Witam serdecznie,
od pewnego czasu zastanawiam nad regatami i dlatego postanowiłem zapytać obytych z tematem kolegów żeglarzy jakie są podstawowe wymagania żeby rozpocząć przygodę z regatami, czy trzeba należeć do jakiegoś klubu?

Ahoj!
Jakub

Skad jestes, jakie regaty Ciebie interesuja (amatorskie, bardzies sportowe, na jachtach kabinowych, na omegach, na otwarropokaldowkach, na morzu)? Jakie masz oczekiwania? Nauka, zabawa, sport, olimpiada? Czy jestes mobilny i dostepny? Czy masz lodke na ktorej chcesz startowac? Czy chcesz na ster czy na zaloge? Zaczynalem ta droge pare lat temu, bardzo chetnie pomoge bratniej duszy.

plitkin, zapomniałeś o najważniejszym pytaniu:
Czy masz dużo kasy?

Wcale nie. Da sie niskim kosztem, ale to kwestia priorytetow.

Mamy chyba inne rozumienie pojęcia "niskie koszty"
Ale nie ma co offtopować Kubie w wątku.
Życzę powodzenia w regatach

Jeszcze się można pokusić o sponsoring!
Albo dobrą współpracę. Coś za coś.

Można sponsora wychwalać pod niebiosa...

Wszystko kwestia podejscia i priorytetow. Moj pierwszy sezon w regatach dal mi bardzo duzo i zamknal sie kwota maks 500 zl za caly sezon. Nie uwazam by to bylo duzo w stosunku do tego co otrzymalem.

Start w americas cup to koszt kilkudziesieciu mln dla jednych i zarobek kilkudziesieciu tysiecy dla innych.

Jakby mój syn Ci odpisywał, to powiedziałby, że nic go nie kosztowało. Bo to ja za wszystko płaciłem. Składka klubowa, dojazdy na treningi, obozy i zgrupowania, żagle na regaty, sznurki, ubrania itp. Razem parę tysięcy za sezon. A to dopiero dzieciak na l'Equipe.

Pare to od 2 do 100 Mialem chlopaka na Optymiscie to wiem ile mnie to kosztowalo .

Zadnych dodatkowych kosztow zwiazanych z moim udzialem w tamtym sezonie w regatach nikt nie pokrywal. Poprostu wkrecilem sie do zalogi, placilem jedynie wpisowe za siebie i za nocleg poza miejscem zamieszkania, choc mozna bylo spac na jachcie. Na wode bralem snikersy i wode, ciuchy zeglarskie mialem, ale korzystalem raczej z adidasow, spodenek, podkoszulka i czapki.

Nie ponosilem kosztow jachtu, zagli, transportu i takie tam. Poprostu bylem zapraszany i pokrywalem jedynie bezposrednie koszty. Spisalem sie chyba przyzwoicie na pierwszym sparwdzeniu i na pierwszych regatach, dlatego mialem zaproszenia na kolejne. Teraz duzo mi latwiej o zaproszenie.

W tym roku ponioslem niewspolmiernie wieksze koszty, bo mi sie zechcialo. Ale chlopaki juz mniej a plywali bardzo duzo.
Znam osoby, co plywaja bezkosztowo, lacznie z jedzeniem i piciem w trakcie regat, takze z hotelem. Wszysto zalezy od preferencji i predyspozycji.
Inni wydaja dziesiatki lub setki tysiecy. Priorytety....

Ja chcialbym wydawac na regaty duzo wiecej niz wydalem

Jak się chce - to się szuka sposobu, jak się nie chce - to się szuka wymówki (M@rku - to o Twoich wydatkach)
Można nie wydawać wiele a startować w imprezach ciekawych na lądzie i na wodzie. Fora internetowe są bardzo dobrą drogą do naprawdę fajnych startów.

Napisz skąd jesteś, jakie masz doświadczenie. Najważniejsze to chcieć się ścigać i nie bać się dostać bęcków.

_________________
http://blogsternika.pl

Dziekuję za zainteresowanie tematem :)
Jestem z Warszawy.
więc: doświadczenie regatowe mam zerowe - właśnie chciałbym rozpocząć przygodę z regatami. doświadczenie żeglarskie: sternik jachtowy.
tak naprawdę interesują mnie regaty i morskie i śródlądowe i otwartopokładowe (i te chyba bardziej niż kabinowe.) własnej łodzi nie mam.
z mobilnością nie ma problemu, chciałbym spróbować bardziej sportowo niż amatorsko.

Pozdrawiam! :)

Na Zegrzu jest sporo możliwości - są Lasery Bahia w Porcie Nieporęt, są też http://lasery-zegrze.pl/ Czołówka pływa tam bardzo dobrze. Osobiście nie korzystałem jeszcze, ale w przyszłym sezonie pewnie się skuszę. Polecam też Grand Prix Mikołajek na Omegach - naprawdę fajne ściganie. Na Zatoce aktywna jest klasa Nautica 450. A jak chcesz zupełnie na sportowo - to zostaje jakiś klub, ale tutaj nie pomogę, bo nie mam doświadczenia.

