Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 19 lip 2025, o 11:52




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 6 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 12 paź 2011, o 15:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
W czasie dyskusji w "Saturatorze" temat zszedł na spotkania przedrejsowe.
Jeden z uczestników dyskusji powiedział mi, że mimo iż, ja organizuje dużą ilość spotkań przedrejsowych - to i tak nie mogę być pewien oczekiwań załogi. Bo załoganci najzwyczajniej w świecie ... kłamią.

I zacząłem się zastanawiać nad tym! Dlaczego mieliby kłamać?

Może nieświadomie ale chcą przedstawić się w innym świetle?
I uważają, że 'lepiej wypadną' jak powiedzą: 'Ja to chciałbym żeglować jak najwięcej. Nawet 20 godzin na dobę!' Tyle, że np. nie żeglowali i nie wiedzą do czego się zgłaszają?!

Może uważają, że jak powiedzą, że chcieliby leżeć do góry brzuchem przez cały rejs i opalać się - to nie wezmę ich na rejs? (Skądinąd prawda: nie wziąłbym).

Może decyduje efekt stadny. Na pewnym etapie większość już 'przegłosowała' pewną koncepcję rejsu. Więc z konformizmu przyłączają się do większości?

A jakie są pytania do Was - drodzy czytelnicy tego działu?
Otóż: czy spotkaliście się z sytuacjami, że załoganci kłamali co do swych oczekiwań na spotkaniach przedrejsowych?
Jakie były tego konsekwencje?
Jak dobry skiper może 'dopytać' 'wyczuć' 'zgadnąć' oczekiwania i potencjalne kłopoty z załogą już na etapie spotkań przedrejsowych?
Czy jest to wogóle możliwe?
Jak Wy sobie z tym radzicie?

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 paź 2011, o 16:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Załoganci nie kłamią, to ja kłamię :lol:

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 paź 2011, o 17:39 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Psycholog... Moi nie kłamią nigdy. Zawsze wiedziałem jakie są oczekiwania i zawsze się sprawdzało.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 paź 2011, o 19:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2010, o 15:18
Posty: 1073
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 182
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
Kuracent napisał(a):
Jak dobry skiper może 'dopytać' 'wyczuć' 'zgadnąć' oczekiwania i potencjalne kłopoty z załogą już na etapie spotkań przedrejsowych?


Abstrahując od osądu, czy w ogóle jestem dobrym skipperem... O tym mogły by się wypowiedzieć moje załogi, ja nie śmiem.

Jakkolwiek - za ostatnie 15 lat, moje załogi z "mniejszych" i moje wachty z "większych" jakoś mnie lubią i o przejściu na "ty" nie zapominają. :-) Z wzajemnością :-)

W tym okresie miałem tylko jedno "ostre" spięcie. Że tylko jedno - może efekt szczęścia. Skoro je tu wyczerpałem, to w totka grał nie będę.

Facet pt. "sternik morski" okazał się totalnym matołem. Ja mam coś takiego, że po pierwsze: nigdy nikogo nie opieprzam za "niepotrzebne budzenie" (co zapowiadam załodze od razu, w trosce o własną skórę - wolę być tysiąc razy obudzony "niepotrzebnie" niż raz nie obudzony), a po wtóre - z reguły sam z siebie się budzę, gdy mi inaczej żagle zaklekotają, albo przechył się zmieni. A jak się zmienią obroty silnika - to od kopa!

Złośliwi pewno powiedzą, że to nie "siódmy zmysł", tylko początek kłopotów z prostatą :D :D :D :D W moim wieku warto się zastanowić nad wizytą u proktologa :D :D :D

Gdy dany "sternik morski" po raz trzeci mi wystawił Jagiellonię na bezpośredni strzał - po prostu spisałem gościa na pozycję pasażera, na jego miejsce (gwoli ścisłości: nie "pierwszego oficera" tylko "oficera pierwszej wachty" - mianowałem młodziutką dziewuszkę w stopniu żeglarza jachtowego) i jakoś do domu udało się wrócić :D :D :D

Krótko mówiąc: spotkania przedrejsowe i ich wynik - i tak są weryfikowane dopiero w trakcie rejsu.

Owszem, dobrze jest trochę obwąchać załogę przed rejsem. Jeszcze lepiej, gdy jest to rejs towarzyski, załoga znajoma.

Ja patrzę na to ciut inaczej, z pozycji "profi". Od ładnych paru lat robię za "wynajętego", a to - uwierzcie, proszę - zupełnie inna konkurencja sportowa. Nigdy nie wiem, kogo mi los przydzieli. Po pierwszym dniu w morzu wiem, czy się wyśpię, czy wręcz przeciwnie, będę zapałkami powieki podpierał, i pił hektolitry kawy.

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 paź 2011, o 03:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Cape napisał(a):
Załoganci nie kłamią, to ja kłamię :lol:


Oczywiście masz rację. Jako skiper też kłamię. ;-)
Np., że osiągniemy port X.
Jest to OT w tym wątku - może warto zacząć inny: dlaczego skiperzy kłamią?

Choć w każdym kolejnym rejsie, który prowadzę staram się 'mniej kłamać'. Od początku mam zapis w Regulaminie, że trasa może ulec zmianie np. w przypadku złych warunków pogodowych.

A chyba 'mistrzostwo' osiągnąłem w przypadku 20-tego etapu pagaj.pl Islandia - Szkocja - Irlandia. Potencjalny załogant zapytał: jak będzie? Ja Mu na to, że będzie pot i krew. Będzie zimno. Może nawet lód? kra? Będą długie przebiegi (3-4 dni). Cały rejs trwa 3 tygodnie, co jest długim okresem. Będą konflikty w załodze (proszę Was! nie mówcie - że w 3-tygodniowym rejsie będzie zero konfliktów! Pływałem w takich rejsach i tylko znakomici skiperzy potrafią minimalizować konflikty w takich rejsach - ale i tak konflikty będą!!).

I wiecie co? Załogant powiedział: 'mów mi jeszcze'. I zdecydował się.
Ja Mu na to, że wytrzymać w 3-tygodniowym rejsie jest trudno!! Jest to niesamowite wyzwanie!! I nieliczni sprawdzają się! W tym momencie błagał mnie, abym Go wziął. Może miałbym wątpliwości? Ale znam historię załoganta. Wiem, gdzie był jako turysta. I nie był to Hilton a dzikie przestrzenie tysiące kilometrów od cywilizacji! Mało tego - pływałem z Nim na morzu.

I tu jestem w szoku! Wszystkim 'zwariowanym' odradzałem rejs i ... zapisywali się na rejs. W tej sytuacji mam pytanie, czy skiper powinien cokolwiek obiecywać? Ja jestem za tym (już teraz!!), aby praktycznie nic nie obiecywał.

A do Ciebie mam pytanie tylko o jeden rejs. Dokładnie jeden. Twój ostatni morski rejs. Założę się, że nic nie skłamałeś na spotkaniach przedrejsowych! A jeśli ... to opisz ...

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 paź 2011, o 07:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Kuracent napisał(a):
A do Ciebie mam pytanie tylko o jeden rejs. Dokładnie jeden. Twój ostatni morski rejs. Założę się, że nic nie skłamałeś na spotkaniach przedrejsowych! A jeśli ... to opisz ...

A skłamałem. :lol: Powiedziałem (dwie osoby kompletnie zielone), że statystycznie będzie słonecznie, wiatry słabe i wogóle lajcik. Zaczynaliśmy z wiatrem 30 w, chorobą morską. Potem była ulewa, ale zdąrzyliśmy do portu. Noc z wachtami w takim rozkołysie, że dziwię się, że knagi wytrzymały. I kończyliśmy z wiatrem też 30 w i bardzo trudnym cumowaniem.
Skłamałem też, że Grecy nigdy nie strajkują w weekend. Wracaliśmy w niedzielę i opóźnienie lotu z powodu strajku wyniosło 12 h.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 6 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL