Witam,
jestem od nie dawna właścicielem trochę starej 420, lecz w całkiem dobrym stanie. Jeśli ktoś posiada taką żaglówkę to niech napisze. A tak na marginesie to czy na 420 na burtach nakleja się jakieś nazwy ("imiona") czy nie.
Pozdrawiam.

Reklamy sie nakleja, nazwy na pawęży a nazwiska załóg na żaglu

_________________
"Take your passion and make it happen"

to jak najbardziej Tylko jest jedna zasada, nazwy jachtu się nie zmienia. Przynosi to pecha.

_________________
Nexo Yachts - moja praca, moja pasja.

Suleq, sądzę, żę w regatówkach które ze względu na "płytki kadłub" i niską burtę jest to pomysł zły. Nazwę ja bym przykleił na pawęży, a reklamę można ewentualnie dać na burtę...

_________________
"Take your passion and make it happen"

A czemu zły?

Zależy jak się traktuje nazwę. Czy ma świecić i razić kolegów, czy ma być imieniem jachciku W niczym nie przeszkadza, a daje jachcikowi duszę.

_________________
Nexo Yachts - moja praca, moja pasja.

Z zastrzeżeniem takim że jeśli statek został zatopiony a następnie wydobyty i wyremontowany, zwykle nazwę się zmienia. Czy jacht mający wewnątrz kabiny wodę przenikająca przez pęknięcie pokładu i... przerdzewiałe śruby mocujące okucia można uznać za zatopiony... na lądzie, co mogłoby usprawiedliwić zmianę dotychczasowej nazwy "TeaTime" (namalowanej tylko jednostronnie, na skrawku plexi użytej do załatania pęknięcia szyby) - na obecną "Leśny Dziadek"?
Nadmienię że ubiegłoroczny sezon, kiedy to jacht wystąpił po raz pierwszy pod nową nazwą zakończył się szczęśliwie

Pozdrawiam
Tomek Janiszewski

Dzięki żeglarze za odpowiedź. Może latem zrobię zdjęcie tej 420 i wam ją pokażę.
A tak na marginesie patent zrobiłem dopiero rok temu. Moją pierwszą żaglówką była "Słonka". Myślę że wiecie o co chodzi. Niestety ze względu na wiek maszt nie wytrzymał i złamał się na dość silnym wietrze.Naprawiłem go ale postanowiłem zmienić Słonkę na 420. Choćby dlatego żeby w regatach jakie są organizowane na przystani zająć jakieś przyzwoite miejsce. Na dodatek dowiedziałem się że ma jeszcze spinakera. Dlatego prosiłbym was o jakieś rady, adresy ston internetowych.
pozdrawiam.

ahoj!!
jestem posiadaczem 420,sadze ze jest to najlepsza szkoleniowa 2 osobowa klasa w Polsce,
szkoda tylko że tak mało załug w kraju jeżdzi regatowo....

_________________
jas

Odnowię ten temat ... Tak sobie myślę, czy nie zacząć swojej przygody z 420, albo 470, ale jako, że nigdy na takich nie pływałam, chciałabym się Was spytać " z czym to się je"

osobiście pływam na 470-tce i muszę przyznać ,że jest to świetna zabawa, nie raz dająca niezły wycisk

A ja jestem nowym posiadaczem jachtu klasy Hornet wybudowanej w latach 1970, konstrukcja ze sklejki mahoniowej. Co do 420 i 470 to super łajby, niestety na razie poza moim zasięgiem finansowym ale kiedyś w planach mam właśnie 470'tkę. A rozumiem, że jak jacht jest bez nazwy to można śmiało nadać i to pecha nie przyniesie ?

Nie wiem z czym sie je ale piwa nie otwieraj o burte bo można sie wywrócić nie zeby z autopsji ale znam taki przypadek
Niesamowite przecinaki jeziorowe z tych łódek i mase zabawy dają

_________________
Mariusz

Dokładnie. Miałem 420 dwa sezony pod domem "do latania". Przepyszna zabawa. Sprzedałem bo kupiłem "kamienicę" i na dwie łódki nie starczało czasu. A i najważniejsze - wyglebiłem się trzy razy - przy pomoście, podczas wchodzenia czy schodzenia, jak już z płynie to jest ok. Jakbym miał wybierać, to 470 lepsza, ale też ciut droższa. Chociaż gdzieś chyba na allegro ostatnio widziałem niezłą na oko 470 za 2500 zł.