Ojej, ja też !!!

_________________
W stronę zachodzącego słońca...
i hen za horyzont...

Zgrzyb - oferta dnia:

1 bikini = 2 części = 3 flaszki!!!

Rozważ!

Edytowałem na mocy poniższego postu

w sumie po przemyśleniu doszłam do wniosku że może być ciekawie;) dorzucam 3 flaszkę:D

A ja jednak wolę zdecydowanie oglądać w bikini Zgrzyba niż niektóre żeglarki

Jak mamy tu wyłuszczać swoje poglądy, to ja się podpisuje pod tym, że fajnie jest popływać po zimnym Bałtyku nocą (o ile nie ma chmur i gwiazdki widać ), fajnie jest popływać latem na mazurach, bo przy łódce można się pochlapać.
Fajnie jest płynąć non stop i jeszcze fajniej zmęczonemu żeglarzowi zawinąć do portu i czasami odpocząć.

Chociaż pewnie jak napiszę, że czasem fajnie w trakcie rejsu zejść na ląd i pojeździć rowerem to ktoś się sprzeciwi, to i tak jest fajnie.

I fajnie jest piwko wypić na środku morza (uwaga - nie schlać się;) ) i Neptunowi hołd oddać.

I fajnie jest nie myśleć, ze muszę jakieś godziny zbierać i w ogóle to jakieś stopnie zdobywać bo tak trzeba.

Żeglarstwo w w ogóle jest fajne i jeśli ktoś mi pisze, że to, co ja lubię to nie jest prawdziwe żeglarstwo to ok, nie jestem prawdziwym żeglarzem, ale robię to, co lubię.

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*



To będzie góra, dół i pareo

_________________
W stronę zachodzącego słońca...
i hen za horyzont...

Kusiciele !!!

_________________
Pozdrawiam !
Zbyszek "Zgrzyb" Przybyszewski
http://www.samoster.org.pl/index.php?dzial=7

Na Alledrogo nie widziałem licytacji w takim tempie i takiej uczciwej walucie

a wiecie co ja najbardziej lubię w żeglarstwie?

prysznice! uwielbiam po dłuższym przelocie umyć włosy daje mi to tyle szczęścia że sama czasem jestem tym faktem przerażona:P

i przypuszczam że szwedzkie sauny w każdym prawie porcie nie umywają się do innych bo są tak genialne że nie mogą być już lepsze... zresztą nie chce sprawdzać tamte mi odpowiada;)

no a druga rzecz którą lubię na morzu to dostawać kakao do koi, wtedy nawet wstawanie na świtówkę jakoś mi łatwiej przychodzi;) o ile pobudka jest delikatna of kors

"Góra, dół i parę O"... Powiedz, że nie świntuszysz

_________________
Daniel
***** ***
"W demokracji wolno głupcom głosować, w dyktaturze wolno głupcom rządzić." B. Russell
"Propaganda u ruskich jest potrzebna, bo jak im wyłączycie TV zorientują się, że są głodni." Internet
"To dziwne być w tym samym wieku co starzy ludzie." tamże

To uważaj bo możesz usłyszeć od innych "Śmierdzisz mydłem*"


* Tekst zastrzeżony prawami autorskimi (jeśli dobrze pamiętam to Pierwszego)

_________________
"Szkoda wielka, kiedy czyjeś wyższe aspiracje zostają stłumione prozą życia codziennego."

zaraz Cię kopne:P idź się uczyć jak nie masz nic mądrego do powiedzenia dobra? czy tylko ja mam sesje znoooowu?:P

a tak poważnie mam truskawkowe:D genialny zapach;) spodobałby Ci się! każdemu się podoba;)

A możesz mi wyjaśnić, dlaczego na błękitnych nie można pływać nocą i co za tym idzie, wachtować ?

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Ja pierniczę
3 strony dyskusji z idiotyczną tezą, że na Bałtyku to prawdziwi żeglarze, a gdzie indziej to leniwe mameje chce Wam się? jak @snajper dorośnie to mu przejdzie

Cóż, ja żegluję od 25 lat, z czego 20 po Bałtyku, jak tubylcy wiedzą mam nawet tutaj swój jacht. Nie prowadzę dziennika, nawiguję na ploterze, papierowe mapy leżą pod materacem od lat, stoje w portach całymi dniami, czasem piję alkohol w portach a czasem na morzu. Nie widzę niczego szczególnego w żeglowaniu po Bałtyku. ot morze jak morze. Ale o ile to milej mysleć o sobie, że jest się "prawdziwym żeglarzem". Ale kolego @snajper przejdzie Ci.... z wiekiem.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

O dzięki Ci za to

Pozdrowienia leniwamameja

_________________
Ania

Rejsy morskie - www.syberg.pl

Zbyszek, lepiej topless a potem idz na calosc

No nie do końca tak tylko w czasie dnia. Dzień jest łatwy.
http://www.zagle.com.pl/artykul/czytaj/wsrod-wicgrow-i-lodu,6788/
Tytuł pochodzi od redakcji.


Co do meritum dyskusji to nie będę zabierał głosu z przyczyn zasadniczych.
W każdym razie; zawsze jest lepiej umieć niż nie umieć. Ta prosta prawda nie jest, zadaje się, tutaj zbyt popularna.
Pozdrowienia - Jarek Czyszek

Tia. A na komisariacie pan milicjant pyta: "Co pan robił w nocy z 20 października na 10 lutego?"

Tutaj? W sensie, że w tym wątku, czy na tym forum?
Wątek nie jest o umieniu i trudno doszukiwać się owej prawdy. Natomiast, jeżeli piszesz o forumie, to robisz mi przykrość

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Nie no, nie,
forum jest profesjonalne w każdym aspekcie.
Piszę o wątku, bo wątek jest właśnie o umieć lub nie umieć. Jeżeli umiesz to możesz chodzić codziennie na rękach po zakupy, jezeli nie umiesz to nie próbuj naśladować, łapy połamiesz a i bułki się utytłają w błotku chodnikowym.
Pozdrowienia - Jarek,
więcej luzu.

Uprzejmie proszę o zanotowanie mojego stanowczego protestu. Jesteśmy tu pouczani o wyższości prawdziwego żeglarstwa nad nieprawdziwym przez Autora, który nijak prawdziwym żeglarzem byc nie może.
Nie dość, ze urodził się w większej odelgłosci niż 386 metrów od prawdziwego zimnego morza, to jeszcze uczył sie żeglarstwa na Mazurach, co jak wiadomo z prawdziwym żeglarstwem nie ma nic wspólnego. A do tego twierdzi, że uczył Go prawdziwy kapitam, co jest niemozliwością, bo Prawdziwy Kapitan nie uczyłby nikogo na Mazurach, ani nawet w Chorwacji.
Prawdziwy kapitan uczy jedynie laski w bikini w odległosci nie wiekszej niż 387 metrów od wybrzeża Islandii, Jan Mayen, Szpic.... albo Bergen.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Jan Mayen nie leży tak daleko na północy by warto było o tym wspominać
Dla mnie cała ta dyskusja wiele mówi o kondycji polskiego żeglarstwa. Nie o chłopaczku, który gdzieś tam liznął troszkę żeglarstwa, ma na nie swój pogląd, na który chętnie by podyskutował. Jeżeli chłopaczkowi odpowiada zawodowy kapitan żeglugi wielkiej w stylu takim mniej więcej - SPADAJ, NIE ZNASZ SIĘ.
Na co grono kapitanów nie zawodowych co prawda, ale równie wielkich (i trochę mniejszych też) dopowiada nierównym chórem - SPADAJ MAŁY, NIE ZNASZ SIĘ. No to wnioski wyciągają się same.
Ja tez mógłbym nabijać się z kapitanów, którzy każdy swój rejs z Gdyni do Pucka umieszczają w internetowej tabeli i potem z Excela mogą natychmiastowo odczytać staż - 54 679 mili morskich, ale tego nie robię wychodząc z założenia, ze ludzi niczym gwiazd na niebie. Tym bardziej, ze ja kurka wodna nie wiem jaki mam staż w milach, godzinach. (chorwackich ani pół mili).
Pozdrowienia - Jarek, który się urodził i wychował w odległości poniżej trzystu metrów od brzegu morza a najwięcej doświadczenia żeglarskiego zdobył w odlegości ponizej dwustu mil od tego wszystkiego co byłeś łaskaw wymienić. Jezeli sadzisz, ze dziewczyny w bikini tam nie występują, to się mylisz - grubo.

Zaraz, zaraz Panie Kapitanie - nie będzie Pan nam tutaj mydlił oczów naszych bikinizmem. Widzimy jaką nazwę nosi plik wklejony na foruma jako fotografia - TOPLES.JPG! I nie staraj się nam wmówic Jareczku, że nie masz więcej takich fotek

A tak na poważnie.
Wiesz Jarku doskonale, że ton wypowiedzi w Internecie jest tak samo istotną częścią przekazu jak i treść. A w sytuacji, gdy ludzie się nudzą - ważniejszą od treści.
Kolega @snajper swoje przemyślenia zabarwił tonacją: SPADAJCIE MALUTCY, NIE ZNACIE SIĘ, stąd takie a nie inne pozostałe wypowiedzi w wątku.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

... az tak drastycznie tego tonu nie odebralem, ale rzeczywiscie mozna odniesc jednoznaczne wrazenie, ze jedynie sluszne plywanie wg. @snajper odbyc sie moze tylko na Baltyku i dalej na polnoc

_________________
Trzymaj się wiatru!
Adam Stępień
www.smartkat.pl

Wybaczcie mu widać że jest delikatnie mówiąc niezbyt stary co oczywiście nie jest wadą ale wsadził kij w mrowisko i sprowokował do tej w sumie śmiesznej dyskusji;P

_________________
Mirek

Eee... dyskurs przedni a mnie jak nic pasuje pewna anegdota zasłyszana już lat temu kilka.
W poniedziałek, na warsztacie, młodzi chłopcy przechwalali się który to w sobotę więcej wypił i nabarłożył. Gdy się tak chwalili swoimi wyczynami ich starszy kolega powiedział: - chłopcy.. ja od wyzwolenia dwa razy byłem trzeźwy.
Tyle mojego w kwestii prawdziwych kapitanów.

O, właśnie - śmiesznej.


Mam, chociaż rzeczywiście łatwiej odszukać takie jak ta poniżej a fotki portretowe niekoniecznie miło byłyby publicznie powitane przez właścicielki tych ślicznych buziaków.
Nawiasem mówiąc historia tych dwu (bo na fotografii są dwie niewiasty) dziewcząt jest kapitalnym przykładem, raz na babskie charaktery, dwa na siłę przyciągania Arktyki. Dziewczyny, w ramach praktyk studenckich, za michę, zrobiły z nami cały rejs - Gdańsk - Gdańsk, dziewięćdziesiąt dni co już samo w sobie jest rzadko spotykanym naukowo ewenementem. Tak im się Szpicbergen spodobał, ze po powrocie do kraju wzięły dziekanki i wróciły na wyspę w ramach studiów uzupełniających na UNISie. Aby na te studia zarobić pracowały, jedna przy psich zaprzęgach, druga w kopalni węgla kamiennego w Sweagruwa. Po zakończeniu semestru zostały jeszcze, kazda na pół roku z kawałkiem. Miałem wielką przyjemność być przy tym ich początku arktycznej przygody i do dzisiaj podziw mnie nie opuszcza.
Pozdrowienia - Jarek Czyszek

Mam nawet w rosdzinie taką, która występowała.
Natomiast odczułem, że strasznie serio i jakby nie na temat odpowiedzialeś na moje kpiny - czyżbyś czytał mnie po innym temacie, ktory okazał się niemile kontrowersyjny?

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Mylisz sie kolego. Sun Odysej jak najbardziej jest w stanie doplynac. Nawet sa dowody: https://www.youtube.com/watch?v=5UvRbIiDjjM

_________________
Pozdrawiam
Szymon Pielecki

I poprowadzi dzielny Tohr wikingów kwiat ku chwale...

I ja potwierdzam, bo spędziliśmy miły wieczór w towarzystwie załogi z Dany 44 w Longyearbyen na Spitsbergenie.

_________________
Ania

Rejsy morskie - www.syberg.pl

A to nie dzióbek Berga właśnie wystaje na 7:27?

Ja jestem ciekaw z jaką wyprawą przyjechały na Szpicbergen te dzieci?

Pozdrowienia - Jarek

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*


Broń Panie Boże.
Ale widzę, że do tych dyskusji tutaj podchodzę zbyt emocjonalnie a prócz tego jeszcze w roli dziadka co to mu się wszystko kojarzy z Mandżurią...
Myślę, że to niedobrze i czas na zmiany.
Pozdrowienia - Jarek Czyszek