Jak wątpisz to rozwiąż zagadkę

Nie odpowiedziałeś Snajperze, o jakich wodach piszesz? Co złego w takim relaksie i odpoczynku jak na fotkach? Przecież żeglarstwo to rekreacja czyż nie?

Yagiel. Ze zdjęć można ciekawą historię wysnuć.

Zasnąłeś na deku po czym spadłeś do wachy po czym Śmigło-Ratownik Cie podejmuje. W między czasie rekiny zdążyły oskubać Ciebie z koszulki a może i z ...

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough

A dla mnie jest miło jak się pościgam. Jak najbardziej z napinką i sprężaniem się. A jak płyniemy gdzieś na regaty, gdzieś dalej, to i tempo musi być i wysiłek.

Ale, ale, zaznaczam, wacht jako wacht nie ma! Podczas wyścigu wszyscy są na chodzie, aż padną
Jak płynę gdzieś turystycznie, to się dostosowuję do załogi, jachtu (jeżeli obcy*). Luz za to może być jak sobie płynę turystycznie na Hel. Albo jak po regatach wracamy sobie przez Bornholm, bo taką mamy ochotę.
W Chorwacji nie byłem, i chyba się w końcu wybiorę, z czystej ciekawości

Snajpera trochę rozumiem, ale tylko trochę. Poza tym, mam wrażenie, że cały spór jest dodatkowo zaogniony przez różne rozumienie pojęć dryl, wachty, luz.

Sam nie znoszę czegoś takiego, że płyniemy tam gdzie wiatr pozwala. Miały być Górki to będą Górki, nieważne że w mordę (czasami, czasami można zmienić decyzję, ale muszą być podstawy). I pływając ze znajomymi nie pływam z takimi, którym się nic nie chce, szkoda nerwów.

* Lubię pływać na naszym klubowym Orionie. Klasyka w pięknych liniach, jacht szybki, a warunki spartańskie. Są wachty i przeloty (np. Gdynia-Skagen w cztery doby, bo taki był plan, a silnik tylko kiedy już naprawdę trzeba).

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Zaraz tam, drabinki nie było na wypasionej jednostce ale się relaksowaliśmy - jak to w rejsie. Nie wiem nadal co w tym złego, i chciałbym wiedzieć gdzie są te cięższe gatunkowo wody Snajpera? Może bym dla odmiany spróbował z ciekawości tylko niech szczegóły naświetli.

@Waliant, Twoje podejście nie kłóci się z moim, może czasami mijamy się w założeniach.
Natomiast idę o zakład, że zarówno Twoje załogi, jak i moje, nie zdecydowałyby się na rejs ze snajperem.

_________________
noone

Naprawdę uważasz, że szacunek dla barw narodowych i godła, to lamus?

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Banderę podnieś.

Stawia się żagle i oczy (w słup)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Noone wyraził to co większość myśli. A czy ceremoniał dla ceremoniału świadczy o szacunku dla barw narodowych i godła?

W USA, gdzie społeczeństwo bardzo wyraźnie oddaje szacunek fladze, barwom narodowym i się tym szyci, gdzie od lat zakorzeniony jest zwyczaj podnoszenia flagi państwowej na swoich posesjach...
nie zaobserwowałem jakichś przesadnych ceremonii podnoszenia bandery na prywatnych czy czarterowych jachtach podczas rejsów turystycznych.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


Ja bym zapytał czy brak ceremoniału świadczy o braku szacunku.

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough

Niestety, rzadkością jest opuszczanie bandery na noc w porcie i później podnoszenie jej o 8 rano. A już powszechnym zwyczajem staje się pozostawianie bandery na opuszczonym jachcie, znaczy pozostawionym w porcie bez załogi.
Zapewne związane to jest z powszechnością pływania flotami czarterowymi. Ponieważ istnieje obowiązek pokazywania bandery podczas żeglugi, to na jachtach czarterowych nikt bandery nie opuszcza, bo jest bardzo prawdopodobne, że później załoga czarterowa jej nie podniesie. Pewnie również właśnie stąd wziął się zwyczaj mocowania bandery na achtersztagu zamiast na flagsztoku (na slupie). Raz zawiązana będzie powiewała dotąd dopóki się nie wytrzepie

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

"Nasza Bandera" niestety wiele uczyniła na rzecz utraty szacunku... Zarejestrowałem się pod Polską Banderą - ku dość powszechnemu zdumieniu
Paczcie Państwo
To ja też zapytam: kto z dyskutantów nie jest kapitanem, nie uczył/żeglował w Trzebieży, nie stosował wacht i komend, nie uprawia żeglarstwa siłą mięśni?
Bo Snajper chyba nie wyczuł ironii, a IMHO forum mogłoby także uczyć...

w rozumieniu drylu, regualminu itp jak najbardziej mam z tym problem
nie zauważyłem wypowiedzi o liberalizacji przepisów w temacie wacht.
mam problem gdy ktos pisze że tak musi być, bo "porządek musi być".
a w czym Ci na listość boską przeszkadza pilot w żeglowaniu za pomoca mieśni? Przecież nie ma obowiązku włączania autopilota. U mnie jak ktos chciał sterować to mógł choćby i 24 godziny.... i żadne wachty mu w tym nie przeszkadzały.

Wojtuś, a co ma pruski dryl, zbiórka na baczność w kokpicie z szacunkiem do barw i godła? Zawsze na noc ( w porcie) banderę zdejmowałem z szacunkiem i zawsze rano podnosiłem z równym szacunkiem, ale nigdy nie robiłem z tego szopki ceremonialnej z apelami, zbiórkami i bacznościami.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Żaden pruski dryl. Chodzi tylko o to, żeby na czas podnoszenia/spuszczania bandery załoga przerwała wykonywane zajęcia. Można powiedzieć "baczność", można "uwaga" albo "bandera".

Ja używam słowa "baczność", bo tak.
ICMPTZ

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Następny, któremu trzeba dwa zdania oddzielone jednym tłumaczyć. Jest w tym poście informacja o tym, że chciałam wacht i dlaczego. A powyższa informacja wyraźnie dotyczy mojego układu wacht a nie ich braku.
Eh, nie wiem, po co to mądremu inaczej tłumaczę. A, czekam na przeprosiny za kłamstwo.
I tak się nie doczekam...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

A co powiesz na Świnkowo-Flekkefjord, przelom kwietnia i maja, temperatura odczuwalna nie odbiegająca od tej w lipcu na Spitzbergenie, pięc dni non-stop, warunki 0-8B ? Wachty muszą być ? Czy dopiero powyżej sześcdziesiątego szóstego równoleznika i/lub 12B ?

Jak kiedyś będziesz miał możliwość zażyć inengo stylu - bez wojskowego drylu (ale rym ), to zrozumiesz, że ludzie po pierwszej dobie, wpadną w rytm, który pozwoli wszystkim wypocząć, bez narzucania tego jak on ma wyglądac z góry. Zresztą dawno temu pisali o tym mądrzejsi ode mnie*.


Ja wolę autopilota niz wieloosobowe wachty nawigacyjne Zwrot przez sztag, robi się dziewiecioma kliknięciami przycisku +10 a potem już tylko korba i ogień

Pozdrawiam,
Maciek

* "Jeszcze jedno: niewola ma to do siebie,
że wiesz, kiedy jeść będziesz, kiedy spać się kładziesz.
Permanentnie obecna takie coś wyzwoli
Że nie można żyć inaczej niźli tylko w niewoli" - Kazik Staszewski "Ostatni pociąg podmiejski"

Następnym razem każę sobie przerwać to co robię jak będę podnosił...

Jakiegoś strasznie skomplikowanego autopilota masz....

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

A próbowałeś kiedyś nacisnąć równocześnie +1 i +10?

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

_________________
Jacek Szczepaniak
www.bryg.pl
www.skipperklub.pl

Wiem, że właśnie wychodzę na idiotę, ale nigdy nie wpadło mi do głowy wcisnąć te dwa guziki na raz. Co się stanie?

Tylko nie mówicie, że mam spróbować, bo jeśli bym miał taką możliwość to bym teraz poszedł i sprawdził

_________________
Jarek Madejski

Nie dyskutuj metodą pewnego znanego prezesa.
Twoi polemisci twierdzili, że Twoj styl jest ich zdaniem idiotyczny.
Ale i ja i inni stwierdzili, że Twoj styl -Twoja sprawa, wolnośż żeglowania polega także na tym, że żeglować z Toba może tylko ten, komu to będzie odpowiadało.

PS. Autopilot wybierze kurs rózniacy sie o 100 stopni od poprzedniego.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Kurs zmieni się o 100°. Chyba, że masz inaczej ustawione. Niektóre modele maja możliwość ustawienia kąta między 60 a 130 (około).

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Nic się nie stanie, najprawdopodobniej zwrot po prostu zrobisz bo taka kombinacja klawiszy to o 100° kurs zmienia.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Jeżeli coś można podpowiedzieć to ustaw sobie czułość (gain) na poziomie nie wiecej niz wartość 3 i podobnie powtarzalność.
Ja mam ustawioną na 2 zarówno czułość jak i powtarzalność.
I chodzi dobrze.
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Tego tricku nie znałem , ale cieszę się niezmiernie, że mogłem porpawić wam humor


Pozdrawiam,
Maciek

Jedno z praw Murphy'ego:

Jeżeli zawiodą inne sposoby, przeczytaj instrukcję obsługi.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Tyle, że nigdy jeszcze wszystkie nie zawiodły, no może poza jedną próbą poskładania krzesełka z Ikei w innej kolejności niz zakłada instrukcja

Pozdrawiam,
Maciek

Maciek - napisz do mnie na priv to Ci podeśle polską instrukcję obslugi tego urządzenia w pdf bo widać, że jej nie czytałeś.
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Chyba się nie doczekam snajperskiej /snajperowej/ wykładni "wód cięższych gatunkowo" - więc wyjaśnienie - obie plażowe fotki zrobiono na turystycznym rejsie, na którym nie padła ani jedna komenda czy inny rozkaz, nocnych wacht nie było z braku nocy, portów nie odwiedzano szczególnie często /z braku portów/ ilość godzin żeglugi mimo bogatej turystyki lądowej zdziwiłaby pewnie Snajpera, autopilota nie było i nikogo nie trzeba było gonić "do roboty" mimo, że wszyscy byli na wakacjach a wrócili wypoczęci i zadowoleni...

PS. Poniżej wersja niewykadrowana, obie fotki zrobione na wodach Scoresby Sund - wodach dodajmy całkiem rześkich /jakieś 3-4 stopnie/ i lokalnie, jak widać w tle, bardzo twardych i wybrzuszonych ale o zupełnie normalnym dla ich zasolenia ciężarze właściwym