_________________
http://blogsternika.pl

Podpowiedz, jaki to sposob bo jakos przktycznie wszyscy, ktorzy sie u nas na morzu scigaja robia to za wlasne piniadze bo sponsorzy sie nie garna . Ale to takie amarorskie sciganie a nie "wyczyn"
Latwiej jest znalesc pieniadze na rekreacyjny rejs na Karaiby niz na bilety do Nowej Zelandii dla Mistrzow Europy .

Kuba, w jakim jestes wieku?
Czy plywales wczesniej otwartopokladowkami?

wyjąłeś mi to pytanie z ust

_________________
pozdro Zbyszek
PUMA 42 S/Y SINE METU
http://www.maxiskippers.pl

Otwartopokladowkami, przyznaje, nie pływałem. Jedynie kabinowkami. mam 19,5 .

O k.... miałem napisać to NIE o Twoich wydatkach. PRZEPRASZAM. Podziwiam Twój olimpijski spokój. Ja bym nie zniósł spokojnie takich impertynencji.

Jak widać, nasz nowy kolega zdecydowanie szuka sposobu.

_________________
http://blogsternika.pl

To polecam taką drogę:
Najpierw nauczyć się trochę pływać otwartopokładówkami. To zupełnie inna technika pływania niż jachty kabinowe, a tym bardziej niż na morzu. Więc Twoje doświadczenie jako sternika niewiele tu wniesie, a wręcz może trochę przeszkadzać na początku.
Potem dopiero, kiedy przestaniesz walczyć ze sprzętem i sam fakt poruszania się po wodzie i utrzymania się masztem do góry przestanie Ciebie absorbować - wówczas zacząć samodzielnie pływać w regatach na otkrytopokładówkach.
Wcześniej warto wkręcić się do załogi na kabinówkę by ogarnąć technikę, taktykę i przepisy regatowe pod okiem doświadczonego sternika. Dobry załogant jest zawsze mile widziany i zapewne coś sobie znajdziesz. Ja jakiś czas temu znalazłem.

Można też pójść inną ścieżką: znaleźć klub. Nad Zegrzem jest kilka, ale nie znam szczegółów co one dają, jakie są koszta i czy nie trzeba mieć własnej łódki. Na prawdziwy sportowy poziom już deczko za późno w Twoim wieku, ale z łatwością możesz zostać gwiazdą amatorskich regat, w tym różnych mistrzostw Polski.

Etapowo:
1. Dogadać się z Konradem na lasery standardy, wykupić abonament. Konrad jest bardzo dobrym żeglarzem i pasjonatem, ma zamiar rozwijać swoich kursantów regatowo (organizować lokalne regaty). Abonament w tym roku kosztował 750 lub 1500 zł netto na rok. Ten niższy w zupełności Ci wystarczy (to tak zwany "na spółę" z kimś innym). http://www.lasery-zegrze.pl/

2. Zajrzeć na strone http://www.ppjk.pl i spróbować się wkręcić do załogi na kabinówkę. Mnie kiedyś wzięli.

3. Spróbować odnaleźć Jacka Paluszkiewicza - on rozwija klasę Tango na Zegrzu, robi szkolenia regatowe. Z chęcią wkręci Ciebie do czyjejś załogi. Mnie wkręcił. Fajna rzecz, bo mają spinakery w klasie.

4. Zwrócić się z apelem na tym forum oraz na sailforum.pl z prośbą o wkręcienie Ciebie do załogi na regaty. Trochę morskich regatowców pisuje tu i tam, a i nie tylko morskich. Często ludzie mają problem z załogantami. Jak się dobrze sprawdzisz - kolejny raz będzie łatwiej. Jeżeli zadeklarujesz chęć pomocy przy pracach łódkowych - sądzę, że bez problemu znajdziesz dobrego sternika i fajną załogę do zdobywania pierwszych szlifów.

5. Wkręcać się na wszystkie możliwe amatorskie regaty na kabinówkach i otwartopokładówkach. Na sailforum mamy sporo informacji o kolejnych regatach, trochę załóg forumowych się zbiera na niektóre. Są regaty forumowe, są regaty firmowe (np. Phobos Cup, Northman Cup). Warto realnie porównać swoje umiejętnośc z innymi. Na Zegrzu masz dostępne lasery Bahia - przez Konrada z pkt 1 lub bezpośrednio z portun Nieporęt (portnieporet.pl) . Robią puchar lasera bahii - startuje każdy kto chce. Fajna zabawa, ale czarter nie jest tani (koszt na regaty ok 300 zł na załogę).

6. Bezwzględnie nauczyć się przepisów regatowych. Niestety, na ten moment nie mamy tłumaczenia na j. Polski przepisów które będą obowiązywały w kolejnych 4 latach, ale stare przepisy (obowiązujące jeszcze dziś) niewiele się różnią od tamtych. Na stronie pzż znajdziesz przepisy 2009-2012 i linka do strony isafu, gdzie znajdziesz te na przyszłe lata.

7. Oglądaj filmiki z regat na yt. Kiedy zaczniesz rozumieć o co chodzi w taktyce, będziesz dużo mądrzejszy na wodzie.

8. Warto spróbować zabawić się w zimie w wirtualne regaty na symulatorze. Więcej info znajdziesz na pol-vsc.org. Uważam, że to pomaga zrozumieć taktykę regatową, choć wiadomo - to tylko niedoskonała gra. Ale bezwzględnie pomaga się oswoić z przepisami, bo tam jest automatyczny sędzia. Niestety, są zaimpletowane stare przepisy (sprzed 5ciu lat), ale po przeczytaniu i zrozumieniu bieżących przepisów będziesz wiedział czy sędzia automatyczny jest zgodny z obowiązującymi przepisami czy nie..

9. Nie zniechęcać się po pierwszych porażkach. Przeez pierwszy sezon nigdy, ale to nigdy nie gadać o pechu i o tym, że "gdyby nie coś tam, to ja bym wygrał".

10. Startować i się uczyć. To fajna droga.

Oooo, to jest naprawdę ważne. Pomijając wyjątkowe sytuacje i wyjątowe zdolności, to dochodzenie do wysokiego poziomu i wysokich lokat zajmuje trochę czasu. Albo więcej niż trochę.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Na początek wystarczy wstęp, część 2 i Definicje. Za to "na blachę".

_________________
http://blogsternika.pl

Za tydzień rusza kolejny (listopadowy) cykl regat środowych dla każdego, wystarczy się zarejestrować.
naprawdę pomocna rzecz do nauki przepisów regatowych, a także w pewien sposób strategii, taktyki.
Polecam!

i jeszcze takie coś: Przepisy z przykładami i animacjami oraz test

_________________
Piotr "Kefas" Gryko

Mojemu synowi jak miał 11 lat wszyscy Gdyńscy trenerzy powiedzieli tak ,
za stary jesteś na poważne regacenie,
wtedy byłem na nich zły,
teraz po trzech latach stwierdzam że mieli sporo racji.

_________________
pozdro Zbyszek
PUMA 42 S/Y SINE METU
http://www.maxiskippers.pl

Dlatego ja robię to na "prawie poważnie" - z założenia mam się dobrze bawić!

_________________
Piotr "Kefas" Gryko

Naprawde, nie ma problemu Zycie nauczylo mnie dystansu Wiem ze sa tacy, ktorzy potrafia zorganizowac ogromne jak dla mnie pieniadze ale mnie cieszy to co sam osiagnalem wlasna praca. Oczywiscie dzisiaj kupon wyslalem ( kumulacja ) bo trzeba dac losowi szanse
Pozdrawiam

ale to ja mam ten z wygraną

_________________
pozdro Zbyszek
PUMA 42 S/Y SINE METU
http://www.maxiskippers.pl

No to sprobuje nastepnym razem ale i tak sie ciesze ze jest w zeglarskich rejach i na pewno fajny jacht przybedzie

ad 3. Jacek sam nie robi szkoleń regatowych. Akademia, która z nim współpracuje rozwija szkolenia regatowe od zeszłego sezonu. Jacek prowadzi zajęcia o ile nie koliduje mu to ze startami. Wpisz w wyszukiwarkę "szkolenia regatowe nieporęt" i wynajdziesz.
Śledź terminy, pojawiające się kursy i szalej z innymi na wodzie.

Z wkręceniem do załogi to i Jacek i firma dla której robi szkolenia mają opcję udziału w cyklu regat. Jacek ma skład ustalony i u niego nie ma miejsca. Jak się zdecydujesz na cały sezon to będzie łatwiej.
Ja w tym roku finansowo poległem i na stałe się nie zgłaszałem, ale trzy dni przed ostatnimi regatami w sezonie dostałem sms o miejscu na zapchajdziurę.

ad 6. Przepisy tak, tylko że teraz ma być edycja 2013-2016. Choć zmiany nie są rewolucyjne. Nie masz tak, że nagle co cztery lata prawo drogi zmienia się diametralnie

Kuba, jak chcesz, to pływam po Bałtyku, znajdź jakieś regaty to wystartujemy.
W ostatnim roku startowaliśmy dla zabawy w Regatach o Błękitną Wstęgę Zatoki Gd.
Było extra, pogoda 6/10 świetna do regatowania, zapraszam w 2013, też październik.
Jak jesteś zainteresowany, to pisz na priv, jesteśmy razem w klasie z Mateuszem K. na szczęście nie z Romanem P