Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 5 sie 2025, o 15:10




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 111 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: 2 sie 2009, o 15:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
Jurek, przeczytaj jeszcze raz co pisałem wczesniej:
Nie widze najmniejszego problemu w tym, aby ktoś kto nawet nigdy na morzu nie był, a ma doświadczenie śródlądowe, dobrze szkołił w zakresie żeglarza jachtowego. Dziwi mnie Maćka upór w obowiazkowym wysyłaniu na morze tych, którzy mają szkolić na stopień żeglarza.

Co Twoim zdaniem kandydat na instruktora zyska w czasie opływania na morzu, co jest niezbędnę do tego, aby dobrze szkolić na stopień de facto śródlądowy, jakim jest żeglarz? Pytam Cię dlatego, bo uważasz (tak jak i Maciek), że bez stażu morskiego nie można dobrze szkolić w zakresie pływania na śródladziu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 2 sie 2009, o 16:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lip 2006, o 18:19
Posty: 2986
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 422
Otrzymał podziękowań: 1060
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
Mariusz, a czy mamy osobny stopień żeglarza na śródlądzie i morze? Chyba nie, czyli trzeba szkolić, jak już do trudniejszych warunków.

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 2 sie 2009, o 16:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
Jurek, nie sciemniaj proszę. Żeglarz jest typowym stopniem śródlądowym, a te 2Nm na jachcie do 8,5 m długości, to śmiech na sali, martwy przywilej. Jeszcze raz powtarzam, powiedz proszę, co ze stażu morskiego jest niezbędne do tego aby dobrze szkolić na śródlądziu, skoro uważasz, ze bez stażu morskiego nie można dobrze szkolić na żeglarza.

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 2 sie 2009, o 17:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lip 2006, o 18:19
Posty: 2986
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 422
Otrzymał podziękowań: 1060
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
Mariusz Główka napisał(a):
Jurek, nie sciemniaj proszę. Żeglarz jest typowym stopniem śródlądowym


To po morzu nie pływają? :DD

Mariusz Główka napisał(a):
te 2Nm na jachcie do 8,5 m długości, to śmiech na sali, martwy przywilej.


Może z oddali nie widać, ale tacy tu nad morzem są...

Mariusz Główka napisał(a):
bez stażu morskiego nie można dobrze szkolić na żeglarza.


Ogólnie bez stażu, a skoro ma szkolić ludzi którzy mogą pływać po morzu to powinien mieć pojęcie o pływaniu po morzu. Mariusz, i na tym zakończmy tą dyskusje, okopaliśmy się na swoich pozycjach a wojna pozycyjna mi nie odpowiada :DD :DD

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 2 sie 2009, o 19:06 

Dołączył(a): 7 maja 2006, o 09:53
Posty: 391
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Podziękował : 4
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: Inland Skipper
Pływanie po morzu wymaga znajomości nawigacji i rozumienia komunikatów (po angielsku). Wiedzy o pływach. Jako żeglarz nie odważyłbym się. Z rozsądku. Wybiorę się na rejs stażowy. Zobaczę. :piwko:

_________________
Włodek Woźniak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 2 sie 2009, o 19:20 

Dołączył(a): 2 sie 2009, o 16:00
Posty: 3
Lokalizacja: Kujawy
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Myślę, że to wszystko jedno. 2 Mm to mało, widać brzeg, więc to prawie to samo co pływanie na śródlądziu, tylko fale trochę większe.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 2 sie 2009, o 19:35 

Dołączył(a): 26 kwi 2009, o 13:13
Posty: 69
Lokalizacja: Schengen.
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Wlodwoz-owszem dobrze znac podstawy nawigacji,ale przyszlo nam zyc w czasach GPS-ow,ploterow itp.Co do komunikatow po angielsku-to nauke tego jezyka zaczyna sie teraz dosc wczesnie.Nie to co m.in.moje pokolenie-od dziecka rosyjski a angielski-jesli ktos palal wiedza i rodzice dysponowali gotowka-byl wykladany prywatnie..Inna sprawa,ze komunikaty na roznych morzach sa podawane takze w innych jezykach.No i wreszcie nie wszystkie morza sa plywowe.. :wink:

_________________
pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 2 sie 2009, o 20:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Mariusz Główka napisał(a):

Co Twoim zdaniem kandydat na instruktora zyska w czasie opływania na morzu, co jest niezbędnę do tego, aby dobrze szkolić na stopień de facto śródlądowy, jakim jest żeglarz? Pytam Cię dlatego, bo uważasz (tak jak i Maciek), że bez stażu morskiego nie można dobrze szkolić w zakresie pływania na śródladziu.


To nie tak MAriusz, ja się nie upieram przy stażu morskim, tylko przy stażu w ogóle. Moim zdaniem 19to latek go nie ma:)
Ale oczywiście nikomu nie bronię, ani nie jestem tak wpływowy by to zmienić, to tylko moja opinia.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 2 sie 2009, o 21:29 

Dołączył(a): 12 kwi 2009, o 14:20
Posty: 1534
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował : 50
Otrzymał podziękowań: 28
Uprawnienia żeglarskie: jsm
To ile Twoim zdaniem powinien mieć hmm godzin/mil ? Jak to w ogóle ocenić to "opływanie"?

_________________
http://rejsy.org.pl/
Ze względu na cenzurowanie forum i promowanie niesportowych zachowań od 04.08.2011,brak zainteresowania forum.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 2 sie 2009, o 22:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
Jurmak napisał(a):
Ogólnie bez stażu, a skoro ma szkolić ludzi którzy mogą pływać po morzu to powinien mieć pojęcie o pływaniu po morzu. Mariusz, i na tym zakończmy tą dyskusje, okopaliśmy się na swoich pozycjach a wojna pozycyjna mi nie odpowiada


Jurek, ja się nie okopałem, natomiast nie uzyskałem od Ciebie odpowiedzi na moje pytanie, co takiego kandydat na instruktora zyska w czasie opływania na morzu, co jest niezbędnę do tego, aby dobrze szkolić na stopień de facto śródlądowy, jakim jest żeglarz?
Piszesz, że żeglarz może pływać po morzu. Może i tylko tyle. Mogę się mylić, ale wydaje mi się, że lepiej i więcej znam zeglarzy śródlądowych niż Ty i zapewniam Cię, że prawie nikt, nie mający jakiegoś doświadczenia w samodzielnej zegludze na śródladziu, nie wyjdzie na morze w roli skipera. Nawet na te 2 mile. Zatem zamiast teoretycznie uczyć wszystkich żeglarzy jachtowych morskiej zeglugi, lepiej podszkolić zainteresowanych w ciagu jednego morskiego rejsu. Bo ci pozostali i tak zapomną. Wiedza nieużywana zanika.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 3 sie 2009, o 09:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lip 2006, o 18:19
Posty: 2986
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 422
Otrzymał podziękowań: 1060
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
Mariusz Główka napisał(a):
co takiego kandydat na instruktora zyska w czasie opływania na morzu


Doświadczenie

Mariusz Główka napisał(a):
wydaje mi się, że lepiej i więcej znam zeglarzy śródlądowych niż Ty
...

Nie neguje tego.. ale też i nie rozumiem tego, że nie masz nic przeciw zatrudnianiu ludzi bez doświadczenia jako instruktorów. Dajesz przykład swojego syna, OK tylko weź pod uwagę, że on jest raczej wyjątkiem. Wszyscy narzekamy na poziom szkolenia, ale poziom jest zależny od poziomu instruktorów.

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 3 sie 2009, o 09:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
Jurmak napisał(a):
Mariusz Główka napisał/a:
co takiego kandydat na instruktora zyska w czasie opływania na morzu


Doświadczenie


Ależ wyraźnie pisałem, że chodzi o osobę która ma doswiadczenie śródladowe. Czy uwazasz, ze niezbędne jest doświadczenie morskie, aby dobrze szkolić ludzi, którzy mają pływać na śródlądziu?

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 3 sie 2009, o 10:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Cytuj:
ze niezbędne jest doświadczenie morskie, aby dobrze szkolić ludzi, którzy mają pływać na śródlądziu?

Śledzę ten wątek i postanowiłem się wypowiedzieć. Otóż moim zdaniem, to doświadczenie nie jest niezbędne, ale bardzo wskazane. Większość, zapisująca się na szkolenie na żeglarza, prędzej, czy później pojawi się na morzu. Byłoby dobrze, aby w ramach pierwszego szkolenia, coś na temat różnic wiedzieli, chodźby w formie zasygnalizowania.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 3 sie 2009, o 10:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
cape napisał(a):
Większość, zapisująca się na szkolenie na żeglarza, prędzej, czy później pojawi się na morzu.


Zdecydowanie się z tym nie zgadzam. Moim zdaniem jest dokładnie na odwrót. Zdecydowania wiekszość na morzu się nigdy nie pojawi. Wystarczy sprawdzić ile wydano patentów zeglarza a ile np. sternika jachtowego i wyżej. Ponadto tak jak napisałem, znam bardzo wielu zeglarzy śródlądowych. Wiekszość z nich nawet nie myśli o zeglowaniu po morzu. Z róznych powodów. Bo śródlądzie ich satysfakcjonuje, bo morza się boją, bo wydaje im się, że potrzeba spełnić jakieś specjalne wymagania i t.p.
Znam tez takich, którzy spróbowali, ale po jednym rejsie doszli do wniosku, że im się nie podoba.

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 3 sie 2009, o 10:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Mojego syna uczył tak śródlądowy instruktor, człowiek starszy i na śródlądziu bardzo doświadczony. Pływali na Wenusie z kompletnie luźnym olinowaniem, a na egzaminie odkręcił się sztag. Cud, że maszr nie poleciał. Tenże instruktor nigdy na morzu nie był, a nie reagowanie na luźne olinowanie (stanard mazurski) jest poważnym błędem również na śródladziu (bo na morzu, to 100% wypadek). Ten sam człowiek, był w komisji egzaminacyjnej.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 3 sie 2009, o 10:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
A ja uważam, że problem tkwi gdzie indziej, o czym Maciek pisał nie pamiętam już czy tu czy na preclach.
Problem tkwi w obowiązku. Dopóki jest obowiązek to i poziom instruktorów jest często niezadowalający.
Gdybyśmy mieli nieobowiązkowe certyfikaty kompetencji, jestem przekonany, że nie byłoby tak łatwo zostać instruktorem. Mówię oczywiście o certyfikatach które posiadałyby jakąś renomę. Już wcześniej Monia opisała jak to wygląda w RYA. Taki właśnie model eliminuje instruktorów którzy prześlizgnęli się przez i tak prosty egzamin na żeglarza jachtowego i zostali wielkimi Instruktorami Żeglarstwa. A tacy instruktorzy raczej nie przekażą potrzebnej wiedzy bo ciężko przekazać coś czego się nie posiada.

Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 3 sie 2009, o 10:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
carlo napisał(a):
A tacy instruktorzy raczej nie przekażą potrzebnej wiedzy bo ciężko przekazać coś czego się nie posiada

Grzechy główne starych instruktorów, bo takich znam
-refowanie, generalnie nieistniejący temat
-manewrówka z silnikiem stacjornym z wykorzystaniem roli szpringów (zero), a coraz więcej takich jachtow.
-lużne olinowanie stałe (im to nie przeszkadza)

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 3 sie 2009, o 10:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
cape napisał(a):
Tenże instruktor nigdy na morzu nie był, a nie reagowanie na luźne olinowanie (stanard mazurski) jest poważnym błędem również na śródladziu (bo na morzu, to 100% wypadek). Ten sam człowiek, był w komisji egzaminacyjnej.


Luźne olinowanie to mazurski standard? Skąd to wziałeś? Ja nic nie wiem o talim standardzie.
Twój syn trafił po prostu na knota. Czy to oznacza, że nie moze sie trafić knot, tylko dlatego, bo ma staz morski?

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 3 sie 2009, o 10:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Mariusz Główka napisał(a):
Luźne olinowanie to mazurski standard? Skąd to wziałeś?

Mazurskie firmy czarterowe.
Wyobraźmy sobie proste pytanie kursanta. Czym się różni zeglarstwo morskie od śródlądowego ? Co odpowie instruktor, który morze widział tylko z plaży?

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 3 sie 2009, o 13:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
Odpowie: nie wiem.

Mazurskie firmy czarterowe wproawadziły mazurski standard luźnego olinowania? Kiedy byłeś ostatnio na Mazurach? Zdaje się dość dawno. Zatem skąd masz takie informacje? Jakieś opracowanie ostatnio sie ukazało w którym ktoś badał jachty czarterowe?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 3 sie 2009, o 14:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Mariusz Główka napisał(a):
Mazurskie firmy czarterowe wproawadziły mazurski standard luźnego olinowania

Gdy czarterowałem różne jachty w latach 1993/2001 z firmy Sailor, to zaczynałem pływanie od naciągania olinowania, co nie zawsze było wykonalne. Gdy scieła mi się zawleczka i tylko szybki zwrot uratował maszt, to mi powiedzieli, że czesto się scinają, bo są ze złego surowca. Może dzisiaj jest inaczej.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 3 sie 2009, o 14:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Leszczyna napisał(a):
To ile Twoim zdaniem powinien mieć hmm godzin/mil ? Jak to w ogóle ocenić to "opływanie"?

trudno to ocenić, dlatego NIESTETY pewnym kryterium jest wiek potencjalnego instruktora. Mało to precyzyjne i sprawiedliwe. Ale w moim (podkreślam MOIM) odczuciu trzeba troche na świecie pożyć zanim zacznie sie szkolić innych.
Ale to tylko moja opinia i mam zamiar zakończyc na tym te polemikę. Tak więc EOT ;)

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 3 sie 2009, o 14:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
cape, to dobrze abyś napisał, że to nie jest mazurski standard, tylko według Twojego zdania to był standard firmy Sailor w latach 1993/2000. Według Twoich obserwacji oczywiście.

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 3 sie 2009, o 14:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Mariusz moja wina, przepraszam. A tak ma marginesie, z "mazurskimi' trzeba ostrożnie, strasznie uczuleni są :respekt: .

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 3 sie 2009, o 15:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13175
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2702
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
Jurmak napisał(a):
Ogólnie bez stażu, a skoro ma szkolić ludzi którzy mogą pływać po morzu to powinien mieć pojęcie o pływaniu po morzu.


Koniecznie, ORSP.

Mariusz Główka napisał(a):
co takiego kandydat na instruktora zyska w czasie opływania na morzu, co jest niezbędnę do tego, aby dobrze szkolić na stopień de facto śródlądowy, jakim jest żeglarz?


Np. wiedzę, że nie każdy jacht da się zatrzymać nogą.

Mariusz Główka napisał(a):
Piszesz, że żeglarz może pływać po morzu. Może i tylko tyle.


Nie tylko, bo do 7,5m długości nie musi być nawet żeglarzem.

Zasada, której uczyli kiedyś instruktorów, mówi, że nawet najlepszy instruktor nie przekaże kursantowi więcej niż 60% posiadanej wiedzy. Musi mieć więc jej zdecydowanie więcej. Może to załatwić jeden rejs morski albo 20 rejsów z Rucianego do Węgorzewa. Mając 19 lat trudno mieć za sobą 20 rejsów.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 3 sie 2009, o 15:58 

Dołączył(a): 12 kwi 2009, o 14:20
Posty: 1534
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował : 50
Otrzymał podziękowań: 28
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Albo można mieć 19lat i ponad 1000h na morzu.. .I to niejeden taki przypadek jaki znam...myślę,że 1000h to chcąc nie chcąc jest się opływanym,już nie mówiąc o tym ile na śródlądziu.No to chyba szkolić już można...tak?

_________________
http://rejsy.org.pl/
Ze względu na cenzurowanie forum i promowanie niesportowych zachowań od 04.08.2011,brak zainteresowania forum.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 5 sie 2009, o 17:59 
Stara Zientara napisał(a):
Mając 19 lat trudno mieć za sobą 20 rejsów.


Wcale nie tak trudno. Sam zaczynałem żeglować w wieku 12 lat i rocznie kilka rejsów odbyłem. Sam oczywiście mając 19 lat nie miałem na swoim koncie 20 samodzielnie poprowadzonych rejsów (lecz mało brakowało), ale kolega comar, który tu już nie zagląda nie dość, że zaczął później ode mnie to jak się w to wszystko wkręcił, że brał załogę i dawał ile wlezie przez całe wakacje. W wieku 19 lat miał na pewno więcej niż 20 długich rejsów poprowadzonych samodzielnie (jako sternik). Mieszkając na Mazurach jest o wiele prościej choćby z tego względu, że jesteśmy na miejscu i każdy ma jakiegoś znajomego/członka rodziny co pływa, a w wieku szkolnym w wakacje można na prawdę nadrobić.

To tak gwoli sprostowania ;) Odnośnie sedna to myślę, że chodzi tu głównie o wyjątki/perełki. Faktycznie zdarzają się tacy ludzie, którzy ledwo osiągnęli pełnoletność, a mają duże doświadczenie, staż i jakiś dar. Sam jestem przeciwko temu, żeby pierwszy lepszy młodziak, który ma widzimisie zostać instruktorem tylko dlatego, żeby podnieść swoje ego. Odbył parę rejsów i z małym doświadczeniem pcha się szkolić ludzi. Nie mam natomiast nic przeciwko takim ludziom, którzy urodzili się z powołaniem, którzy są pasjonatami i traktują to z należytą odpowiedzialnością.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 wrz 2009, o 20:24 

Dołączył(a): 7 maja 2006, o 09:53
Posty: 391
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Podziękował : 4
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: Inland Skipper
Naprawdę nie ma o co się sprzeczać. Rzeczywiście, młody, ambitny człowiek chce. Brak doświadczenia jednak jest rzeczywistą przeszkodą. Mnie żeglowania, nauczył mój, dużo młodszy podwładny. Sam się o to prosiłem i dał mi na, praktycznie jednoosobowym, kursie, solidnie w d.... (Był wtedy instruktorem, obecnie msj). Nie zdobywam wyższych patentów bo nie jest mi to, chwilowo, potrzebne. Wiem sam co mogę na śródlądziu. Na morze, na razie się nie wybieram. Głównie z braku towarzystwa. Konkluzja: Ambitny, młody żeglarz może dużo. Nie piszę: wiele!

_________________
Włodek Woźniak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 wrz 2009, o 08:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
wlodwoz masz rację, ale mam wrażenie że jednak niektórym umyka pewna bardzo istotna kwestia.

O ile faktycznie sternik jachtowy powinien sobie dać radę jako instruktor na kursie żeglarza jachtowego - z lepszym bądź gorszym skutkiem (często w rozmowie wychodzi że instruktorzy wcale nie posiadają powalającej wiedzy a takiej powinno się od nich wymagać), to zapomina się że taki st.j. i MIŻ może szkolić również na st.j. i moim zdaniem tu jest pies pogrzebany. Bo jeszcze na kursie na ż.j. tej wiedzy może i wystarcza a i praktyka morska może nie jest aż tak strasznie niezbędna, to w przypadku szkolenia na sternika jachtowego już trzeba posiadać IMHO bardzo duży bagaż doświadczeń i wiedzy.

i tu przykład (zastrzegam że nie wiem czy wynika on z braku wiedzy instruktora, czy znowu mamy do czynienia, że uczy się pod egzamin)

Instruktor na kursie na sternika jachtowego na pytanie czy będzie mówił o nawigacji na wodach pływowych odpowiada, że to nie jest potrzebne i nie muszą tego umieć. A oto podpunkt z programu szkolenia PZŻ:

4.2. Umiejętności w zakresie:
- prowadzenia nawigacji metodą graficzną w czasie żeglugi,
- prowadzenie nawigacji w czasie żeglugi na akwenie występowania pływów i prądów wpływowych:
- określenie głębokości w portach zasadniczych i dołączonych,
- określenie kierunków i prędkości prądów pływowych,
- nawigacyjne przygotowanie wejścia do portu na akwenie pływowym,
- nawigacyjnego przygotowania rejsu,
- korzystania z polskich i angielskich pomocy nawigacyjnych,


No i po instruktorze trzeba będzie poprawiać i nauczyć te osoby pływów.

No i teraz przeprowadźmy pewien ciąg logiczny. Kursant na sternika jachtowego nie ma żadnej wiedzy na temat nawigacji na wodach pływowych (bo tej wiedzy podobno nie potrzebuje). Zostaje MIŻ-em i radośnie szkoli następnych sterników jachtowych, których równie radośnie informuje że te pływy to nie potrzebne są. I tak dalej i tak dalej.

A chyba powinno być tak że się idzie na kurs żeby się czegoś nauczyć?? A jak ma ktoś nauczyć czegoś, czego sam nie wie??

Pozdrowienia


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re:
PostNapisane: 29 wrz 2009, o 14:59 

Dołączył(a): 10 sty 2006, o 16:15
Posty: 1155
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 105
Otrzymał podziękowań: 46
cape napisał(a):
Mariusz Główka napisał(a):
Mazurskie firmy czarterowe wproawadziły mazurski standard luźnego olinowania

Gdy czarterowałem różne jachty w latach 1993/2001 z firmy Sailor, to zaczynałem pływanie od naciągania olinowania, co nie zawsze było wykonalne.

Coś jest w tym co piszesz. Gdzieś tak na przełomie wieków spotkałem czarterową Sasankę 660 Supernova ze 100% kobiecą załogą, gdzie olinowanie było tak luźne, że cały maszt telepał się z burty na burtę w rytm fal z wyraźnym postukiwaniem. Miałem zamiar zaraz zrobić z tym porządek, niestety przyczepiła się do nas jakaś inna łódka z trzema facetami którzy najwyraźniej żony w domu zostawili, a ci przekonali tamte pannice że tak jak jest to jest dobrze i żeby olali to co im radzę.
Cytuj:
Gdy scieła mi się zawleczka i tylko szybki zwrot uratował maszt, to mi powiedzieli, że czesto się scinają, bo są ze złego surowca.

Hehe, to moze te firmy czarterowe wyrabiają zawleczki z gwoździ :twisted:

Pozdrawiam
Tomek Janiszewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 111 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL