Wybieram się w mój pierwszy rejs morski. mam do wyboru Bałtyk lub Adriatyk. Jaki akwen polecacie dla żeglarza z małym doświadczeniem. chciałbym się jak najwięcej nauczyć i dowiedzieć o zeglowaniu po morzu.
Ten jacht na Bałtyku to dwupatyk a w Chorwacji jest slup.

_________________
Blue

Nigdy nie byłem na ciepłych morzach ale ogólnie przyjęte jest że na zimnych (Bałtyk, Północne), są bardziej zmienne i "nieprzyjemne" warunki a przez to niejako szerszy zakres wymagań (np. analiza pogody, wytrzymałość fizyczna itp.) a co za tym idzie chyba lepsza szkoła. Ale to stosunkowo mało ważne aspekty.

Zależy czego chcesz się nauczyć ale pod tym względem innych różnic niż te o których napisałem powyżej, czyli raczej mało kluczowych, nie ma.

Pierwszy samodzielny rejs to przede wszystkim przekonanie samego siebie, nabranie zaufania. Mój pierwszy był akurat na Bałtyku, ale jeśli masz wybór, sugerowałbym Dalmację. Jacht łatwiejszy do manewrowania i obsługi, zero problemów nawigacyjnych. Nie znaczy, że można go lekceważyć, ale sądzę, że będzie łatwiej. No i, co nie bez znaczenia, ciepło i cały czas piękne widoki wokół.

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl

To zależy czego wymagasz od rejsu.
Jeżeli "plaży", krótkich przlotów, raczej hotelu na wodzie to polecam Chorwację.
Oczywiście zdarzają się wyjątki od reguły ale zwykle jest tak jak napisałem wyżej:)

A jeżeli chcesz zasmakować pływania nocą, mocniejszego wiatru i chcesz się więcej nauczyć to lepszy Bałtyk.

stopy wody...

pozdrawiam

chciałbym na własnej skórze przekonać się jak to jest na morzu. Z tego co słyszałem w Chorwacji pływa sie tylko w dzień. czy uwazasz że będę miał szanse przekonać się jak to jest naprawde na morzu gdy będziemy pływali tylko w dzień?

_________________
Blue

Ja Ci polecam Bałtyk, tam odbył się mój pierwszy morski rejs. Generalnie warto ze względu na nocne przeloty, co przydaje się potem bo już wiesz o co chodzi mniej więcej z tymi światełkami. Dobre jest też moim zdaniem to, że jeśli już przyzwyczaisz się do bałtyckiej fali, która jak wiadomo przyjemną nie jest to z innymi tym bardziej Twój organizm sobie poradzi podsumowując: na żadnym kursie żeglarskim nie nauczyłem się tyle co moim pierwszym, tygodniowym rejsie po Bałtyku, dlatego też mam sentyment do tego morza i zawsze chętnie tam wracam.

Wcale nie musisz pływać tylko w dzień. Zależy, z jaką załogą będziesz pływał. Jest niezłe oznakowanie akwenu, latarki na różnych wyspach i skałach, zapewne GPS z plotterem na jachcie. Od Ciebie zależy, jaki sposób żeglugi sobie wybierzesz.

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl

I chorwacki Adriatyk i Bałtyk to morza tyle ze o troche innej specyfice. Jeżeli wiedział np z Chorwacji popłyniesz odwiedzić Włochy to bez zastanawiania polecam Ci ten rejs. Natomiast jeżeli będziecie się tylko kręcić po Dalmacji to polecam Bałtyk.

Adriatyk to przecież morze!
Odebrałem Twój tekst w taki sposób, że uważasz, że "prawdziwe" pływanie po morzu, to tylko całodobowe oranie morza.

Są rejsy "lajtowe" polegające na krótkich przelotach, spaniu w nocy i pływaniu tylko wówczas gdy wiatr nie jest zbyt silny a są też rejsy połączone z "piciem niedźwiedziej krwi" - w których bywa zimno, głodno i jest się diabelnie zmęczonym.

Myślę, że White Whale dobrze Ci radzi. Dozuj doznania, nie staraj się na siłę skakać na głęboką wodę.
Piszesz, że to Twój pierwszy rejs morski ma być. Może masz chorobę morską uniemożliwiającą jakiekolwiek funkcjonowanie? Nie wiesz tego. Na Adriatyku się przekonasz i jeśli się okaże, że cierpisz to i tak będziesz miał szansę wieczorem odżyć

Reasumując: nie ważne gdzie popłyniesz w swój pierwszy morski, wszędzie się czegoś nowego nauczysz. Ważne jest natomiast, żeby to była dla Ciebie przyjemność.

Maar napisał: "Ważne jest natomiast, żeby to była dla Ciebie przyjemność."

Wydaje mi się że to najważniejsze kryterium gdziekolwiek spędzonego czasu wolnego:)

_________________
take what you can. give nothing back. Jack Sparrow

Adam Janas

Dziękuję wszystkim za pomoc i chyba posłucham rady White Whala.

_________________
Blue

Nieważne na czym, ważne z kim!

_________________
Lat/Lon
59 12.9594, 10 26.5332

mors-k - święte słowa

A ja Bałtyk polecam ).

_________________
http://rejsy.org.pl/
Ze względu na cenzurowanie forum i promowanie niesportowych zachowań od 04.08.2011,brak zainteresowania forum.

hmm trudne pytanie, ja np. zaczynałam spotkanie z morzem na Bałtyku, pewnie dlatego, że rejsy klubowe tam się odbywały . Nie miałam wyboru, bo Adriatyku nie było na liście obok. I na rejsie dostałam solidnie w mój tyłek niedoświadczony a był to czerwiec, nie żaden listopad. Mówiłam że nigdy więcej. Ale jakoś nie wyszło, choć nie wierzyłam, że jeszcze popłynę na morze, koledzy byli innego zdania i mieli racje;)) W każdym razie zmierzam do tego, ze to, czego się nauczysz nie zależy od akwenu, ale od ludzi z którymi płyniesz, od kpt, który chce/ nie chce Ci tą wiedzę przekazać. Na Bałtyku możesz mieć flaute, na Adriatyku może ci przywiać, nie ma reguły. Inne rejony żeglugi a tym samym inne miejsca które zobaczysz. A tak naprawdę, powtórzę się, nieważne gdzie i na czym, ważne z kim.

ps. Ale jakbym miała znów wybierać... to wybrałabym Bałtyk;)

_________________
..kiwać się między falami..

pozdrawiam cieplutko
Agata"Agatonek"Mryczko