Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 18 lip 2025, o 21:44




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 97 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 9 lut 2012, o 11:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2009, o 08:39
Posty: 210
Lokalizacja: W-wa
Podziękował : 60
Otrzymał podziękowań: 21
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Kuracent napisał(a):
Czy powinny być funkcje np. I-szy Oficer, kuk na polskich rejsach rekreacyjnych? A zagranicznych?

A w ... A w klubowej? A w ... A w ... A jak ...? pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia

A ... nie masz już dosyć kłótni w innych postach?
A ... musisz produkować nowe o tej samej tematyce?

_________________
" Świat pokryty jest w większości wodą i to najlepiej świadczy,
że przeznaczeniem człowieka jest żeglowanie"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lut 2012, o 11:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Dopiero się skończyła jedna pyskówka.
Andrzej to proste. Chcesz mieć oficerów to miej, a jak nie chce to nie miej. I już.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lut 2012, o 11:33 

Dołączył(a): 2 mar 2011, o 11:08
Posty: 1314
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 142
Otrzymał podziękowań: 90
Uprawnienia żeglarskie: k.j.bałtycki
Andrzeju.
Jeszcze trochę, a będziesz mi mógł w "opinii" wpisać: na dźwięk słowa oficer, chorował ciężko. :D

_________________
Pozdrawiam
Roman


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lut 2012, o 11:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Na rejsach rekreacyjnych niezbędny jest jeden oficer: ROZRYWKOWY, dawniej zwany politycznym ;)

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lut 2012, o 11:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Maro M napisał(a):
Kuracent napisał(a):
Czy powinny być funkcje np. I-szy Oficer, kuk na polskich rejsach rekreacyjnych? A zagranicznych?

A w ... A w klubowej? A w ... A w ... A jak ...? pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia

A ... nie masz już dosyć kłótni w innych postach?
A ... musisz produkować nowe o tej samej tematyce?


Wręcz przeciwnie.
Tym razem chodzi o to, żeby ... nie było tu nowych postów.
Zamierzam przenieść do tego wątku posty na ten temat, które były OT w innych wątkach.
Ale jest to tytaniczna praca. Wśród setek postów około-tematycznych było zaledwie kilkadziesiąt na taki temat. Resztę trzeba dać do wątków: Oszczerstwa, Chamstwo, Brak Kultury.
Kurczę! Ależ pracy mi nadaliście! ;-)

Czy nic nie da się dodać? No może można:

Nie mówimy o duzych statkach konwencyjnych np. Costa Concordia, gdzie jest tysiąc osób załogi. No bo wtedy chyba wszyscy zgodzimy się, że nie można wpisać wszystkim w Opinii z Rejsu tej samej funckcji. A juz napewno stan faktyczny musi być taki wtedy przy setkach czy tysiącach osób obsługi - na litośc - z jakimś podziałem?! Kuk nie zastąpi Nawigatora i odwrotnie. A przynajmniej nie tak z marszu. Ale nie mówmy o takich profesjonalistach. Mówmy tylko o żeglarzach rekreacyjnych, gdzie załoga liczy 1-3 osoby, czasem nawet 12 - czy w skrajnym przypadku jachtów niekonwecyjnych, gdzie kapitanem jest np. zwykły amator na codzień szyjacy buty, sprzedawca w supermakecie, informatyk czy członek zarządu korporacji. Bez ani jednego papieru żeglarskiego/marynarskiego. Z wyjątkiem: kapitan jachtowy PZŻ.
Czyli tak maksymalnie od Sasanki czy innej Omegi do Zawiszy, Chopina czy Pogori. Bo powyżej to już trzeba mieć profesjonalne papiery. I wtedy taki gość już wie, jakie role wyznaczyć. Ale co ma zrobić zwykły amator z papierem k.j.? Albo ż.j.?

innymi słowy: jedyna wartośc dodana tego wątku. Czy wyobrażacie sobie kapitana jachtowego PZŻ, który nie ma żadnego profesjonalnego papieru (poza jak wspomniałem amatorskim PZŻ), który nigdy w życiu nie nadał na rejsie ani jednej funkcji.
Ja powiem tak: wyobrażam sobie. Z dużą trudnością.
Kilka osób zarzuca mi teoretyzowanie. To teraz z praktyki: pływałem z kilkunastoma kapitanami jachtowymi PZŻ. ZAWSZE były funkcie i wachty. Znam osobiście kilkudziesięciu kapitanów jachtowych PZŻ i z tego co wiem, to tylko wyjątkowo rzadko ... nie stosują podziału na wachty i funkcję.

Ale O.K. Po co mówić o moich doświadczeniach i odczuciach? Na Forum jest jak mrówków kapitanów jachtowych PZŻ. Niech się wypowiedzą. I dadzą honorowe słowo harcerza, że nigdy w życiu nie płynęli na rejsie z podziałem na funkcje i wachty. Niech dadzą słowo, że tym bardziej sami nie stosowali takich zasad.

A! Może jeszcze dla porównania. Niech się wypowiedzą osoby bez polskich patentów i z jedynym amatorskim certyfikatem RYA.
Tu już prędzej uwierzę, że są tacy. Ale jest ich szczątkowo mało. Jakoś trudno mi sobie wyobrazić YM (RYA), który nigdy w życiu nie uczestniczył w rejsie z podziałem na wachty/funkcje.
Przeciez RYA wymaga 5 dużych przebiegów (>60NM) i dwóch nocnych. Zrobić to bez wacht? Funkcji? Mam dużą wyobraźnię i od złej bidy jestem w stanie sobie to teoretycznie wyobrazić. Ale naprawdę ciężko. I na mój gust nie byłoby to zgodne z DPM.

Co powiedziałaby IM, gdyby skiper nie wyznaczył funkcji? Z całą pewnością uznałaby to za niezgodne z DPM.
Nie wiem jaka jest praktyka odpowiedników naszej "Izby Morskiej" w innych krajach? Szkoda, że nie ma od dawna na Forum Jaromira, bo uściśliłby to.
Ale moim zdaniem, przy dużych przelotach tamtejsze 'Izby' uznałyby to za niezgodne z DPM.

I jeszcze jedno. Czy ja gdzieś napisałem, że przy rejsach 1-5 godzin (czyli takich jakie robi ponad 99,9% żeglarzy na świecie) są potrzebne wachty i funkcje?
Jeśli tak napisałem Waszym zdaniem, albo tak zrozumieliście - to dajcie linka.
Ja mówię tylko o nielicznych rejsach <0,1% całości, które nie tylko, że nie są po śródlądziu (nigdy nie wyznaczyłem funkcji) ale trwają od znacznie więcej niż 6 godzin do kilku lat.
Myslałem, że jest to oczywiste, ale wolę się zastrzec.

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lut 2012, o 12:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2009, o 08:39
Posty: 210
Lokalizacja: W-wa
Podziękował : 60
Otrzymał podziękowań: 21
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Andrzej,
widzę, że chcesz poszufladkować sobie świat.
No cóż, Twój wybór.
Jeżeli to zrobisz, to będziesz pierwszy i jedyny na świecie.
Pamiętaj, w życiu nie liczy się wyłącznie matematyka, jest jeszcze filozofia.
Śmiem twierdzić, że w stosunkach międzylodzkich jest ona ważniejsza.
Ale dobrze, jeżeli moja opinia pomoże Ci ułożyć statystykę, to brzmi ona następująco:
- niech każdy pływa jak lubi, z komendami, bez, funkcjami generałów, oficerów, szefów oraz brygadzistów zmianowych lub bez
- jeżeli jest to Ci potrzebne (lub załodze), ro możesz wprowadzić nawet mundury i dystynkcje
- pływamy, bo to kochamy i nie wprowadzajmy czegoś przeciwko sobie, bo od miłości do nienawiści droga jest krótka
- nie narzucajmy jedynych, niepodważalnych i objawionych prawd poza obowiązującym prawem
Uff, tyle ode mnie.
Pozdrawiam,
Marek Mińkowski

_________________
" Świat pokryty jest w większości wodą i to najlepiej świadczy,
że przeznaczeniem człowieka jest żeglowanie"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lut 2012, o 12:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lut 2011, o 02:02
Posty: 226
Lokalizacja: Eire
Podziękował : 15
Otrzymał podziękowań: 36
Uprawnienia żeglarskie: Żeglarz
Kuracent napisał(a):
Nie mówimy o duzych statkach konwencyjnych np. Costa Concordia, gdzie jest tysiąc osób załogi. No bo wtedy chyba wszyscy zgodzimy się, że nie można wpisać wszystkim w Opinii z Rejsu tej samej funckcji.


Zgadzam się - nie można, gdyż kapitan jest zajęty swoją opinią z rejsu.

Kuracent napisał(a):
Jakoś trudno mi sobie wyobrazić YM (RYA), który nigdy w życiu nie uczestniczył w rejsie z podziałem na wachty/funkcje.


No to już masz jednego :lol:

Kuracent napisał(a):
Przeciez RYA wymaga 5 dużych przebiegów (>60NM) i dwóch nocnych. Zrobić to bez wacht?


Możesz to zrobić sam. Nie dyskryminujemy samotników :D

_________________
Pozdrawiam Sebastian


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lut 2012, o 12:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2011, o 16:40
Posty: 4699
Podziękował : 222
Otrzymał podziękowań: 759
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Maro M napisał(a):
- niech każdy pływa jak lubi, z komendami, bez, funkcjami generałów, oficerów, szefów oraz brygadzistów zmianowych lub bez
- jeżeli jest to Ci potrzebne (lub załodze), ro możesz wprowadzić nawet mundury i dystynkcje
- pływamy, bo to kochamy i nie wprowadzajmy czegoś przeciwko sobie, bo od miłości do nienawiści droga jest krótka
- nie narzucajmy jedynych, niepodważalnych i objawionych prawd poza obowiązującym prawem

Ale jak byśmy od tego zaczęli to dyskusji wcale by nie było ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lut 2012, o 12:29 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 390
Uprawnienia żeglarskie: nikt
Kuracent napisał(a):
Oczywiście mówmy cały czas wyłącznie o rejsach rekreacyjnych na małych statkach (niekonwencyjnych).


A to są jakieś inne rejsy?
galerniczo-cierpiętnicze na ten przykład?
Kto organizuje takie rejsy?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lut 2012, o 12:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Andrzej wykrecasz kota ogonem. Cała dyskusja zaczęła się od kwestii:
Czy wyznaczenie oficerów na jachcie jest konieczne?

ja uważam, że nie jest konieczne, kto inny uważa, że jest konieczne. No i dobrze, niech każdy robi jak uważa za stosowne.
Problem zaczyna się wtedy, gdy ktoś próbuje narzucać nam jak mamy żeglować. Że musimy mieć oficerów, że musimy wypisywać takie , a nie inne opinie, że musimymieć patenty, że konieczne jest STCW, że należy przestrzegać RSMSS itd, itd...
Niech każdy "musi" to co uważą za stosowne, ale niech nie narzuca tego innym.

PS Kurde, miałem się nie odzywać w tym dziale, ale nie wiem dlaczego zacytowałeś bez ładu i składu szereg moich wypowiedzi bez kontekstu. To generalnie rzecz biorąc manipulacja.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...



Za ten post autor skipbulba otrzymał podziękowanie od: Maar
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lut 2012, o 12:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2009, o 20:59
Posty: 4269
Podziękował : 94
Otrzymał podziękowań: 172
Uprawnienia żeglarskie: jsm, msm
Kuracent napisał(a):

innymi słowy: jedyna wartość dodana tego wątku. Czy wyobrażacie sobie kapitana jachtowego PZŻ, który nie ma żadnego profesjonalnego papieru (poza jak wspomniałem amatorskim PZŻ), który nigdy w życiu nie nadał na rejsie ani jednej funkcji.
Ja powiem tak: wyobrażam sobie. Z dużą trudnością.
Kilka osób zarzuca mi teoretyzowanie. To teraz z praktyki: pływałem z kilkunastoma kapitanami jachtowymi PZŻ. ZAWSZE były funkcje i wachty. Znam osobiście kilkudziesięciu kapitanów jachtowych PZŻ i z tego co wiem, to tylko wyjątkowo rzadko ... nie stosują podziału na wachty i funkcję.

Ale O.K. Po co mówić o moich doświadczeniach i odczuciach? Na Forum jest jak mrówków kapitanów jachtowych PZŻ. Niech się wypowiedzą. I dadzą honorowe słowo harcerza, że nigdy w życiu nie płynęli na rejsie z podziałem na funkcje i wachty. Niech dadzą słowo, że tym bardziej sami nie stosowali takich zasad.

A! Może jeszcze dla porównania. Niech się wypowiedzą osoby bez polskich patentów i z jedynym amatorskim certyfikatem RYA.
Tu już prędzej uwierzę, że są tacy. Ale jest ich szczątkowo mało. Jakoś trudno mi sobie wyobrazić YM (RYA), który nigdy w życiu nie uczestniczył w rejsie z podziałem na wachty/funkcje.
Przeciez RYA wymaga 5 dużych przebiegów (>60NM) i dwóch nocnych. Zrobić to bez wacht? Funkcji? Mam dużą wyobraźnię i od złej bidy jestem w stanie sobie to teoretycznie wyobrazić. Ale naprawdę ciężko. I na mój gust nie byłoby to zgodne z DPM.

Co powiedziałaby IM, gdyby skiper nie wyznaczył funkcji? Z całą pewnością uznałaby to za niezgodne z DPM.

Nie wiem jaka jest praktyka odpowiedników naszej "Izby Morskiej" w innych krajach? Szkoda, że nie ma od dawna na Forum Jaromira, bo uściśliłby to.
Ale moim zdaniem, przy dużych przelotach tamtejsze 'Izby' uznałyby to za niezgodne z DPM.



Andrew to ja Ci odpowiem i to całkiem poważnie;) ;) najbardziej poważnie jak umiem :)

Byłam TYLKO RAZ na rejsie na którym nie było wacht i podziału na funkcje. Był to rejs z Grzesiem którego przecież znasz. Dodam jeszcze tylko że rejs ten uważam za jeden z najlepszych rejsów na których byłam.

IMHO należy się zastanowić jaką wartość dla kpt mają te osoby pełniące role oficerów na wachtach. Tak się mówi, odnosi tym na około a w moim odczuciu to jest jedna wielka ściema.
Co z tego że Grzesiek by podzielił załogę na wachty jak on i tak tylko sobie ufał (i prawidłowo uważam)? tak samo jest w większości rejsów na które ludzie się zapisują. Taki kpt któremu nagle wchodzi na łódkę 5 osób które ma ogarnąć podzieli na wachty, rozdzieli obowiązki i co z tego? przecież on i tak non stop pełni wachtę pilnuje tego by było ok. I tutaj już nawet nie chodzi o doświadczenie konkretnej osoby. wiadomo że takie osoby trochę odciążą go no ale prawda jest taka że to kpt odpowiada za wszytko i na nim spoczywa odpowiedzialność.
Andrew płyniesz na rejs, jesteś kapitanem, wyznaczysz sobie oficerów, podzielisz wachty, rozpiszesz dokładny plan działania. I co z tego? a jak będzie ciężka sytuacja, ktoś źle się poczuje, nie będzie wstanie wyjść na pokład, oleje sprawę albo po prostu zaśpi i coś się stanie to co? To masz problem. To nie jest tak że wyznaczysz sobie ludzi i oni zawsze za Ciebie wszytko zrobią. dobrze jest jak jest dobrze a wyobraź sobie jakiś poważny sztorm kiedy jedna osoba ledwo wytrzymuje 1h przy sterze. Nie można tak szufladkować to jest bez sensu. Dziewczyna Ci pada na pysk, mówi że już nie ma siły że nie wytrzyma do końca swojej 4h wachty są ciężkie warunki to Ty jej odpowiesz " no sory skarbie regulamin wg Kuracenta mówi że nie ma odstępstw jest wachta musisz tu stać? nie zejdziesz nawet minuty wcześniej" Przecież chyba sam dostrzegasz w tym idiotyzm.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lut 2012, o 13:04 

Dołączył(a): 2 mar 2011, o 11:08
Posty: 1314
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 142
Otrzymał podziękowań: 90
Uprawnienia żeglarskie: k.j.bałtycki
Ale zwróćcie też uwagę na pozytywne strony posiadania "oficerów" na małych jachtach.
Wiadomo kto robi zaopatrzenie, tankuje wodę , ostrzy noże, przynosi prąd, sprząta komorę silnika itd.. Czyż to nie jest piękne?. :lol:

_________________
Pozdrawiam
Roman


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lut 2012, o 13:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
skipbulba napisał(a):
a uważam, że nie jest konieczne, kto inny uważa, że jest konieczne. No i dobrze, niech każdy robi jak uważa za stosowne.
Problem zaczyna się wtedy, gdy ktoś próbuje narzucać nam jak mamy żeglować. Że musimy mieć oficerów, że musimy wypisywać takie , a nie inne opinie, że musimymieć patenty, że konieczne jest STCW, że należy przestrzegać RSMSS itd, itd...
Niech każdy "musi" to co uważą za stosowne, ale niech nie narzuca tego innym.



Po raz kolejny jeszcze powiem, że nie jestem wielbłądem.

Co do RSMSS - jest to najlepiej spisana DPM jaką znam. Nigdzie nie znalazłem w jednym miejscu na kilku stronach A-4 tyle fajnych porad, jak zorganizować życie na jachcie.
Czy jest to jedyny pomysł dla żeglarzy w 1972? W dużej mierze tak.
Czy w 2012? Można pomału odchodzić od wielu z zasad tam opisanych.
Powiem więcej - nawet ja stosuje już teraz mniej niż 40% RSMSS w swoich rejsach. Stopniowo te zasady dostosowywuje do XXI-wieku.
Czy gdzieś narzucałem RSMSS innym żeglarzom? Raczej wręcz przeciwnie apeluję - przeróbcie RSMSS1972 na DPM2012.
I spiszcie to.

Co do rejsów rekreacyjnych. Przypominam Ci Maćku, że co najmniej 90% wszystkich resjów to rejsy śródlądowe trwające od 1 do 5 godzin.
Przypominam, że nigdy w życiu, choć odbyłem kilkaset rejsów śródlądowych - w tym większość jako prowadzący, nigdy nie miałem oficerów ani nie spotkałem się z taką sytuacją na innych śródlądowych rejsach.
Ja pisze na tym Forum najczęściej o rejsach morskich. I to w dodatku bardzo rzadkich wśród żeglarzy: trwających dużo więcej niż 6 godzin a nawet wiele miesięcy.

Nie bardzo wiem o co chodzi Ci z tym narzucaniem innym funkcji oficerskich w wolnej Polsce?

Nie bardzo wiem też o co chodzi z narzucaniem Opinii z Rejsu? Poza tym, że ludzie (w tym Kuracent do 9 lutego 2012) z lenistwa wystawiali opinie w stylu PZŻ.

No a z patentami - to już rozumiem. Lobby PZŻ faktycznie narzuca wymyślanie tego typu prawa.
Ale walcząc z tym przesądem, że patenty są konieczne w żeglarstwie rekreacyjnym do 24m., spotykam niestety opinie zwykłych obywaleli polskich (i tylko polskich), którzy uważają, że jest to konieczne ze względów bezpieczeństwa. Ręcę opadają. Bo jak przekonać urzędników z MSiT? Posłów? Senatorów? Skoro nie potrafię przekonać zwykłych obywateli, np. koleżanek z pracy? :-( No cóż żyliśmy 45 lat w komunie i upłynie sporo wody w Wiśle, nim, zmieni się mentalność polskich obywateli. :-(

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lut 2012, o 13:26 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Na egzaminie na YM Off. który może trwać nawet 24 h brak podziału załogi i wyznaczenia zastępującego " oficera "podczas wypoczynku skipera może się skończyć dla niego nie zaliczeniem egzaminu.
Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lut 2012, o 14:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lut 2011, o 02:02
Posty: 226
Lokalizacja: Eire
Podziękował : 15
Otrzymał podziękowań: 36
Uprawnienia żeglarskie: Żeglarz
ins napisał(a):
Na egzaminie na YM Off. który może trwać nawet 24 h


Piotrze, po pierwsze egzamin trwa od 8-12 h, w sytuacji gdy jest dwóch egzaminowanych 10-18h*.

ins napisał(a):
brak podziału załogi i wyznaczenia zastępującego " oficera "podczas wypoczynku skipera może się skończyć dla niego nie zaliczeniem egzaminu.


Egzaminowany nie dokonuje podziału załogi, wydaje polecenia i ta umiejętność jest oceniana, jak również jak o tę załogę dba.
Nie spotkałem się również z 'wypoczynkiem skippera', wyznaczaniem zastępcy, oficera zwał, jak zwał. Przerwa w egzaminie owszem jest, dla całej obsady.



* http://www.rya.org.uk/coursestraining/e ... shore.aspx

_________________
Pozdrawiam Sebastian


Ostatnio edytowano 9 lut 2012, o 14:18 przez SebEire, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lut 2012, o 14:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2009, o 08:39
Posty: 210
Lokalizacja: W-wa
Podziękował : 60
Otrzymał podziękowań: 21
Uprawnienia żeglarskie: sternik
ins napisał(a):
Na egzaminie na YM Off. który może trwać nawet 24 h brak podziału załogi i wyznaczenia zastępującego " oficera "podczas wypoczynku skipera może się skończyć dla niego nie zaliczeniem egzaminu.
Piotr Siedlewski

A muszisz zdawać na YM Off?
Nie.
Natomiast żeby popływać pod polską banderą czymś większym niż 7,5 m. musisz uzyskać patent PZŻ.
I to jest właśnie ta różnica między dobrowolnie, a obowiązkowo.
Marek

_________________
" Świat pokryty jest w większości wodą i to najlepiej świadczy,
że przeznaczeniem człowieka jest żeglowanie"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lut 2012, o 14:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
W innym wątku napisałem:
Chcę móc ale nie musieć

.. i dotyczy to nie tylko tego o czym pomysleliście!

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lut 2012, o 14:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17662
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4528
Otrzymał podziękowań: 4279
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Maro M napisał(a):
Natomiast żeby popływać pod polską banderą czymś większym niż 7,5 m. musisz uzyskać patent PZŻ.
I to jest właśnie ta różnica między dobrowolnie, a obowiązkowo.
On o tym wie, tylko nas drażni.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lut 2012, o 14:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
ins napisał(a):
Na egzaminie na YM Off. który może trwać nawet 24 h brak podziału załogi i wyznaczenia zastępującego " oficera "podczas wypoczynku skipera może się skończyć dla niego nie zaliczeniem egzaminu.

Po pierwsze - NIE (i to takie NIE z wykrzyknikiem, bo dotyczące całości wypowiedzi)

W czasie egzaminu nie wyznacza się funkcji dla innych osób niż skipper. Dziwie się - tak na marginesie - Andrzejowi, że w ogóle pyta o przypadki RYA, bo był przecież na egzaminie, gdy zdawaliśmy z Grzesiem.

Po drugie, egzamin nie przebiega według jakiegoś jedynego, słusznego schematu i w zasadzie nie różni się niczym od rejsu po określonej trasie - no może z wyjątkiem tego, że w trakcie egzaminu obejmującego praktyczne dowodzenie nie chodzi się spać :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lut 2012, o 14:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Roman K napisał(a):
Wiadomo kto robi zaopatrzenie, tankuje wodę , ostrzy noże, przynosi prąd, sprząta komorę silnika itd.. Czyż to nie jest piękne?.


Zawsze wiadomo - skipper :) W końcu od czegoś jest :D

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D



Za ten post autor Moniia otrzymał podziękowanie od: Jaromir
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lut 2012, o 14:49 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Maar napisał(a):
ins napisał(a):
Na egzaminie na YM Off. który może trwać nawet 24 h brak podziału załogi i wyznaczenia zastępującego " oficera "podczas wypoczynku skipera może się skończyć dla niego nie zaliczeniem egzaminu.

Po pierwsze - NIE (i to takie NIE z wykrzyknikiem, bo dotyczące całości wypowiedzi)

W czasie egzaminu nie wyznacza się funkcji dla innych osób niż skipper. Dziwie się - tak na marginesie - Andrzejowi, że w ogóle pyta o przypadki RYA, bo był przecież na egzaminie, gdy zdawaliśmy z Grzesiem.

Po drugie, egzamin nie przebiega według jakiegoś jedynego, słusznego schematu i w zasadzie nie różni się niczym od rejsu po określonej trasie - no może z wyjątkiem tego, że w trakcie egzaminu obejmującego praktyczne dowodzenie nie chodzi się spać :-)

1. Czy w czasie planowania podejścia do portu skiper - zdający nie wyznaczał funkcji załodze
2. Czy gdy była część nawigacji na ślepo z kabiny bez GPS w oparciu o log, sondę i kompas skiper też nie obsadzał sternika na pokładzie?
3. Możliwe że kwestię spania skipera rozbudowałem, ale czy w czsie egzaminu nie było pytań o zasady podziału załogi tak aby zapewnić wypoczynek sobie załodze przed wejściem do portu, w obszary o wzmożonym ruchu itp?

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lut 2012, o 15:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
ins napisał(a):
Na egzaminie na YM Off. który może trwać nawet 24 h brak podziału załogi i wyznaczenia zastępującego " oficera "podczas wypoczynku skipera może się skończyć dla niego nie zaliczeniem egzaminu.
Piotr Siedlewski


Zauważyłeś faktycznie sporą niedoróbkę w egzaminach RYA. Gdybym mógł Brytyjczykom doradzać, to zalecałbym im zmianę tego stanu rzeczy.
Ale ponieważ interesowałem się tym tematem, byłem obserwatorem na takim egzaminie a moim marzeniem jest zdanie egzaminów na kolejne szczebelki RYA, to pozwolę sobie na jedno dopowiedzenie.

Jednym z ocenianych elementów jest zarządzanie załogą. (w wolnej chwili może znajdę orginalny zwrot angielski z sylabusa na YM). Jak Ty to zrobisz - Twoja sprawa. Jak nazwiesz funkcje lub nawet nie nazwiesz - Twoja sprawa.
I jeśli całkowicie pominiesz ten element a doskonale nawigujesz, robisz zwroty i MOB i wszystko pozostałe - to oblewasz.

I jeszce coś. Egzamin na YM to trochę extreme. Trwa faktycznie najczęściej bardzo długo (kilkanaście godzin).
M.in. dlatego, żeby część odbywała się w nocy, żeby płynąć zarówno przy HW jak i LW. Ale także, aby poobserwować jak współpracuje załoga? Np. czy skiper pomaga nauczyć lepszego sterowania? Czy troszczy się, aby załoga była syta, zdrowa i morale było wysokie.

Dodam, że jest to bardzo nietypowa sytuacja. Nie powtórzy się zapewne nigdy więcej. Powiedzmy 3 zdających + egzaminator. Cały czas np. przez 18 godzin nikt nie zaśnie. Każdy jest prawie czas okiem. Każdy co chwile nawiguje, oblicza pływy do centymetra, robi ultra precyzyjny passage planing. Tu nie ma oficerów, bo wszyscy są wszystkim. Łącznie z tym, że są skiperami. I w tak ekstremalnej sytuacji, mimo długiego okresu nie ma formalnie oficerów.
A normalnie też tak robiłbyś? Przez 18 godzin cała załoga na nogach, w sztormiakach itd.
No nie. I właśnie. Co byś zrobił? Ano jakoś podzieliłbyś zadania. Gdyby była Was czwórka, to zrobiłbyś 2 wachty dwuosobowe lub 4 jednoosobowe. Albo wyłączyłbyś siebie z systemu wacht i podzielił na 3 jedno-osobowe. W tym ostanim przypadku ktoś byłby I-oficerem, ktoś drugim a ktoś trzecim. Oczywiście - nie musimy tak tego określać. Ale stan faktyczny jest taki, że z punktu widzenia Izby Morskiej traktowani byliby jako oficerowie.

Zauważam, że wielu z Was nie lubi militarnej nomenklatury. Ale to, że ktoś nie wie, że cale życie mówił prozą - nie zmienia faktu, że mówił prozą.
To, że Maciek najczęściej nie nazywał niektórych załogantów Oficerami - nie oznacza, że niektórzy z Nich, zwłaszcza w dłuższych przelotach, spełniali taką rolę. Choć pewnie sami nie wiedzieli o tym.
Inny przykład: to, że ktoś cały rejs gotował i przygotowywał wszystkie posiłki - oznacza, że był kukiem. I to, że sam o tym nie wiedział - nie zmienia tego. Oczywiście można go określiś kucharzem, "przygotowywaczem posiłków", "pracownikiem gastronomiczny Alifanki" czy cokolwiek. Można też nie nazywać. Niczego to nie zmienia. Ktoś miał funkcję gotującą. Ale po co wymyślać nowe określenia - skoro żeglarze 'od zawsze' nazywają tą funkcję kukiem.

Może inny przykład Was przekona? Z życia pozajachtowego. To, że facet ma żonę a spędza mnóstwo czasu w łóżku i to nie z własną żoną oznacza, że jest jego kochanką. Ale oczywiście on może mówić żonie, że to jego koleżanka/daleka znajoma itd. Mało tego! Mogą nigdy nie rozmawiać o niej. Albo żona może nazwać ją zdzirą/lub inne niecenzuralne. Nie zmienia to faktu, że jest to jego kochanka.

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lut 2012, o 15:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17662
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4528
Otrzymał podziękowań: 4279
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
W odróżnieniu... na egzaminie RYA chodzi o sprawdzenie konkretnych umiejętności ;)

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lut 2012, o 15:23 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 390
Uprawnienia żeglarskie: nikt
Kuracent napisał(a):

Zauważam, że wielu z Was nie lubi militarnej nomenklatury. Ale to, że ktoś nie wie, że cale życie mówił prozą - nie zmienia faktu, że mówił prozą.
To, że Maciek najczęściej nie nazywał niektórych załogantów Oficerami - nie oznacza, że niektórzy z Nich, zwłaszcza w dłuższych przelotach, spełniali taką rolę. Choć pewnie sami nie wiedzieli o tym.


A może problem tkwi w tym, że to Ty nie potrafisz inaczej nazwać rzeczy oczywistych? Czy zmieniając osobę stojącą za starem z obsługującym radio zmieniasz im funkcje? Czy wolno wysłać opalającego się załoganta do odczytania mapy bo nie jest oficerem nawigacyjnym? Czy aby na Twojej łódce móc iść się odlać trzeba być zwolnionym z pełnienia obowiązków?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lut 2012, o 15:28 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Kuracent napisał(a):


Jednym z ocenianych elementów jest zarządzanie załogą. (w wolnej chwili może znajdę orginalny zwrot angielski z sylabusa na YM). Jak Ty to zrobisz - Twoja sprawa. Jak nazwiesz funkcje lub nawet nie nazwiesz - Twoja sprawa.
I jeśli całkowicie pominiesz ten element a doskonale nawigujesz, robisz zwroty i MOB i wszystko pozostałe - to oblewasz.



To jaka jest w końcu ta praktyka na egzaminach RYA? Dowodzi się załogą, rozdziela się funkcje? Czy nie ?
Przecież jeśli na egzaminie PZŻ gostek będzie darł komendy ale nie będzie umiał dokonać obsady stanowisk to obleje, dlatego że stanowiska przy manewrach obsadza zdający a nie egzaminator. A jak to wygląda na egzaminach RYA?
Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lut 2012, o 15:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lut 2011, o 02:02
Posty: 226
Lokalizacja: Eire
Podziękował : 15
Otrzymał podziękowań: 36
Uprawnienia żeglarskie: Żeglarz
Kuracent napisał(a):
Zauważyłeś faktycznie sporą niedoróbkę w egzaminach RYA. Gdybym mógł Brytyjczykom doradzać, to zalecałbym im zmianę tego stanu rzeczy.


Nie pozostaje Wam nic innego jak Wasze uwagi przekazać Stacey Clark'owi.

_________________
Pozdrawiam Sebastian


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lut 2012, o 15:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Na pewno posłucha. Ale czy zastosuje w praktyce? :lol:

A tak na poważnie - podziwiam arogancję niektórych..

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D



Za ten post autor Moniia otrzymał podziękowanie od: Colonel
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lut 2012, o 15:50 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Moniia napisał(a):
Na pewno posłucha. Ale czy zastosuje w praktyce? :lol:

A tak na poważnie - podziwiam arogancję niektórych..

Czy poza nic nie wnoszącymi słowami
coś wzbogacającego wiedzę potrafisz napisać?
Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lut 2012, o 15:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17662
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4528
Otrzymał podziękowań: 4279
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
ins napisał(a):
poza nic nie wnoszącymi słowami

Fakt, betonu nie ruszy. :lol: :lol: :lol:

;)

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lut 2012, o 16:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
ins napisał(a):
To jaka jest w końcu ta praktyka na egzaminach RYA? Dowodzi się załogą, rozdziela się funkcje? Czy nie ?
Cokolwiek by miało znaczyć "rozdziela się funkcje", to oczywistym jest, że do manewrów potrzebni są ludzie.
Z tym, że jakoś (serio) nie przypominam sobie, żebym im rozdzielał pracę - to jakoś tak samo wychodziło, że ten co siedział przy pracującym szocie foka brał się za jego luzowanie w trakcie zwrotu a następnie pomagał wybierać przeciwległy szot. Podobnie z cumowaniem, MOBem i innymi tego typu zabawami. Ktoś wziął bosak, to z tym bosakiem walczył, ktoś poszedł na dziób to zeskoczył z cumą. Działo się samo!
A egzaminowany, to bardziej statkiem niż załogą dowodził :-)

Natomiast Kuracentowi piszącemu o "zarządzaniu załogą" chodziło o to, żeby sternika nie eksploatować ponad miarę (w sensie, że zmieniać), żeby nie zmuszać do siedzenia w deszczu na górze (w sensie, żeby zachęcić do schowania się), żeby nie padła załoga z pragnienia (poprosić kogoś o zrobienie kawki for all), żeby bez potrzeby nie budzić (egzaminator był oburzony, gdy na planowane wyjście o 0500 zaproponowałem pobudkę na 0400).

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 97 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL