Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 21 lip 2025, o 17:52




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 192 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: 24 cze 2009, o 12:36 
Jak to mawiał znakomity pisarz Józef Konrad Korzeniowski:

:arrow:
Cytuj:
„…a wykroczenie wobec technicznego języka jest zbrodnią przeciwko jasności, ścisłości i pięknu wydoskonalonej mowy”


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 7 lip 2009, o 08:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 kwi 2009, o 18:10
Posty: 437
Lokalizacja: Żory
Podziękował : 8
Otrzymał podziękowań: 26
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy
ja zacząłem stosować nazewnictwo typu łąjba czy szmaty po wysłuchaniu albumu Roman Roczeń - Mogę kopać tu dalej ( polecam! )

_________________
Stopy wody... Albo i nie, jak to woli.

Pozdrawiam
Gabriel Kania


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lip 2009, o 18:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lip 2009, o 08:41
Posty: 293
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował : 12
Otrzymał podziękowań: 5
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
cape napisał(a):
Co raz częściej w języku żeglarzy, również na tym forum, pojawia się słowo "łajba" określające łódkę na której pływamy. ... ...Słowa tego chętnie używają świezi żeglarze, myślę, że z niewiedzy. Co o tym sądzicie ??? Może się mylę, język żywy jest i się zmienia ???


Język się chyba nie zmienił ponieważ to słowo jest zdaje się w użyciu od bardzo dawna. Marynarze określali tak jednostki na których mięli "nieprzyjemność" pływać, chociaż w pewnych przypadkach (rozmowy przy kuflu w knajpach portowych) używali go pewnie także w znaczeniu pozytywnym lub nie do końca negatywnym :-). Wszystko zależy od kontekstu

pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 19 lip 2009, o 21:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
tommy napisał(a):
Marynarze określali tak jednostki na których mięli "nieprzyjemność" pływać

A masz coś na potwierdzenie powyższej tezy? Może jakiś cytat z literatury?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 20 lip 2009, o 21:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lip 2009, o 08:41
Posty: 293
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował : 12
Otrzymał podziękowań: 5
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Maar napisał(a):
A masz coś na potwierdzenie powyższej tezy? Może jakiś cytat z literatury?


Ale mnie zabiłeś :-)))
Tak na gorąco to w necie znalazłem kilka tekstów szant i/lub piosenek żeglarskich w których przewija się słowo łajba...

np:
1. "...jesteś łajbą pełną wzruszeń,
jesteś łajbą co ma duszę..." [pozytywnie]
2."...I nadzieję miałem, że nie jest to parszywa balia,
I nadzieję miałem, że nie jest to najgorsza z kryp..." [negatywnie]


co się tyczy literatury to jest to możliwe gdy ponownie przewertowałbym biblioteczkę :-) a wtedy to chyba temat przejdzie do lamusa :-)

pewien jestem że to słowo ma jednak starszy rodowód, a jeśli jest w szantach ....

myślę, że krypa ma się podobnie i oba te słowa zależą od intonacji, można pieszczotliwie i pogardliwie...

pozdrawiam
tommy

[edit] myślę, że większym problemem niż samo słowo jest pogardliwy stosunek...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 20 lip 2009, o 22:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
tommy napisał(a):
Tak na gorąco to w necie znalazłem kilka tekstów szant i/lub piosenek żeglarskich w których przewija się słowo łajba...

No właśnie. IMHO słowo łajba weszło do "powszechnego" użycia wśród wodniaków (podkreślam wodniaków a nie marynarzy) za sprawą różnej maści szant i piosenek żeglarskich, które BTW są ciekawym zjawiskiem same w sobie. Nigdy nie słyszałem, żeby na morzu ktoś śpiewał o wyprawach na wieloryby czy o pięknie białych klifów koło Dover natomiast w Mikołajkach jest to stały repertuar :-)

Nie przypominam sobie, żebym usłyszał z ust marynarza słowo łajba, ale ja to niewielu marynarzy znam :-) Jurmak, słyszałeś, żeby jakiś seafarers mówił łajba o statku?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 21 lip 2009, o 05:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lip 2009, o 08:41
Posty: 293
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował : 12
Otrzymał podziękowań: 5
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Maar napisał(a):
Nigdy nie słyszałem, żeby na morzu ktoś śpiewał o wyprawach na wieloryby czy o pięknie białych klifów koło Dover natomiast w Mikołajkach jest to stały repertuar :-)


No to mnie zaskakujesz w tym przypadku niesamowicie...
Jeśli byś w ten sposób zjechał piosenkę żeglarską to bym jeszcze zrozumiał ale szanty???
Trochę już przesadziłeś. Nie możesz traktować słów swoich kolegów marynarzy wyżej niż tych którzy przy szancie czyli pieśni pracy pchali kiedyś handszpaki na żaglowcach, a nie jak zapewne robią to dzisiejsi marynarze włączają CD/DVD i tyrają się ot np. MIchaelem Jacksonem...

pozdrawiam
tommy


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 21 lip 2009, o 06:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
Maar napisał(a):
Nigdy nie słyszałem, żeby na morzu ktoś śpiewał o wyprawach na wieloryby czy o pięknie białych klifów koło Dover natomiast w Mikołajkach jest to stały repertuar


Marek, użyłeś porównania którego intencji nie do końca rozumiem. Czy to oznacza, że w Mikołajkach dobrze, że śpiewają, a na morzu źle, że nie śpiewają, czy na morzu dobrze, a w Mikołajkach źle? :smile:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 21 lip 2009, o 07:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lip 2006, o 18:19
Posty: 2986
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 422
Otrzymał podziękowań: 1060
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
Ale macie problemy:-))))) Hi... Hi... traktowanie szanty jako źródła wiedzy marynistycznej:-))) To co w tej chwili nazywa się szantą to jest już od dawna pieśnią masowego rażenia:-) A słowo łajba, czy Wy przypadkiem nie przywiązujecie do niego nadmiernego znaczenia?

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 21 lip 2009, o 07:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
Jurmak napisał(a):
A słowo łajba, czy Wy przypadkiem nie przywiązujecie do niego nadmiernego znaczenia?


Już wcześniej pisałem. Ja pływam łódką bądź jachtem pod żaglami. Ale jak ktoś woli pływać łajbą pod szmatami, to jego wybór i mnie nic do tego. :grin:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 21 lip 2009, o 08:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lip 2006, o 18:19
Posty: 2986
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 422
Otrzymał podziękowań: 1060
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
Mariusz Główka napisał(a):
Ale jak ktoś woli pływać łajbą pod szmatami, to jego wybór i mnie nic do tego. :grin:


Dokładnie, aczkolwiek ja w trochę innym kontekście pisałem...

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 21 lip 2009, o 09:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Mariusz Główka napisał(a):
Marek, użyłeś porównania którego intencji nie do końca rozumiem.

Maar napisał(a):
szant i piosenek żeglarskich, które BTW są ciekawym zjawiskiem same w sobie.

A bo się skupiłeś na porównaniu a meritumem było zjawisko a nie porównanie, nb. zjawisko bardzo ciekawe z socjologicznego i etnograficznego (sic!) punktu patrzenia.
Mam wrażenie, że w czasach słusznie minionych śpiewanie "szant" było formą zamanifestowania przynależności do grupy ludzi związanych z wodą - się śpiewało, się było członkiem hermetycznej w pewnym stopniu społeczności. Przyznasz, że bycie żeglarzem było nobilitujące, prawda?
W pewnym momencie, czasy słusznie minione odeszły w zapomnienie, lawinowo wzrosła liczba żeglarzy i mechanizmy wiążące grupę przestały mieć znaczenie.
Przyroda nie lubi próżni - nutki się wzięły i zagospodarowały na swój sposób. Przeobraziły się w pieśni masowego rażenia wykrzykiwane z pijanych gąb.

tommy napisał(a):
Trochę już przesadziłeś. Nie możesz traktować słów swoich kolegów marynarzy wyżej niż tych którzy przy szancie czyli pieśni pracy pchali kiedyś handszpaki na żaglowcach, a nie jak zapewne robią to dzisiejsi marynarze włączają CD/DVD i tyrają się ot np. MIchaelem Jacksonem...

Khem?! Chcesz powiedzieć, że "Hiszpańskie dziewczyny" to pieśń pracy? I druga sprawa, to nie bardzo rozumiem - słuchanie Jacksona jest złe? Powinno się zabronić marynarzom muzyki pop?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 21 lip 2009, o 09:52 
Maar napisał(a):
Powinno się zabronić marynarzom muzyki pop?


W ogóle powinno się zabronić słuchania takiej muzyki ;)


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 21 lip 2009, o 10:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
a najlepiej to może zakazać zakazywania, jak już brnąć w te absurdy... W sumie trzeba byłoby się zastanowić, to całkiem ciekawy paradoks wychodzi. :twisted:

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 21 lip 2009, o 13:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Maar napisał(a):
Khem?! Chcesz powiedzieć, że "Hiszpańskie dziewczyny" to pieśń pracy?


Zdaje się, że tak, kabestanowa. Chyba że Marek Szurawski (Siurawski) się pomylił :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 21 lip 2009, o 14:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
A mnie się wydaje , że szanta ma strasznie mało wspólnego z żeglarstwem. gdybym był złosliwy to bym napisał, że żeglarze dziela sie na tych co o zeglowaniu śpiewają i na tych co żeglują ( no może z kilkoma wyjątkami). Mariusz mi pewnie oczy wydrapie, ale podtrzymuję swoje tezę, że szuwarowcy wolą spiewać o Dover, sztormach, falach niż spróbowac ich naprawdę. u mnie na łódce jest zakaz spiewania i puszczania szant ( no czasem daję zgodę na postojach), bo w żeglarstwie najfajniesza jest cisza. Cisza w rozumieniu głosy natury.

Ale wiele zależy od okoliczności. W "Plaży Piratów" (Sopot) przy rumie, lubie posłuchac szant, jadąc samochodem tez lubię. Gdy stoję przy kei i nie słysze swoich myśli bo dookoła łupie 500dB " Gdzieee jeeesta taaa Kejaaaaaaa......gdzieee jeeeest teeen jacht...." to szlag mnie trafia. Inna rzecz, że jesli jest to jakikolwiek inny utwór niezaleznie od stylu to też mnie trafia... ale! ale jesli siedzi na jachcie obok śliczne dziewczę i plumka na gitarze jakies szanty..... o 2 jej w nocy to uwierzcie mi, ze mam pianę na ustach :D ja na urlopie chce sie wyspać ! :D

My Polacy kochamy hałas. Gdy płyne , powiedzmy, do Kalmaru to musze nawigować, gdy płynę do Łeby, Darłowa czy Helu to już 10 mil od celu mogę wszystko wyłączyć, zamknąc oczyi bezbłednie trafię na słuch kierując sie na : umc! umc! umc! umc! umc! niezależnie od pory dnia czy nocy. Obrzydlistwo. Co ciekawe obrzydlistwo nieznane chyba nigdzie indziej.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 21 lip 2009, o 15:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
carlo napisał(a):
Zdaje się, że tak, kabestanowa.

Ja pisałem o "Hiszpańskich dziewczynach" a nie "Spanish Ladies" (śpiewanych przy akompaniamencie bębenka na melodię znacznie odbiegającą od tego co Mandrygał z Wasilewskim stworzyli).

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 21 lip 2009, o 19:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
a to jest insza inszość :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 25 lip 2009, o 21:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
skipbulba napisał(a):
A mnie się wydaje , że szanta ma strasznie mało wspólnego z żeglarstwem

Ja np bardzo szant nie lubię, a w morzu chętnie słucham Pod Budą, ale też Chóru Aleksandrowa.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 25 lip 2009, o 22:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 kwi 2006, o 13:57
Posty: 3996
Podziękował : 657
Otrzymał podziękowań: 613
Uprawnienia żeglarskie: szkutnik drewkarz,motorówkarz
skipbulba napisał(a):
bo w żeglarstwie najfajniesza jest cisza. Cisza w rozumieniu głosy natury

Cytuj:
Ja np bardzo szant nie lubię

Koledzy ! dziękuję !!!
Wróciła mi wiara w siebie :wink: a już myślałem, że to ze mną coś nie tak :DD
skipbulba napisał(a):
My Polacy kochamy hałas

Niestety, chyba organizatorzy starają się hałasem przykryć pustkę merytoryczną.
Niedawno, nad naszym zalewem zorganizowano imprezę. Było na niej ok 20 osób ale hałas niósł się daleko.
Kiedyś spytałem takiego krzykacza czy to impreza dla niedosłyszących ale nie był w stanie zrozumieć o co mi chodzi.

_________________
Zbyszek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 26 lip 2009, o 08:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
A ja lubie szanty. Niektórzy potrafią naprawdę pięknie je śpiewać i takich ludzi nieraz spotykałem.
Mam wrażenie, że tu nie tyle chodzi o taki czy inny rodzaj muzyki, tylko o durne darcie się, przeszkadzające wszystkim w okolicy. A wtedy równie mocno przeszkadzają "Hiszpańskie dziewczyny", jak i "Góralu czy ci nie żal" (skądinąd piękna pieśń), umpa umpa z sezonowej dyskoteki pod namiotem, czy radio w samochodzie na biwaku, puszczone na full przy otwartych wszystkich drzwiach. .

skipbulba napisał(a):
A mnie się wydaje , że szanta ma strasznie mało wspólnego z żeglarstwem.


A jakie to ma znaczenie? Ludzie potrzebują muzyki i śpiewu. Jedni śpiewają szanty, inni piosenki turystyczne, a jeszcze inni przeboje "Czerwonych Gitar". Nie jeden raz pod zaglami słyszałem piosenki, które spiewlismy na rajdach studenckich. Miały jeszcze mniej wspólnego z żglarstwem niż szanty.


Ostatnio edytowano 26 lip 2009, o 08:35 przez Szaman3, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 26 lip 2009, o 13:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Heh pamiętam, jak jeszcze jeździłem z moją drużyną harcerską, jak byliśmy w górach śpiewaliśmy piosenki żeglarskie, a jak byliśmy na jachtach to poezje śpiewaną, SDM, WG Bukowinę itd.... taki wyraz tęsknoty, za miejscami gdzie nie jesteśmy.

Co do szant i piosenki żeglarskiej, dobrze zaśpiewana jest super. Narobiło się tych zespołów jak grzybów po deszczu, ale kilka profesjonalnych zespołów w Polsce się znajdzie. Ja osobiście lubię tradycyjne pieśni pracy i kubryku, mechaniczne mi nie pasują, tylko tradycyjny akompaniament.

A z Maćkiem się zgodzę i nie.
Szanta ma niewiele wspólnego z żeglarstwem ale współczesnym, z tym z którego się wywodzi ma znacznie więcej wspólnego niż przeciętnemu słuchaczowi może się wydawać. Warto poczytać o historii poszczególnych pieśni pracy i kiedy którą się wykonywało. Zresztą w pieśni pracy chodziło przede wszystkim o to żeby była rytmiczna.

pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 26 lip 2009, o 16:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Mariusz Główka napisał(a):

skipbulba napisał(a):
A mnie się wydaje , że szanta ma strasznie mało wspólnego z żeglarstwem.


A jakie to ma znaczenie? Ludzie potrzebują muzyki i śpiewu. Jedni śpiewają szanty, inni piosenki turystyczne, a jeszcze inni przeboje "Czerwonych Gitar". Nie jeden raz pod zaglami słyszałem piosenki, które spiewlismy na rajdach studenckich. Miały jeszcze mniej wspólnego z żglarstwem niż szanty.


Nijak tego nie neguję:) Jak ktos lubi spiewać lub słuchac to jego sprawa. Ja lubie tylko czasem jak mam nastrój:)
Natomiast mocno nie znoszę jak mi ktoś wyje i spać nie daje:)

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 26 lip 2009, o 19:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lip 2009, o 08:41
Posty: 293
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował : 12
Otrzymał podziękowań: 5
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
carlo napisał(a):
Warto poczytać o historii poszczególnych pieśni pracy i kiedy którą się wykonywało. Zresztą w pieśni pracy chodziło przede wszystkim o to żeby była rytmiczna.


No i szantymen siedział na kabestanie :-)

Jak by wyglądało pływanie bez szant - zostałyby same mruki i wyznawcy POP'u...

Czy komuś przeszkadza czy nie regulamin w porcie powinien być i powinien być respektowany (np. pod kątem ciszy nocnej).

A w okolicy knajpa w której żeglarze ci którzy to lubią, chcą i mogą bawią się przy muzyce, która kojarzy się z tym co lubią czyli żeglowaniem, a więc szantami.
Dla tych co nie lubią lub nie mają humoru zawsze jest w okolicy jakaś dyskoteka i można wskoczyć w ulubiony dresik...

pozdrawiam
tommy


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 26 lip 2009, o 19:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
tommy napisał(a):
kojarzy się z tym co lubią czyli żeglowaniem, a więc szantami

Wybacz, ale mnie się żeglowanie z szantami nie kojarzy. Również nie kojarzy mi się z szmatami, łajbami i sznurkami. Kojarzy się z wachtami, nawigacją i ciszą w porcie. Czasami ten port kojarzy się mi z dużym zmęczeniem i jedynym pragnieniem. Spać.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Ostatnio edytowano 26 lip 2009, o 19:57 przez Cape, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 26 lip 2009, o 19:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lip 2006, o 18:19
Posty: 2986
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 422
Otrzymał podziękowań: 1060
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
tommy napisał(a):
A w okolicy knajpa w której żeglarze ci którzy to lubią, chcą i mogą bawią się przy muzyce, która kojarzy się z tym co lubią czyli żeglowaniem, a więc szantami.
Dla tych co nie lubią lub nie mają humoru zawsze jest w okolicy jakaś dyskoteka i można wskoczyć w ulubiony dresik...


