I nie bierzesz po uwagę, że jakieś argumenty mogłyby cię przekonać do zmiany zdania?
Albo, że się o dziecięcym żeglowaniu dowiesz od kogoś czegoś czego nie wiedziałeś?
Nie wierzę.
Prezes Stowarzyszenia Armatorów Jachtowych wykazuje brak zainteresowania żeglarstwem dla dzieci? Wszak takie będą Rzeczypospolite jakie młodzieży chowanie. Armatorzy jachtowi nie mają dzieci? Nie chcą by te dzieci żeglowały?
Jak jest?

Jarek Czyszek

To nie jest watek o zeglowaniu dzieci, tylko wątek o opluwaniu pewnego, obojetnego mi, koncernu. I prosze nie zmuszaj mnie bym tu przez szacunek dla Ciebie zaglądal.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Andrzeju, ten koncern przeżył Hitlera, wojnę światową, denazyfikacje, zimną wojnę i komunę. nic mu wyrażanie swobodnej opinii w wolnym (podobno) kraju, nie zaszkodzi.
Program Nivea, błękitne żagle w sposób precedensowy ożywił polskie żeglarstwo, pozwolił spokojnie pracować wielu wybitnym trenerom, był potężnym zastrzykiem dla wielu żaglomistrzów, producentów kadłubów - światowej klasy łódki Blue-blue czy żagle pana Juszczaka, dał nam kilku mistrzów Europy w najpopularniejszej klasie na świecie. Optymist to klasa młodzieżowa, startują w niej dzieci piętnastoletnie, a piętnastoletni człowiek to już jest osobowość. Zwłaszcza człowiek, który brał udział w regatach na jeziorze Garda, w treningach zimowych u wybrzeży Hiszpani, taki, który bez żadnych kompleksów ścigał się z kolegami z całego swiata.
Bez przesady, program Nivei zasadzał się u źródła tego wszystkiego. Stwarzał szeroką bazę dzieci, które miały, poznawały radość i smak żeglowania, przyjaźni, koleżeństwa. Bazę, z której najlepsi, często najzamożniejsi bo tak jest świat urządzony, ale nie tylko, bo Nivea sponsorowała także członków reprezentacji, zatem najlepsi osiągali te wszystkie cele w dyscyplinie, która nie zabraniała w świecie czuć się im dumnymi z tego, że pochodzą z Polski.
Mało? Dla nas? Dla żeglarstwa?
Nie wiem czemu Nivea wycofała się ze sponsoringu. Nie będę na ten temat dywagował, chociaż moim zdaniem powody takiej decyzji znajdują się poza koncernem.
Natomiast dla członków społeczeństwa obywatelskiego nie powinno być obojętnym, że ten program upada. Jako społeczność, jako społeczność żeglarska powinniśmy mieć pomysł co dalej z tym zrobić. I, moim zdaniem, rola jaką tutaj wielośrodowiskowa i pochodząca dokładnie tak właśnie jak te dzieci, ze wszystkich warstw społecznych społeczność żeglarska ma w życiu kraju rolę do odegrania o wiele większą niż puste opiniowanie pomysłów ministerialnych patentowych mających w założeniu służyć zyskaniu większego poparcia w następnych wyborach.
Był kiedyś taki pomysł na czerwone żagle Orlenu, może na żółte Lotosu tylko bez wsparcia lobbystycznego to nic nie da. Być może wystarczyłoby do finansowania dzieciaków by minister Nowak przez miesiąc czy dwa ograniczył zakup brylantyny do włosów a oszczędności przeznaczył na nasze wspólne, bo dzieci są nasz dobro.
Może to byłby POmysł, Andrzeju.

Pozdrowienia - Jarek

A kto tu kogokolwiek opluwał, za przeproszeniem?
To jest wątek o bardzo konkretnej decyzji zarządu pewnej firmy. Ta decyzja dotyczy spraw publicznych i jako taka podlega publicznej ocenie, do której prawo ma każdy myślący człowiek - a ludzie związani z żeglarstwem, będącym przedmiotem rzeczonej decyzji, w szczególności.

Decyzję oceniam bardzo negatywnie i dałem temu wyraz, w dodatku z uzasadnieniem. Z tego co widziałem, kilka innych osób zrobiło podobnie - a które konkretnie teksty są dla Ciebie "opluwaniem" i dlaczego?
...bo takie słowa jak Twoje - bez konkretów, bez uzasadnienia, odmawiające innym prawa do posiadania innego zdania niż Jedynie Słuszne - pasowały może do Dziennika Telewizyjnego w stanie wojennym, ale nie do forum dyskusyjnego.

pozdrowienia

krzys