Jeszcze podpórki wzmacniające konstrukcję . Wszystkim żeglującym i budującym zdrowych i radosnych Świąt

Tym razem wigilijnie . Rada starszych stada bażantów nie czekała do północy , tylko już przyszła podziękować za opiekę

Witam w Nowym Roku . W ramach noworocznych postanowień muszę się wreszcie wziąć do roboty przy łódce . Będzie to o tyle łatwiejsze , że do końca roku udało mi się zakończyć ostatni duży temat przy domu , czyli kotłownia i co . Chcę najpierw skończyć zabudowę kabiny , bo pogoda sprzyja .

download/file.php?id=23633&t=1

Z czego ( tzn. z jakiego materiału) będziesz robił te knagi?.
Pytam bo sam nie mam.. pomysła z czego i jak wykonać knagi pojedyńcze do swojego okrętu, a mają one - knagi- wyglądać pięęęęknie, coby wszyscy zazdrościli.
A utka jest drzewienna, więc knagi też muszą być pasujące.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Ze złota i wysadzane szlachetnymi kamieniami - na pewno wszystkim się spodobają

Kiedyś robiono je z drewna, chyba były OK?

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Toć pisałem . Pilers wystrugany , pora na knagi . Zrobiłem szablon na podwójne , bo pójdą na rumpel i do masztu . No i mniej śrub do montażu .

Szybki i .. złosliwy.
A pytałem, gdyż:
mahoń - za miękki,
dębina - nie widzi mi się kolorystycznie
Kiedyś kolega robił takie rzeczy z... no właśnie chyba tekstolit.
Materiał ciemny brąz, dość twardy, dobrze się obrabiający.
Po polakierowaniu trzeba było dobrze się przyglądać i to z bliska aby stwierdzić że to nie drewno.
Ale nie mam kontaktu z kolegą żeby to potwierdzić.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Tekstolit to prawie drewno

Na Mamucie (jak pamiętasz ) knagi były drewniane - samozaciskowe też.
Ucięty trzonek od łopaty na bardzo skośnie przykręcone od tyłu na dwa duże wkręty.
Trochę się ruszały na boki i to dawało samozaciskowość.
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Ja mam drewniane . Z TEK,a

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Ja potwierdzę
Może będzie to widać... Tekstolitowe knagi na teku, ino że obadwa równie stare i równo olejem zapuszczane.

A dębowe też by można - po zrobieniu ugotować w pokoście, będą ciemniejsze. Nawet dodać bejcy olejowej można i kolorek precyzyjnie dobrać - jak kto taki papieski że mu siem naturalne drewno kolorystycznie nie pasi
Bo dębowe knagi na mahoniowej łódce to właśnie naturalne.

A przy okazji: drewniane knagi powinny być górą płaskie, nie z 'podwiniętymi rogami" - bo siem szczypać mogą.
Słój drewna, te sprawy.

Nie wiem czy to ja mam pecha, czy też "dzisiejsza" dębina jest jakaś taka... jasna.
Dawniej panie dzieju to dopiero była dębina
Miałem do oporu dębiny - jakieś 1,5 m 3 - i wszystko takie słomkowe (kolor znaczy). Więc puściłem do komisu.
To co mi zostało+- 0,25 m3 jest z kolei poprzebarwiane.
W handlu można dostać progi dębowe 30 x 80 x1100 mm. Za całe 15 zeta sztuka
Bywają również o grubości 20 mm, te są po dychu/szt.
Trza będzie połazić i cóś znaleźć.
PS. A może ktoś ma namiar na kawałek tekstolitu, taki na 3 knagi +- 10 cm

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

[Wojciech1968] wydzieliłem do badań językowych tu viewtopic.php?f=88&t=17555#p269398

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Jak już poważniej o kolorach - tradycyjne drewniane łódki siłą rzeczy były z różnokolorowego drewna, o własności mechaniczne szło a nie kolorystykę

A tekstolit jest brązowy, może być ciemniejszy niż mahoń.
Jak już biżuterię to rozejrzałbym się za kawałkiem Jatoby czy Merbau (doskonale się nadają, mocne i odporne) - na podłogi sprzedawane. Knagę można złożyć z dwu warstw (podstawa i góra) więc wystarczy nawet gruba klepka parkietowa, 20-ka.

Albo Robinia (grochodrzew, 'akacja') - cena wielce korzystna bo sprzedają na drewno kominkowe.
Rdzeń ma kolorek miodowy, różnie ciemny lecz dobierze (tu uwaga: ciemnieje po wysuszeniu, świeże drewno jest żółte); bardzo dobra na małe detale, odporniejsza na złamania od dębu, równie twarda, odporna na gnicie, dobra do toczenia i polerowania.

Całkiem poważnie polecam tę Robinię, tak przy okazji, bo zamiast szukać sezonowanej dębiny (nie myślta że te progi w sklepie ktoś sezonował naturalnie ) można pójść na skład opału po klocek; albo do znajomego z kominkiem; byle zanim na szczapy porąbią.
A można używać świeżego (niesezonowanego) drewna gdyż wody zawiera stosunkowo mało, 30-50% (podobnie jak jesion). Stąd skurcz i paczenie przy schnięciu dwukrotnie mniejsze niż dla dębu. Schnie powoli.
Robiąc elementy ze świeżego drewna trzeba je od razu zaolejować, bo szybko wysychając mogą jednak pękać.

Otóż to mosterdzieju.
Mam tak plus minus przynajmniej 15 odcieni drzewiennych.
Obecnie to pstrokacizna.
Żebyż to jeszcze jakoś symetrycznie.
A tu od sasa do lasa
Nie wiem jak będzie "po oleju"
Stąd dywagacje

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Co do Robinii to ok, ale jak ktoś pali kominkiem, to na szczapy rąbie przed wyschnięciem bo lepiej schnie i łatwiej się rąbie zatem to jest nietrafione. Należy udać się do tartaku i samemu sezonować....innej metody nie ma

A kto mówi że życie jest proste?
Acz kiedy kto drwa rąbie to zależy ile mu leży. Może ktoś mieć nieporąbane, zapewniam...
Sezonować? Toć właśnie pisałem że jej sezonować nie trzeba. Może niewyraźnie...
Jeszcze raz:
Robinia na żywo ma tylko 30-50% wilgotności (zależy kiedy ścięta) co w praktyce pozwala użyć jej bez sezonowania (no, nie na wręgi może... ale na detale spoko) czy po lekkim tylko przeschnięciu.
W tym cały myk - sądzę że warto majsterkowiczom podpowiedzieć jak tu czytam tematy skąd wziąć drewno - nie każdy dziś wie jak to z temi drewnami rozmaicie bywa
Oczywiście że kupić sobie cały klocek, surowy, a nie szczapy suszone we w sklepie na pęczki.
Chyba że te knagi maluśkie? Tradycyjną sykatywą do oleju były tlenki żelaza (kupi jako pigmenty), dodatkowo są dobrym filtrem UV. Zatem jeśli ktoś chce zabezpieczać olejno...
Ochra, czerwień wenecka. Oczywista można mieszać wedle gustu i potrzeby. Znasz "Cetol"?
Fe203


FeOOH:

Oto sklejonka z rodzimych gatunków

_________________
Vlad PDRacer#807

Warchli jesteś
Wychylił się jak już koza..spaliła

No co ja mogę, co ja mogę. Jest tu jeden taki co zawsze optuje za olejem.
A jak jeszcze "sprezencił" parę litrów to... dałem się przekonać. Ani chybi jest u "nich" na żołdzie. Przekupny taki.

Mów, mów Waść jeszcze, brzmi to jak....
A dlaczego były. Już nie są?

Niiii, czym się toto je.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Są w użyciu inne sykatywy, skuteczniejsze, jakieś skomplikowane sole czy chelaty metali; jak kupisz "pokost modyfikowany" czy "gotowany" do drewna to już je ma dodane. Inaczej by schnął tygodniami. Czasem jednak (w malarstwie choćby)wciąż się używa czystego oleju i pigmentów "suszących", jak te tlenki żelaza, a to dlatego że pokost żółknie.
Tlenek żelaza jest barwnikiem przezroczystym jeśli drobno utarty. Można taki kupić zdaje się, ale można też utrzeć dokładnie (na kamieniu czy w moździerzu) z małą ilością oleju. Dla lekkiego zabarwienia drewna dużo nie potrzeba.
Pigment żelazowy najprościej kupić w budowlanym. Do tynków, zapraw i betonów Ok. 10 zł/kilo.
Albo i mniej... http://allegro.pl/pigment-do-betonu-tp- ... 17045.html
http://www.boruta.com.pl/index2.php?id= ... 10&lang=pl
Bo w malarskich drożej http://www.kremerpolska.com/katalog/pig ... e_synt.htm

BTW Kiedyś do zabezpieczania drewna używano minii ołowianej, tyz cerwona. Absolutnie nikomu nie polecam, produkt wysoce trujący i (baczność!) Dyrektywą Unijną zakan (spocznij). No, grzyby i robaki truł...

"Cetol" to takie cuś pośredniego między pokostem a lakierem, woodstain; ma dodany tlenek żelaza i żywicę alkidową, lecz mniej niż w lakierze.
Znaczy "specialty resins and advanced UV absorbers that provide greater protection, durability and longevity"
Nie wiem co dziś ma w środku bo to chemia idzie naprzód a naturalne oleje cennem są środkiem spożywczem, tudzież paliwem ekologicznem. Ale te kolorki.
Są i inne takie, dla tych co siem jem nie chce biegać ciągle po pokładzie z papierem ździerwnym i pędzlem za lakierem na wysoki połysk ale wolą maźnąć olejem czasem.
http://www.multifarb.pl/oferta/farby-de ... extra.html
http://www.yachtpaint.com/usa/diy/produ ... gloss.aspx

Jam nie z tych "leniwców".
Mówiąc olej miałem na myśli czysty wybo.. tfu lniany, jako podkład, pod lakier, tyż na spożywczym.
o, taki
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=& ... AeueW4VA2A
jeno z letka podbarwić
bo piszą że można
bo kokpit nowy (brzoza)
i pod samym olejem pstrokato

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

A też wolę olejne lakiery, drewnu zdrowiej
Pstrokacizna z czasem przestaje razić, drewno ciemnieje (od UV) i co jaśniejsze ciapy się wyrównają. A jak podbarwiać to bejcuje siem drewno a nie lakier. Na dłuższą metę lepsze.
A czasem i na krótszą - bo jak nierówno tego lakieru weźmie, a bywa...
Nawet jak już zapokostowane to można spróbować bejcą olejową, jeszcze może przyjąć (zależy na ile un pokost był 'naturalny" he he), najlepiej taką głównie na terpentynie i cienkim oleju; a nie pójdzie - olejną bejcę można z lakierem olejnym mieszać.
Starwax (czy podobnie) radził sobie z tłustym drewnem.

Z bejcowaniem drewna by dopasować kolor do innego jest jeden ból: drewno wygląda potem...
jak bejcowane by udawało inne

Poprzedni użytkownicy barwili lakier/ dodawali pigmentu.
Na szerokich falochronach i drzewcach wyglądało to bardzo..papuśnie.
Ciemny lśniący mahoń, z delikatnymi żyłkami przebarwień / na sośnie/
Szukam sposobu na powtórzenie tegoż.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Bejca. A aby Anglicy une nie byli by any chance?
A bo mogło to być... Woodstain.
(A nawet nie wiem czy jest polska nazwa na takie).
Niekoniecznie Cetol. A choćby http://www.woodsealer.co.uk/marinewoodsealer.html ; http://me.jotun.com/products/woodshield-exterior-stain ; http://www.ronseal.co.uk/products/5-year-woodstain ; http://www.decoratingdirect.co.uk/viewprod/s/SADU/ ; http://www.decoratingdirect.co.uk/viewprod/h/HUMHDWO/ ;

Et caetera http://www.homebase.co.uk/webapp/wcs/st ... vance&p=21

Ja to jestem z tych leniwych , gdzie się da to oleum . Nawet żelazko wykańczam w drewnie , aby móc olejować . Wstępnie wycięte knagi :

Zgodnie z noworocznym postanowieniem wziąłem się do roboty . Pogoda wiosenna , to pokleiłem zabudowę kabiny . Trochę dłubania , bo wszystkie połączenia trzeba 3D dopasowywać .

Ciąg dalszy

Przyznam, ze sloje wolalbym pionowo...
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Wówczas knaga była by mniej odporna na rozerwanie.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Knagom zdarza sie pracowac w przeroznych plaszczyznach - sa pewnie i szkoly rozne.
Przy okazji - Milewski w swoim Opus Magnum podal wzor wyjatkowo zgrabnej knagi wedlug samego Herreshoff'a ( o slojach nic tam nie ma )
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Raczej jasne jest, że słoje są wzdłuż elementu. No i drewno twarde i ścisłe, czyli np. dębina itp.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/