie można zrobić zwyczajnie. Nie każdy musi mieć wprawę czy znać łódkę. Zresztą sam nie wiem gdzie tam stanąć...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 maja 2013, o 12:47 

Dołączył(a): 19 paź 2006, o 07:55
Posty: 980
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 196
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
RyśM napisał(a):
Czy taki kształt da się kryć równą deską?

Jak się da sklejką to dla czego miało by się nie dać deską?

RyśM napisał(a):
Na Bałtyk jednak, skromnem mem zdaniem, skośnodenki byłyby lepsze; to nie Atlantyk.

Że Bałtyk to nie Atlantyk to chyba oczywiste, ale dlaczego skośnodenne łódki miały by akurat na Bałtyku być lepsze? Czym to Bałtyk tak się różni?

_________________
Piwo jest dowodem na to że Bóg nas kocha i chce żebyśmy byli szczęśliwi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 maja 2013, o 13:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
peter napisał(a):

RyśM napisał(a):
Na Bałtyk jednak, skromnem mem zdaniem, skośnodenki byłyby lepsze; to nie Atlantyk.

Że Bałtyk to nie Atlantyk to chyba oczywiste, ale dlaczego skośnodenne łódki miały by akurat na Bałtyku być lepsze? Czym to Bałtyk tak się różni?


Dlugością fali. Można sie spierać, na ile to wpływa na jednostkę o LWL rzędu pojedyńczych metrów, ale jest faktem, że baltycka fala jest sporo krótsza od oceanicznej. I co za tym idzie, 4 metry fali na Bałtyku a 4 metry fali na Atlantyku dość znacząco się różnią. Ot, po prostu fala baltycka jest krótsza, a co za tym idzie bardziej stroma.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 maja 2013, o 13:56 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
peter napisał(a):
Czym to Bałtyk tak się różni?
Krótką, złośliwą falką. Płaskie dno po tym klepie.

A z deską i dory: idzie o sposób budowy - bierzesz normalną, prostokątną deskę i kładziesz łukiem tak jak się układa (w jednej płaszczyźnie) - nie zwęża się klepek na końcach, nie gnie na siłe, nic nie formuje specjalnie. Kształt dory jest taki że wystarczy wziąć deski i zbić do kupy. Burta wychodzi rozchylona pod sporym kątem, a dno dość wąskie i podgięte tak jak pasuje do łuku burty. Rufa bynajmniej nie jest do szpica, lecz ma małą trójkątną pawęż - chodzi podobno o uzyskanie nieco innego kształtu niż na dziobie dla lepszego zachowania w morzu, lecz tak po prawdzie raczej o mozliwość mocowania steru - do szpica wyszłaby bardzo pochyła tylnica albo trzeba by jednak skręcać poszycie.
Dobre zachowanie dory na fali wynika z tego że owo płaskie dno jest wąskie, łódka smukła - w wodę w zasadzie wchodzi 'kątem'; również to podgięcie dna jest istotne, choć amerykańskie rybackie dories na Atlantyk miały dno bez podgięcia (i dolną klepkę trzeba było zwężać w środku) ale to ponoć dla lepszego składowania ich w stos. Na Atlantyku fala zresztą długa i łagodna.
Obrazek

Tak wygląda oryginalny koncept, sprzed wieków.
Załącznik:
dory geometr.jpg

Załącznik:
cod dory.jpg


Technika budowy prosta i tania, wywodzi się oryginalnie od barek rzecznych; u nas takie zwane są "krypą", ponoć od niem. krippe - koryto. ;)
Tak dla unaocznienia ;) http://www.zegluga.wroclaw.pl/articles. ... cle_id=278

Ze sklejki można sobie powycinać płaty w różne tam kształty, można płaszczyznę poszycia skręcić czy wyginać, problem żaden. Ale burta dory poszyta jest prostokątnym płatem nie skręcanym.

Oczywiście różne modyfikacje, a zwłaszcza jachty 'w stylu dory' różnią się kształtem od pierwowzoru i niekoniecznie dają robić metodą kilka desek, gwoździe i młotek.
Lecz pokazany wcześniej "Eric the Red" został zbity ze starej podłogi z rozbiórki :mrgreen:



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowania - 2: Marian Strzelecki, Waldi_L_N
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 maja 2013, o 14:17 

Dołączył(a): 19 paź 2006, o 07:55
Posty: 980
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 196
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
RyśM napisał(a):
A z deską i dory: idzie o sposób budowy - bierzesz normalną, prostokątną deskę i kładziesz łukiem tak jak się układa (w jednej płaszczyźnie) - nie zwęża się klepek na końcach, nie gnie na siłe, nic nie formuje specjalnie. Kształt dory jest taki że wystarczy wziąć deski i zbić do kupy.

Sorki ale powiem - Bredzisz. Nawet najprostsza Banks dory ma profilowane (zwężające lub rozszerzające się końce) klepki, nie wspominając o bardziej skomplikowanych w kształcie dory. Najmniej kombinacji jest w Grand Bank dory ale i tam nie są to tylko równoległe deski. No i trzeba je giąć na siłę,bez tego są proste i nie chcą się same ułożyć do kształtu łódki :lol: Nie mówiąc już o sile potrzebnej do wygięcia dna.

RyśM napisał(a):
Krótką, złośliwą falką. Płaskie dno po tym klepie.

Wiesz krótka złośliwa falka potrafi wystąpić na wszystkich akwenach,nawet na środku Atlantyku, Bałtyk to nie żadne specjalne morze, chociaż tak strasznie niektórzy polscy żeglarze by chcieli,jak wtedy dobrze się wygląda w opowiadaniach i we własnej wyobraźni "pogromca strasznych stromych bałtyckich krwiożerczych fal, o ja wielki!"
Jak łódek jest dobrze zaprojektowany to płaskie dno mu nie przeszkadza.

_________________
Piwo jest dowodem na to że Bóg nas kocha i chce żebyśmy byli szczęśliwi.



Za ten post autor peter otrzymał podziękowania - 2: Marian Strzelecki, Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 maja 2013, o 14:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13972
Podziękował : 10536
Otrzymał podziękowań: 2484
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Colonel napisał(a):
RyśM napisał(a):
Złamanie w stawie skokowym wymaga szybkiej interwencji ortopedy albo zostanie kaleka. O rozbitej czaszce czy locie za burt nie wspomnę. To samo tyczy braku relingu wokół pokładu.

Dużo tych złamań i rozbić widzialeś na jachtach? Nie? To nie pie... jak potłuczony.
(Dla wyjaśnienia: przez 53 lata nie widzialem ani jednego).


A ja trzy lata temu oberwałem płetwą sterową w czerep, aż mi się siatkówka w oku naruszyła:
Tango 730 - któremu się ster (jako jedynemu) odchyla nie o 180 tylko w ~210 stopni.
Dodam jeszcze połamaną nogę załogantki (takie samo Tango) przez wysuwany spod kokpitu stopień zejściowy. (który raczył być akurat schowany)
Tak więc Colonelu nie nerwujsia bo możesz nie mieć racji. :-P
Że Ty nie widziałeś nie znaczy że tego nie ma.
MJS

ps
To i ja nieco przepraszam, bom właśnie doczytał do przeprosin Colonela. :D

Chciałbym jeszcze poprosić o nie używanie powszechnie znanych słów podjudzających typu; breedzisz... pieepszysz... i podobnych,
Jesteśmy ortodoksy , ale nie aż takie

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 maja 2013, o 14:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Podziękowałam Piotrowi, bo też nie uważam fali bałtyckiej za jakąś szczególną, natomiast niewątpliwym faktem jest że przeciętnie jest ona zdecydowanie krótsza.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 maja 2013, o 14:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13972
Podziękował : 10536
Otrzymał podziękowań: 2484
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
A ja podziekowałem Mu za to,
że powiedział prawdę o dobrze zaprojektowanych łódkach. :D

ps
Moniu
Są ponoć jakieś tajemne wzory na stosunek jachtu do fali (oops*); znasz je?

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 maja 2013, o 14:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13972
Podziękował : 10536
Otrzymał podziękowań: 2484
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
peter napisał(a):
Najmniej kombinacji jest w Grand Bank dory ale i tam nie są to tylko równoległe deski. No i trzeba je giąć na siłę,bez tego są proste i nie chcą się same ułożyć do kształtu łódki :lol: Nie mówiąc już o sile potrzebnej do wygięcia dna.

Sa jeszcze łódki "prawie szpicgat" typu "Dzidziu Maru" gdzie prawie nic się nie gnie :lol: i typu Śmigły czy C'Hardy gdzie gnie sie tyle co nic. :D
Tyle że te dwie ostatnie nie są sprawdzone na oceanach (jeszcze). :roll:
MJS


Załączniki:
dzidziu maru.jpg
dzidziu maru.jpg [ 109.13 KiB | Przeglądane 31932 razy ]
DM rys.jpg
DM rys.jpg [ 183.15 KiB | Przeglądane 31932 razy ]

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 maja 2013, o 15:05 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
peter napisał(a):
Sorki ale powiem - Bredzisz. Nawet najprostsza Banks dory ma profilowane (zwężające lub rozszerzające się końce) klepki, nie wspominając o bardziej skomplikowanych w kształcie dory. Nie mówiąc już o sile potrzebnej do wygięcia dna
Ależ... chyba nawet o tym wyżej wspomniałem - Banksy mają dno nie wyginane (no, prawie) i to komplikuje kształt klepki na burtę.
Proponuję Ci wziąć dechę calówkę, na 7 m długą, za same końce i zobaczyć jak się naturalnie ułoży - zaiste, łuk dna wychodzi ;)
A nic nie broni modyfikować dory bardziej. Angielskie Swampscotty np. mają okrągłą burtę na zakładkę. I wcale im nazwy "dory" bronił nie będę :lol: Obrazek

Niemniej idea prostej dechy jest punktem wyjściowym.
To obrazkowo, dla czytelników: Banks dory ma niepodginane dno - co zmusza do formowania dolnej klepki (górną też często przycinano zmniejszając siodłowatość, lecz nie koniecznie) - oto autentyczna (i wraz z dowodem autentyczności, a co :-P : ) - dobrze to widać:
Obrazek Obrazek Obrazek

A i nowa: Obrazek
Takiej używano na szkunerach dorszowych, na pełny ocean. Ale na przybrzeżne użytki robią klasyczną, podgiętą ;) : Obrazek


Ostatnio edytowano 17 maja 2013, o 15:15 przez Ryś, łącznie edytowano 1 raz


Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 maja 2013, o 15:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Marian Strzelecki napisał(a):
Tango 730 - któremu się ster (jako jedynemu) odchyla nie o 180 tylko w ~210 stopni.
Dodam jeszcze połamaną nogę załogantki (takie samo Tango) przez wysuwany spod kokpitu stopień zejściowy. (który raczył być akurat schowany)


Jakieś dziwolągi opisujecie Towarzyszu Marianie ;-)))

1. cóż to za dziwoląg z wywijaną płetwą sterową na Bałtyk ?
Na co komu na Bałtyku taki dziwny ster ?
Na Bałtyk to ster powinien byc głębinowy.

2. Cóż to za dziwoląg z chowanym stopniem zejściówkowym ?
Cóż to za chory profesor od udziwnień jachtowych to wymyslił ?

Może rozpoczniemy wątek pt. Chore pomysły w konstrukcjach jachtowych" ?
:lol: :lol: :lol:
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 maja 2013, o 15:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13972
Podziękował : 10536
Otrzymał podziękowań: 2484
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
bury_kocur napisał(a):
[
Może rozpoczniemy wątek pt. Chore pomysły w konstrukcjach jachtowych" ?
:lol: :lol: :lol:
Pzdr
Kocur

Ależ oczywiście rozpocznijmy; chętnie się przyłączę aby odzłocić trochę nasz światek. :lol:
Może zaczniemy od największych?
np. od rufy Pogorii? :rotfl:

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 maja 2013, o 15:43 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Och, wygląd kwestia mody, a klient naszpan - a Dar się podoba? :-P
Co innego pułapki przedziwne na łódkach, choć też często z powodu klient naszpan i nie trzeba od razu konstruktora od "chorych pomysłów" wyzywać; choć zdrowiu nie służą, zaiste... :lol:
Nawet taki wiatrak generatora - jeśli o głowę idzie - któż to się ostatnio bliżej spotkał? :-(

Wracając z off-topów
peter napisał(a):
Wiesz krótka złośliwa falka potrafi wystąpić na wszystkich akwenach,nawet na środku Atlantyku, Bałtyk to nie żadne specjalne morze, chociaż tak strasznie niektórzy polscy żeglarze by chcieli,jak wtedy dobrze się wygląda w opowiadaniach i we własnej wyobraźni "pogromca strasznych stromych bałtyckich krwiożerczych fal, o ja wielki!"
Jak łódek jest dobrze zaprojektowany to płaskie dno mu nie przeszkadza.
Ja tam nie pogromca i doświadczenie mam nikłe. Jednak różnica jest. Na środku Atlantyku to ledwo 7-8 dmuchnie a fala na 10m - jednak łagodna i łódka z niej nie spada, by tak rzec. Nawet nie chlapnie. Oczywiście że trafi się w tym i krótsza ale to czasem, jakiś ekstra grzbiecik.
Gdy zasię o gromieniu " strasznych stromych bałtyckich krwiożerczych fal, o ja wielki!" - pięknie powiedziane :rotfl: - tom widział 11 na Bałtyku (pono nawet 12 lecz za 30m/s już skali nie było :-P ) i falka miała może 3-4m wysokości, jak dobrze poszło.
Ino stroma właśnie, prawie jak w przyboju, może dlatego że istotnie bywa tu płytko. Idąc przeciw (zresztą nawet z falą) kadłub co raz wyłaził po śródokręcie z wody po czym walił dziób w dół, z wielkiem pluskiem. Płaskie mogłoby pluskać bardziej.
I tego raczej na otwartym oceanie nie doświadczy, w każdym razie nie często.

A pewien Opal, dziób mający wcale nie płaski, tyle że długi i łyżkowaty, pewnego razu tak spadł ze stromej fali, bo to na płytkim było, choć akurat Północnym. Nie widziałem, oglądałem tylko z ciekawością skutki. Poszycie - mimo że wypukłe przecież - zostało wbite do wewnątrz, po obu burtach, wręgi i grodzie literalnie przełamane 'na drugą stronę'.
To nie są żadne cuda, w konstrukcji okrętowej kwestę uderzenia o wodę bierze się pod uwagę. I w tej sprawie płaskie poszycie nie jest najwspanialszym pomysłem ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 maja 2013, o 15:52 

Dołączył(a): 19 paź 2006, o 07:55
Posty: 980
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 196
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Moniia napisał(a):
Podziękowałam Piotrowi, bo....


Marian Strzelecki napisał(a):
A ja podziekowałem Mu za to...


:mrgreen: Wstydzicie się że mi kliknęliście i tłumaczycie się z tego? :mrgreen:

Moniia napisał(a):
też nie uważam fali bałtyckiej za jakąś szczególną, natomiast niewątpliwym faktem jest że przeciętnie jest ona zdecydowanie krótsza


Ale takie same fale ( i wiele innych fal przy okazji :lol: ) można spotkać na wszystkich morzach świata, więc wydaje co najmniej śmieszną próba dopasowywania jachtu do fal jakby były one wykute z kamienia, a na każdym akwenie inne.

RyśM napisał(a):
Angielskie Swampscotty


A są takie?! zdaje się że źle sobie wygoglałeś.
Nie chce mi się dyskutować ale Banks dory mają podgięte dno,mniej lub bardziej ale mają. To że pojawiła się też z płaskim to nie reguła. Widać to doskonale na załączonych przez ciebie zdjęciach.
Klepki też nie są równoległe.to że powierzchnia jest rozwijalna nie znaczy że robi się ją z równoległych klepek.Po prostu źle wyglądają to jedno,drugie to to że drewno nie lubi krótkich włókien i trzeba zmiany szerokości w miarę symetrycznie rozmieścić na wszystkich klepkach.
Dodatkowo dory nie są łatwe do zbudowania,a raczej są tak samo trudne jak inne drewniane łódki, trzeba mieć taką samą wprawę i wiedzę w obróbce drewna. Co je różni od innych to mniejsza pracochłonność przez co można je zrobić szybciej i dzięki temu taniej. Kilka klepek wystrugałem niektóre były nawet do dory (właśnie Banks) i doskonale wiem jakie one są.

_________________
Piwo jest dowodem na to że Bóg nas kocha i chce żebyśmy byli szczęśliwi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 maja 2013, o 16:23 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
peter napisał(a):
wydaje co najmniej śmieszną próba dopasowywania jachtu do fal jakby były one wykute z kamienia, a na każdym akwenie inne.
RyśM napisał(a):
Angielskie Swampscotty

A są takie?! zdaje się że źle sobie wygoglałeś.
Dodatkowo dory nie są łatwe do zbudowania,a raczej są tak samo trudne jak inne drewniane łódki, trzeba mieć taką samą wprawę i wiedzę w obróbce drewna.
Faktycznie nie w tym wątku miejsce na dory, niemniej IMHO okrągłodenkę w kształtach vineglass naprawdę dużo trudniej zbudować a nawet dużo więcej wprawy i wiedzy o obróbce drewna trzeba :-P
A za "angielskie" daruj staremu sklerozę, boć o New England idzie; jak się myśli po angielsku a w polskim pisze - kwiatki wychodzą :oops:

Gdy jednak o falach i akwenach - to skąd się brały rozmaite 'lokalne' kształty i typy łodzi, A?
Oczywiście że przystosowane do różnych warunków i akwenów. Wątek zaś o łodzi na Bałtyk, a nie na, przykładowo, Horn czy Biskaje - boć moglibyśmy dyskutować o ideale jachtu tak w ogóle, czemu nie?
Dla przykładu tam gdzie stoję pływ ma 8 metrów i bywa wyboisto. W efekcie w marinie przegląd typów klasycznych, dzielnych i rzadko widywanych jest wprost zadziwiający - a Carterka ktoś tu przywlókł i teraz bardzo chce sprzedać - kurczę, chętnych nie widać, no nie wiedzieć czemu :rotfl:
Komu tanio Carter 30, dobry na Bałtyk?
Nie oglądałem dokładnie, ale dość z zewnątrz wygląda, takielunek nowy, silnik ok. Być może że sporo spuszczą jak dalej nikt się nie złakomi ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 maja 2013, o 16:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13972
Podziękował : 10536
Otrzymał podziękowań: 2484
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Nie łączył bym podnoszonych sterów tylko ze śródlądziem,
Załącznik:
PRB bok.jpg
PRB bok.jpg [ 35.25 KiB | Przeglądane 32451 razy ]

Tak samo jak nie uznaję rufy "trawlera-Pogoria" * za sferę estetyczną:
to jest co najmniej błąd; jeśli nie wielka aszibka :lol:
MJS

ps
jak chcesz - poszukaj na forach (i na preclach) moich poglądów na ten temat, bo nie chcę tu wszczynać jatki, jakie zwykle się zaczynały gdy ferowałem podobne poglądy. :roll:


Załączniki:
07a.jpg
07a.jpg [ 155.86 KiB | Przeglądane 32451 razy ]

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Za ten post autor Marian Strzelecki otrzymał podziękowanie od: Ryś
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 maja 2013, o 16:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17626
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4511
Otrzymał podziękowań: 4265
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
RyśM napisał(a):
Gdy jednak o falach i akwenach - to skąd się brały rozmaite 'lokalne' kształty i typy łodzi, A?
Brały się - tyle samo z akwenów i fal, co ekonomii, warunków materiałowych, umiejętności i tradycji szkutniczych, metod połowowych itp. itd. a dowodem może być to, co znajdziesz w książce Howarda I. Chapelle'a "American Small Sailing Craft" - dziesiątki bardzo różnych typów, bo np. budowniczowie i ich tradycje szkutnicze pochodzili różnych zakątków Europy, bo trzeba było budować dużo łodzi szybko i tanio i dostępny był dany rodzaj materiału ...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/



Za ten post autor robhosailor otrzymał podziękowanie od: Gienek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 maja 2013, o 17:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13972
Podziękował : 10536
Otrzymał podziękowań: 2484
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Wracając do fal : na oceanie także się klapie i jest to chyba nagminne zawsze i wszędzie i na wszystkich łodkach.
Ostatnio było pisane o spawaniu poszycia jakiejś Jotki? (w bodaj Kłajpedzie).

Problem polega (chyba) ;) na stosunku masy do wytrzymałości poszycia.


Załączniki:
Wyskok!!.jpg
Wyskok!!.jpg [ 115.31 KiB | Przeglądane 32412 razy ]
wiatr_69.jpg
wiatr_69.jpg [ 43.93 KiB | Przeglądane 32412 razy ]
wyplyniecie_strona-49.jpg
wyplyniecie_strona-49.jpg [ 180.07 KiB | Przeglądane 32412 razy ]

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2710 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 91  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 198 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL