Mam już obydwa salingi okute , czyli pierwsze naprawdę kompletne elementy łódki . Kilka uwag technicznych odnośnie montażu. Okucia mają być zamocowane za pomocą nitów miedzianych fi 3 mm , ale nie ma tak długich nitów . Kupujemy drut miedziany fi 3 mm . Do zanitowania pięty salingu wystarczy uciąć kawałki drutu tylko 2 mm większe niż grubość . Nie przenoszą obciążeń , a łatwo zaklepać . Natomiast do zanitowania noku salingu muszą być kawałki o min. 4 mm dłuższe . Aha , otwory w okuciu gzymkować można wiertłem fi 6 mm , a otwory pod nity wiercimy wiertłem fi 3,2 mm .

a czemu nie zanitować nierdzewki nierdzewką będzie mocniej i się nie zrobi zielone

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Tutaj nity praktycznie nie przenoszą obciążeń , zaklepywanie o wiele łatwiejsze , a i tak ich nie widać .

To dla odmiany wracamy do kabiny , bo pomału kończę zabudowę .

Kabina c.d.

Koja dziobowa

Musiałem się zająć wykończeniem pomieszczenia pod schodami w domu . Rozprowadziłem instalacje elektryczną i przykleiłem rigipsy , na szczęście wygładzanie i malowanie to już hobby mojej żony , więc mogłem wrócić do prac przy łódce . Dopasowałem podłogę nad zęzą . Jednak ze względu na pochylenie skrzyń mieczowych musiałem ją podzielić na 2 części , bo nie da się zamontować. Mniejsza część przyklejona , większa demontowalna . No i w ten sposób zakończyłem kolejny ważny etap , czyli zabudowę kabiny

To w tym roku chyba sezon już rozpoczniesz na Sztrandusiowo



moja potrafi tylko krzywym palcem pokazać gdzie jej się nie podoba

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Pracy jeszcze dużo , ale z pewną dozą nieśmiałości zaczynam myśleć o wodowaniu gdzieś w lipcu - sierpniu . Jeśli chodzi o żonę , to z moją najpierw było podobnie jak u Ciebie . Później zaczęła mi pomagać i tak jej się spodobało , że sporą część prac wykończeniowych w domu wykonaliśmy wspólnie . Takie mamy wspólne hobby . Pomoże mi też przy wykańczaniu powierzchni kadłuba , bo ma o tym na pewno większe pojęcie niż ja i co najważniejsze cierpliwość do tej pracy . Jeszcze zdjęcia całej zabudowy kabiny :

Gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Niewiele zrobiłem przy łódce , bo idzie wiosna i trzeba było zrobić przecinkę gałęzi w sadzie i ogrodzie . Teraz pora na suwklapę i sztorcklapę . Dociąłem i wyszlifowałem listwy na prowadnice suwklapy . Mam gotową część zawiasu steru mocowaną do pawęży . Oryginalnie są 2 , ale ja daję z jednego kawałka blachy 3 mm . I jeszcze ciekawostka . We wszystkich połączeniach stosuję nakrętki samohamowne i przy skręcaniu długich śrub w zawiasach się zdziwiłem . Otóż nakrętka samohamowna po wkręceniu na 4-5 cm totalnie się blokuje i to tak , że próba dalszego wkręcania powoduje zniszczenie gwintu na śrubie ( zadałem sobie trud i przeciąłem nakrętkę , aby zobaczyć co się stało ).

Zawiasy steru z płaskownika są wyginane normalnie na zimno w imadle pukając młotkiem?
Pozdr

Z blachy 3 mm będzie trudno . Zawias wypalony na laserze i wygięty na prasie . Po pierwszych próbach poddałem się i większość okuć została wypalona na laserze i ukształtowana na prasie . Ja bawię się tylko z elementami które kształtuję z blachy 2 mm w gotowych paskach o szerokości 20 mm i robię to w imadle za pomocą młotka . Ostatnio podjąłem próbę ukształtowania okucia pięty masztu z blachy 3 mm o szerokości 50 mm . Nie ma szans . Podałem fachowcom rysunek i dodatkowo model pięty masztu i czekam aż zrobią .

Maszt i bom pomału okuwam , więc pora pomyśleć o żaglach . Wyrozumiałość mojej żony jest wielka , więc salon zamienia się w żaglownię . Jest to jedyne pomieszczenie , gdzie zmieszczę się z grotem , no i może z genakerem . Wytyczony zarys linii teoretycznych grota i zaznaczone punkty do przebiegu rzeczywistych łuków lików . Sprzęt pomiarowy najnowszej generacji ( nieduży dywan świetnie służy do wyznaczania długich prostopadłych linii) .

Wyznaczone linie rzeczywistego obrysu grota

Kontynuuję nowe wyzwanie . Wyznaczyłem zarys foka , tu już jest łatwiej .Wymiary grota 7000x2950 ( wg. linii teoretycznych ) . Fok 6600X2400 . Ponieważ kupiłem na próbę tylko kilka metrów materiału . rozplanowałem bryty , aby obliczyć potrzebną ilość na całość .

Jeszcze kilka uwag odnośnie szycia żagli , a właściwie co mi strzeliło do łba , aby próbować to zrobić . Przede wszystkim myśl , że skoro sam buduję niemałą łódkę , to co , głupich żagli sobie nie uszyję . Oczywiście to żart , bo w pełni doceniam wiedzę i sztukę prawdziwych żaglomistrzów , którzy potrafią uszyć naprawdę piękne żagle . Ja potrzebuję co prawda niemałych , ale prostych żagli . Zacząłem , bo po pierwsze mało kto tego próbuje , więc jest to ciekawe wyzwanie . Po drugie jednym z moich rozlicznych talentów , jest umiejętność szycia na maszynie . No i po trzecie , nie jestem aż takim ryzykantem aby pierwsze żagle szyć od razu z dakronu . Zacząłem szukać materiału o zbliżonych parametrach , ale znacznie tańszego . Wydaje mi się że dość dobrze trafiłem , ale to naprawdę okaże się po uszyciu żagli , więc warto to zrobić . Ponieważ mało jest materiałów na temat szycia żagli , robię dość szczegółową relację . Jak się uda , będzie pomoc dla następnych , jak dam d..y , to będzie przestroga , aby nie robić tego samemu w domu .

Jaki to materiał?

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Jest to biała folia okryciowa z polietylenu o gramaturze 200 g/m2 . Ja podjechałem w zeszłym tygodniu , aby "pomacać " i wziąłem parę metrów na próbę . Wydaje się obiecujący , można go normalnie szyć . Jutro jadę do Dąbrowy Górniczej po resztę materiału .Zresztą Ty masz dość blisko , to sam możesz sprawdzić http://www.sakoexpo.com.pl/sklep/materi ... a_-_bialy1 . Jak widać , są też oddziały w innych miastach .

Znaczy to taka normalna folia na plandeki ?

Jeśli tak to kilka takich żagielków już pływa. Ale nie widziałem jeszcze zastosowania do "normalnej" łódki
Chyba będzie to łatwiej kleić niż szyć.

Te które pływają , mają żagle z folii plandekowej o gramaturze ok. 60 g/m2 . Tak jak piszesz , raczej się je klei taśmą niż zszywa , więc do moich dość sporych żagli odpada . Jest też folia o gramaturze ok . 120 g/m2 , ale ma z każdej strony inny kolor . Oczywiście ta folia którą znalazłem też jest folią okryciową , ale ma fajne parametry i właściwości bardziej zbliżone do dakronu , niż zwykła plandeka . Najważniejsze , że można ją normalnie szyć na maszynie jak dakron i otrzymuje się mocne połączenie . Kupujesz ją na metry z rolki o szerokości 2 m . Dzięki temu można kroić i zszywać normalnie żagiel z brytów . Ma gramaturę 200 g/m2 i prawie równą wytrzymałość na rozciąganie w obu kierunkach 935 / 875 N/5 cm (nie mogę nigdzie znaleźć wytrzymałości dakronu dla porównania ). Pierwszy raz w życiu szyję żagle , więc dobrze by było aby ten materiał "pomacał" i ocenił któryś z bardziej doświadczonych kolegów , ale póki co uważam że może to być ciekawa i tania alternatywa .

To jedziemy dalej z żaglami . Uczciwie muszę przyznać , że dostałem informację od jednego z kolegów , który uszył żagiel z tego materiału , ale nie był zadowolony , woli mniejszą gramaturę . Już dokupiłem resztę materiału , więc uszyję do końca i przetestuję . Po docięciu pierwszych 2 brytów pora na ich zszycie . Zakładki o szerokości 3 cm , po wyznaczeniu wyginamy prasujemy ZIMNYM żelazkiem . Łączymy zakładki i fastrygujemy szpilkami , aby się nie rozeszło w czasie szycia .

To trochę odmiany . Wziąłem się za suwklapę i sztorcklapę :

Wracamy do żagli . Kilka uwag technicznych odnośnie szycia . Używamy nici SYNTETYCZNYCH . Materiał jest trochę śliski , ale szyje się dość dobrze . Duża ilość materiału powoduje , że trudno jest uzyskać równy ścieg ( maszyna nierówno ciągnie ) . Z tego względu darowałem sobie zszywanie fałszywych brytów . BTW , jeśli chodzi o szycie naprawdę śliskich i cienkich materiałów , to jest prosty patent . Pod spód podkładamy pasek papieru i wtedy szyje równo .

Dalej żagle . Teraz zaskoczyłem , że maszt będzie pochylony o 40 cm do tyłu , a to zmienia kąty i wymiary żagli . Kupiłem liklinę do grota i powiesiłem , aby się trochę wypracowała . A propos likliny , to w przypadku foka zgodnie z opinią jednej z żaglowni , zamiast stalowej zastosuję z tworzywa . Chodzi oczywiście o foka mocowanego do sztagu na raksy , bez rolera i wydaje to bardziej praktyczne .

Co do szycia. Lepiej jest mieć stopkę teflonową, ewentualnie miejsca szycia smarować, flanelą, gazą, na przykład oliwą. Łatwiej się szyje. Z tego materiału ją łatwo usunąć. Najlepiej kup do klejenia brytów i narożników itp. taśmę dwustronnie klejącą na bazie akrylu. Szpilki nie zdają egzaminu, przynajmniej na etapie uczenia się. Taśmę mogę podesłać.
Przy tym materiale nie ma potrzeby stosować ślepych brytów, takie rzeczy to przy bawełnie technicznej.

Jaka to lina, sizalowa, konopna ?
Do grota wystarczy polipropylenowa fi 8 mm. Oczywiście średnica zależy od likszpary w maszcie, ale jak zakładasz że będą pełzacze w liku przednim to wystarczy fi 6 mm.
Do foka zastosuj poliestrową fi 5- 6 mm plecioną, nie kręconą.

_________________
Pozdrawiam.
Krzysiek
http://www.strong-sails.com

Dzięki za cenne uwagi fachowca . Niewiele jest materiałów na temat szycia żagli , niewielu budowniczych łódek robi je samodzielnie , dlatego postanowiłem spróbować . Materiał szyje się dobrze ( igła kulkowa ) , tylko przy zwykłej maszynie duża ilość materiału czasami hamuje posuw i ścieg zmienia gęstość . Spróbuję taśmy przy narożnikach . Wiele lat temu próbowałem hobbistycznie szycia i nawet kilka par spodni sobie uszyłem , stąd najwygodniej mi się fastryguje szpilkami. O ślepych brytach myślałem ze względu na dużą szerokość rolki materiału , bo 2 m . Lina jutowa fi 10 mm , bo likszpara 12 mm . Przymierzyłem raksy do lin i w foku będzie liklina fi 6 mm pleciona , zachodąca po jakieś 20 cm na sąsiednie liki . Prosiłbym o pomoc w 2 sprawach . Pierwsza to pochylenie masztu do tyłu o 40 cm i zmiana geometrii żagli . W CAD zrobiłem zmianę , tylko czy też tak zmienić żagiel , czyli w foku obniżenie liku dolnego przy rogu halsowym , a w grocie podniesienie ? Druga , to czy na liklinę grota użyć tej jutowej , czy lepiej polipropylenową ?

Liny użyj polipropylenowej fi 8 mm, co przy obszyciu pasem da ponad 9 mm. To że likszpara ma 12 mm to liklina nie musi jej wypełniać całkowicie. Szczelina do tej likszpary ma zapewne 4 mm i to weź pod uwagę. Nie projektuję żagli w CADE, nie wiem jak to wygląda. Z tego co pamiętam Wojtek udostępnił projekty żagli na swojej stronie . Czy masz wydruki żagli z wymiarami ?

_________________
Pozdrawiam.
Krzysiek
http://www.strong-sails.com

Moja wiedza na temat szycia żagli opiera się głównie na " Sam zbuduj łódź " i Maderskim , więc jeszcze raz dzięki za cenne uwagi . W oryginale Sztrandusia to otwartopokładowa łódka o długości 5 m . Wojtek pozwolił mi na duże zmiany i buduję kabinówkę o dł. 6,5 m . Całe " nadwozie " projektowałem w programie ZwCAD . Sam rozumiesz , że żagle też musiałem sam obliczyć . Czy taka zmiana geometrii żagli związana z pochyleniem masztu do tyłu , jak pisałem poprzednio będzie OK ?

Pokaż taki rysunek całościowy z boku, bo już zapomnieliśmy nawet czy był.
( w każdym razie ja zapomniałem a nie chce mi się szukać )
Coś z tym tak duzym pochyleniem masztu mi nie leży... to nie America.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/