Hymmmm posiadłeś wszystkie mądrości? Dlaczego obrażasz tych którzy nie lubią szant? Jesteś co najmniej niegrzeczny:-(

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 27 lip 2009, o 16:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lip 2009, o 08:41
Posty: 293
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował : 12
Otrzymał podziękowań: 5
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
cape napisał(a):
tommy napisał(a):
kojarzy się z tym co lubią czyli żeglowaniem, a więc szantami

Wybacz, ale mnie się żeglowanie z szantami nie kojarzy. Również nie kojarzy mi się z szmatami, łajbami i sznurkami. Kojarzy się z wachtami, nawigacją i ciszą w porcie. Czasami ten port kojarzy się mi z dużym zmęczeniem i jedynym pragnieniem. Spać.


Cape poczytaj to: http://www.bryk.pl/s%C5%82owniki/s%C5%8 ... ctionary=4 to nie język się zmienia tylko Ty próbujesz przeforsować swoją teorię wg której oceniasz ludzi.
Podobnie pieniądze to forsa, samochód to bryka, ziemniaki to pyry ( w zależności od regionu :-)) itd.
Nie spodziewaj się, że na licznym forum wszyscy się z Tobą zgodzą. OK nie lubisz/ nie uznajesz... Z tego co wyczytałem dużo pływasz jako kapitan, masz więc okazję przekonywać swoją załogę... a tam "gdzie kucharek sześć...". Mam inne zdanie i już. Poza tym pisałem, że jeśli cisza nocna byłaby określona przez regulamin mariny to nie miałbyś z tym problemu, i obok siebie mogliby cumować ludzie o różnych przekonaniach.

Jurmak napisał(a):
Hymmmm posiadłeś wszystkie mądrości? Dlaczego obrażasz tych którzy nie lubią szant? Jesteś co najmniej niegrzeczny:-(


Nie obrażam nikogo jedynie rodzaj muzyki, którego nie lubię. Jest wiele dyskotek (np na mazurach lub choćby w Kołobrzegu) niedaleko portów. A tam znajdują się jedynie opisani w moim poście ludzie. Dla każdego coś dobrego. Sam chętnie wybrałbym się na dobry rockowy koncert niedaleko portu ale jeszcze nigdy na takowy nie trafiłem. Czyżby żeglarze nie słuchali rocka? A może to kwestia marketingu? Co przynosi zysk? W porcie jednak największy chyba zysk przynoszą koncerty szantowe :-) Więc miłośnicy szant są w przewadze :-) i dzięki Bogu...

pozdrawiam
tommy


Ostatnio edytowano 27 lip 2009, o 16:39 przez tommy, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 27 lip 2009, o 16:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
tommy napisał(a):
Ty próbujesz przeforsować swoją teorię wg której oceniasz ludzi

A może jakieś uzasadnienie tej Twojej tezy ?
Co do wyrazów bliskoznacznych, pewien minister "od wojska" mówił o statkach wojennych i co ? Są takie ?

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 27 lip 2009, o 16:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lip 2009, o 08:41
Posty: 293
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował : 12
Otrzymał podziękowań: 5
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
cape napisał(a):
tommy napisał(a):
Ty próbujesz przeforsować swoją teorię wg której oceniasz ludzi

A może jakieś uzasadnienie tej Twojej tezy ?
Co do wyrazów bliskoznacznych, pewien minister "od wojska" mówił o statkach wojennych i co ? Są takie ?


No i panie Jurmak kto tu posiadł wszystkie rozumy? to ja atakuję czy jestem atakowany?

che che Pan Cape jest oczywiście mądrzejszy od słownika. powinszować

czy okręt to nie statek? nie wiem czy są takie. zależy to od koloru farby jaka sa pomalowane??? czy od stroju kapitana?

pozdrawiam
tommy


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 27 lip 2009, o 17:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lip 2006, o 18:19
Posty: 2986
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 422
Otrzymał podziękowań: 1060
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
tommy napisał(a):
Nie obrażam nikogo jedynie rodzaj muzyki,


Hymmmm "wskoczyć w ulubiony dresik" to nie jest obraźliwe? Tak określiłeś tych co nie lubią szant...

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 192 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL