Witajcie,
Wykruszyło mi się kilka osób z załogi i mam kilka wolnych miejsc...
Zapraszam...

Termin: 14.07.2012 - 28.07.2012
Trasa: Archangielsk -Vardo - Nordkapp - Wyspa Niedźwiedzia -
Spitsbergen (gdzie nas oczy poniosą) - Longyearbyen

Jacht: Aluminiowy slup, Passoa 54
Długość: 16,5m
Szerokość: 4,85m
Zanurzenie: 1,1 - 2,65m
Powierzchnia żagli: 140m2
Wyposażenie: Radar cyfrowy, AIS klasy A, Iridium, VHF, SSB,
Chartplotter (Navman 3D), Echosonda, TV Plazmowy, Radio z głośnikami
na zewnątrz...

Płyniemy nowoczesnym, komfortowym jachtem. Jednostka jest specjalnie
przystosowana
do wygodnej, wielodniowej żeglugi ekspedycyjnej. Aluminiowy kadłub z
klasą lodową, gwarantuje bezpieczną żeglugę nawet w najtrudniejszych
rejonach. Nocleg w przestronnych kabinach. Jacht ma dwie łazienki i
pralkę. Całość zabudowy wnętrza została wykonana ergonomicznie i
bardzo estetycznie. Mamy do dyspozycji lodówkę, kuchnię z maszynką
elektryczną, dostęp do zimnej i ciepłej wody.

Chcemy zobaczyć jak najwięcej, więc choć do przepłynięcia ładnych parę
mil, to program trekingowy także mamy napięty. Arktyka o tej porze
roku jest wyjątkowo piękna. Ponieważ startujemy z Archangielska ,
mamy szansę na tanie przeloty.

Cena obejmuje: koję, paliwo, wyżywienie, ubezpieczenie, pomoc w
rezerwacji przelotów i wiz
Cena rejsu: 3500,00 zł

Telefon: 502929992
e: michal.a.t.geographica.pl

_________________
--
Blog z dużą ilością słonej wody: http://geographica.pl/blog

Kolego, pisz sobie co chcesz, ale nie pisz głupot, bo raz kompromitujesz siebie jako ten, który rzekomo wie o czym pisze, dwa wciskasz ludziom ewidentną nieprawdę, a ktoś mógłby ci uwierzyć.

Jarek Czyszek

Jarek, pomijając ocenę uzasadnij przekłamanie w cytacie , do którego się odniosłeś.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Rozumiem, że według Ciebie jacht wykonany w technologii aluminiowej nie może mieć klasy lodowej ? Ciekawa teza. A może byś łaskawie dowiódł swojej racji

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Jaka klasa lodowa?
Klasa lodowa to zdolność statku do posuwania się po zamarzniętym morzu. Nie ma jachtów, które mogłyby poruszać się po zamarzniętym morzu. Są twory jachtopodobne, przeznaczone do wmarznięcia w pole lodowe i dryfowanie wraz z nim w celach, powiedzmy, naukowych, ale w zadnym wypadku nie przypominają, te łódki aluminiowych wydmuszek.
Jakiego rodzaju lodu możemy się spodziewać w lipcu koło Szpicbergenu? Na morzu luźnego paku lodowego w postaci mniej lub bardziej zwartej. Powiedzmy, ze przeciętna kra takiego paku wystaje na pół metra nad wodę i , dla łatwiejszego rachunku, ma 10x10 metrów w rzucie. Ile takie coś waży? No to prosto z dostatecznym przybliżeniem 10x10x4 (metry zanurzenia, te pół co wystaje możemy sobie darować) - 400 ton.
O jakiej zatem zdolności do pokonywania lodów możemy mówić w przypadku takiego jachtu skoro przy zderzeniu ta kra nawet nie drgnie, w przeciwieństwie do jachtu.
Drugi rodzaj lodu to icebergi z lodowców Szpicbergenu luźno sobie po morzu dryfujące. Tutaj nawet nie ma co obliczać.
Sa jachty przystosowane do żeglugi w lodach, które też nie maja co prawda klasy lodowej, ale mogą się względnie swobodnie, poruszać po fiordzie zasypanym growlersami. co jest naturalnym stanem fiordu zakończonego lodowcem. Taki jacht - Vagabond, możemy sobie obejrzeć na zdjęciach, ze mną przy stole nawigacyjnym, dla ciekawostki. Zdjęcie skraju pola lodowego z odpowiednim kawałkiem paku i typowa górka lodowa z lodowca, tutaj w Burgerbukcie na Szpicbergenie.
Życzę wszystkim powodzenia w ich zamiarach rejsowych, i oczywiście można sobie żeglować jachtem po tych okolicach, ale jest to żegluga wysokiego ryzyka i żaden jachtowy kadłub nie zapewnia jej bezpieczeństwa. Lepiej o tym wiedzieć od początku. Pozdrowienia - Jarek Czyszek

A ja tam myślę, że sam kadłub, choćby nawet z tytanu, niczego w żadnych (nie tylko w najtrudniejszych) rejonach gwarantować nie może...
A "klasa lodowa" to słowa zwykle używane dla określenia zdolności statku do żeglugi w lodach a nie cech samego kadłuba - i to jeszcze kadłuba jachtu....
Na uzyskanie klasy lodowej wpływ ma nie tylko odpowiednia konstrukcja kadłuba, ale też dobnostki takie jak odpowiednia moc maszyn, zabezpieczenie urządzeń napędowych (konstrukcja śrub, etc), steru , odpowiednio zaprojektowany system chłodzenia (liczne kingstony, kosze p-lodowe, czyszczenie kigstonów powietrzem lub wodą, dodatkowy wewnętrzny obieg chłodzenia w zbiornikach...), itd, itp...

BTW - aluminowe jachty podstawowo dostosowane do żeglugi w lodach już budowano:
http://www.aluminumalloyboats.com/viewt ... f=13&t=548
Ale reklamowana "Passoa 54", choć wygląda na bardzo porządny, wygodny jacht - wygląda mi też na jednostkę jakby zupełnie z innej bajki niz były jacht "lodowy" sir Petera Blake...
Oczywiście nie oznacza to, że nie można reklamowanym tu jachtem pływać na Spitsbergen. Oczywiście że można - tylko pisanie o "klasie lodowej" czy o "gwarancji bezpieczeństwa"... jest IMHO ciutek na wyrost.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Sprawę "klasy lodowej" J&J już wyjaśnili.
To ja mam pytanie do autora wątku:
- jakie programy odbiera ten TV Plazmowy na morzu w tamtych regionach?.
- czy w czasie rejsu jest obowiązek słuchania tych głośników na zewnątrz?.

_________________
Pozdrawiam
Roman

Dobre pytania

_________________
Pozdrawiam
Paweł Goławski
http://www.jkmgryf.pl