Wolne 6 miejsc - płyniemy w trzy jachty po 8 os.
Rejs składkowo-towarzyski koszt < 700zł/os. Ruszamy z Breege na Rugii (160km od Świnoujścia)
Trzy Bavarki w miarę świeże (2-3 latki); 2x Bavaria35c i 1xBavaria38c.
Planowana trasa: Breege - Kopenhaga - Helsingborg - Malme - Breege
Termin: 28/05 - 05/05/2012
Dla kogo?
Kryterium uczestnictwa w naszych rejsach jest: zestaw ojciec + dziecko (lub kilka), wiek gimnazjum liceum i wyżej
Więcej o rejsac ojców z dziećmi: http://www.rejsyojcow.org

Termin krótki - proszę o kontakt tel. 509 293 686
Zapraszamy!

z opisu na podlinkowanej stronie wygląda jednak, że kryteriów kwalifikacyjnych jest więcej.

z opisu na podlinkowanej stronie wygląda jednak, że kryteriów kwalifikacyjnych jest więcej.
[/quote]Pozostałe ,,kryteria" to raczej charakter wyjazdu - tu można zdecydować czy mi pasuje, czy nie. Więc w ogłoszeniu wymieniłem tylko warunek konieczny.

Christopheros.
Pomysł ciekawy. Któryś z mojej czwórki mógłby ze mną popłynąć. Myślę że jak chodzi o Breege, to mogę być pomocny. Z zeszłego roku został mi od "Moli" "Gutschein" na 100,-EUR
Reszta na PW.

_________________
Pozdrawiam
Roman

Znaczy wojujących ateistów też bierzecie?

Nikogo nie bierzemy, czytasz - rozumiesz, pasuje Ci - albo nie, wchodzisz na pokład lub szukasz innego statku
Żeglarze to ludzie odpowiedzialni, chyba nie zafundują sobie (i innym) tygodnia jakiego nie chcieli...

Rozmawiałem z organizatorem rejsu i muszę przyznać że wygląda to OK.
Logistyka przemyślana, koszty też, a idea "wyprawy ojca z synem/córką" jest chyba nie często spotykana.
PS. Nie mówię tu o typowych rejsach rodzinnych, gdzie na pokładzie jest mamusia i czasami ciocia (podobno łagodzą obyczaje ).

_________________
Pozdrawiam
Roman

E tam "nie często" zaraz, że się tak przypomnę: https://sites.google.com/site/rejsczerwcowy2010/home
Zabieram córę na morze od paru lat i dobrze nam tak. Niebawem i chłopaka zabierać zacznę. Księdza tylko nie przewiduję, ale to już kwestia indywidualnych upodobań

Dokładnie tak... .
Niektórzy ludzie mają z tym problem i nie wiedzą jak to przełknąć. Na szczęście my nie mamy kompleksów i wiara nam nie przeszkadza. A tak w ogóle to księdza nie zabieramy. Jest zwykłym uczestnikiem rejsu i zabiera się sam - nawet go zapraszamy bo fajnym żeglarzem i chłopem jest. Nasze ojcostwo może się przy nim rozwijać - on też mówi, że się od nas uczy...

Niestety w naszym społeczeństwie niezdrowe emocje wzbudza to co nie powinno ich wzbudzać. Natomiast często tam gdzie są prawdziwe przegięcia - brak samokrytyki.
Przyszło nowe, lepsze...

Pozdrawiam Szanownych Kolegów

Jednakowoż zastanawiam się, czy ten ojciec też syna, lub córkę zabiera?

Ale się tylko wyzłośliwiam. Idea jest zacna, gdyby nie terminy, sam bym rozważył udział.

Mamy komplet 24 osoby! - Dziękuję za uwagę, chęć udziału i wypowiedzi w tym wątku.

Pozdrawiam