zapraszam, szczegóły na pw

_________________
Olek Kwaśniewski

ok dam znać tuz po swietach

_________________
Aga_gagaa_

No, gagaa_ to będziesz miała pole do popisu.
Bo my razem wzięci jesteśmy zdecydowanie bardziej niż tylko zabawni

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

ależ przeca nie twierdze że jakkoby nie ociekacie zajebistością, wrecz abarotnie. ... to nie moja wina, że zajebistość od czasu do czasu ocieka mną

_________________
Aga_gagaa_

no - ja też właśnie zostałam poinformowana, że płynę

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

gagaa, podniesiesz parytet kobiet na burcie -to zawsze cenne. Teraz w wyścigach damsko-męskich w stawianiu i zrzucaniu żagli nie będziemy miały sobie równych

Przepraszam za postawienie przed faktem dokonanym. Zasugerowałem się tym postem.
Mea culpa, mea culpa, mea maxima culpa, i proszę pokornie o wybaczenie

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

taaaa, czytanie ze zrozumieniem to jedna z podstawowych umiejętności wybaczam

To nie czytanie ze zrozumieniem , tylko skleroza i lenistwo. Ooooo!

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Cholera,okazuje się, że największym sukcesem "Grenlandia 2012" jest rejs przybrzeżny Świnoujście - Górki Zachodnie
Cudze chwalicie...

_________________
Bogdan

nie, nie tylko - wybrałam przede wszystkim etap Reykjavik - Nerlerit. Co prawda to nie Twój etap tylko Olka, ale gdybyś wcześniej na forum wstawił zdjęcie.. I jak widzisz etap ostatni ma zainteresowanie, bo nie interesuje się nim sam Olek

Z Wami popłynąłbym i na koniec świata
Chętnie bym do Was dołączył , ale musiałbym rzucić robotę
Jak się nie ma co się lubi - to się lubi co się ma
W tym roku muszą mi wystarczyć dwa tygodniowe rejsy po Bałtyku, i to co się może jeszcze krótkiego/weekendowego trafi ....

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

W tym tygodniu mój nowy przełożony poprosił o plan urlopów. Odpowiedziałem, że zapłacone mam dwa rejsy: początek maja dziecięco-niemowlęca Grecja i sierpniowo -wrześniowa Islandia-Szkocja-Irlandia. Pozostały urlop planuje na początek października. Chcę wtedy zorganizować rejs. Ponieważ jednak jest to rejs nieopłacony - wstępnie zarezerwowałem termin urlopu od 15 października... W każdym razie, jeśli tylko będę w Polsce (a jest to prawie pewne) - to jako minimum obiecuje odwiedzić Rzeszowiaka choćby z lądu w weekendy.

Widziałem na stronie rejsu, że 62% miejsc jest już obsadzona. Nie wiem, co powiedzieć. To niesamowite osiągnięcie! Z drugiej strony, gdy będę decydował się pod koniec września, będę musiał mieć dużo szczęścia, aby załapać się na zasadzie last minute...

Piotrze! A Ty wpadniesz choćby na weekendy na początek i koniec rejsu?

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia

Ja płynę ze Świnkowa do Górek.....
Gdzie miałbym wpadać w weekendy. Będziesz pływał wzdłuż naszego wybrzeża ?

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

ach te urlopy... Od ponad 10 lat mój stan urlopów na początek każdego roku wynosił 30-50 dni. nawet dziś mam zaległego jeszcze ponad 10 dni. Ale patrząc na plany przyszłoroczne - po raz pierwszy zaczynam liczyć dokładnie dni, które mogę wykorzystać. Skądinąd - zdrowy to objaw mieć wykorzystany cały urlop..
Andrzej, czy to znaczy, że się w październiku nie spotkamy?

Ja niestety mam tylko 26 dni + 2 zaległego

Rejs bez Kuracenta - rejs stracony

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Jednak mam duże kłopoty komunikacyjne.
Przecież jak dla mnie wyraźnie napisałem, że będę minimum z lądu pierwszego dnia rejsu,
drugiego oraz ósmego i dziewiątego. Mało tego - jest szansa z mojej strony na last minute i wtedy załapię się na cały rejs. Czyli spotkamy się od 4 do 9 dni w październiku.

I to nazywa się 'nie spotkamy'?
Milena! Jak widać potrzebuję Rzecznika Prasowego. Może podjęłabyś się takiej roli?
Bo mam kłopoty z wyrażaniem swoich intencji. Wysyłałbym propozycję postów do Ciebie,
a Ty zwrotnie odpowiadałabyś jak to zrozumiałaś?

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia

Nie wiem, jak to zrozumie Milena, ale ja to zrozumiałem tak:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

to dopiero fucha: tłumaczyć co Andrzejek miał na myśli, tonizując jednocześnie zaczepno-kontrowersyjny klimat wypowiedzi! Kuracent, a ty znasz takiego co miał na imię Syzyf?

To ten magik od toczenia kamienia ?

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Zostały ostatnie miejsca na moich etapach na Rzeszowiaku:
- jedno wolne miejsce w etapie na Grenlandię (szukam osoby która wie co nie co o pływaniu)
- dwa wolne miejsca na październikowy Bałtyk.

Na Grenlandię płynie kilka osób z zeszłorocznego Spitsbergenu i parę osób z forum. Generalnie fajna ekipa ludzi których znam i ręczę za dobry klimat. W październiku będzie zdecydowana przewaga forumowiczów (też zapowiada się sympatyczny rejs).

Bliższe informacje na stronie www.grenlandia.org.pl (formularz kontaktowy, mail lub telefon do mnie). Zobaczcie też inne etapy, zostały pojedyncze miejsca (informacje w sprawie etapów u prowadzących, telefonicznie lub przez formularz na stronie).

_________________
Olek Kwaśniewski

Na 3 tygodnie w lipcu się nie urwę, ale chętnie bym zaliczył Rzeszowiaka, więc może skoczę w październiku. Przedyskutuję sprawę z kierownictwem i odezwę się na maila.

Jeszcze raz zachęcam do odwiedzenia strony wyprawy. Jest cały etap do wzięcia - szukamy kapitana,który poprowadziłby jacht na trasie Stavanger - Edynburg. Kilka osób do załogi też się znajdzie. Czasu na decyzję coraz mniej.

_________________
Bogdan

Bogdan.
Mogę wziąć ten etap, oba akweny trochę znam. Mogę też zabrać ze sobą mojego stałego II of.( przede wszystkim zaopatrzenie, kambuz)
Ale to nie może być tak:

_________________
Pozdrawiam
Roman

Rozumiem Romek, że wolałbyś tak : załoga w pełnym składzie czeka na Pana Kapitana z szampanem, a Zarząd już ma przygotowany przelew na okrągłą sumę,żeby Jego znojny trud wynagrodzić.
W innym wątku, który też nie omieszkałeś skrytykować, napisałem, że marzenia nic nie kosztują, ale trzeba mieć fantazję. Marzenia widzę masz, ale fantazji już nie.

Sory, ale nawet ja nie jestem cudotwórcą.

_________________
Bogdan

I tego powinniśmy się trzymać
Jeśli chodzi o mnie - na szampanie mi nie zależy. Może być drynk z palemkom

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Za duże masz wymagania
No bo drinka musi przygotować jakaś wykwalifikowana osóbka a szampana może polać nawet jakiś tam załogant

_________________
Pozdrawiam
Paweł Goławski
http://www.jkmgryf.pl

Drynka wybełta byle kto - spirytus z fantą pół na pół. Z palemką gorzej, duża i ciężko ją zwinąć z ronda

Bogdanie.
Są też inne metody wynagrodzenia trudu, niż przelew.
Napisałeś że marzenia mam, ale fantazji już nie. Ułańskiej na pewno.
Ale i tak to delikatnie napisałeś. Niektórzy Koledzy z Forum, użyli by słowa "fobia"

_________________
Pozdrawiam
Roman

Jest do wzięcia etap w całymi tego plusami i minusami Tyle razy było mówione jak wygląda organizacja tego typu rejsów etapowych że nie będę tego po raz kolejny tłumaczył.


Jestem otwarty na propozycje. Masz chęć popłynąć, poprowadzić ten etap zaproponuj coś.

_________________
Olek Kwaśniewski

Dożywotni tytuł arcyadmirała mórz i oceanów