Bo trzeba było na przegląd filmów a nie, na co roczne, nudne targi

_________________
Pozdrawiam
Tomek

Polecam recenzję u Jerzego Kulińskiego

_________________
Lubię robić rzeczy, na których się nie znam, zresztą jak większość ludzi w naszym kraju" By Filip Jaślar - polski skrzypek, członek Grupy MoCarta
e sławek

To jedyny zarzut, który można postawić. Mówiłem Andrzejowi w twarz, że to głupi pomysł. Tzn. nie, że zorganizował Festiwal (to akurat było genialne) ale, że w tym samym czasie co BoatShow. Ja 'musiałem' być i tu i tu. Okupiłem to kosztem snu i zdrowia. Na Targach byłem 3 godziny w niedzielę i spóźniłem się na drugą część Przeglądu. Gdy rozmawiałem z ludźmi na BoatShow, to mówili, że byliby na Przeglądzie ale się nie rozdwoją.
Andrzeju, tak się nie robi!

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia

A co odpowiedział ?

_________________
Pozdrawiam
Tomek

Nic nie mówił. Dał z liścia

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Kurcze blade!
Właśnie brałem się za recenzję filmu "Na głęboką wodę". Prawdziwą recenzję.
Ale boję się, że zabraknie Ci książek i filmów i będę musiał czekać na dodruk.
Tych, którzy widzieli film niestety nie da się zniechęcić.
No to spróbujmy tych, co nie oglądali. Przede wszystkim napisy. Dla osób nie znających zarówno angielskiego jak i co gorsza francuskiego - męczące. Napisy wyświetlają się
w 'losowych' miejscach na ekranie w różnych językach. Początek filmu tak słabej jakości, że jedna Pani z publiczności krzyknęła, żeby dać głośniej. Co by tu powiedzieć jeszcze, żeby Was zniechęcić?! Film jest o regatach. A kogo interesują regaty? Garstkę osób.
Kto mi pomoże w wynalezieniu kolejnych minusów?

Recenzję dokończę dopiero jak, będę miał już w ręku zarówno książkę jak i film.

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia

Andrzeju, nic nie zrozumiałeś!

To nie jest film o regatach!!!!!

Przy okazji:
"Casablanca" - to nie jest film krajoznawczy o Maroku.
"Milczenie owiec" to nie jest poradnik dla hodowców.

Wcale nie w losowych. Film jest angielski. Kiedy na ekranie wypowiada się żona Moitessiera, (po francusku, rzecz jasna), trzeba angielskojęzycznemu widzowi to przetłumaczyć. Realizator wstawił więc na dole ekranu tłumaczenie po angielsku. Ale ta wersja filmu jest przeznaczona dla widza polskiego, więc napisy polskie zostały umieszczone w jedynym wolnym miejscu, to znaczy na górze ekranu. Zawsze sie tak robi. Wyjątkiem jest opracowywanie filmów dla polskiej TV, bo tam tekst polski czyta lektor, więc napisy są niepotrzebne.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

"Na głęboką wodę"

Regaty są akurat jedynie tłem, punktem zapalnym całej historii. Dla mnie przedstawiona historia jest głównie studium psychiki człowieka zagubionego pomiędzy marzeniami, a możliwością ich realizacji. Człowieka zdesperowanego i jednocześnie słabego psychicznie, który z różnych względów nie jest w stanie sie wycofać.
I którego nikt nie próbuje zatrzymać. Każdy oglądając film, zapewne zastanowi się co by zrobił na jego miejscu.
A los bywa czasem bardzo przewrotny.
Temat jak najbardziej aktualny. Dotyczy pasji żeglarskiej, ucieczki od świata zewnętrznego, realizacji największych marzeń, relacji z bliskimi, ogromnego wpływu mediów, walki z samym sobą i własnym sumieniem, z samotnością, wszystko w otoczeniu żywiołu, który może wywołać największe demony.
Polecam każdemu, obowiązkowo !

Doskonała recenzja, nic dodać i nic ująć...

_________________
Lubię robić rzeczy, na których się nie znam, zresztą jak większość ludzi w naszym kraju" By Filip Jaślar - polski skrzypek, członek Grupy MoCarta
e sławek

Kuracent! Siadł i wstydził się! Zuza sprowadziła Cię do parteru, a nawet - rzekłbym - do sutereny.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

No kurcze popsuliście mi moją zniechęcającą recenzję!
Przez Was przyjdą wszyscy i wykupią.

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia

Andrzeju! I za to cię lubię!

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Witam,
Jeden z dziennikarzy którzy występują w tym filmie przyznaje, że od początku wiedział że to się nie może udać. Nie próbował go powstrzymać, za to kazał swemu operatorowi filmować wszystko co się wokół Crowhursta dzieje... dla mnie to jest niesamowite, dlatego już dawno napisałem o tym filmie, że media są czwartym bohaterem. Oczywiście negatywnym, w moim rozumieniu, ale jednak bohaterem.

pozdrawiam
Andrzej

_________________
http://www.dobrewiatry.pl/

Tak, było tam powiedziane... nie pozwól by fakty zepsuły Ci artykuł.
Do tej pory tak jest/

_________________
Pozdrawiam
Tomek

Kapitalny festiwal. Na przemian śmiałam się, to płakałam. Po dwóch dniach oglądania tych filmów, można jedynie chwycić za reling i popłynąć byle gdzie....

Andrzeju,dziękujemy,i prosimy o jeszcze

_________________
Pozdrawiam
Ania

Masz dobrze, że jako dziewczyna możesz się przyznać do obu rzeczy. Ja oficjalnie mogę się przyznać, że na tym festiwalu śmiałem się.

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia

Tomek,
dobrze że przypomniałeś mi ten cytat...
on mnie zdruzgotał, i to jest jeden z lepszych tekstów w tym filmie...

pozdrawiam
Andrzej

_________________
http://www.dobrewiatry.pl/

Również byłem i bardzo miło wspominam. Mi osobiście najbardziej podobał się ten króciutki film o francuskim żeglarzu, już nie pamiętam nazwiska. Pięknie jest być wolnym i mieć wszystko w d***. Mam jednak pytanie czy istnieje możliwość kupić/wypożyczyć te filmy? Na większości z tych filmów był znaczek TVP archiwum no i były nagrane na nośnikach cyfrowych. Internet milczy na ten temat.

zapytaj w Biurze sprzedaży praw i licencji, p.Sebastian Moskot http://dystrybucja.tvp.pl/kontakt
Nie wiem jak wyceniają to w telewizorni ale jak chciałem nabyć fragment reportażu zrealizowanego przez Czołówkę to cena mnie zszokowała.

_________________
Zbyszek

Witam,
Wypożyczyć - raczej bez szans. Kupić do prywatnego użytku ? Nie wiem bo nie pytałem o taką kwestię. Niestety jest tak, że kwestia praw autorskich jest teraz magicznym zaklęciem które powoduje że koszty jakie TVP narzuca są zaporowe. Przez kilkadziesiąt lat nikt nie dbał o twórców filmowych (reżyser, autor scenariusza, autor zdjęć, operator kamery, montażysta, autor muzyki, dźwiękowiec....itd aż do końca listy dialogowej) teraz każdy z nich ma prawo do swojej działki w danym utworze filmowym. I są instytucje, które dbają o wszystkich zrzeszonych w instytucjach typu ZAIKS, ZAPA, ZPAV, SPF, STOART... (nie będę wyjaśniał tych skrótów, bo wszystkie brzmią prawie tak samo). Jak się zbierze do kupki należności dla nich wszystkich to zbiera się taka kwota, że wszystkim się odechciewa kupować te stare filmy. I koło się zamyka. Dlatego nikt też tych staroci nie wydaje na dvd.

Aha jeszcze jedno. Były pokazywane na nośnikach cyfrowych , bo specjalnie na tę imprezę kilka tych filmów było "cyryzowanych" czyli przenoszonych z taśmy 35 mm na cyfrę. Nigdy wcześniej nie były pokazywane z takich nośników. Nie będę pisał jakie to koszty, bo nikt nie uwierzy...


Jak się czegoś więcej dowiem to napiszę.
pozdrawiam
Andrzej

_________________
http://www.dobrewiatry.pl/