Wtedy jeszcze nie miałam samochodu... a autobusem byłoby jeszcze gorzej...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Dodaj Kocurku (Monia nie wiem, ale pewnie też) ile czasu zajęło to "wybieranie morza bez żadnych kompromisów".
Całkiem niedawno miałeś taki śliczny bordowy kuterek - morska łódka to była? Ile to zanurzenia miało? 30 cm?

Kuracent jest na tym samym co Wy etapie, tylko przesuniętym o kilka lat.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Tego nie widzieliście Andrzeju ?
http://allegro.pl/jacht-venus-i2182902505.html

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

No widzisz Andrzejku, jak w starym powiedzeniu, kąt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Może teraz wybaczysz niektórym Kolegom, którzy do tej pory niezbyt poważnie traktowali niektóre Twoje problemy
PS. Czy nie uważasz że należało by zmienić tytuł tego wątku na: "młodego armatora droga przez mękę"?

_________________
Pozdrawiam
Roman

To cacko miało 102 cm zanurzenia i policzony był jako jednostka zatokowa Marku.
To, że projektantom ze stoczni JANMOR nie wyszło coś w tym projekcie przesadziło o sprzedaży kutra.
Nowy jego nabywca - mimo wad jednostki pływa nią jednak po Bałtyku - opłynął jeziora fińskie, byl na Alandach, Sztokholmie, Karlskronie ...
Także to, że mnie Ona nie odpowiadała jako morska nie znaczy, że nią nie była.
I powtórzę -miała 102 cm zanurzenia.
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

A czy ty w tych OWU nie wyczytałeś, że casco na kradzież działa wyłącznie kiedy jacht stoi w porcie strzeżonym (czyli jest jak zastosować regres) i silnik jest "należycie zabezpieczony"? Albo coś w tym stylu?

A wypraszam sobie, na śródlądziu wyłącznie kajaka używałam

A z resztą Twojego postu się zgadzam...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Liczy się spryt, i wyobraźnia nie centymetry

_________________
Pozdrawiam
Ania

Jak by nie wyszło ;
to ja się i tak pogubię ,
bo już nie nadążam z czytaniem;

Andrzeju zawiadom mnie
jaki będzie ostateczny termin !
(kiedy już będzie.)
bo czekam...
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Nieroztropny jestes doprawdy....
Poczekaj pierwej na regulamin wodowania, bo inaczej staniesz nie tam gdzie trzeba, z mina nieodpowiednia, albo i jakiegos innego grubszego faux pas sie dopuscisz i cala Uroczystosc sie nie uda.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Ale ...
to ulubiona łódka mojej młodości :
Na niej się nie może nie udać:
przecież ONA jest (szersza o 0,8cm)
ale ponoć nie tylko wymiar się liczy
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Także w kwestii zagłębiania się... w wodzie.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Dobrze, że wspominacie o wodowaniu. Jest news dnia: została wybrana przez aklamację Matka Chrzestna. Wprawdzie Ona o tym nic jeszcze nie wie. Ja nie śmiem zawracać Jej głowy, bo wczoraj miała tragiczne zdarzenie i z całą pewnością przez najbliższe dni nie będzie Jej w głowie żeglarstwo. Tak więc oficjalnie nie możemy ujawnić, kto to? Ale jak widzicie nasza Maszoperia jest w stanie w wielu kwestiach dogadać się.

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia

no to najważniejsza sprawa maszoperii załatwiona )
teraz już z górki

Andrzej

_________________
http://www.dobrewiatry.pl/

Kolejna sprawa. Samotne żeglowanie. Wielu z Was tak robi. Pochwalcie się proszę, co przerobiliście w standardowej łodzi, aby ułatwić sobie życie? Może macie jakieś zdjęcia, czegoś co zrobiliście tanim kosztem a bardzo ułatwia samotną żeglugę i chcecie się tym pochwalić? Pewnie trudno będzie wyciągnąć jednej osobie 'zatokowy' miecz ważący 300 kg. Jeśli chodzi o kładzenie i podnoszenie masztu, to samotnie nie zamierzam tego robić. Będzie w porcie po dobrej stronie mostu i będę pływał tylko od mostu do mostu.

Liny do kokpitu rozumie się samo przez się. Przedłużka rumpla - też oczywiste. Co jeszcze radzilibyście mi? Co byście zrobili na moim miejscu?

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia

czy aby ten miecz ma 300kg?

_________________
pozdrowienia piotr

Przydaje się możliwość tymczasowego zablokowania steru np. za pomocą ekspanderów założonych na rumpel - czasami trzeba na krótką chwilę puścić rumpel, aby zająć się fałem, szotem sztaksla, czy czymś tam jeszcze. Nie zawsze i nie każda łódka jest idealnie zrównoważona i puszczenie rumpla może oznaczać szybkie zejście z kursu, a nawet "strzelenie" pełnej cyrkulacji, czy niekontrolowany zwrot przez rufę. Taka tymczasowa blokada rumpla pozwoli częściowo ustrzec się od tego.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


Wg planów Sportiny595, jest 200 kg ołowiu zalane w stalowym mieczu, razem masa miecza wynosi około 240 kg.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Paczpan, mi mówili, że miecz tylko 90 kg... i ca 150 balastu wewnętrznego...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Obrotowy miecz 90, szybrowy 200+

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough

To jak to niby wziąć i ocynkować? Abstrahuję od przypadku tej akurat Sportiny - to się wytapia ołów i powtórnie zalewa?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Zakładanie i wyjmowanie ciężkiego szybrowego miecza, to ciekawa operacja. W klubach, gdzie stacjonują Sportiny i inne jachty z takimi mieczami armatorzy mają już opanowaną technikę i nawet porobili sobie specjalne urządzenia. W pazurkach to trudno będzie.

PS: Informacje o masie miecza szybrowego Sportiny 595 wziąłem wprost z oryginalnych planów

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Andrzejku. A dlaczego?. Ja to robiłem sam na swojej łódce takiej samej wielkości.
Pamiętasz że najpierw ktoś (leniwy, albo słaby) wynalazł koło. Potem jak ludzie zaczęli pływać to od koła do bloczka był już tylko jeden krok. Jak statki stawały się coraz większe i bloczek pojedynczy już nie wystarczał, to następny gutek leniwy, albo słaby skonstruował blok podwójny, potrójny itd.
Wybór należy do Ciebie: "pudzian" albo "ciągutek".
PS. To samo dotyczy miecza.

_________________
Pozdrawiam
Roman

Ja tam do miecza w Sportinie 595 mialem kołowrót ala Tango.
Szło jedną reką.
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Ja pisząc "to niby jak to wziąć i ocynkować?" miałem na myśli tylko CYNKOWANIE.
Jak cynkuje się elementy stalowe wypełnione ołowiem?

ps. Gdy ktoś mówi, że "musi wziąć pomalować dach", to znaczy, że bierze i zdejmuje ten dach?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Ogniowo?


Cynkowanie ogniowe miecza w skrzynce mieczowej może być jeszcze lepsze niż bym sobie potrafił nawet wyobrazić...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Żartujesz? Nigdy bym nie przypuszczał.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Fajna zabawa - życzę szczęścia!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

W moim przypadku najistotniejszy był Lazy Jack i roler foka. Myślę, że możliwość błyskawicznego postawienia, a przede wszystkim zrzucenia żagli bez wychodzenia z kokpitu to podstawa przy samotnym pływaniu.
Co do miecza to nie mam doświadczenia z szybrowymi, ale przy tej wadze chyba musi być zastosowany jakiś system bloczków i kabestan z korbą do wybierania? Jak to wygląda w Twojej Sportinie?

_________________
https://www.youtube.com/watch?v=XyKOyCsCMZU _- Jak powstało Quick Canoe

Dodam do tego jeszcze zainstalowania możliwości jedno-linkowego refowania z kokpitu.
Osobiście na "Kocurze" refowalem tak do 9 B wlącznie i system ten polecam każdemu.
Działa naprawdę SUPER - nie wymaga jakiegokolwiek wyjścia z kokpitu.
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

O, jakoś nikt się nie spytał - Andrzej, czy Wasza łódka ma roler foka?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa